Ultima Thule

_________________
J 14,6

Po wyjątkowo deszczowym (a na zachodzie i północy również chłodnym) tygodniu szykuje się zmiana cyrkulacji na południową. Będzie gorąco, hej Otek - będzie gorąco, kurczę blade!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Wyszłam sobie dziś na krótki spacer, tylko i wyłącznie po to, żeby posmakować sobie lejącego się z nieba żaru, a potem móc z radością pożreć czekające na mnie w lodówce lody.

Edit, parę godzin później:
Czekałam na upały i się doczekałam, ale jednak po dzisiejszym dniu nie mogę już. Wymiękłam. Mam dość. Przegięło.

Niestety.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Jechałem wczoraj ok.16:30 rowerem i pomyślałem że nie był to dobry pomysł, ale z biegiem czasu nawet fajnie się jechało..
Dziś wybrałem się o 17:30 i nawet niewiele się spociłem, a było 31 st. C..
Jutro ma być 34 st. , rower odpalę ok 17.
Jak się jedzie to jest fajnie, bo wiaterek owiewa, ale przy postojach to jest czad!

_________________
..Ty się tym zajmij..

To jest lato a nie jakieś niewiadomoco a`la Wyspy Owcze!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

W poniedziałek ewakuowałam się z piekiełka a dziś przywiozłam ze sobą trochę znośniejsze temperatury. Cieszycie się?

Nawet bardzo!

..na termometrze w słońcu 51 stopni. Tego jeszcze nie grali..
Wczoraj wieczorem burza, ale gdzieś na horyzoncie. Pioruny latały po całym widnokręgu. Musiało to być gdzieś daleko, bo grzmotów prawie nie było słychać.

_________________
..Ty się tym zajmij..

Gigantyczna i wspaniała burza nad Poznaniem! Odchodzi teraz powoli w kierunku Kujaw...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Wczoraj rano była taka nad Warszawą. Akurat się szykowałam do pracy, jak zrobiło się tak ciemno, że ciemniej za dnia być nie może... i pierdyknęło że hej... Byłam "przeszczęśliwa", że będę musiała w TO wyjść, ale na szczęście zanim wyszłam, uspokoiło się do poziomu zwykłej ulewy.
Potem się dowiedziałam, że o tej samej godzinie to samo działo się nad moją pracą - a biorąc pod uwagę ogromną odległość między moim domem a biurem - to musiała być naprawdę mega - chmura - gigant o rekordowych rozmiarach wzdłuż i wszerz i wzwyż.


Eee, nie no, u mnie w duże upały 55 w słońcu to norma... A ile było dzisiaj w najgorętszym momencie, to nie wiem, nie było mnie wtenczas w domu...

W tym roku upałów nienawidzę podwójnie, bo psują sen dziecka
Prawie już kliknęłam zakup klimatyzatora przenośnego na szybko - bo gdyby tak miało być częściej, to klima jednak rzecz niezbędna - ale ustrojstwo to wielkie jak lodówka, więc na razie mam nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą i nie będzie już temp. pow. 30.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

..ja widziałem to pierwszy raz.
Paradoksalnie w taką pogodę wole chodzić do pracy, bo w samochodzie jest chłodziarka .
..no to już chyba po upałach mam nadzieję.
Rankiem jeszcze burzowo, teraz jest pochmurnie , ale max za godzinę odpalam rower!

_________________
..Ty się tym zajmij..

W nocy za to tak waliło piorunami, że psa musiałam nosić na rękach i kołysać no już już już... Powłączały się wszystkie alarmy na parkingu.

topole się kładły, wierzba wyrwała korzenie i chciała uciec, asfalt się wyszczerbił a i tak poszło jakoś bokiem, bo w Gnieźnie już wesoło nie było
ale to co się stało z obozem ZHR koło Chojnic gdzie spływamy często kajakami to szok [`]

_________________
J 14,6