Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 01 listopada 2024 02:21:08

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10685 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 694, 695, 696, 697, 698, 699, 700 ... 713  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 28 maja 2023 17:04:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 11 stycznia 2023 02:53:35
Posty: 137
Odbyła się nie dawno premiera książki” Żuchwa kaina” w wersji polskojęzycznej.

Ta kaiążka to łamigłówka , trzeba wyrwać wszystkie kartki , jedt to 100 stron losowo wyłożonych kartek
Które zawierają 6 różnych morderstw.
Następnie trzeba te kartki poprzyklejać na ścianie lub ułożyć na podłodze i zacząć składać całą historię
W środku jest miejsce na różnego rodzaju notatki .
Niby proste , ale język tej książki jest bardzo trudny.
To jakby połączyć : Williama Shakesoeare’a i Artura Conana Doyle’a. „ Sherlok Holmes „

Podobno 3 osoby w 1938 r rozwiązały tą zagadkę.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 maja 2023 19:10:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 21:33:11
Posty: 1978
Skąd: Sulejówek
Crazy pisze:
Wściekłość i wrzask zacząłem podczas przedłużonych ferii poświątecznych, bo wiedziałem, że muszę mieć więcej wolnego czasu, żeby wejść w tę nieoczywistą narrację - skończyłem dzisiaj, podczas kolejnych nieco bardziej wolnych dni. Od razu mam ochotę zacząć czytać od początku znowu.
Prazeodym pisze:
Oj, super powieść.

Super. Nie da się wykluczyć, że temat książki roku tym samym rozwiązałem. Nawet nie wiem, co powiedzieć. Wielka rzecz. Szczególnie część drugą, tę najbardziej rozmytą, gubiącą się w meandrach rozdrganego umysłu narratora, chcę powtórzyć, ale pomyślałem, że najlepiej by było po angielsku.

Zachęcony Twoją opinią zacząłem czytać tę książkę. Prawie cały pierwszy rozdział zajęło mi się przestawienie na ten specyficzny sposób pisania. Czuję, że powoli zaczynam się wkręcać. Po angielsku to dopiero musi być wyzwanie...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 maja 2023 21:53:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3291
Skąd: Poznań
Skończyłem Dookoła: Pieszo po obrzeżach Berlina - Paula Scratona.
Bardzo nieefektowne pisanie na tematy ewokowane nieśpieszną wędrówką dookoła miasta. Historia najnowsza, historia zamierzchła, lekko socjologiczne (?) wtręty, nieliczne scenki rodzajowe. Snuje się, meandruje. Nie ma w tej książce nic fenomenalnego, porywającego jednak wchodzi ona jak płyty Lungfish, których dzisiaj także słuchałem.

Zacząłem Małgorzaty Nocuń - Miłość to cała moja wina. O kobietach z byłego Związku Radzieckiego.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Ostatnio zmieniony ndz, 04 czerwca 2023 12:47:42 przez zasada, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 01 czerwca 2023 14:21:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 23041
jakoś nie mam czasu na nic, więc tym bardziej na czytanie... "Transformacja" cenckiewicza rozgrzebana, ba! do V tomu integrala "Kajka i Kokosza" odłożonego na półkę przed Wielkim Postem jakoś nie mogę wrócić. W ramach ratowania choć minimalnego kontaktu z książką, przeczytałem "Tajemnice pałącowej zbrodni" Gerarda de Viliers, ale nawet to mi zajęło dwa tygodnie.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 05 czerwca 2023 11:48:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3291
Skąd: Poznań
W sobotę skończyłem Miłość to cała moja wina.
Jestem zawiedziony. Chaos i brak konstrukcji. Teoretycznie strukturę nadają kolejne opisywane okresy, które dały tytuły rozdziałom ale mam wrażenie, że pisanie przepływa przez tak ustalone granice w sposób niezakłócony. Nadmiar autorki i niedobór bohaterek w całości. Nie jest to jak w przypadku Aleksijewicz pełne oddanie im głosu. Same historie ratują książkę przed zupełną niepotrzebnością.

Dzisiaj zacząłem Ogień wyszedł z lasu i aż się dziwię, że broniłem się przed tym tytułem. Wyrwało z kopyta.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 05 czerwca 2023 12:00:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24470
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Anna Kańtoch - Samotnia

Kryminał o tyle ciekawy, że narratorem jest osoba niewidoma. Choć ja się masowo na kryminałach nie znam, może to wcale nie jest oryginalny zabieg? Mam kilka uwag co do fabuły, ale ogólna ocena pozytywna.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2023 11:51:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 23041
czytam sobie zarazem ciekawe i słabe dzieło Waldemara Dziaka "Kim Dzong Il", a równolegle pomału dalej "Transformację" Cęckiewicza. Fun-fact: po tym, jak Wałęsa na marszu mówił trochę, choć nie za dobrze, o Cęckiewiczu, hurtownie zamawiają więcej książek profesora :D

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2023 12:54:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24470
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Wojciech Orliński - Lem w PRL-u

Wybór listów Lema, lecz tym razem nie do konkretnej osoby, jak to było w przypadku Mrożka czy Kandla (Kandela?). Tym razem dostajemy całkiem niezły przegląd Lema od kuchni - głównym terminem jest tu moim zdaniem "użeranie się". A że pan Staś naturę miał raczej choleryczną, gdy mu coś nie pasowało, przeto jest co śledzić. Z kim, z czym i dlaczego użera się zatem autor "Solaris"? Użera się z wydawnictwami (interwencje cenzury, opóźnienia wydawania książek z powodu braku papieru), z filmowcami (kwestie obsady planowanych filmów, bardzo istotne sprawy scenariuszowe - robić samemu czy oddać innym?, kto ma prawa do sfilmowania i czy można je odsprzedać filmowcom z innych krajów?), z różnorakimi podmiotami związanymi z motoryzacją (nieuczciwi mechanicy, instytucje mogące ułatwić nabycie samochodu)... Kilka listów - adresatami są Jerzy Wróblewski (ale nie ten od komiksów) i Aleksander Ścibor-Rylski - ma szczególnie osobisty nastrój i Lem sporo w nich skarży się na rzeczywistość, nie szczędzi Polsce Ludowej rzeczowej krytyki. Zaś osoby zainteresowane szerzej literaturą fantastyczną znajdą tu sporo ciekawostek na temat serii wydawniczej "Stanisław Lem poleca" i problemów jakie mu ona przysporzyła w kontaktach z amerykańskimi fantastami. Nie zabraknie też i echa słynnego konfliktu z Dickiem... Słowem - dla Lemologów i Lemofili kopalnia informacji, a dla zainteresowanych pamiętnikami z PRL-owskiej codzienności, dla spragnionych jej atrybutów i absurdów (gdy czytamy o tym, jak to Lem wyliczał, jak często na jego osiedlu brakuje prądu, gdy musiał pisać listy do państwowych instytucji, aby zakupić głupie części zamienne do swoich samochodów albo też gdy prosił o dostęp do SWOICH pieniędzy na koncie bankowym - nie wiemy, czy śmiać się czy płakać) - też nieliche źródło wiedzy. Orliński jako redaktor jest dość dyskretny, odzywa się dość rzadko, głównie po to, żeby wyjaśnić, kim były osoby w listach wspominane, choć nie stroni w niektórych przypadkach od wartościujących komentarzy i ujawniania własnych opinii. A najcelniejszą z nich jest ta oto: Ileż jeszcze dobrego Lem mógłby napisać, gdyby nie musiał, niemal codziennie, się z kimś lub czymś użerać? Czas bowiem, poświęcony na ową czynność, jawi się, według przedstawionych listów, jako wręcz kolosalnie długi.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2023 13:27:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4818
Jest coś o Iredyńskim? 8-)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2023 14:55:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24470
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Tym razem nie, bo - jak wspomniałem - mało tu rozmów z kolegami. Raczej tematyka zawodowo-społeczna. :)

Kurt Vonnegut - Slapstick

Jedna z najsłabszych powieści autora, może i najsłabsza, ale też nie jest to jakieś zupełne dno. Bohater - najpierw nieprzeciętnie uzdolnione (choć dotknięte i mniej ciekawymi przymiotami) dziecko, potem prezydent USA, wreszcie jeden z niewielu mieszkańców świata po zagładzie wymyśla sposób na większe zbratanie się Amerykanów. Jaki to pomysł i co z niego wynikło? Przekona się, kto zechce przeczytać.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 14 czerwca 2023 12:21:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3291
Skąd: Poznań
Ogień wyszedł z lasu - Dawid Iwaniec.
Relacja z pożaru w Kuźni Raciborskiej. Krótka i szybka. Czytałem jakbym dostawał plomby na ryj albo łapczywie łapał oddech. W tekście prawie nie ma autora, jest dużo akcji, całkiem sporo tła i kolorytu. Najlepszy moment: Bluzganie na pożar wobec idącej sarny. Bezdyskusyjnie kandydatka do książki roku.

Sex, disco i kasety video: Polska lat 90 - Wojciech Przylipiak.
Zupełnie na kontrze do poprzedniej pozycji. Dużo autora, sporo zapożyczeń czy trawestacji a nawet cytatów wprost z poważniejszych książek poświęconych poruszanym zagadnieniom. Najlepszy moment: lektury polecane na początku każdego rozdziału. Książka do pociągu - napisana sprawnie ale wtórna ze wszech miar.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 20 czerwca 2023 20:44:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
Obrazek
Książka Natalii Budzyńskiej "Witkiewicz. Ojciec Witkacego" została nominowana do nagrody publiczności Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego - można wesprzeć tytuł, oddając glos w PLEBISCYCIE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 27 czerwca 2023 16:09:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 12:27:05
Posty: 4642
Skąd: z lasu


trochę książek przeczytałem w ostatnim czasie:
ZYGMUNT MAGUZA ,,Żołnierskie wspomnienia Wołyniaka'',wyd. IPN, Warszawa 2018r.
ZENON JANUSZ MICHALSKI ,,Siwy strzelca strój rzecz o Józefie Piłsudskim'', wyd. Krajowa Agencja Wydawnicza, Łódź 1989r.
STEFAN BRYKCZYŃSKI ,,Moje wspomnienia rok 1863'', wyd. Miles, Kraków 2020r.
zabieram się dziś
PIOTR BIZIUK,, Babilon 729-648'', wyd. Bellona ,Warszawa 2020


_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 28 czerwca 2023 11:43:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24470
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Marcel Proust - W stronę Swanna

Czyli pierwsza część epopei "W poszukiwaniu straconego czasu". W tym miejscu być może powinienem walnąć traktacik, jakie to ważne i wspaniałe dzieło, ale nie będę krył - rzecz jest diabelnie nudna i prawie nic się w niej nie dzieje. Można docenić wpływ na całą literaturę dwudziestowieczną (słuszna analogia do rock and rolla - wywarł niezmierzony wpływ na muzykę rockową jako taką, ale słuchać dla czystej radości słuchania tych wszystkich Chucków Berry i Jerry Lee Lewisów to ja w większej dawce nie potrafię), można pokiwać głową z uznaniem nad zastosowaną przez Prousta metodą opowiadania, ale w większej dawce książka jest dość ciężkostrawna, jakkolwiek na poziomie czysto narracyjnym przyswajalna bez większych problemów - nie jest to ten strumień świadomości, który spotkamy choćby u Gombrowicza, to raczej rozbudowane, niekończące się dygresje jedna za drugą. Poprzestanę raczej na pierwszym tomie, obejdę się bez kolejnych sześciu.

John Steinbeck - Myszy i ludzie

Miła odmiana. :) Książka krótka, konkretna i wzruszająca. Opowieść o trudnej męskiej przyjaźni w jeszcze trudniejszych czasach. Klasyka.

James Joyce - Ulisses

Zmierzyłem się. Pierwsze wrażenie - wyobrażałem sobie tę książkę zupełnie inaczej. Przez częste zestawianie jej z Proustem, spodziewałem się czegoś zbliżonego do "W poszukiwaniu straconego czasu" - powieści przegadanej, niespiesznej, pełnej monologów wewnętrznych i dygresji. Tymczasem dostałem obuchem przez łeb, bo jest zupełnie inaczej. Każdy rozdział napisany jest innym stylem, w innej konwencji, wszystko skrzy się, galopuje i pędzi w sobie tylko znanym kierunku. Niestety, mimo że nie jestem niewolniczo przywiązany do klasycznej narracji, lektura nie była ani łatwa, ani przyjemna. Uczucia może nie zachwytu ale "bycia pod wrażeniem" pojawiały się od czasu do czasu, ale częściej były to znużenie, dezorientacja i wzruszenie ramionami. Nie sposób nie docenić sprawności stylistycznej i bogactwa, ba, przepychu, pomysłów formalnych, ale czy za tym stoi coś więcej niż chęć demonstracji i popisu? Ja zbyt wiele nie znalazłem.
Nie żałuję lektury, nie umniejszam znaczenia książki i jej wpływu na świat współczesnej prozy. Ale przyjaciółmi nie zostaliśmy i raczej już się nie spotkamy.

Agnieszka Hałas - Świerszcze w soli

Zbiór opowiadań podobny do "Po stronie mroku", powtarzający wszelkie jego zalety i wady.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 09 lipca 2023 12:08:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25703
Mark Haddon - Dziwny przypadek psa nocną porą

Ten intrygujący tytuł intrygował mnie już od kilku lat i w końcu przyszedł jego wakacyjny czas. Choć bohater nie lubi wakacji, ponieważ wtedy całą ustaloną rutynę dnia diabli biorą, nic nie dzieje się o tej godzinie, o której trzeba, człowiek przebywa w miejscach obcych i nieznanych, zatem niebezpiecznych. Pamiętamy może, kiedy Tom Cruise wziął swojego brata, o istnieniu którego dotąd nie wiedział (choć w małości nazywał go rain man i to wspomnienie się uchowało), na takie właśnie "wakacje" i Dustin Hoffmann wciąż musiał wyrażać swoje niezadowolenie i zaniepokojenie, kiedy o danej porze nie mógł oglądać swojego ustalonego programu, a syrop klonowy do naleśników pojawiał się na stole w złym momencie i po złej stronie talerza.
Bohaterem "Dziwnego przypadku..." nie jest pies, lecz 15-letni chłopiec o umysłowości może nieco lepiej przystosowanej do świata, niż było to w przypadku Rain Mana, ale w podobny sposób jednak nieprzystosowanej.

Świetna książka! Owszem, dziwna - choć myślę, że dzisiaj jest to temat o wiele lepiej oswojony, kiedy wiemy już sporo o przypadkach zespołu Aspergera, autyzmu, a nawet znamy rozmaite przypadki ze szkoły, wśród znajomych itp. To jednak, jak się zorientowałem, całkiem stara rzecz, z roku 2003, a wtedy to musiało szeroko otwierać wielu ludziom oczy. Podejrzewam, że do dzisiaj może. Przede wszystkim jest to książka o tym, jak zupełnie inaczej można postrzegać świat, jak cholernie trudna może być czasami komunikacja między ludźmi. Napisana jest językiem, który świetnie "wchodzi" (elsea podobno przeczytała w jeden wieczór?) i choć bohater ma dość zasadniczy problem z emocjami i ich wyrażaniem, to czytelnikowi udzielają się bez problemu. Do tego historia ubrana jest w kryminalny kostium, trochę w tym powieści drogi czy przygodowej, no i te bolesne historie rodzinne. Jeszcze jedna bardzo oryginalna rzecz: elementem narracji książki są rysunki, tabelki, mapki (jakoby rysowane przez bohatera) i inne takie. Bardzo ciekawy zabieg.

Jak rzadko, mogę się w pełni zgodzić z cytatem z recenzji umieszczonym na okładce; mówi on:
Błyskotliwa i pełna inwencji powieść, inkrustowana olśniewającymi scenami (pierwsze spotkanie chłopca z londyńskim metrem), nieznośnie smutna, a przy tym umiejętnie unikająca raf sentymentalizmu.
- tak, napisane jest to irytująco przesadnym językiem ("inkrustowane" itp.), ale trafia w sedno. A cała sekwencja podróży pociągiem i potem (zwłaszcza!) metrem to jest to miejsce, w którym zaczynam myśleć o tej książce jak o wybitnej literaturze.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10685 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 694, 695, 696, 697, 698, 699, 700 ... 713  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group