Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 15:08:03

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 13:09:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
rajza pisze:
Ale naprawdę - to, czy film jest dobry, czy nie , nie zależy od grających w nim aktorów.
....dla mnie PRZEDE WSZYSTKIM od aktorów ! ....dam przykład filmu "Widziadło" - fabuła srednia ,scenariusz taki sobie....ale wystarczy ,że gra Roman Wilchelmi + znakomite zdjęcia Sobocińskiego i już da się oglądać !!! ( wczoraj nawet kupiłem sobie na DVD) :D no i (bardzo ważne !) nikt w tym filmie nie bluzga...
rajza pisze:
a po co robić film, którego nie można pokazać?
???? !!!! :shock: a na DVD nie można wydać ?
Gero pisze:
fuck Multikino
:piwo: :piwo: :piwo:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Ostatnio zmieniony sob, 16 stycznia 2010 13:16:47 przez elrond, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 13:14:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Przygod pisze:
więc nie do końca jestem pewien co uważasz za dobre.
...aktorstwo Polańskiego w Zemście uważam za bardzo dobre !
Przygod pisze:
towarzyszą bardzo dobrym filmom (Plac Zbawiciela, Mój Nikifor, Symetria
... niestety ale nie są to dla mnie dobre filmy...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 13:26:20 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
elrond pisze:
a na DVD nie można wydać ?

można.
jest trochę problemów z dystrybucją, ale to najlepsze wyjście.
pod warunkiem, że film jest spłacony (opłacony sprzęt, ekipa...)

niestety - większość niskobudżetowych filmów robi się na kredyt.
Spłacenie filmu następuje dopiero przy sprzedaży gotowego filmu.
Jedyny sposób spłacenia w ten sposób filmu w Polsce, to sprzedanie go TVP (inne telewizje płacą bardzo mało).
A co się dzieje w tvp, to każdy widzi...

aha,
ja też fuck multikina


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 13:32:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...ja Ciebie rozumiem doskonale , tylko według mnie to ,że obecna "kultura" w dużych mediach jest na poziomie magla , nie zwalnia nas od robienia filmów , nagrywania płyt i malowania obrazów i pisania książek ....przy czym wcale nie czekam na jakieś lepsze czasy ,jestem raczej w tym względzie pesymistą....

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 13:40:34 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
jakbym był pesymistą, to bym dawno zmienił zawód :)
niestety, mogę tylko cierpliwie czekać


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 14:30:17 

Rejestracja:
pn, 12 października 2009 16:12:48
Posty: 805
Skąd: Daleko i blisko
rajza pisze:
Przygod napisał:
Ale za niewysoki budżet (dużo poniżej 2 mln) powstał taki film jak 'Patrzę na ciebie Marysiu'.


tylko, że to było w 1999r.
teraz ceny są trochę inne

ale uszczypliwość.
Pewnie widziałeś ten film, więc wiesz że przekładając na współczesne ceny byłoby to pewnie wiele mniej.

elrond pisze:
Przygod napisał:
towarzyszą bardzo dobrym filmom (Plac Zbawiciela, Mój Nikifor, Symetria

... niestety ale nie są to dla mnie dobre filmy...

Z kryteriami ideologicznymi nie mam co polemizować

_________________
każdy cieszyć się chce


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 15:07:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Przygod pisze:
Z kryteriami ideologicznymi nie mam co polemizować
...a gdzie w naszej rozmowie pojawiła się jakaś ideologia ? bo nie widzę... :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 15:45:11 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 12:54:25
Posty: 616
wtrącę swoje 3 grosze. Po co dobrzy aktorzy skoro tych słabych kochają miliony ludzi, skoro przyciągają publikę, zarabiają? Moim zdaniem w Polsce znalazłoby się dużo dobrych aktorów jeżeli trend o którym mówi rajza byłby inny. To nie jest tylko problem Polski. W takich "Siedmiu duszach" rolę dramatyczną gra Will Smith, przeraźliwy gniot jakim jest ten film ma oceny na portalach filmowych w okolicach 8/10. Skoro widz zadowala się papką to po co wydawać kasę na dobrych aktorów, którzy będą mieli wąty do słabego scenariusza, kiepskiej reżyserii, ckliwej muzyki itd... Dzisiejszą docelową publiką nie jest Elrond, rajza czy Turio tylko masy, to im ma się spodobać film. Dla szarego Kowalskiego nie opłaca się zatrudniać prawdziwych aktorów bo po co, skoro taka publika nie rozumie wyrażenia gra aktorska. Dziś na dobrą sprawę nie ma nawet dobrych krytyków. Problemem moim zdaniem nie są producenci ani reżyserowie czy aktorzy tylko publika. Dlaczego TVP ma puszczać Bressona skoro większą oglądalność i większe zyski przysporzy M jak miłość. Ale największym problemem są pieniądze, twórca w dzisiejszym świecie musi zaistnieć w wyobraźni społeczeństwa, do tego potrzeba jest reklama itd. Zauważcie, że nawet film, który zdobył Złotą Palmę (Biała wstążka) był grany tylko w kinach studyjnych i tylko w dwóch w Warszawie w momencie swojej premiery. Przy obecnych kosztach trudno jest myśleć choćby o zjawisku podobnym do "Nowej Fali". Film dziś ma nie być sztuką tylko produktem. Tak jak muzyka czy książka. Wydaje mi się, że mimo wszystko prędzej czy później nastąpi odrodzenie kina.

Elrondzie czy gdybyś dziś założył Armię, byłbyś o te 25 lat młodszy to łatwo byłoby się takiemu zespołowi dziś przebić przez Comy, Happysady, nie wspominając o Dodzie? Podejrzewam, że trwałoby to dość długo. Dziś większość liczących się polskich zespołów rockowych zaczynało w latach 80, kilka w 90. We współczesnej dekadzie trudno jest znaleźć popularny zespół rockowy grający dobrą muzykę.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 16:36:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
Cytat:
Elrondzie czy gdybyś dziś założył Armię, byłbyś o te 25 lat młodszy to łatwo byłoby się takiemu zespołowi dziś przebić przez Comy, Happysady, nie wspominając o Dodzie? Podejrzewam, że trwałoby to dość długo. Dziś większość liczących się polskich zespołów rockowych zaczynało w latach 80, kilka w 90. We współczesnej dekadzie trudno jest znaleźć popularny zespół rockowy grający dobrą muzykę.

Dodam od siebie, że to niekoniecznie jest kwestia tego, że nowe zespoły nie grają nic ciekawego.

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 17:00:47 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
Przygod pisze:
ale uszczypliwość.
Pewnie widziałeś ten film, więc wiesz że przekładając na współczesne ceny byłoby to pewnie wiele mniej.

jaka uszczypliwość?
to był film produkowany przez TVP - filmy telewizyjne zawsze mają dużo niższe budżety od kinowych.

dzisiaj TVP nie dała by w ogóle pieniędzy na tego typu film i to jest główna różnica.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 19:57:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Turio pisze:
Po co dobrzy aktorzy skoro tych słabych kochają miliony ludzi, skoro przyciągają publikę, zarabiają?
....ale my rozmawiamy o sztuce a nie o zarabianiu pieniędzy ! ....
Turio pisze:
Elrondzie czy gdybyś dziś założył Armię, byłbyś o te 25 lat młodszy to łatwo byłoby się takiemu zespołowi dziś przebić przez Comy, Happysady, nie wspominając o Dodzie?
...gdybym miał na celu przebicie się przez Dody to zapewniam cię ,że nie nagrywalibyśmy takich płyt jak der Prozes albo Freak......to według ciebie reżyser , muzyk ,aktor i pisarz mają schlebiać najniższym gustom ?
Turio pisze:
Dziś na dobrą sprawę nie ma nawet dobrych krytyków.
pełna zgoda !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 21:03:42 

Rejestracja:
pt, 18 maja 2007 18:23:53
Posty: 1220
Skąd: Turek/ Warszawa
Cytat:
dzisiaj TVP nie dała by w ogóle pieniędzy na tego typu film i to jest główna różnica.

Dziś może dostałby pieniądze z tego Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, ale zupełnie nie orientuje się, jakie to są środki, więc może nie są realnym wsparciem dla twórców.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 21:30:13 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 12:54:25
Posty: 616
ale ludzie muszą mieć motywacje do tworzenia sztuki. Nie do końca chodziło mi o zarabianie pieniędzy tylko zaistnienie w jakiejś zbiorowej świadomości. W latach 80 było to zdecydowanie prostsze niż dziś. Wg mnie nie można mieć do kogoś pretensji, że nie ma przekonania do tworzenia czegoś co później obejrzy kilkanaście/kilkaset osób w skali marko. Oczywiście są też ludzie, którzy taki zapał posiadają za co trzeba im dziękować, ale w większości nie są to osoby, które dopiero co się wybijają na rynek filmowy czy muzyczny. Sukces komercyjny (jaki by on nie był) też motywuje. Ludzie muszą za coś żyć, dziś trudno jest powiedzieć młodemu adeptowi szkoły aktorskiej aby doskonalił się na potrzeby produkcji ambitnych, których w skali całej kinematografii nie ma dużo. Moim zdaniem reżyserzy chcąc tworzyć sztukę muszą się bardziej nastawiać na naturszyków, również po to aby uzyskać jak najmniejsze koszty, ale praca z naturszczykami także rozwija ich umiejętności, ich warsztat.

U mnie w szkole cały czas powtarzają jedno słowo: profit (zamiennie korzyść, zysk itd). Co młody człowiek po takiej szkole może robić jak mu się do głowy wbija cały czas takie podejście do życia. Zresztą, nawet jeżeli nie skończy takiej szkoły to dzisiejszy świat kręci się wkoło pieniądza, jest wyścigiem szczurów. Takie a nie inne podejście do świata kreuje dość smutna rzeczywistość. Trudno w dzisiejszym świecie być jednostką, dlatego że kreuje się model integracji ludzkiej rozumiany w sposób UE oparty na zniesieniu wszelkich społecznych granic. Aby zostać artystą, trzeba być taką jednostką, ludzie wychowani w czasach kulturowych rewolucji rozumieją to bardzo dobrze. Ludzie, którzy nie mają się przeciwko czemu buntować już nie. Skoro dziś liczy się tylko kasa na koncie to po co się buntować, po co wychodzić przed szereg skoro stosunkowo łatwo jest się dorobić?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 21:38:24 

Rejestracja:
pn, 07 marca 2005 22:40:05
Posty: 1662
off

wg mnie motywacji do tworzenia sztuki jest kilka:
radość z procesu tworzenia (myślę że mnóstwo kapel powstało z tej motywacji)
chęć uprawiania sztuki (czy to odkrywania nowych ziem w wybranej dziedzinie sztuki, czy po prostu chęć stworzenia czegoś pięknego)
wpływ na ludzi
kasa

Jedna,2,3 lub wszystkie z tych motywacji popychają człowieka do tworzenia, przy czym brak popularności jest problemem dla tych, których motywują ostatnie dwie rzeczy.

edit: w dziedzinie filmu, w której potrzeba najwięcej pieniędzy sprawa jest trudna, to fakt.... ale nie do końca przegrana. Jako przykłady przychodzą mi do głowy "Clerks" i "Synecdoche: New York".

nie off:
dziś załapałem się na fragment filmu "Niebo nad Berlinem". Postanowiłem obejrzeć całość w niedalekiej przyszłości.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 21:47:55 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 12:54:25
Posty: 616
ale stworzyć film też trzeba mieć za co. Nie mam pojęcia jak to jest w przypadku nagrywania płyty, ale wydaje mi się, że również trzeba zainwestować jakieś środki. :wink:

Ponadto artysta musi mieć osobowość, a dziś ludzi z osobowością jest niestety coraz mniej. Człowieka zazwyczaj motywuje brak czegoś, dzięki dochodzeniu do tego czegoś (samorealizacja, zaspokajanie potrzeb, spełnianie marzeń itd) kreuje się w nim charakter, osobowość, ma siłę pokonywać przeszkody itd. Człowiek, który wszystko ma (pieniądze, zaspokajane są jego potrzeby) takiej motywacji do pokonywania przeszkód już nie ma (stąd bardzo popularne są depresje, brak sensu życia itd). Jak chodziłem do liceum to "Zbrodnię i karę" przeczytały w całej klasie oprócz mnie jeszcze dwie osoby. Cała reszta stwierdziła, że jest to syff i nawet nie czytała streszczeń. Jak można wymagać od takich ludzi jakiejkolwiek wrażliwości na sztukę?

Reżyserzy też muszą z czegoś żyć. Jeżeli człowiek poświęca się czemuś, kończy takie studia to podejrzewam, że chciałby się utrzymywać z robienia filmów na w miarę normalnym poziomie. Jeżeli nie ma odbiorców to taki człowiek staje przed wyborem: kręcenie filmów, czy jakaś inna lepiej płatna praca. Rodzinę też trzeba z czegoś utrzymać. A inna praca zabiera czas i koło się zamyka.


Ostatnio zmieniony sob, 16 stycznia 2010 22:02:40 przez Turio, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group