Ultima Thule

dziekuje

chciałbym serdecznie jeszcze raz podziękować gospodarzom za tak wspaniałą imprezę !!!!
było wspaniale ( 6 rano !!!!!!! )
ściskam
blindman

i ja przyłączam się do serrrrrrdecznych podziękowań i pokłonów dla Gospodarzy.... Gdyby wszyscy tak przyjmowali w dom swój znajomych, półznajomych i nieznajomych to żylibyśmy w o wiele cudowniejszym kraju.....
Dziękuję

(i sorry za jaranie - to wszystko przez....eeeee.... Kacpra?:):):))

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

blindman....to chyba musi byc oSLEP(Y)iajacy nickname
witamy

_________________
...

hahaha we własnej osobie

...wreszcie się obudziłem ...wróciliśmy z bialegostoku o 6 rano....chcialbym podziękować Krejzjemu i Elsei za wspanialą imprezę , wszystkim za przybycie ,rozmowy , śpiewy i tańce ,foto , pyszne jedzenie- faworki !!!!!!!!!...... ultima thule to miła wyspa.......dziękuję KTWSG i Asi za gościnę......no i w ogóle ...co tu duzo gadać , bylo wspaniale!!!!!!!!!!!!

_________________
ooooorekoreeeoooo

Hejkumkejkum!

Jeszcze raz wielkie dzięki Izie i Krzysiowi za zorganizowanie spotkania. Było naprawdę super. Do domu wróciłem po 4 rano, a po chwili musiałem wstawać do pracy. Bardzo się cieszę, że miałem okazję poznać zespół i forumowiczów. Dzięki

P.S. Zdjęcie Kmiety powinno mieć podpis: "Wznoszę toast za Irysy z makiem"

Ponieważ TruPanna się nie śpieszy z reacją, to zadam swe malutkie odczucia.
Zbieramy się i zbieramy w Stodole. Kto jedzie samochodem, a kto metrem? Odnajdywanie się i gubienie. Parę osob sie żegna - praca dnia jutrzejszego. A w samochodach chyba więcej miejsc, niż chętnych Ale jednak część pojechała metrem /niektóre samochody zapalają na pych , ale że jechałem z Elseą pewien byłem że trafię w miejsce właściwe
No i dojechaliśmy. Crazy już na miejscu i kilka osób ledwie. Ale sie szybko to zmienia i zaczyna reszta Niewidzialnych napływać. Stoły uginają się pod jadłem - króluje smalec! (w gębie niebo, Panie Crazy:) i faworki!!! (zatrzęsienie faworów domowej roboty , ale i misa sałatki kukurydzianej jest i czipsów dużo. Herbata noszona po ludziach (duuuuuuuużo herbaty:). Soki są. Alkohol też. Ale tego mniej (wódki nie uwidziałem wcale). Masa osób się robi. Ledwie kilka z ników kojarzę. Część sie zna z poza forum, część nie. Ogólne rozmowy, poznawanie:) /muzycznie zaczyna sie od Twin Peaks - czy Crazy wybaczy Elrondowi odciągnięcie od serialu? straszne pytanie - horror Crazy'ulli /
No i oczekiwanie na gości
Są. Ale nie Elrond z Natalią jeno, a masa osób Armia, Kmieta, Banan, Ślepy, Dziki (wariat i cała 'Obsługa Naziemna' i szampan. Kmieta nie sprawia wrażenia nazbyt trzeźwego Lekka konsternacja (chyba nie tylko dla mnie). Kapela z jednej, my z drugiej. Ale Elrond już chodzi po ludziach (wiadomo nie najmniej ważna postać . Chyba jako drugi zostaje złapany na Porno kręcone według Budzulli/kto wie o co chodzi ten wie, a kto nie wie, ten się jeszcze dowie / ehh, teksty sie plączą i nie wiem co mam mówić. Straszność, muszę powtórkę! Drugi raz się łapię na operatorstwo Erkeja (pierwszy Lajfjoy,Love-boy,Love-man,ej-I-Love-You, czy ktoś taki Elrond rozmawia z chyba wszystkimi /pomysł z kościołem średni miałem, ale moze jakby wyselekcjonowac materiał moze by coś dało radę? i aranże na organy / Się uśmiecha i czuje swobodnie jak w domu (bo i Dom to nieprzypadkowy

Rozmowy trwają, gitarki grają, ludzie sie przemieszczają, jedzenie zajadają, alkohole i płyny inne popijają. Jest miło, jest extra. Się dzieje masa. Wypiłem ledwie 3 piwa od przedkoncertu i to w dużych przerwach, a wszystkiego nie rejestruje. Bo za duzo i za dobrze! Emocje, emocje /a przecież juz stary koń jestem:) Znaczy już nie aż taki młody /
A koło 2 tort
A i jeszcze Kmieta rozbawia całe towarzystwo Raz historją, raz pomysłem, który wszyscy podchwytują, a innym raz śmieszną pomyłką Dużo pomysłów Sie śmieje że basu za bardzo w Armii nie słychać, ale po zlocie myślę że czuć jego obecność w każdym radosnym dzwięku zespołu
Ślepy - bardzo dobry, pozytywny człowiek. Mam niejasne wrażenie że jednak sporo widzi
Budyń - człowiek, co jak dla mnei wrocił z podróży na Wschód
Bodzio - napraw samochód Dużo dobrego dla Twej rodziny
Dziki - Murzyn, Murzyn Chrześcijanin z Afryki bębenki & Ruts Kontrola
(la)Morella - a jednak la, a nie el. Triodante wygrywa! (tak jest!;)
TruPanna - nie słucha metalu, nie łazi po górach Szpiegiem z krainy deszczowców to być musi
Youzwa - głównie stojąc z boku?
Jaś! - człowiek miecza!
Kisziro - rzwodnik nikowy
Boskey - o Ciebie i Twoje zdrowie to ja się boję. Jak zaczniesz ludziom Arkii, Lechii, czy Legii tłumaczyć, że Legenda jest od nich lepsza
Banan - luzik, spokój, siedzi wraz z Panią (swą, jeśli myślę dobrze). Siła spokoju
Ostra - Człowiek szeroko nieznany, ale nieprzypadkowy z całą pewnością
Wielki Bart - na gitarze gra i się Armii, ani Dzikiego nie boji (odważny chłopak
Elsea&Crazy- zero kontroli, masa pyszności, same ciepłe słowa
Natalia - jakoś tak wyszło, ze mało rozmow z Tobą było. Ale mam że się dobrze bawiłaś. Następnym razem trzeba odrobić
Elrond - Pan i Władca No bez przesady Dobry Ojciec całej gromadki

W domu po 8 rano byłem, świerzo z Ursynowa na Żoliborz trafiłem. A jak wychodziłem koło 7ej, to jeszcze kilka osób na nogach była, choć mnie już sen zaczynał morzyć.

A jak coś mi się pomieszało, to niech bedzie wybaczone i na karb emocji zwalone.

Mało czasu, a za dużo osób.
Poznać wszystkich nie sposób.

Tych, których w opisie pominąłem, przepraszam.

Jeśli będzie mi dane, to się poprawię 'razą' następną
Weekend cały by się przydał Ale Miód, Delicja
Czułem się jak dziecko!!!
i O to chodzi

połącz kropki ( --> " " )

kolega dzikiego to Jacek. Więcej nei pamiętam.

Ostra to Ostra. Rzeczywiście była przy początkach KDMu.... Ważna persona się z Niej chyba robi w Warszawskim Andergrandzie... Ale trudno mi coś powiedzieć konkretniej o Jej związkach szczególnych z Armią....

Elseo, już przeszło? Ja dostałem SMSem wskazówki od szwagra-lekarza: "Wapno i sudafed... Mniej papierosów i piwa ha, ha ". Podziałało błyskawicznie. Na szczęście obecności palących prawie wogóle się nie odczuwało więc łatwiej było wrócić do formy....

Dzięki za wszystko Elseo i Kriejzi! Za te ukradzione dwie łyżki Flegaminy choćby Dzieciaki fantastyczne rosną! Widać dobrą ręke

Dłuższa relacja oczywiście później

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

będzie krócej od 3Bajka!

Ferie!!! Wystrzał ze szkoły przed 13, o 13:45 poczatek podrozy polskim expresem (za kazdym razem inny egzemplarz i inny kierowiec, wiec uwagi o moim wyprowadzaniu się do stolicy należy uznać za błędne )... Radosna powitka z Mor-elle, Gravim i Zorganizowanym Bogusiem; to marsz to trucht w poszukiwaniu miejsc rozmaitech...w-c dziadek – znawca kobiet... przejażdżka w dychę do Stodoły (tak dłuuugo, a tak blisko)... Zakatarzona Youzwa wita nas na skrzyzowaniu... FORUMowanie kolejki, dojeżdżają Erkejki (można tak o Was, Katrinix? ), myk z plecakami... wesoły rozgardiasz w szatni, wyławianie znajomych twarzyczek... debiutancka piana z piwem od zestresowanego barmana... supportowy stolik 4 osobowy pęka w szwach – dosiadają Boski, Kishiro, Mikhael, Piła, WielkiBart, Manool, Ryhu, kolega Bogusia.. koncert czas zacząć – Legendarne kawalki na początek, bez niespodzianek, ale z każdą minuta lepiej... lepiej leżeć na podłodze niż plywac po tłumie głów... panie proszą panów a jednak tradycja silniejsza ... Aaaaaaaa! Mialo być o POStodole... orzeł czy reszka czyli o tym, ze można trafic na osobe równie niezdecydowaną w tem świecie... Mercedesem Mareckiego ku Małej Łące (już lubie to miejsce!); udało się dosłuchac i dospiewac ‘Wołanie o pomoc’... na miejscu bezlawinowo acz poslizgowo... Wpraszamy się do tegonocnej przystani Erkejowym pytaniem „czy można na imprezę?”... Piiiiććććć z obgryzionej przez Olę/Asię szklanki J... biegajacy po chipsach kot z upodobaniem podgryzający chętne do zabawy ręce... cicha muzyka... gromialne StoLat! i HoHoHoo!...tłum wzbiera gdy stoimy... potoastowe „można już rozmawiać” J a jest z kim i o czym! Jedzonko-pysznosci w imponujacej ilości! (pochwała faworków, sałatek, smalcu Jaśkowego na wybornym chlebku)... Stres na tle łazienki... Salwa goni salwę a więc wesoły kącik z Morelką, Lowmanem, DrKmietą, Ślepym i mieczem (chleb z cukrem na sniadanie dla Drugoklasisty... Kochamy was, to znaczy uwielbiamy!... Miniwyklad „Forum to nie ściema. Autentycznosc w sieci.”... Soundropsi w tle – “Oo! DeDors, DeDors!”; Dzyniowe uszka płoną tej nocy… Co dwa nicki to nie jeden!... dwugodzinne przymiarki do wezwania taksówki)... bo każdy pokój, to inna impreza... o Budyniu co za tło, poduszkę i model do 997 robi... Audiencje przy kanapie... grubymi nićmi szyte próby zdemaskowania użytkownika Dyingbride (uwaga! Założony w przyszłosci topic przez 3Bajki/Bogusia to podpucha! )... prezentacja kolekcji Gospodarza Domu... impreza dogasa po ostatnim trzaśnięciu drzwi, ale nie w kuchni! Do duetu M&B dochodzą w kolejnosci: Dyingbride, koty (oba piękne! Tak, tak Morelko J), Youzi, córeczki w piżamkach, Budyń... DJ Boski ratuje swą twarz MC Hammerowym „Jem czosnek” i przyzwoleniem na Kazikowego „Marsa”... jaka ślyczna korona czyli ostatni etap imprezy w salonie... popisy Joasi przed i z wujkiem B...szczęśliwa gromadka – casting na kanapce u kiepskiego fotografa ... ożywcza kawa Elsei i śniadanko, rozmowki lekkie...Nieboska kondycja – prezentacja na fotelu... Profesorek w gorszej formie od zarwańców nocy całej... wystawa monet... Czas spadł, przekroczenie progu w kierunku wyjscia to niełatwa sprawa... Metro, stacja Natolin start; stacja Sianożęty - wycieczka kontrolowana z Bogusiem J... Rzeczpospolita, na co komu wkładka... ubywa nas L Morelka z peronu 2, Youzek do apteki, z Profesorkiem i Bogim ciepła przekąska w zimnym barze... Do widzenia, do nie-jutra :////////

i wcale nie dziwi mnie brak senności. zbyt silne wspomnienia...

_________________
you create your hell...

ale Ty masz pamiec ! dopiero niektore rzeczy mi sie teraz przypomnialy

a ja nie pamiętam ale to chyba logiczne. Moje zdjęcia wkleję potem

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

gorzej, że ja niektórych rzeczy nie pamiętam, zwłaszcza tych porannych... no niby spałem, więc też logiczne, ale to w końcu u mnie w domu!! O występach swoich córeczek dobrze jest wiedzieć!!

Dzięki za obie wielkie relacje i różne mniejsze. Miło czytać...

W ogóle różnym już osobom dziękowałem, ale najbardziej to dziękuję mojej Żonie, która tak wiele się napracowała i przed imprezą i podczas niej samej, kiedy to dzielnie donosiła te wszystkie herbatki, talerzyki i wszystko. (A przecież ona wcale nie słucha Armii! )
Cieszę się, że i jej tak bardzo się podobało.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

tak, wielkie dzzzzzzzzzzzzzzzzieki dla izy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!