Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 01 listopada 2024 02:37:41

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7740 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466 ... 516  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 29 lipca 2016 16:24:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25703
monika pisze:
W ramach Kultury Dostępnej - "Planeta Singli" w kinie. Dobra polska
(choć reżyser słoweński) współczesna komedia romantyczna. Dożyłam tego.

może i tak. ale jak widziałem trailer, to miałem mdłości.

Tyler Durden pisze:
Nie wiem jakim cudem, ale dopiero teraz zobaczyłem "Fridę". Ależ świetny film!!

może i tak. ale ja go nadal nie widziałem.

arasek pisze:
"Interstellar" - nie ma co, bezkompromisowe hard s-f! Świetna robota

może i tak. ale ile razy podchodziłem do kwestii obejrzenia na HBO, to coś mnie odciągało i w końcu nigdy mi się nie udało.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 29 lipca 2016 19:05:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6866
Na trailery polskich komedii romantycznych włącza mi się naturalny ban.
A z drugiej strony - nieraz zdarzają się supertrailery filmów - jak się
później okazuje - cieniuchnych niemożebnie.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 11 sierpnia 2016 00:52:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25703
Przerzucając kanały - bo akurat na olimpiadzie były reklamy - trafiłem na Kulturze na Pod osłoną nieba. Było gdzieś ok. 40 minuty i akurat John Malkovich i Debra Winger jechali na rowerach. Powiedziałem córce mej, Asi, że to film, który mam za bardzo dobry, wręcz wybitny. Chwilę sobie popatrzyliśmy. Miałem właśnie powiedzieć jej, że jeżeli kiedyś na niego trafi, to żeby obejrzała - ale nie zdążyłem, bo po następnej półtorej godzinie okazało się, że właśnie go obejrzeliśmy do końca!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 11 sierpnia 2016 08:24:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 19:49:54
Posty: 2283
Skąd: Warszawa
Płynące chmury - ****

Jest wielki, nieodkryty jeszcze przez widzów w Polsce, potencjał w japońskiej kinematografii. Jak chyba w żadnej innej.

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 15 sierpnia 2016 08:56:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 12:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
w sierpniu:

City Lights (1931), reż. Charlie Chaplin
****1/2

Gucha! [Gucha: Distant Trumpet] (2006), reż. Dušan Milić
*

La frusta e il corpo [The Whip and the Body] (1963), reż. Mario Bava
***1/2

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 15 sierpnia 2016 16:51:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 marca 2007 20:38:56
Posty: 1131
Skąd: Słupsk
Oglądałam "Gwiezdne wojny" choć mało uważnie.
Ogólnie oglądam prawie wszystko, a jak skończę dzień to już nie pamiętam co oglądałam.

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 16 sierpnia 2016 07:48:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21574
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Czwartek: "Dancing w kwaterze Hitlera" ***1/2 (chociaż montaż momentami męczący).
Piątek: "Sausage Party" - momentami śmiesznie, a czasami wręcz błyskotliwie, ale ogólnie to jeden spory paw.
Niedziela: "Boska Florence" śmiesznie i wzruszająco zarazem ****
Poniedziałek: "Śmietanka Towarzyska" - historia niby prosta i banalna, ale opowiedziana po "allenowemu" nabiera smaku. No i ten klimat lat 30-tych. ***1/2

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2016 09:27:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21574
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Wczoraj byłem na "Legionie Samobójców". Ale to głupie było. :D Ostatni raz na tak durnym filmie w kinie byłem rok temu. Na Terminatorze : Genesis. A poprzednio to chyba na Con Air - Lot Skazańców.
Ale w sumie niczego innego się po tym filmie nie spodziewałem, więc nie mogę powiedzieć, ze jestem rozczarowany. Nawet pewne plusy dostrzegłem. Ot, np. muzyka miejscami bardzo miła, a i postać Harley Quinn fajnie nakreślona i przedstawiona.

Mogę ocenić na dwa kurczaki: :kogut: :kogut:

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2016 16:27:36 

Rejestracja:
pn, 07 listopada 2005 20:24:08
Posty: 3119
Sharknado 4, nie tak dobre jak trójka, ale i tak niezłe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 20 sierpnia 2016 15:56:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 12:21:40
Posty: 5834
...z nowości serdecznie odradzam:

NEON DEMON i ZJEDNOCZONE STANY MIŁOŚCI

- obydwa filmy nieźle zagrane i z ładnymi zdjęciami, ale płaskie miałkie a pretendujące do bycia jakimiś ambitnymi wynurzeniami...

za to polecam

ostatnieog Bourne'a - dwie godziny uciekają z życia, akcja wkręca. czad

niezły ostatni Allen... choć jak to ma być powrót do formy, to cieszę się że konksekwentnie nie oglądałem zakochanych brunetów w Rzymie.

DOBRY też Kosmos Żuławskiego, ale - tak mi się wydaje - tylko pod warunkiem, że jest się za pan brat z lekturą. inaczej może być męczący...

nadrobiłem też ostatnio
"Człowiek, którego nie było" Braci Coen.

z wszystkich wymienionych w tym poście filmów, zdecydowanie najlepszy. Nadużywa się zwrotu 'kafkowski' film, (w ogóle nadużywa się tego słowa). Jeśli bohater ma problem z systemem, od razy mówi się, że Kafkowski film. O kant dupy rozbić takie porównanie.

W każdym razie, "Człowiek, którego nie było" to jest Kafkowski film. : ) i jest bardzo dobry !


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 21 sierpnia 2016 13:40:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25703
Tosisława pisze:
Ogólnie oglądam prawie wszystko, a jak skończę dzień to już nie pamiętam co oglądałam.

Hmm. Ja ogólnie oglądam mało co, ale jakbym miał oglądać w taki sposób, to chyba już wolę niczego nie oglądać...

Tym niemniej teraz na wyjeździe, na którym miało nie być niczego, miałem jednak możliwość włączenia DVD, i obejrzałem trzy filmy, nie licząc Ratatuja obejrzanego z synem. Bardzo się z tego cieszę, bo choć żaden mnie nie zachwycił, to i żaden nie zawiódł, a przede wszystkim - wszystkie trzy już od dawna były na liście "do obejrzenia soon".

Into the Wild - dobry. Nie byłem nastawiony zbyt pozytywnie, bo ta historia wbrew temu, że niby "w moim stylu" wydaje mi się jakaś podejrzana (w sensie, że nie identyfikuję się wcale z bohaterem i jego motywacje zdają mi się podejrzane). Ale film ma momenty przepiękne, a zwłaszcza cała sekwencja początkowa, jego "I-now-walk-into-the-wild" i znalezienia autobusu, wizualnie też czysta poezja. A największe zaskoczenie in plus to portrety postaci, które bohater spotkał podczas swoich przedalaskańskich wędrówek, naprawdę świetna galeria. Nie wiem, jaka ocena, ale waham się między ***1/2 a ****.

Tożsamość Bourne'a - też dobry. Wciąga oczywiście na maksa. Bardzo dobrze wypadło przeniesienie intrygi w inny kontekst kulturowy. Tzn. mądrzę się, nie czytawszy książki (serio, należałoby nadrobić...), ale o książce wiem sporo, a film ewidentnie się różni i mnie to przekonało. Poza tym to ja nie jestem zbyt dobrym odbiorcom takich produkcji i trochę je wypuszczam drugim okiem. Ale ok, myślę, że dałbym ***1/2.

Afonia i pszczoły - trudno powiedzieć, co by tu powiedzieć. Zaczyna się fenomenalnie. Potem jest fenomenalnie. Ale w międzyczasie to ja w ogóle nie wiem, o co chodzi ;-) I tu mam trochę pies pogrzebany, bo w rozłożeniu na czynniki, to ten film mógłby mnie zachwycić, jednak nie bardzo go - przepraszam za wyrażenie - ogarniam. Kto tu właściwie jest kim i skąd się wziął i dokąd podążył? Może miałem jakąś niekumację, kiedy oglądałem, a może coś reżyser przeholował z niedopowiedzeniami, nie umiem ocenić. W każdym razie bardzo się cieszę z tego seansu! Ocena na razie wszczymana.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 24 sierpnia 2016 01:25:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7813
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
"The Good Shepherd" z 2006 roku w reżyserii Roberta de Niro - film o którym kompletnie NIC nie słyszałem, wpadłem nań przypadkowo. Bardzo, bardzo dobry. Trochę jak "Szpieg", ale bardziej mroczny i ponury. Polecam - nic więcej nie napiszę, bo spojlować nie chcę.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 sierpnia 2016 21:32:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28148
Wczoraj Pulp Fiction i Wejście smoka. Oba na dobrą sprawę po raz pierwszy... :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 sierpnia 2016 21:34:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 21:04:57
Posty: 14040
Skąd: ze wsi
antiwitek pisze:
Pulp Fiction i Wejście smoka

o dobre do tamtego i owamtego...

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 sierpnia 2016 22:13:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14529
Skąd: nieruchome Piaski
Odświeżyłem "Incepcję", Batmana widzianego oczami Nolana, "Władcę Pierścieni", trylogię o zmaganiach w Matriksie i poza nim (jeszcze braci :mrgreen: ) Wachowskich i "Equilibrium" Wimmera. Po raz pierwszy Sherlock Holmes według Ritchiego i Sherlock i dr Watson w interpretacji Cumberbatcha i Freemana.
Wypada, bym się wypowiedział tu i ówdzie, ale na razie chciałem przemówić za skromnym "Equilibrium" przeciw "Matriksowi". Natomiast "Sherlock" po prostu świetny: od pani Hudson, przez Mycrofta, na olśniewającym duecie kończąc. Moriarty jest zaś niebywale wręcz irytujący i niepokojący, by nie użyć innego słowa, bardzo adekwatnego, leczy nie pasującego do poziomu kultury tego serialu (choć to być może zasługa literackiego pierwowzoru).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7740 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466 ... 516  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group