Wpis mój mało londyński będzie, ale otwieranie nowego wątku uważam za zupełnie zbędne
Zrobiliśmy sobie kilkudniowy rajd długoweekendowy i naprawdę było co zobaczyć! Najpierw dwa pełne dni w zachwycającym Oxfordzie, gdzie - korzystając z "uniwersyteckich" kontaktów i "nieco nieaktualnej" kanadyjskiej legitymacji studenckiej udało nam się odwiedzić większość koledży - w tym miejsca zupełnie niedostępne dla turystów. Jestem powalony pięknem tych budynków - bram, murów, krużganków, placyków, schodów, jadalni, sypialni, ogrodów, parków, tajemniczych zaułków, kaplic....
Na szczególną uwagę zasługują:
Christ Church College ze swoją Katedrą i mnóstwem szczególików związanych z Lewisem Carrollem i Alicją!
Koledż z lotu ptaka:
Jadalnia:
Fantastyczna jest ilość nawiązań Alicjowych - stół gdzie Carroll zjadł 8000 obiadów
Postaci z książek w witrażach - m.in. Alicja, Biały Królik, Królowa. Nora Królika - czyli sekretne drzwiczki którymi uciekał po obiedzie Dziekan Kolegium - ojciec Alicji. Kasztanowiec pod którym bawiła się Alicja - na gałęziach siadywał tam kot Dinah który stał się potem Kotem z Cheshire...
Merton College - architektoniczna perełka ze wspaniałymi dziedzińcami, przejściami, przesmykami i OGRODAMI!!! Przepiękna kaplica, w której byliśmy na niezwykłej wieczornej mszy. Cudo.
Potem
Magdalen College z przepięknym parkiem, w którym mieszka stado jeleni (!!!), cudowną kaplicą i powalającymi dziedzińcami:
Dalej
New College otoczony XIII wiecznymi murami miejskimi. Arcypiękny campus z tajemniczym ogrodem, najwspanialszymi okazami strzelistego gotyku i powalającymi detalami. Must see.
dwa kolejne zdjęcia zamieniam na linki, bo są zbyt wielkie i rozjeżdżają ekran:
http://www.robots.ox.ac.uk/~dclaus/personal/oxford/NewCollege/new_college.jpg
http://www.robots.ox.ac.uk/~dclaus/personal/oxford/NewCollege/garden_quad.jpg
No i w sumie większość z mieszczących się w Oxfordzie 35 kolegiów - wszystkie są warte uwagi. Nam udało się wejść do około dwudziestu, ale na pewno jeszcze tam wrócimy
Bardzo dobre jest też miejscowe muzeum historii naturalnej i muzeum antropologiczne. Całe miasto jest warte dokładnego zwiedzenia - zwłaszcza małe zaułki i wąskie uliczki z dala od utartych szlaków, oraz okolice rzeki i kanałów - z osiedlem mieszkalnych barek - świetny klimat!
Amatorom dobrego jedzenia w ciekawym miejscu polecam wspominany już w innych wątkach pub "Eagle & Child" gdzie spotykali się Tolkien z Lewisem, a bardziej obiadowo doskonałą restaurację tajską Bangkok House - bardzo przystępne ceny i ogromne porcje w ciekawym miejscu
*******
Kolejne dwa dni poświęciliśmy na dalsze wycieczki - w poniedziałek do reklamowanego przez Jaśka zamku Warwick - rzeczywiście mocna rzecz, ale szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś jeszcze lepszego
Atmosferę psują tłumy turystów i konieczność stania w kolejkach. Pewnie poza sezonem i w środku tygodnia byłoby znacznie lepiej.
a późnym popołudniem uciekliśmy z zamku do Stratford upon Avon, gdzie było juz spokojnie i pustawo. Dom Szekspira to zaledwie jeden z setek przepięknych budynków tego miasteczka. Powłóczyliśmy się, popływalismy łódką po rzece i odpoczęliśmy od tłumów ludzi którzy przytłoczyli nas w Warwick.
******
Ostatni dzień to już zupełnie inne klimaty. Najpierw pojechaliśmy sobie po wsiach - zatrzymując się w miejscach, w których turyści pojawiają się przeważnie raz na 10 lat i to tylko przez przypadek
Potem wybraliśmy się w zupełnie nisamowite (acz słynne) miejsce - na Wzgórze Białego Konia - jest to wyrzeźbiony w zboczu góry 112-metrowej długości koń sprzed ponad 2000 lat. Jego wykonanie musiało być czymś niesłychanym na tamte czasy - cały kształt konia zrobiono przez wykopanie metrowych rowów i wypełnienie ich białą, czystą kredą. Nieopodal znajdują się jeszcze pozostałości grodu Uffington Castle z tego samego okresu, oraz wzgórze Dragon Hill na którym wg. legendy Św Jerzy zabił Smoka
a tu Św. Jurek_M zabił armijnego Smoka:
Potem wskoczyliśy do samochodu i popędziliśmy przez tereny wyjęte wprost z Archiwum X - Salisbury Plain - okolice największych w UK poligonów i tajnych baz wojskowych - broń nuklearna, biologiczna i chemiczna. Nad drogą ciągle latają helikoptery, a najczęstszy znak drogowy to trójkąt ostrzegawczy "Tank Crossing"
...aż dojechaliśmy do Stonehenge, którego szczególnie przedstawiać nie trzeba
Dla planujących ew. odwiedziny tam: wejście jest jak na Anglię w standardowej cenie (5 funtów), ale płacenie za to nie ma ŻADNEGO sensu. I tak nie można wejść między monolity, bo są dodatkowo ogrodzone, a łazi się po ścieżce odległej o kilkanaście-kilkadziesiąt metrów od głazów. Oszczędzając 5 funtów od głowy zostajemy za kolejnym płotem (odległym o kolejne 3 metry od płatnej ściezki
) i widzimy dokładnie to samo co biletowcy
czyli to (znowu link, bo sam obrazek zbyt duży):
http://www.aboutstonehenge.info/images/education/stonehenge-wallpaper-1.jpg
Najlepszy widok na Krąg jest zaś 400-500 metrów dalej, z szutrowej zatoczki przy szosie. Widać to wtedy z góry pod doskonałym kątem.
*******
Na koniec zostawiliśmy sobie miasto Winchester, jeden z najpotężniejszych niegdyś ośrodków w całej Anglii. W Winchester jest najbardziej niesamowita, powalająca i miażdżąca Katedra jaką widziałem w życiu. Westminster Abbey i chwalona przeze mnie Katedra z Canterbury mogą się schować. Jeśli Winchesterska zasługuje na 6 gwiazdek, to kanterberyjska nie może mieć więcej niż 5, a Abbey najwyżej 4
Katedra z zewnątrz nie prezentuje się jakoś szczególnie - jest bardzo ładna, ale bez rewelacji. Za to w środku.... SZOK. Budowali to ponad 300 lat, ale było WARTO!
Najlepsza jest w niej najdłuższa w całej Europie nawa główna - ma 170 metrów długości (!!!), a na opisanie szczegółów architektonicznych i zdobnictwa musiałbym poświęcić chyba cały dzień.... Spędziliśmy tam chyba ze 3 godziny - a było o tyle świetnie, że oprócz nas było nie więcej niż 10 osób w całym budynku. Bardzo, ale to bardzo polecam wycieczkę tam - można sobie odpuścić wszystkie inne kościoły w Anglii, ale wizyta w Winchesterze to KONIECZNOŚĆ!
Wyjazd był więc bardzo intensywny - ale było naprawdę warto
Zrobiłem ponad 500 zdjęć, więc może wrzucę je tu przy okazji.