Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 20:39:23

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 20 maja 2007 21:03:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Byłem ostatnio na krakowskim koncercie tej kapeli. Apteka w składzie Kodym, Hajdas, Ciempiel grała w Imbirze.

Chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tej imprezy.
Ludzi przyszło bardzo dużo, nie było czym oddychać. Zespół postanowił zabawić się publicznością i na scenie pojawił się po 80 minutach. Dlaczego tyle się spóźnili? Panowie siedzieli w pomieszczeniu obok i konwersowali, palili, pili... Minus na starcie.
Zaczęli grać: same hity. Jeden po drugim. Zagrane bardzo precyzyjnie. Co do repertuaru nie mam żadnych zarzutów. Może przydałoby się więcej kawałków z płyty "Ujaranecałemiasto". Denerwowała jednak konferansjerka. Bardzo wyzywająca, drażniąca. Kodym bywał po prostu bezczelny. Cóż...
Reszta byłaby ok, gdyby nie przerwa w trakcie koncertu. Kodym stwierdził, że musi chwilę odpocząć. Cała ekipa znika na zapleczu. Po paru minutach na szczęście wracają. Po kolejnej porcji kawałków, historia się powtarza. Tym razem to już koniec.
A może nawet i wrócili? Ja już nie czekałem. Zapytałem tylko Kodyma, czy nie sprzedają czasem na trasie nowej płyty, bo z chęcią bym, ją kupił. A on mi na to wypalił: "A co, ja kurwa handlowcem jestem?" To tyle.

Za recenzje nie mogę się zabrać, gdyż dorobek zespołu znam umiarkowanie. Najbardziej utkwiło mi w głowie "Ujaranecałemiasto" oraz "Menda". Oj, wypadałoby wznowić debiut i "Narkoryki" oraz przygotować jakąś autoryzowaną wersję "Ujaranego...".
Jednak "Menda" i "Ujarane" świadczą o tym, że to zespół nieprzeciętny i chyba najbardziej psychodeliczny, jaki na polskiej ziemi się pojawił.

Witam wszystkich forumowiczów:)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 02:24:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 04 grudnia 2004 19:50:09
Posty: 2005
Skąd: zNienacka
A wiesz fajnie ze pojawił sie wątek o tym zespole. Jakiś rok temu bylem tez w Płocku na ich koncercie w POKISIE. frekwencja tragiczna. zagrali w tym samym składzie. pamiętam, że byli baardzo niezgrani. jakbym widział próbę zespołu. No i Ciempiel z Wilków. Z kumplem w przerwach miedzy kawałkami zaryczeliśmy Baśka miła Fajny biust, hahah. Kodym lekko przygaszony. Pamiętam,że bardzo fizycznie na scenie przypominał mi Brylewskiego. Te "zmęczenie" życiem. Oczywiście zagrali swoje wszystkie hity. Koncert bez rewelacji. Mają zagrać teraz na Open Air festiwalu.
:?:

_________________
wiecznie wątpiący- gatunek ginący


Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych
eksperymentów zrezygnował.

Mark Twain


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 02:36:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
Może się obrazicie, ale z tego, co dookoła widzę, to...

Big noise **1/2

męczy, fragmentami ok, ale jako całośc nudnawe dla mnie. I za mało po polsku. "Choroba" w swoim czasie nawet byłą przebojem w Rozgłośni Harcerskiej, ale to trochę paskudny kawałek.

Narkotyki ***1/2

kultowe "Wiesz, rozumiesz", kultowe "Jezuu"... znów za mało po polsku, ale ogólnie fajniej niż na pierwszej płycie. I jeszcze "Lucky sniff" w najbardziej znanej wersji chyba.

Ujarane całe miasta

Nie wiem, mało znam. "Korowód" bardzo lubię w ich wersji.

Menda ******

Płyta najlepsza, w najlepszym skłądzie. teksty, które pamiętam do dziś, choc płyty nie mam niestety obecnie. Dla mnie kult. Nareszcie prawie wszystko po polsku. Sporo punkrocka, zwłąszcza genialny "System" Deriglasoffa. Kultowe dla mnie "Jestem narkomanem, każdy o tym wee..." z genialnym wstępem akustyczno-pijackim. I piękna, chyba najlepsza "Synteza" z genialnym do niej teledyskiem, jednym z lepszych w historii polskiego rocka.

Spirala *****

Stare kawałki, trochę solowych rzeczy Kodyma nagrane przez ten sam, najlepszy skład. Ciekawa sprawa - niby mało ostrych gitar, a jednak gdzieś kryje się niesamowity czad. Słucham sporo. Tu mi nawet angielski nie przeszkadza.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 07:43:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
pilot__kameleon pisze:
Chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tej imprezy.
Ludzi przyszło bardzo dużo, nie było czym oddychać. Zespół postanowił zabawić się publicznością i na scenie pojawił się po 80 minutach. Dlaczego tyle się spóźnili? Panowie siedzieli w pomieszczeniu obok i konwersowali, palili, pili... Minus na starcie.
Zaczęli grać: same hity. Jeden po drugim. Zagrane bardzo precyzyjnie. Co do repertuaru nie mam żadnych zarzutów. Może przydałoby się więcej kawałków z płyty "Ujaranecałemiasto". Denerwowała jednak konferansjerka. Bardzo wyzywająca, drażniąca. Kodym bywał po prostu bezczelny. Cóż...
Reszta byłaby ok, gdyby nie przerwa w trakcie koncertu. Kodym stwierdził, że musi chwilę odpocząć. Cała ekipa znika na zapleczu. Po paru minutach na szczęście wracają. Po kolejnej porcji kawałków, historia się powtarza. Tym razem to już koniec.
A może nawet i wrócili? Ja już nie czekałem. Zapytałem tylko Kodyma, czy nie sprzedają czasem na trasie nowej płyty, bo z chęcią bym, ją kupił. A on mi na to wypalił: "A co, ja kurwa handlowcem jestem?" To tyle.


Miałem okazję być na dwóch koncertach Apteki w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy i zawsze jest to samo: na scenę wychodza z dużym opóźnieniem i wypada im w połowie koncertu "przerwa techniczna". Mam wrażenie, że Kodym wraca z niej w zdecydowanie "odmiennym stanie świadomości" niż na nią wychodził... ale może to tylko moja autosugestia.

Konferansjerka Kodyma jest napastliwa, a czasem wręcz chamska, ale taka własnie ma być. Podczas ostatniego koncertu, na ktrórym byłem przez pół występu nie odezwał się ani słowem pomiędzy utworami i strasznie się to wszystkim niepodobało... takie mechaniczne odgrywanie kawałków jeden po drugim to nie wstylu Apteki. Gadka musi być (podczas koncertu w Proximie w styczniu ub. w przerwie pomiędzy utworami zadzwonił nawet do niego telefon. Kodym go odebrał i zrobił "zestaw głośnowmówiący" przystawiając go do mikrofonu :lol: )

Dziwię się tylko opiniii, że "zagrali precyzyjnie". Wg mnie wpadki to im się zdarzają dość często i to na kązdym koncercie, który widziałem... no ale w Krakowie nie byłem, więc nie wiem... może zdarzył się tam jakiś cud.

Co do ich najnowszej płyty, to na tekst "A co to ja jestm handlowcem", mógłbyś mu śmiało odpowiedzieć: "nawet jeśli nie byłes dotychczas, to swoim dobrze pojetym interesie zostać powinieneś...no chyba, że nie zależy ci na spłaceniu zaciągniętych długów"... Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że ostatnia aktywnośc koncertowo-wydawnicza Apteki została podjęta przez Kodyma nie z potrzeby ekspresji artystycznej, a z musu... ponoć gość w niezłych długasz siedzi.

...mimo to., nawet gdybyś mu tak powiedział, to i tak by Ci płyty nie sprzedał, do ta ma zostać wydana dopiero pod koniec maja.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 07:46:40 
Słuchałem kiedyś sporo UROJONYCH CAŁYCH MIAST i MENDY. Muzycznie super, ale nie chciało mi się słuchać tego, co on tam śpiewał i skończyła się moja przygoda z tym zespołem.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 16:59:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Bialy_kruk pisze:
Kodym lekko przygaszony. Pamiętam,że bardzo fizycznie na scenie przypominał mi Brylewskiego. Te "zmęczenie" życiem.

A mnie wydawało się, że wygląda całkiem, całkiem. I nawet pomyślałem sobie o tym, że trzyma się lepiej niż Brill.



Pet pisze:
Dziwię się tylko opiniii, że "zagrali precyzyjnie". Wg mnie wpadki to im się zdarzają dość często i to na kązdym koncercie, który widziałem... no ale w Krakowie nie byłem, więc nie wiem... może zdarzył się tam jakiś cud.

Nie wiem, czy to był cud. Po prostu wszystko szło bardzo sprawnie. Żadnych wpadek nie zanotowałem.



Pet pisze:
Co do ich najnowszej płyty, to na tekst "A co to ja jestm handlowcem", mógłbyś mu śmiało odpowiedzieć: "nawet jeśli nie byłes dotychczas, to swoim dobrze pojetym interesie zostać powinieneś...no chyba, że nie zależy ci na spłaceniu zaciągniętych długów"... Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że ostatnia aktywnośc koncertowo-wydawnicza Apteki została podjęta przez Kodyma nie z potrzeby ekspresji artystycznej, a z musu... ponoć gość w niezłych długasz siedzi.

O tym nie wiedziałem. Wiem jednak, że większość zespołów ma w zwyczaju wozić ze sobą sklepik, w którym można się zaopatrzyć po konkurencyjnej cenie chociażby w najnowszy cd. Dziwię się tym bardziej, że zarówno na bilecie, jak i na plakacie informującym o koncercie widniały słowa "Nowa płyta".


Pet pisze:
...mimo to., nawet gdybyś mu tak powiedział, to i tak by Ci płyty nie sprzedał, do ta ma zostać wydana dopiero pod koniec maja.

No właśnie...

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 17:06:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
tojajędrzej

Hehe - wygląda na to, że mogę robić za znawcę twórczości Kodyma i spółki: znam "AAA" i "Syntezę" ze składanki "Gdynia", "Big Noise", "Narkotyki", "Live 93" (to taki raczej bootleg), "Urojonecałemiasta", "zgwałcił nie mąż" firmowane jako Kodym i Reszta Żuli, "Mendę" oraz "Spiralę".
Kilka ostatnich lat w ogóle nie pamiętałem o tych nagraniach ale Wy uruchomiliście "lawine wspomnień" :wink: .
To taka muza z cyklu, jak to się przyjęło mówić, 'pozdro dla kumatych', a ja choć z narkotykami miałem tyle wspólnego co z samochodami, drogimi jakoś się na to załapałem w licealnych latach. Sporo róznych zwrotów z tekstów tak trochę weszło wtedy do młodzieżowego języka.
Na płytach było sporo dobrych momentów ale jako całość to się tak do końca większość nie broniła. Tak teraz, bez słuchania bym powiedział, że najlepiej "Big Noise" i "Spirala".

Jeśli na fali wspomnień zdarzy mi się coś posłuchać to może coś jeszcze wpiszę...


PS. Heh - prędko mi się znudziło.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 maja 2007 18:23:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
antiwitek pisze:
"Live 93" (to taki raczej bootleg)


miałem :)


antiwitek pisze:
"zgwałcił nie mąż"


klasyka :) ****

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 maja 2007 11:59:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 10:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
Budyń pisze:
Menda ******

Płyta najlepsza, w najlepszym skłądzie. teksty, które pamiętam do dziś, choc płyty nie mam niestety obecnie. Dla mnie kult. Nareszcie prawie wszystko po polsku. Sporo punkrocka, zwłąszcza genialny "System" Deriglasoffa. Kultowe dla mnie "Jestem narkomanem, każdy o tym wee..." z genialnym wstępem akustyczno-pijackim. I piękna, chyba najlepsza "Synteza" z genialnym do niej teledyskiem, jednym z lepszych w historii polskiego rocka.

Spirala *****

Stare kawałki, trochę solowych rzeczy Kodyma nagrane przez ten sam, najlepszy skład. Ciekawa sprawa - niby mało ostrych gitar, a jednak gdzieś kryje się niesamowity czad. Słucham sporo. Tu mi nawet angielski nie przeszkadza.
_________________


Posiadam te 2 płyty (Mendę na kasecie)
Jeżeli chodzi o Mendę to mi właśnie podchodzą te nie-punkrockowe kawałki: (ten wstęp z mewami), Diabły, Kosmos, kultowa Menda i przede wszystkim świetny kawałek imprezowy, czyli Chłopcy i dziewczyny - tu są dopiero ponadczasowe hasełka w stylu "Poloneza Caro kupi ten co jest naprawde GUPI" he, he.
Synteza jest świetna - najlepszy moment na płycie.
Generalnie płytka (jak i zespół, jako zjawisko) ta była bardzo popularna wśród osiedlowych narkomanów/zbuntowanej młodzieży/wszelkiej maści drobnych pijaczków i amatorów zioła z dzielnicy w której się wychowałem.

Spirala zaś dużo słabsza, ale się broni takimi kawałkami jak: Fast Food (też do tego był teledysk), Ujarane całe miasto czy Wiesz rozumiesz.

EDIT:
Bogu dzięki za youtuba:
http://youtube.com/watch?v=xnW-I2OzoWM


Ostatnio zmieniony pt, 25 maja 2007 12:07:44 przez Wielki Bart, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 maja 2007 12:01:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
"Live 93" (to taki raczej bootleg),



To nie bootleg. To oficjalne wydawnictwo. Tyle tylko, że wydane niestarannie i tylko na kasecie.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 04 czerwca 2007 21:57:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Nowy album tego zespołu o tytule "Apteka 2007" (chyba) jest już na rynku. Byłem w sklepie muzycznym i grało to sobie w tle: muza pyszna, ale te teksty!! W kilku momentach aż się człowiekowi odechciewa.

Najpierw jeszcze sondę zapuszczę, ale wydaje mi się, że może kupię. Ech... Ile tych płyt ostatnio do kupienia się nazbierało/nazbiera!!

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 czerwca 2007 08:41:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Nowa płyta jest bardzo dobra, jednak wszystko wskazuje na to, że w zespole znów pozostał tylko lider. Nie mam pojęcia, co się stało, ale w profilu myspace w składzie widnieje tylko Kodym, a tuż pod tym została umieszczona informacja, że najbliższe koncerty zostały odwołane.

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 czerwca 2007 21:53:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
Kodym u Wojewódzkiego teraz mówi.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 22 czerwca 2007 22:55:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Narkotyki ***1/2
Za dużo języka obcego, ale i tak jest dobrze "Jezu..." i "Wiesz" kopią zdrowo.

Urojone całe miasta ****3/4
Jeszcze mniej po polsku a płyta lepsza! Panowie wrzucili na luz - więcej tu psychodelii.
Maciej Lalik w innym wątku pisze:
Np. "Korowód": Grechuta stwarza wrażenie, jakby był chłopem z jakiejś wsi plądrowanej przez Mongołów, jakby to wszystko działo się obok niego, jakby czuł dym i widział spływającą na ziemię krew, słyszał krzyki i galopujące konie
Aptekarska wersja brzmi jakby była nagrana przez Tatarów plądrujących wspomnianą wioskę - kompletna demolka i profanacja. Poezja.

Menda *****
Jedna z moich ulubionych płyt. Nie tracąc ujaranej lekkości Kodym i spółka dołożyli riffowego konkretu, doprawiając całość znakomitymi tekstami (w końcu prawie wszystko po Polsku). Większość utworów to hiciory a najfajniejsze z fajnych to: Menda, Miłe złego początki, Psychodeliczny kowboj, System i najlepsza wersja Syntezy.

Spirala ***
Odgrzewane danie w słabszych niż poprzednio wersjach. Uwagę zwraca "Fast Food" (swego czasu tu i ówdzie można było zobaczyć do niego teledysk - niestety nie na Youtube).

Apteka ***1/2
Płyta z dawna oczekiwana (w początkach 1998 roku BRUM zamieścił notkę, że nagrano już część materiału :) a paę lat temu zagrali u Wojewódzkiego kawałek "Zagłada robali" - co ciekawe na płytę nie wszedł) Dopiero raz przesłuchana. Lepiej niż na "Spirali", ale do "Mendy" jej daleko. Muzycznie niezła, tekstowo już gorzej. Brakuje tego specyficznego poczucia humoru. Na uszy rzucił mi sie tylko jeden tekst: "lecz bardziej spektakularny byłby wybuch nuklearny".

Ciekawe co Kodym zrobi po wysypaniu sie składu? Zmontuje nowy i za dziesięć lat następna płyta czy da sobie spokój?

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 czerwca 2007 13:20:51 

Rejestracja:
czw, 01 czerwca 2006 23:56:59
Posty: 17
Na "Mendzie" wychowałem się tak jak na "Songs for genpo" Tymona i Trupów. Kapela kvltowa, moim zdaniem jedna z najlepszych historii polskeigo rocka.

Big Noise - czyli hałas i brud, płyta nagrana przez Kodyma i Maćka Wanata. Produkcja raczej słaba, ale album lubię bo to początki Apteki i pełen odjazd. Po śmierci Wanata Apteka muzycznie była nieco spokojniejsza.
Narkotyki - skład poszerzony, ale produkcja nadal nie wybitna. Płytka już bardziej rozbudowana.
Urojone całe miasto - czyli "Psychodelic Underground" reeedycja z 2003 roku. Ostatni materiał z Wanatem, zamknięcie pewnego okresu, śmierć Wanata, rozwiązanie zespołu.
A następnie Kodym spotyka Olafa i nagrywa dwie świetne płytki, na których kolesie świetnie wykorzystują inspiracje np. Sonic Youth.
Menda i Spirala są ugrzecznione, ale bardziej spójne. To w większości materiał ograny już kilka lat wcześniej, ale dopiero w spokojniejszej formie i lepszej produkcji zyskuje świetny wymiar.
Nowa Apteka na razie średnio mi wchodzi.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group