Lipa trochę z tą Chorwacją. Przez 120 minut jeden celny strzał, akurat z golem... no ładnie, gratuluję, ale nie przekonali mnie jak dotąd ani jednym meczem (4 lata temu też wygrywali w karnych, ale tam naprawdę pięknie grali). Brazylijczycy oczywiście sami sobie winni, skoro nie potrafili wykorzystać przewagi, ale Chorwaci grali trochę jak Polacy
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
tylko znacznie skuteczniej
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Drugi półfinał - odwrotnie niż u araska - to mecz dwóch drużyn, których nie lubię i mi wszystko jedno, ale liczę na dobry mecz. Szczerze mówiąc stawiam na Holandię* i w ogóle bym się nie zdziwił, gdyby w końcu dochrapali się mistrza. To, że zaczęli turniej od grania tej padaki z Senegalem, o którą tu się spieraliśmy, w niczym nie szkodzi: to dość typowe, że drużyny, które na początku turnieju grają kiepsko (ale zwykle wystarczająco skutecznie, żeby nie mieć problemów), potem zaczynają się rozkręcać i grać coraz lepiej... Kibicuję, powiedzmy, Argentynie, ale bez przekonania.
Gero pisze:
u mnie jest tak:
Anglia
Portugalia
Argentyna
Brazylia
Chorwacja
Maroko
Holandia
Francja
He he, z Tobą też mam rozbieżność klasyczną, tzn. u mnie preferencja sympatii po 1/8 pewnie wyglądałaby tak:
Francja
inne drużyny
Co jest dziwne, bo ja generalnie nie bywam profrancuski, ale w piłce... od czasów Zidane'a mają u mnie chody, a ta mistrzowska ekipa sprzed 4 lat była super, i nadal wygląda porządnie. Zobaczymy, co im Anglicy powiedzą.
* nazwa "Niderlandy" chyba się zupełnie nie przyjęła u nas, co? Nawet w oficjalnych źródłach nadal gra Holandia, przynajmniej o ile widziałem.