|
nie unikniemy podejrzeń, dyskusji i domysłów... Pamiętacie, co działo się wokół Kultu po odejściu Banana? No właśnie. Z drugiej strony atmosfera w Kulcie w ostatnich latach z Bananem zaowocowała dwiema słabymi płytami, a dopiero jego odejście (nie ujmując mu nic jako muzykowi) pozwoliło zespołowi się ogarnąć i nagrać płytę poziomem zbliżoną do czasów świetności kapeli.
No tak, ale gdy porównać to z Armią, widać, ze tu mamy sytuację inną. Mój osobisty stosunek do ostatniej płyty jest chłodnoobojętny, ale nikt przecież nie uważa, by była to płyta zła czy słaba, jak za słabe uważano przedostatnie dwa Kulty... Tomek nie odpuścił sobie Armii tak, jak Kazik, w pewnym momencie, olał zespół Kult (co widać zwłaszcza na "Poligono").
Armia z Pawłem Klimczakiem nagrała trzy bardzo dobre płyty, które pomału kierowały zespół w ciekawą estetykę, w której do punkowych korzeni i bajkowej otuliny fragmentów spokojniejszych wkradł się black metalowy wręcz chłód - bardzo pasujący do tego niepokoju, którego zawsze w tekstach było sporo. Nie było tu żadnego osłabienia formy, po którym można by się domyślać, że coś jest jednak nie tak. Może schowane gitary na "Freaku" są jakąś podpowiedzią? Za mało znam tę płytę, by się nad tym zastanawiać.
Kto czyta awanturum wie, że z Pawłem Klimczakiem byliśmy od siebie bardzo daleko politycznie, więc zapewne i ideowo. Mogę zgadywać - czego echa pojawiały się w wątkach o Holandii - że Tomkowi i Pawłowi było jeszcze dalej... Może tu trzeba szukać jakiejś przyczyny? Nie wiem, jednak dla mnie - wielka szkoda, że tak się stało. I za te trzy płyty, koncerty i wszystko, wymienione wyżej, również chciałbym Pawłowi podziękować.
Jeszcze kilka słów odemnie jako osoby, która również ma zespół. Zdarzało mi się grywać z osobami, których nie lubiłem, jednak nigdy nie trwało to dłużej, niż kilka miesięcy. Może jednak trudno rzecz porównywać, gdy nie ma się, jak my, żadnych zobowiązań. Jednak nie wiem (nie rozumiem po prostu), po co w takim razie Tomek zapraszał Aviatora do projektów solowych, skoro go, jak pisze, nie lubił?
Odejście Pawła z zespołu było rzeczą spodziewaną od kilku lat, o czym większość tu piszących zdaje się nie pamiętać. Każdy rok jego obecności w Armii wydawał mi się odroczeniem wyroku jedynie - przecież wiedzieliśmy, że w pewnym momencie Aviator będzie musiał poświęcić granie na rzecz latania, zapowiedział to już dawno. Gdy przeczytałem pierwsze posty w tym wątku, byłem pewien, ze po prostu się stało. A jednak jest inaczej.
Nie ma się co oszukiwać - nie bez powodu przez wieki istniał podział na scenę i kulisy, który częściowo niknie, gdy pojawia się forum internetowe, wspólna przestrzeń wykonawców i publiczności. W takich sytuacjach widać, że nie zawsze tak jest lepiej.
Ps. to był post do tamtego tematu. Miki - jeżeli uznasz za stosowne go usunąć, to proszę, aby razem z postem usunąć również mój profil z forum Ultima Thule.
_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:
- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.
|
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
