Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 16 kwietnia 2024 06:56:38

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 75  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 03 lutego 2020 21:46:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Bad guys - the movie. Reign of chaos (na-bbeun nyeo-seok-deul: deo mu-bi) ****
Korea Południowa, 2019, reż. Yong-ho Son

"Bad guys" oryginalnie to serial, który doczekał się dwóch sezonów, poza bardzo drobnymi nawiązaniami całkowicie względem siebie autonomicznych. Głównym spoiwem był pomysł na uczynienie ostatnimi sprawiedliwymi grona ludzi zgorzkniałych, złamanych, w części kryminalistów, walczących o zmniejszenie wyroku poprzez podjęcie walki tam, gdzie oficjalne policyjne siły były już bezsilne... i wyjątkowo ciężki, chwilami mroczny i bardzo gęsty klimat. Nie było też typowych dla koreańskich seriali przeskoków między gatunkami. Brutalny, ciemny kryminał, bez chwil oddechu, żartów i niemal obowiązkowej zabawnej postaci lub para-komediowego wątku. Pierwszy sezon był bardzo dobry, drugi, dostępny na Netfliksie, jeszcze lepszy, co w moim rankingu dało mu tytuł najlepszego serialu 2018 roku. Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko.

I w tym własnie tkwi, mimo wszystko, problem, filmu. gdyby bowiem była to samodzielna produkcja "Reign of chaos", być może dałbym jej pięć gwiazdek i zastanawiał się, czy nie może ścigać się z "The gangster, the cop, the devil" czy "Villagers", innymi świetnymi produkcjami z zeszłego roku, w których również pojawia się święcący triumfy Ma Dong-suk, etatowy silny człowiek koreańskiego kina. ma Dong-suk był gwiazdą pierwszego sezonu "Bad guys", ogólnie film nawiązuje do pierwszego sezonu (i tylko do niego). W czym więc problem? To bardzo fajny film sensacyjny, pełen atrakcyjnych rozwiązań, godnych najlepszych koreańskich produkcji tego typu. Trochę zabaw formą i efektami (mamy np stylistyczne nawiązania do "Sin city"), ale i elementy komediowe. Nawet bardzo zabawne, nie ma co udawać, że mnie nie rozbawiły. Problem w tym, że to dość ryzykowne, jeśli robi się film pod tytułem "Bad guys - the movie", a więc obiecuje się widzowi kinową opowieść w duchu serialu. W nim zaś wszystkie te elementy się zwyczajnie nie mieszczą. Dlatego też mamy do czynienia z dobrym kinem rozrywkowym, lecz nie z dziełem na miarę i w klimacie serialu, który miał zupełnie inne założenia i był zupełnie innego rodzaju rozrywką.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 03 lutego 2020 21:48:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Dwór (Realms) **1/2
Tajlandia, 2017, reż. Daric Gates

Film niby tajlandzki, ale ekipa międzynarodowa, a akcja wtórna. Dwoje białych rabusiów bierze trójkę zakładników podczas napadu na bank. Uciekając chronią się w opuszczonym pałacu, a tam zaczynają dziać się rzeczy trudne do wyjaśnienia. Bohaterowie zaś coraz silniej czują, że kiedyś już tu byli. Co więcej, to właściwie jedyne, co (niewyraźnie) pamiętają, ponieważ nie są w stanie przypomnieć sobie niczego sprzed nieszczęsnego napadu, który, jak się wydawało, połączył ich losy. Brzmi dość banalnie i takie niestety jest, choć przynajmniej całość jest zrealizowana przyzwoicie. "Dwór" można zobaczyć na Netfliksie, ale czy warto, tego nie jestem tak do końca pewien.

"Dwór" na Netfliksie

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 03 lutego 2020 21:50:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Aadai *** 1/2
Indie, 2019, rez. Rathma Kunar

Choć z kinem azjatyckim kontakt mam już kilka lat, Indie to dla mnie wciąż egzotyka. I chyba nic tego nie zmieni, ponieważ nie przepadam za Bollywoodem, a tej estetyki prawie zawsze trochę się wciśnie. Tak jest też z "Aadai", na pewno to jednak film ciekawy i od strony formalnej, i przekazu, dobrze zrobiony, nieźle zagrany, tyle, że to nie do końca moja bajka.

gatunkowo mamy tu niezłe pomieszanie z poplątaniem. Wszystko zaczyna się od animacji, opowiadającej historię (a może legendę) z zamierzchłych czasów, gdy w ramach łupienia niższych kast podatkami wymyślono i taki, który musiały płacić kobiety, chcące ukrywać pod ubraniem swoje piersi. Po wsiach jeździ więc obleśny poborca, wieśniaczki wstydzą się lub płaca, jedna płacić nie chce. ucina sobie w proteście biust i umiera, a władze znoszą nieludzkie prawo. Koniec animacji i przejście do rasowego horroru, który jednakże okazuje się być fragmentem telewizyjnego show ekipy pranksterów. Grupce towarzyszmy w jej wesołych i rozśpiewanych przygodach, skupiając się na głównej bohaterce, której marzeniem jest poprowadzenie wiadomości. Udaje jej się to w urodziny, więc na wieczornej imprezie świętuje podwójnie. jazda jest dość szaleńcza, alkohol, grzyby, wszystko ukazane barwnie i sugestywnie i nagle cięcie. panna budzi się sama, w pustym wieżowcu, całkowicie naga. Wydaje się, że od połowy szalona komedia zmieni się w thriller, ale zmiana ta nie będzie konsekwentna. Na koniec zaś wszystko okaże się aktualnym moralitetem o konsekwencjach komercyjnego i rozrywkowego wkręcania ludzi. W sumie - warto. Co ciekawe, muzyka w filmie jest całkiem niezła i chwilami mamy nawet coś w stylu bardziej punkowego rock'n'rolla.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 03 lutego 2020 21:55:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Rasuk (2018) **
Indonezja, 2018, rez. Ubay Fox

Bardzo przeciętny film, którego po tygodniu za bardzo już nawet nie pamiętam. Cztery (ok, ładne i na tym koniec plusów) dziewczyny lądują w pensjonacie na odludziu, gdzie straszy duch zamordowanej dziewczyny, a na domiar złego interesu dogląda jej zrozpaczony po stracie ojciec. Na miejscu ląduje też chłopak, w którym jedna się kocha, ale jemu podoba się inna. Odrzucona, ogólnie mało szczęśliwa, bo i w domu ma kłopoty, a tu trafiła trochę jako zakompleksione popychadło bogatszych koleżanek, ucieka w las. I się zaczyna. W pensjonacie nie jest zresztą lepiej.

Młodzieżowy banał, chyba też z nutką jakiejś dydaktyki na koniec, ale nie mam już ochoty do tego wracać, by sobie przypomnieć, o co dokładnie chodziło. W tytule podaje rok, bo to nie jedyny "Rasuk", jaki powstał w Indonezji.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 04 lutego 2020 23:54:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
[serial] Lies within *****
Korea Południowa, 2019, 16 odcinków

Trochę niespodziewanie po zakończeniu całości uznałem (a i moja żona doszła do podobnych wniosków), że "Lies within" to najlepszy koreański serial drugiej połowy roku 2019. Do tego dostępny na polskim Netfliksie, więc czego chciec więcej?

"Lies within" to historia bardzo mroczna, krwawa i mało optymistyczna. Rzecz zaczyna się w momencie, gdy w wypadku samochodowym ginie wpływowy poseł, równocześnie zaś bez śladu znika jego zięć, adoptowany syn ważnego biznesmena. Głównymi postaciami serialu będą delikatna i wrażliwa żona zaginionego, oraz badający sprawę policjant. dziewczyna zostanie niemal zmuszona do startu w wyborach uzupełniających na miejsce swojego teścia, by szybko przekonać się, że ma odegrać jedynie role pionka w potężnej, korupcyjnej grze. Tymczasem poszukiwania jej męża trwają, ten odnajduje się jednak jedynie w kolejnych kawałkach ciała, co jakiś czas pojawiających się w pudłach w różnych miejscach, których mapa zaczyna prowadzić do wielkiej afery i zatajonej katastrofy ekologicznej sprzed lat. Historia nie będzie tak oczywista, jak się wydaje, a rozwiązanie okaże się naprawdę szokujące, zresztą i wcześniej serial zdąży nas zaszokować, co najmniej od pierwszej paczki z fragmentem zaginionego. Gatunkowo można "Lies within" uznać za thriller, w niektórych fragmentach nawet thriller polityczny.

Netfliksowi zdarzają się w ofercie naprawdę mocne seriale z Korei, jednak sporo też jest takich, które nie obchodzą mnie zupełnie. "Lies within" nie był przeze mnie jakoś przesadnie oczekiwany, tymczasem szybko rozkręcił się w moim ulubionym kierunku. Obsada głównych ról tez dała tu dużo, zwłaszcza w przypadku Lee Yoo-young, znakomitej i swoja uroda predysponowanej do ról straumatyzowanych ofiar przemocy psychicznej. Bardzo polecam.

"Lies within" na Netfliksie

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 04 lutego 2020 23:57:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
[serial] Chief of staff 2 *****
Korea Południowa, 2020, 10 odcinków

Na początku przypomnę, co kilka miesięcy temu napisałem o sezonie pierwszym.

Cytat:
Początek zapowiada kolejną work-place dramę, może nawet trochę podobną do opisanego w tym samym rzucie "Bankiera", tyle, ze z udziałem polityków. Tytułowy szef sztabu, a tak naprawdę sekretach wpływowego posła, ponieważ trochę różnią się nasze tytulatury, wydaje się być ideowcem, który patrzy na świństwa polityków, czasem, w imię wyższej sprawy, w nich uczestnicząc i czekając na swój czas. Ma swoich młodych i sympatycznych współpracowników z typowo koreańskimi historiami życia, ma wrednego szefa i jeszcze wredniejszego konkurenta, granego przez aktora, który zawsze gra najgorsze mendy, ma też ideowego mentora, którego musiał wystawić... Jakoś się to kręci, aż tu nagle kręcąc się skręca. Nasz w miarę dobry bohater robi się coraz gorszy, do celu idzie po trupach, coraz bardziej przypomina to wszystko "House of cards" i... w najciekawszym momencie serial się urywa.


...i o to nagłe urwanie w najciekawszym momencie miałem duży żal, bo nastawiony byłem na jeszcze kilka odcinków, a tu zamiast typowo koreańskich szesnastu dziesięć i założenie z góry produkcji kolejnego sezonu. Ponieważ drugi sezon się pojawił, znika największe zastrzeżenie, opowieść natomiast staje się pełna i zamknięta, choć oczywiście twórcy zostawili sobie furtkę na ciąg dalszy. W drugiej serii okazuje się, że zostawiono nas z zupełnie mylnym odczytaniem sytuacji, więc stopniowo prostować się będą tropy, a nasz bohater będzie musiał wylądować na dnie, by się od niego odbić i pozałatwiać wszystkie swoje sprawy, a wraz z nimi największych przeciwników. dalej mamy do czynienia z czujna opowieścią o zapleczu polityki, wymieszaną z thrillerem i nie gubiącej właściwie przez cały czas rytmu i napięcia. Jeśli komuś podobała się część pierwsza, spodoba mu się i kontynuacja. Jeżeli części pierwszej nie widział, ma szansę obejrzeć całość, a tu z pomocą przyjdzie Netflix, więc jeśli to ich wina, to ten trochę jednak sztuczny podział na sezony można darować. jak wspomniałem, być może na tym się nie skończy i producenci zdecydują się na trzecią odsłonę przygód przebiegłego asystenta, będzie to już jednak trochę inna opowieść, bo na razie wszystko się ładnie domknęło.

"Chief of staff" na Netfliksie

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 14 lutego 2020 23:47:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Metamorphosis (byeon-sin) *****
Korea Południowa, 2019, reż. Hong-seon Kim

Czasem kompletnie nie warto wierzyć opisom filmów, a zwłaszcza ich przyporządkowaniu gatunkowemu. na będącym moim głównym źródłem wiedzy o koreańskich filmach hancinema.net "Metamorphosis" do dziś opisane jest jako "fantasy", co od początku sprawiało, że nie czekałem na ten tytuł z zapartym tchem. Z drugiej strony dostępne streszczenia wskazywały, że może mieć jednak coś z horroru, więc... trochę jednak czekałem. I gdy już się doczekałem, okazało się, że to jednak rasowy horror, wpisujący się w nurt pokazywania katolickich egzorcyzmów i opętań demonicznych w azjatyckim otoczeniu. Trochę inaczej, niż najbardziej znane "The Priests" czy poświęcone podobnym watkom seriale, ale to ten sam kierunek. Trudno mi to wyjaśnić, ale mam wrażenie, że pomimo tematu, "Metamorphosis" jest najbliżej (może obok "Warning: Do not play!") do klimatu koreańskich horrorów z najlepszej dla gatunku fali sprzed kilkunastu lat. Na pewno zaś jest to najwybitniejszy film ze wszystkich tytułów, które ostatnio wpisują się w probe odświeżenia tego zdawało się na dobre już zarzuconego stylu.

"Metamorphosis" zaskoczyło mnie krwawością niektórych scen, nagromadzeniem koszmarnych rekwizytów, głównie zwierzęcych trupów, wyjątkowo ohydnymi ewolucjami wyglądu opętanej dziewczynki w pierwszych minutach filmu. Przy czym, nie lubiąc epatowania obrzydliwością, obejrzałem ten film z zapartym tchem i muszę przyznać, że zrobił na mnie duże wrażenie i jako film, i jako horror.

Po tych zachwytach warto jeszcze w kilku zdaniach przybliżyć fabułę. Rodzina (mąż, żona, dwie dorastające córki i najmłodszy synek) wprowadza się do nowego domu. Trochę wcześniej bratu głowy rodziny, katolickiemu egzorcyście wyjątkowo uparty demon zapowiada, że zniszczy całą jego rodzinę. I faktycznie, przybierając postać kolejnych członków tejże, wprowadza do nowego mieszkania atmosferę strachu, niepewności i wzajemnych oskarżeń. Oczywiście na początek, bo potem będzie coraz gorzej i coraz bardziej krwawo. I nawet brat-egzorcysta nie poradzi sobie z tym wszystkim tak łatwo.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 14 lutego 2020 23:50:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Long live the king. Mokpo hero (long li-beu deo king: mok-po yeong-woong) ***+
Korea Południowa 2019, reż. Yoon-sung Kang

Fajny film, któremu czegoś brakuje. A może raczej potencjalnie fajny film, któremu właśnie tej fajności nie zbywa. Wyjściowa historia jest całkiem ciekawa: kierujący grupą wysłanych do rozbicia protestu przeciw rozbiórce targowiska zbirów mafiozo zakochuje się w opiekującej się nimi młodej prawniczce. I postanawia być innym człowiekiem.Angażuje się więc, razem z kilkoma swoimi bandziorami, w pomoc sympatycznemu lokalnemu aktywiście, szykującemu się do starcia w wyborach prezydenckich. Gdy działacz pada ofiarą brutalnej napaści zajmie jego miejsce w wyścigu, musząc zmierzyć się z kontrkandydatem, popieranym przez swoje dawne środowisko. Całkiem ciekawy materiał i na thriller/dramat polityczny, i na komedię romantyczną, więc może dobrze by wyszło bardziej zdecydowane pójście w któryś z tych kierunków. A tak dostaliśmy ciekawy pomysł i w sumie niezły film, który jednak nie porywa.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 14 lutego 2020 23:51:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
The Stare (Nozokime) ***
Japonia, 2016, reż. Kôichirô Miki

Młoda pracownica redakcji zostaje z braku laku wysłana jako reporterka na miejsce niespodziewanej zbrodni. W ten sposób wplątuje się w historię, w której tajemnicze oko doprowadza kolejne osoby do obłędu. Wraz ze swoim chłopakiem rusza jej śladem do tajemniczej wioski, której jednakże nie odnajduje. zamiast tego odkrywa dwie, mieszające się ze sobą historię - strasznego oka i wioski, której mieszkańcy mordowali przed laty pielgrzymów, by za pomocą tej krwawej ofiary się od niego uwolnić. Film jest nierówny, ciekawe momenty przetykane są dłużyznami, które ratuje jedynie uroda głównej bohaterki. całość jednak wypada dość przyzwoicie, a jej braki złożyć trzeba na karb pochodzenia filmu.

W tym roku pojawił się inny japoński horror pod tym samym tytułem, nie wiem jednak na razie, czy jest to nowa wersja czy kontynuacja tej historii, trailer wskazuje jednak na bliskie pokrewieństwo.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 marca 2020 21:25:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
[serial] Catch the ghost shadow **1/2
Korea Południowa, 2019, 16 odcinków

Gdy główna bohaterka, grana przez Moon Geun-young, pojawia się na ekranie po raz pierwszy, jest typową przyciągająca spojrzenia dziewczyną z kina akcji. W obcisłym, błyszczącym stroju tłucze bezlitośnie drobnego złodziejaszka, by dostać upragnioną prace w policji. A gdy już ją dostaje, staje się prawie normalną i też bardzo przeciętnie wyglądającą policjantką. Bardzo podobnie jest z całym serialem. Zapowiada się na ciekawy i wciągający, a okazuje się być wtórny, częściej zbliżający się do żenującej telenoweli, niż atrakcyjnej sensacji. Ot, policjanci z metra ścigają kilku złodziei i jest to dla nich sprawa honoru, ponieważ zaatakowali oni nawet policyjny pokaz na jednej ze stacji. Do jednostki dołącza wspomniana już panna, która metro zna jak własną kieszeń, ponieważ poszukuje po kryjomu swojej zaginionej siostry. Sprawy okażą się łączyć ze sobą (zaskoczenie pierwsze), a ona zakocha się z wzajemnością w gnębiącym ją z początku surowym, choć przystojnym przełożonym (zaskoczenie drugie), który pracę w policji łączy z opieką nad ciężko chorą matką (zaskoczenie trzecie). Z litości na tym listę zaskoczeń zamknę. Przy czym nie wątpię, że serial znajdzie (znalazł) swoich fanów, szkoda tylko, że mnie po drodze rozczarował wraz z Moon Geun-young.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 marca 2020 21:32:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
[serial] Woman of 9,9 billions ****1/2
Korea Południowa, 2019/2020, 32 krótkie odcinki

Seo-yeon (w tej roli Cho Yeo-jeong, bogata pani domu z "Parasite", teraz tak trzeba będzie zawsze pisać, choć dla mnie to bardziej wariatka z "Miss Perfect" i "babysitter") ma katującego ją męża-psychopatę i romans mężem najlepszej przyjaciółki, dziedziczki dużej fortuny. sama nie ma natomiast pieniędzy aż do pewnej nocy, gdy wraz z kochankiem jest świadkiem tajemniczego wypadku, podczas którego przy umierającym kierowcy znajda walizkę z tytułową kwotą 9,9 miliarda dolarów. Nie pomoże ofierze wypadku, za kare zaś będzie musiała kryć się z pieniędzmi, zdana na łaskę czasem kochanka, czasem nawet męża, choć od obu powinna się uwolnić. Na jej drodze najpierw stanie szukający prawdy i sprawiedliwości brat ofiary, później odpowiedzialny za cały dramat właściciel pieniędzy. Jak to w serialu, wcześniej już pojawiający się w bardzo złym charakterze w życiu kilkorga bohaterów, łącznie z bogatą przyjaciółką. Która zresztą będzie, nie wiem, czy zgodnie czy niezgodnie z intencjami twórców, budzić cieplejsze uczucia niż sama Seo-yeon. Ta bowiem nie będzie ani zbyt mądra, choć cwana i owszem, ani konsekwentna, ani nawet w porządku.

Serial ma swój klimat, jest wciągającym thrillerem z silnymi watkami obyczajowymi, jego minusem jest jednak przede wszystkim wspomniany już brak konsekwencji bohaterki i samego pomysłu na nią, przez co trudno się z nią utożsamiać. Jej walka idzie przecież głównie o pieniądze, które wcale jej się nie należą. To zaś sprawa kluczowa, ale jak się okazuje nie w tym przypadku, bo przez ekran przewija się całkiem sporo interesujących postaci, niektórym można nawet kibicować. natomiast motorem działania Seo-yeon są chciwość i kompleksy wobec bogatszej przyjaciółki, która dość zaskakująco okaże się o wiele bardziej ogarnięta.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 marca 2020 21:35:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
[serial] Bad papa ****1/4
Korea Południowa, 2018, 32 krótkie odcinki

Chyba rekordzista pod względem liczby moich podejść do serialu. Pierwszy odcinek zaczynałem, żeby nie skłamać, coś ze cztery razy, w końcu się jednak udało. "bad papa" to bowiem trochę inny serial, niż by się człowiek spodziewał. sam tytuł, choć niby oddaje przecież sens całej opowieści, zwiastowałby coś o wiele lżejszego, tak samo, jak zresztą pierwszych kilkanaście minut. Ot, policjant, przystojny nieudacznik, mąż rozczarowanej życiem z nim zony i dorastającej, mającej swoje potrzeby córki, trochę przypadkiem daje się skorumpować. Traci pracę, w desperacji udaje się na nielegalne testy leków i znów, trochę przypadkiem, wchodzi w posiadanie całej ampułki dziwnego specyfiku. Jako były bokser, który zmarnował swą legendę, wraca na ring. W międzyczasie odkrywa, że tajemniczy lek, rzekomo suplement diety, daje mu kilka minut nadludzkiej siły. Nie wie natomiast jeszcze, że firma medyczna chce odnaleźć go za wszelką cenę, bo innych pacjentów lek zabija.

Z zapowiadanej, jak się zdawało, familijnej komedii kryminalnej, stopniowo robi się coraz poważniejszy i coraz bardziej ponury dramat, odmierzany kolejnymi pojedynkami, aż do najważniejszego - z odwiecznym rywalem, lecz i innymi, nie tylko na ringu. Dostajemy poważną opowieść o poświęceniu, przywiązaniu, rodzinie i rzeczach je niszczących, z chciwością i bezwzględnością z niej płynącą, na czele.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 marca 2020 21:37:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
[serial] Romantic teacher, doctor Kim 2 *****
Korea Południowa, 2020, 16 odcinków

Trzy lata temu streściłem pierwszy sezon tego serialu...

Cytat:
Młody chirurg, wrobiony w operację, która musiała zakończyć się niepowodzeniem, trafia na zesłanie do dziwnego, wyglądającego w pierwszej chwili na opuszczony, szpitala. Okazuje się, że nie jest tam aż tak źle, sytuację ratuje sympatyczny personel, dużo determinacji, wreszcie - sympatia doktora Kanga z poprzedniej pracy. By jednak nie było za dobrze, na miejscu jest również wredny, brutalny i bardzo arogancki doktor Kim, genialny, lecz przegrany lekarz, który ma śmiertelnego wroga w dyrektorze swojego dawnego szpitala (tego samego, z którego wygnano Kanga). Walka o ludzkie życie i zdrowie, funkcjonowanie biednego (o takiej biedzie marzyłby pewnie co drugi polski szpital z pierwszej ligi), codzienne, nie zawsze etyczne, decyzje i mocno poplątane konflikty między bohaterami składają się na jeden z lepszych seriali przełomu 2016 i 2017 roku. Gatunkowo mamy tu mieszankę thrillera medycznego, revenge dramy, komedii (figury lizusów i karierowiczów, lecz również zakochanych malowane są bardzo zabawnie) i romansu, jednak z przewagą intryg i z dużą ilością krwi i krojonych bebechów.

...co przypominam, ponieważ drugi jest jego idealnym wręcz odwzorowaniem. Główne różnice to inna para dwójki głównych młodych bohaterów, tym razem on jest czarna owca z powodu wydania przekrętów swojego starszego kolegi, ona zaś ze stresu potrafi zwymiotować w trakcie operacji, nic więc dziwnego, że lądują na zesłaniu u doktora Kima. Druga podstawowa różnica jest zaś taka, że my już wiemy, co to za jeden i tylko oni, niczym widzowie pierwszego sezonu, pomału będą się orientować. Intrygi i problemy są podobne, a jednak rzecz jest tak samo trzymająca w napięciu i mocna, głównie za sprawą umiejętnego dobrania bardzo emocjonalnych problemów natury medycznej, jakimi, oprócz walki z chciwymi i bezdusznymi właścicielami, będą zajmować się nasi bohaterowie. Jedną z osi sporu będzie też konflikt Kima z nowym dyrektorem, wybitnym chirurgiem, mającym jednak pewien problem z tym, kim chciałby być i czemu służyć, co ciekawe sygnalizowanym też przez jego "dorosły" chrzest i oszczędnie ukazywane rozterki duchowe. Warto. Również bez znajomości pierwszego sezonu.

"Romantic teacher, doctor Kim 2" na legalu

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 30 marca 2020 22:21:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
Ashfall ***1/2
Korea Południowa, 2019, reż. Byeong-seo Kim

W wyniku potężnej eksplozji wulkanu Pektu (w propagandzie północnokoreańskiej - miejscu narodzin Kim Dzong-ila) cały półwysep ogarnia chaos. Wstrząs wtórny może okazać się dla niego zabójczy, dlatego, według planu tchórzliwego profesora (w tej nietypowej dla siebie roli Ma Dong-suk, który przez cały film nikomu nie dał w mordę), górę trzeba wysadzić wcześniej. Wyrusza więc specjalna misja agentów z Północy i Południa, skazanych na współprace ze sobą, a swoje ugrać chcą też i Amerykanie, i Chińczycy, niekoniecznie po myśli mieszkańców półwyspu. Cóż, fabuła pretekstowa niczym w starym filmie pornograficznym, a tak naprawdę chodzi przecież o spektakularne sceny zniszczenia i dużo akcji. I ten warunek "Ashfall" spełnia znakomicie, trzymając widza w napięciu i pod wrażeniem kolejnych post-apokaliptycznych plenerów oraz miejskich scen zniszczenia, nie zostawiając w głowie właściwie nic z intrygi. Słusznie, po co sobie zaśmiecać pamieć? Warto, z czym zgadzają się zresztą widzowie, pod warunkiem jednak, że na porządnym ekranie i w takiej też jakości, inaczej zupełnie nie ma to sensu.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 30 marca 2020 22:35:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22864
Obrazek
A quantum phisics: a nightlife venture (yang-ja-mul-ri-hak) ***1/2
Korea Południowa. 2019, reż. Lee Seon-tae

Gość otwiera wymarzony klub nocny i wszystko by mu się udało, gdyby nie to, że z jednej strony ma wsparcie mafii, z drugiej zatrudnił jako pomocniczkę do spraw aranżacji lokalu piękną dziewczynę - i tak się składa, że wszyscy mają tu jakiś własny cel i planują go dość ceremonialnie wykorzystać we własnej grze. To film bardzo żwawy, fajnie zrobiony, w którym jednak sojusze odwracają się jak w kalejdoskopie i trudniej chwilami nadążyć za motywami i relacjami bohaterów, niż za akcją jako taką. I to chyba główny minus, jednak jako sposób na przyjemne spędzenie czasu "Quantum phisics" się sprawdza znakomicie, a chyba żadne inne ambicje twórcy nie przyświecały.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 75  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group