Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 11:38:47

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 696 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 47  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 28 września 2008 15:51:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 20:29:43
Posty: 6699
nie wiem czy Uldor wie, ja byłem zażartym Legendoffcem :wink: i sam jestem ssszkokowany.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 28 września 2008 15:54:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
A. To w takim razie nie:
Uldor pisze:
Wyjdź.

a
Uldor pisze:
Wróć.


:oops:

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 28 września 2008 19:22:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 10 marca 2007 12:18:31
Posty: 3575
Skąd: nigdzie
Uldor, "nie osądzajcie, byście sami nie byli osądzeni" :wink:

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 listopada 2008 16:26:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4702
I ja chciałbym dodać coś od siebie...Ponieważ muzyka Armii z okresu Bryla i muzyka Armii z okresu późniejszego wzbudza we mnie inne odczucia (podoba mi się to określenie, że Triodante jest jak kultura, a Legenda jak natura...) podzieliłem swój post na dwie części. Dziś część pierwsza...

Aquirre (singiel) - **** i pół

Najlepszy utwór: Saluto

Hejahooohejahooo !

W czasach gdy wydanie dużej płyty było niełatwe, muzycy (Dezerter, Klaus Mitffoch, T.Love itp.) wydawali na singlach swoje największe koncertowe „killery”. Tak też było z Armią. Bardzo lubię te utwory, choć Aquirre dużo lepiej sprawdza się właśnie na koncercie, niż podczas słuchania w domu….i właśnie za to jest pół gwiazdki mniej.

Antiarmia - *****

Najlepszy utwór: „Nic już nie przeszkodzi” wraz z „Nigdzie, teraz, tutaj”
Najlepszy moment: moment, w którym dziwne odgłosy „Intra” zostają brutalnie przerwany przez riff „Hejszarawiara”

Dlaczego ?, dlaczego ? nie pytaj dlaczego !

Przez długi czas tej płyty nie lubiłem. Wydawała mi się muzycznie toporna i zbyt prosta.
Dopiero później gdy włączałem ją podczas czytania Tolkiena zrozumiałem o co w niej naprawdę chodzi (podobnie miałem z „London Calling” Clash - po pierwszym przesłuchaniu uznałem, że to syf, teraz to jedna z moich ulubionych płyt). Zgodzę się z Crazym co do „Niewidzialnej Armii” – ja najpierw poznałem wersję z „Exodusa” (do dziś pamiętam jak pierwszy raz słuchałem tego utworu i niecierpliwie czekałem, aż skończy się to długie klawiszowe intro…) i ta płytowa wydawała mi się jakoś mało ciekawa, coś mi nie pasowało. Podobne zdanie mam o „Zostaw to” – płytowa wersja OK., ale na koncertówkach brzmi to lepiej. Inaczej natomiast sprawa ma się z „Nic już nie przeszkodzi” – wersja studyjna podoba mi się dużo bardziej, więcej tu smaczków. Szczególnie podoba mi się fragment od 2:30 do 5:20 – powtarzany nieskończenie razy riff, monotonny rytm i na tym tle pojedyncze dźwięki akustyka, trąbki (???), klawisze i waltornia – łatwo przy tym wpaść w trans.
Druga perła (wg. mnie) to „Nigdzie, teraz, tutaj”. Ponownie charakterystyczny riff, bardzo obrazowy tekst (maksimum treści – minimum słów) i podobnie jak w „Nic już nie przeszkodzi” dużo urozmaiceń – niespodziewanie pojawiająca się gitara akustyczna i przejście w bardziej czadowy rytm, a później zakończenie – ładnie to wszystko współgra.
„Sędziowie” i „Siódmy” – jako utwory same w sobie nie są jakoś wybitne…ale jest w nich tyle emocji, że trudno pozostać obojętnym.
Podobają mi się też instrumentalne przerywniki – „Bombadil w locie” i „Niewidzialna armia II” to dawka czadu na najwyższym poziomie, „Wiatr wieje tam gdzie chce” to fajny odpoczynek po pierwszych kilku utworach, zaś „Intro ‘87” bardzo dobrze wprowadza słuchacza w klimat muzyki Armii…nie rozumiem tylko czemu w reedycjach na CD i kasetach „Bombadil” znalazł się po „Zostaw to” ? Na winylu znajdował się on między „Świętem Rewolucji”, a „Wiatr wieje tam gdzie chce” i wg. mnie bardzo dobrze tam pasował.
Tyle. Intrygujący debiut

Legenda - ******

Najlepszy utwór: Legenda….a może 3 bajki ew. Opowieść Zimowa ?…choć z drugiej strony jest jeszcze To czego nigdy nie widziałem i Podróż na Wschód….jak widać wybór jest prawie niemożliwy…

Najlepszy moment: początek płyty, pierwsza zwrotka „To czego nigdy nie widziałem”

Ojciec, Syn i Duch
Zamknięci na klucz
A okna i drzwi
Z ciała i krwi
Wszystko w szumie fal
Wszystko w oczach psa
w mistycznym ciele
To w pijanym śnie

W porównaniu z debiutem płyta zaczyna się bezkompromisowo. Tu już nie ma żadnego intra – jest za to muzyczny cios w postaci „Kochaj mnie”. Właściwy utwór na właściwym miejscu. Gdyby znalazł się gdzieś w środku, albo pod koniec płyty nie robiłby na mnie takiego wrażenia jakie robi będąc otwieraczem.
Trudno mi cokolwiek napisać o tej płycie, bo chyba wszystko co można byłoby napisać już został napisane. Jest to po prostu piękne, że pięciu ludzi – można powiedzieć, że z różnych bajek, choć z tego samego środowiska – mistyk Budzy, indywidualista Bryl, zadumany Banan , Maleo i Stopa zdołali wytwarzać miedzy sobą atmosferę, dzięki której powstało jedno z najwspanialszych dzieł w historii muzyki w ogóle. Tak, tak nie pomyliłem się – ta płyta jest niesamowita nie tylko w porównaniu z innymi polskimi płytami, ale tez w porównaniu z wieloma słynnymi płytami z całego świata. Geniusz zaklęty w winyl – jak napisał już kiedyś jakiś inny forumowicz, o jakiejś innej płycie.

Exodus - ?

Najlepszy utwór: w tej wersji bardzo podoba mi się Niewidzialna Armia z długim wstępem ze stopniowaniem dramaturgii…

Najlepszy moment: trudno powiedzieć…gdy oglądałem fragmenty wideo z tego koncertu to najlepszym momentem wydawało mi się „Dla każdej samotnej godziny” z palcami widzów ułożonymi w trójkąciki…no i początek Przebłysku:
Budzy: Światło
Publiczność: …świeć !!!

Tu mam spore wątpliwości, na ile gwiazdek naprawdę zasługuje ta płyta.
Z jednej strony jest tu kilka ciekawostek… np. przyspieszona "Opowieść Zimowa" , "W niczyjej sprawie" z cytatem z 'Siódmego" i świetne wykonanie „Zostaw to !” z emocjonalną zapowiedzią.
Z drugiej strony gdy oglądam fragmenty wideo z tego koncertu to na własne oczy wiedzę coś co można określić fenomenem najsłynniejszego składu Armii….tą energię, szalejącą publiczność itd.,natomiast na płycie publiczność słychać tylko w kilku miejscach, a w słuchaniu całości przeszkadza dziwaczne brzmienie werbla. Czy całość koncertu była nagrywana przez TV ? – bo DVD z pełnym zapisem tego występu jest jednym z mych największych muzycznych marzeń…
Z trzeciej strony, gdy poznawałem Armię, była to najczęściej słuchana przeze mnie płyta tego zespołu (byłem w sanatorium w Kudowie i zapomniałem wziąć ze sobą Legendy, ale wziąłem właśnie Exodus…) i po prostu mam do niej sentymenT.

Czas i byt

Najlepszy utwór: „Archanioły i ludzie”, oraz „Podróż na wschód” – melodyjny, przyjemny utwór, a jednocześnie dużo mniej ograny niż „Niezwyciężony”

Linie proste falują...

W sumie to składanka, tylko, że z nowymi wersjami utworów + kilkoma nowościami, a składanek chyba nie powinno się oceniać. Napiszę tylko, że „Archanioły i Ludzie” to ścisła czołówka mojej armijnej top-listy , a „Exodus” to dla mnie bardzo ważny utwór, gdyż właściwie to on zainteresował mnie muzyką reggae. „Aquirre” niezwykle ciekawie brzmi w tej wersji, a „Podróż na Wschód” i „Niezwyciężony” dużo lepiej pasują mi to „Czasu i bytu” niż do „Legendy”. Ogólnie rzecz biorąc – ładne podsumowanie epoki brylowej.

C.D.N.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 listopada 2008 22:19:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
niechaj następuje! :D czekam!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 listopada 2008 22:36:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Bardzo ciekawe, Prazeodym!
No i wreszcie ktoś tu podziela moje zachwyty nad "Nigdzie, teraz, tutaj" :D

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 listopada 2008 22:53:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 13 marca 2008 18:38:05
Posty: 541
Prazeodym pisze:
„Nic już nie przeszkodzi”


:piwo:

Prazeodym pisze:
no i początek Przebłysku:
Budzy: Światło…
Publiczność: …świeć !!!


ten moment powoduje u mnie często dreszcz emocji :)
a tak a propos Exodusa to świetne są też chorały Chwała Ojcu i Synowi oraz Zbaw nas :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 listopada 2008 22:56:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
Prazeodym pisze:
Najlepszy utwór: „Archanioły i ludzie”

też tak mam,,, jakieś 2 lata temu na koncercie w Tarnobrzegu zabrzmiało świetnie!

Prazeodym pisze:
DVD z pełnym zapisem tego występu jest jednym z mych największych muzycznych marzeń…

może nie największych, ale to bardzo dobry pomysł jest,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 listopada 2008 22:08:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 12 marca 2007 14:01:11
Posty: 389
Skąd: cudne manowce
Antiarmia **** 1/2

dla mnie to najlepsza "brudna" punkowa polska płyta choć pojawia sie juz pierwszy element bajkowości czyli - "Wiatr wieje tam gdzie chce". Utwory szybkostrzelne, krótkie, ekspresyjne. Niektore utwory takie jak "Zostaw to", "Aguirre" czy "Niewidzialna Armia" uwazam za nieśmiertelne, zreszta do tej pory sa wykonywane na koncertach.

najlepszy moment - flet w "Wiatr wieje tam gdzie chce"

najlepszy utwór - Nic już nie przeszkodzi



Legenda ******

absolutny total, płyta wszechkosmosu

najlepszy moment - jest mnóstwo, ale chyba ostatnie 72 sekudny w "Legendzie"

najlepszy utwór - "Opowieść Zimowa"



Exodus - nie słucham tej płyty...



Czas i Byt ****

Dla mnie rzecz sentymentalna, pierwsza płyta jaką usłyszalem, a pierwszy utwór to "Wojny bez łez" podczas podrózy w Tatry ;)

najlepszy moment - waltornia w "Krótkiej formie czadowej"

najlepszy utwór - "Świeto Rewolucji"



Triodante *****

bardzo trudna dla mnie płyta, gdy pozyczylem ją od kolegi i posłuchalem pierwszy, drugi, trzeci raz.. nie mogłem tego znieść i oddalem. Ale przeciez wiedzialem, ze ta płyta jest doskonała i sprobowalem jeszcze raz... w końcu zrozumialem i pokochalem, ale dla mnie to najtrudniejsza płyta w odbiorze, nie tylko Armii, ogólnie. W niczym nie mozna jej porównać z innymi. Skomplikowana muzyka, trudne teksty. Bardzo spójna płyta. Spośrod całej Armii własnie na "Triodante" najbardziej podobają mi sie partie waltornii...

najlepszy moment - motyw waltorni w "Popiołach"

najlepszy utwór - ciężko wybrać.. może Pieśń Przygodna ?



Duch *****

chyba najostrzejsza płyta i bezpośrednia... zawsze mialem problem jak ją sklasyfikować, czasem byla dla mnie słaba, czasem olśniewająca.. w tym momencie stoi na równi z Triodante

najlepszy moment - "..ja chce miłości.. ja chce miłości jakiej nigdy nie widziano, jakiej nigdy nie słyszano.. Bóg jest milościa..."

najlepszy utwór - "Bóg jest miłością"



Droga ***** 1/2

nigdyś moja ulubiona płyta, dla mnie najbardziej bajkowa, pobudzająca wyobraznie. Kiedys, gdy właczylem tą płyte w domu, nie mogłem w nim zostać tylko załozyłem sluchawki na uszy, odpalilem Droge i ruszyłem na pola i lasy.. wtedy tez najlepiej czułem tą płyte, jest w niej pełno przyrody, nie mozna tego słuchac bedąc zamknietym w czterech ścianach...

najleopszy moment - "ooooorekoreoooo" dreszcze..

najlepszy utwór - "Dom przy moście" (w trójcy mych ulubionych armijnych)



Pocałunek Mongolskiego Ksiecia *** 1/2

jest czad, jest bajka.. ale zupełnie z innej beczki jak dla mnie..

najlepszy moment - "Sodoma i Gomora" (2:22 - 2:55)

najlepsza utwór - "Sen nocy letniej"



Ultima Thule ****

płyta czadowa, moze nawet za bardzo.., teksty zbytnio do mnie nie przemawiające. Lubie ale slucham rzadko, taka jakaś "zimna" ta płyta..

najlepszy moment - "Echo" (4:24 - do końca)

najlepszy utwór - "Zła Krew"

_________________
http://www.lastfm.pl/user/crazydiamon87


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 listopada 2008 11:25:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
a lubisz Soul Side Story? no bo jak ktoś lubi tak bardzo Ducha i Drogę, i akurat nie ma dziwnej niechęci do brzmień z koncertu, to nie widzę powodu, dla którego miałoby się nie dać pięciu gwiazdek :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 listopada 2008 12:22:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 12 marca 2007 14:01:11
Posty: 389
Skąd: cudne manowce
no własnie ja nigdy nie przepadałem za koncertówkami.... soul side story slyszalem moze ledwie 3 razy i byc moze dostalaby 5 gwiazdek, ale raczej skupiam sie zawsze na studyjnych ;)

_________________
http://www.lastfm.pl/user/crazydiamon87


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 24 listopada 2008 10:52:44 

Rejestracja:
pn, 22 stycznia 2007 17:38:55
Posty: 527
Ultima Thule

Płyta na zimę. Ma ona w sobie coś takiego, że gdy słucham jej w dzień taki jak dziś - gdy na dworze jest mróz i świat przykryty jest śniegiem, działa ona jakoś inaczej. Wtedy bardziej ją rozumiem i bardziej czuję. Z muzyki tej bije jakiś chłód, takie przyjemne zimno jakie czuję w mroźny słoneczny dzień...
Na początek Biesy i Dobra Śmierć utwory "prawie instrumentalne" niejako wprowadzają słuchacza w świat Ultimy. Potem podróż zaczyna się naprawdę; płyniemy ostatnim rejsem po Wiśle na spotkanie z Pułkownikiem Kurtzem, na Ulicę Jaszczurki po mistyczny zasiłek. Jest muskularny duch pchły i mały smok. Jest światło co zapiera dech i sygnały nie z tego świata. Końcem podróży jawi się być Ultima Thule, ale to nie prawda, to początek następnego etapu podróży...
Piękna płyta. Im dłużej ją znam, tym bardziej ją doceniam.

Dodam tylko, że dla większej spójności zwykle obcinam ją do 9 utworów: Ulica Jaszczurki i Sygnały odlatują...

Drugim dodatkiem niech będzie to, że ta płyta uspokaja moje dzieci. I ślę tu podziękowania dla Awiatora, który pisząc te utwory, pewnie nie zdawał sobie sprawy z ich kojącego wpływu na dzieci, a może to tylko tak działa na moje dziewczynki...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 05 grudnia 2008 23:10:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 23:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Antonio w wątku Moje życie z Armią pisze:
Może kiedyś w wolnej chwili ogwiazdkuję w odpowiednim wątku, choć trochę obcy jest to dla mnie system oceniania.


antiwitek pisze:
Bardzo jestem ciekaw!


Zacznę od tego, że armijne płyty odbieram sercem, dużą rolę odgrywają emocje i fascynacja rożnorodnością dźwięków, motywów, tekstów. Nie jestem w stanie ocenić tej muzyki na chłodno, okiem wyrafinowanego znawcy, bo takim nie jestem - za mało słyszałem, za mało widziałem, za słaby mam punkt odniesienia.

Ale chciałbym napisać te parę słów, ponieważ armijne płyty od dłuższego czasu zajmują zaszczytne miejsce na moim stojaku.

Pierwszą płytą studyjną Armii, którą kupiłem i poznałem w całości, było Triodante.

TRIODANTE

Nie będę pewnie zbyt oryginalny gdy napiszę, że to moim zdaniem bardzo dobra płyta, taka, do której zawsze chętnie wracam i chyba nigdy mi się nie znudzi. Taka na ***** czy na ****** gwiazdek - jak to jest właściwie z tą skalą - czy właściwe jest założenie, że wybitna płyta to więcej niż *****? Jeżeli tak to daję ****** :D

Myślę, że to płyta dla ambitnych i bardziej wymagających słuchaczy. Dla tych, którzy chcą od muzyki czegoś więcej niż przeciętny odbiorca. Tak ją odbieram i dlatego też wydaje mi się, że dobrze się stało, że nie sięgnąłem po nią gdy ukazała się w 1994r. Wtedy nie byłem jeszcze na to gotowy, musiałem do niej dojrzeć. Wtedy wystarczały mi prostsze rzeczy, takie jak Dire Straits, The Cranberries czy z naszego rodzimego rynku np. Kasia Kowalska (sentyment pozostał i jestem posiadaczem "antepenultimate" :D ).

Teraz po Triodante sięgam z sentymentem, przyjemnością - jest dla mnie jak spektakl, scena za sceną, obraz za obrazem, cały czas coś się dzieje. Do samochodu jej nie zabieram - potrzebuje właściwego otoczenia, wyciszenia, klimatu.

Trudno jest mi pisać o każdym utworze - nie potrafię (bliżej mi do zero-jedynkowej logiki i myślenia w prosty, inżynierski sposób niż głębokiego interpretowania poezji). Ale odbieram ją na swój, prosty sposób i widzę to tak:

1. Wyludniacz ****** - dobry tekst (nie tylko)

2. Popioły ****** - super waltornia, szczególnie tak między 3 i 4 minutą, ciekawy tekst, fajnie wychodzi na koncertach

3. Nieruchomo *** - dla mnie zbyt nieruchomy utwór :wink:

4. Miejsce Pod Słońcem - nastrojowy, ma swój niepowtarzalny klimat - te spokojne momenty dają dużo uroku, pomagają przeżyć ten utwór - "a światło świeci w ciemności"

5. Dzyń ****** - łatwo wpada i chodzi po głowie :D

6. Ciało i Duch ***1/2

7. Pieśń Przygodna ****** - przyspieszenia i dialog z waltornią !!! ho, ho i waltornia !!! waltornia w motywie końcowym !!!

8. Piosenka Liczb **** - z zaciekawieniem kiedyś rozrysowywałem sobie poszczególne kroki, teraz zastanawiam się dlaczego końcowy efekt jest poziomy a nie pionowy, i dlaczego ostatni krok jest na wschód?

9. Święto Jaskółki ***1/2

10. Skończyłem Rozpoczynaj ****** - bardzo lubię, dużo się dzieje, fajnie współgra z Piosenką Liczb

Trzy najlepsze dla mnie utwory:

1) Skończyłem Rozpoczynaj
2) Popioły
3) na tę chwilę skłaniam się ku Pieśni Przygodnej

Mam nadzieję, że za jakiś czas napiszę o kolejnych armijnych dziełach :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 05 grudnia 2008 23:18:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
Antonio pisze:
8. Piosenka Liczb **** - z zaciekawieniem kiedyś rozrysowywałem sobie poszczególne kroki, teraz zastanawiam się dlaczego końcowy efekt jest poziomy a nie pionowy, i dlaczego ostatni krok jest na wschód?


Ponieważ tradycyjnie budowano kościoły na osi wschód-zachód tak, by ołtarz zwrócony był w kierunku Jerozolimy. A ten jeden krok też coś symbolizował. Ba, ja o tym czytałem na tym forum nawet! Ale nie wiem, gdzie dokładniej...

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 05 grudnia 2008 23:35:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Ostatni krok jest po prostu do środka... no na wschód, bo taki jest kierunek od drzwi do wnętrza ;-)

Antonio pisze:
czy właściwe jest założenie, że wybitna płyta to więcej niż *****?

moim zdaniem jest to założenie niewłaściwe.
wybitna to właśnie pięć.
moim zdaniem ;-)

ale Twoje oceny jakby to potwierdzają, sześć gwiazdek jeżeli się daje, to powinno być coś takiego naprawdę, że ojej! coś, co Cię TOTALNIE rozkłada na łopatki, o czym powiedzenie "wybitny" to wręcz za mało!! a u Ciebie tych szóstek cała kupa i to z komentarzem "dobry tekst" ;-)

To tak gwoli czepiania się, ale bardzo się cieszę, że napisałeś, cieszy mnie, kiedy ten wątek ożywa i kolejne osoby - nieraz całkiem niespodziewane - odnajdują go i piszą o płytach Armii. Czekam na dalsze opisy, Antonio!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 696 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 47  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 187 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group