Miki pisze:
Słucham właśnie "Leaves Turn Inside You" i przyszło mi do głowy skojarzenie nie wynikające bynajmniej z daty wydania bądź z pozycji albumu w dyskografii, ale z czysto muzycznych różnic wobec reszty wydawnictw, że jest to odpowiednik "The Argument" Fugazi.
Ja również słucham i myślę, że to nie był dobry pomysł, żeby zaczynać znajomość z tym zespołem od tej płyty. Dla mnie zdecydowanie za długa i raczej pozbawiona wyrazu, czy może należałoby założyć, że w obcym języku i wyrazów nie zrozumiałem
O ile pamiętam Argument, podobał mi się zdecydowanie bardziej (choć moja znajomość z Fugazi jest swoją drogą bardzo pobieżna).
p.s. Doszło jednak do dalszych słuchań i ogólnie na pewno wrażenia wzrastają, z jednym istotnym "ale": wokal. mam wrażenie, jakby on w ogóle nie istniał. Jeżeli wczesniej napisałem "pozbawione wyrazu", to właśnie do wokalu bym to odniósł. Muzyka jest bardzo ciekawa i mam wrażenie, że lepiej by temu albumowi zrobiło bycie muzyką instrumentalną... jakby te linie wokalne przejęło jakieś granie, bo goście grają znakomicie. Wokal zaś wydaje mi się pozbawiony i mocy, i ekspresji, i melodyjności (jakieś melodie tam słychać, ale brak im właśnie wyrazu).
Takie drugie wrażenia