arasek pisze:
Będzie medal? Myślę, że zakręcą się koło brązowego.
Napisałbym, że zaczynam podejrzewać, że miałeś rację, ale nie zrobię tego, bo najpewniej w ramach wykazywania niesłuszności mojej kolejnej prognozy przegralibyśmy 3 kolejne mecze.
Po słabym otwarciu zaczęli grać wyraźnie lepiej. Macedonia była znacznie trudniejszym przeciwnikiem niż Serbia, a mimo to zwycięstwo niemal zasłużone. Niemal, bo za ostatnie 2,5 minuty meczu należy im się kolonia karna. Jak można na 2,5 minuty przed końcem prowadzić 4 bramkami i doprowadzić do tego, że przeciwnik ma 30 sekund na przeprowadzenie akcji dającej remis?! W pierwszej połowie zaliczyli jeszcze fatalne 10 minut bez bramki (stracili w tym czasie pięć), ale poza tym wyglądali już całkiem solidnie i niewiele było okazji do łapania się za głowę i łamania drugiego przykazania. Bardzo dobrze funkcjonowało koło z Syprzakiem, fenomenalny był Szmal.
Z Francją być może zagrali lepiej, zwłaszcza w ofensywnie, natomiast ewidentnie Francja zagrała beznadziejnie. Pierwsze dwa mecze zagrali na luzie i mieli wszystko od początku do końca pod pełną kontrolą, natomiast wczoraj porażali brakiem skuteczności w ataku (tylko 42%, a to przecież tylko skuteczność rzutów, do tego dochodzą jeszcze straty, których było 14, w tym 7 przez pierwsze 15 minut! nawet w karnych tylko 2/4). Sporo w tym znów zasługi Szmala, ale rzutów po prostu przestrzelonych też nie brakowało. Nasi z kolei skuteczni (Bielecki! w rozegraniu robi mnóstwo idiotycznych błędów, ale rzutowo był wczoraj rewelacyjny), co przy nierewelacyjnym dniu Omeyera zrobiło, jak to się ładnie mówi, różnicę. Francuzi zagrali więc chyba jeden z gorszych swoich meczów w tym wieku, a nasi to bardzo dobrze wykorzystali i mają świetną sytuację przed drugą fazą.
Tam kluczowy wydaje się mecz z Norwegią, która też ma 4 punkty i gra solidnie. Na początek przegrali minimalnie z Islandią, ale mieli szczęście, bo koniec końców okazało się, że tego meczu nie było. Chorwatów nie widziałem. Islandię wczoraj roznieśli w pierwszych 15 minutach, ale porażka z Norwegią wskazuje, że cierpią na przypadłość typową dla tych mistrzostw - nierówną grę, wynikającą zapewne z faktu, że nie jest to impreza nr 1 w sezonie. Z Białorusią powinni sobie poradzić, no bo jak nie z Białorusią, to z kim?
Aha, Tauron Arena bardzo fajna. W końcu Kraków dorobił się jakiegoś obiektu godnego zwiedzania
![Cool 8-)](./images/smilies/icon_cool.gif)