Obejrzałem dziś konkurs skoków w Wiśle - bardzo fajne zawody! Późnowieczorno-mgielna aura, ale na szczęście bez czerwonych świateł i schodzenia z belki, bardzo interesujące wyniki po pierwszej serii, bo jednak główni faworyci dość daleko a z drugiej strony bardzo małe różnice, więc szansa na spore przesunięcia po drugiej serii. Polacy dobrze, pięciu w dwudziestce, a w pewnym momencie zajmowali pierwszych pięć miejsc, co miło wyglądało.
I w drugiej serii dalej się działo, Polacy mniej więcej status quo, Prevc wskoczył z impetem na piąte miejsce, za to (jak mawia nasz Marcin) "pan Koudelka" wskoczył z jeszcze większym impetem na pierwsze! Bardzo to fajny wynik, tym bardziej że trzecie miejsce zajął nieśmiertelny Kasai i to po najdłuższym skoku w konkursie.
Jeden z komentatorów w pewnym momencie zasugerował, że może by tak zrezygnować dziś z ocen sędziowskich, bo przecież oni w tej mgle nic nie widzą. Na co drugi odparł: "ale oni to czują!". Było to nawet autentycznie zabawne
Oglądaliśmy na TVP1 i na próbę Asia przerzuciła raz na Eurosport, żeby zobaczyć czy bardziej fachowy komentarz, ale powiedziała, że brzmią ci fachowi, jakby mieli zaraz zasnąć. nasi komentatorzy na Jedynce może plotą czasem głupoty, ale jest to nadal stara dobra szkoła Szaranowicza, którą jednak cenię najbardziej: po prostu goście się autentycznie ekscytują tym, co widzą, i o to chodzi.