Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 14:44:33

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1394 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 04 lipca 2023 14:33:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Gratulacje! :brawa:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 04 lipca 2023 17:11:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Aras, Ty wariacie! Ależ hardkor! :D
A ja miałam wyrzuty sumienia, że Cię na tą Gęsią podpuściłam - bo se myślę - niewiadomo jak bardzo pogoda się pogorszyła, a nuż burza jakaś Cię tam dopadnie, albo będziesz spływał z błotem, albo co... Gdybym to wiedziała, jakiego orła (okołoperćkiego) wywinąłeś dzień wcześniej! :D
Dobrze, że żyw wróciłeś! :D
No i zastanawiałam się, czy Ty tą Doliną Filipka poza szlak nie wyszedłeś, a tu niespodzianka, jednak wtedy akurat nie... :wink:

Chociaż, oczywiście, w gruncie rzeczy nie ma się czym przejmować, przecież to tylko fikcja literacka. :wink:

Kozice super!

arasek pisze:
zsuwałem się po prostu na tyłku, prostując i zginając nogi.

To jest mój ulubiony sposób pokonywania co trudniejszych tras! :)

Przyznam, że czasem mam problem z ogarnięciem, którędy dokładnie szedłeś i jak tam zawijałeś - na mojej mapie nie ma wszystkiego o czym piszesz. Mam wrażenie, że czasem nieźle kluczyłeś na tej Żółtej, nie?

Tyler Durden pisze:
Ostatni raz byłem tam w jakimś marcu (?) 1996 czy coś w ten deseń i niczego już nie pamiętam....

Ale to Ty też tam wlazłeś na tą Żółtą Turnię? I też tak na wariata, bez raków itp? :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 04 lipca 2023 18:20:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Fen, pomieszało mi się z upłazami - nie szedłem oczywiście na Zadni, lecz w prawo od Żółtego Potoku (na jakiejś mapie nazwano go Długim Upłazem). Kluczenia nie było dużo.
Dzięki za odzew!
A i właśnie...

Fengari pisze:
też tam wlazłeś na tą Żółtą Turnię?


Jak to było, Tyler? Skąd wchodziłeś?

Zapomniałem jeszcze dodać, że faktycznie - mnóstwo tam tego wielosporka jaskrawego, któremu szczyt zawdzięcza swoją nazwę. Co druga skała jest nim w jakimś stopniu pokryta.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: wt, 04 lipca 2023 21:34:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Fengari pisze:
Ale to Ty też tam wlazłeś na tą Żółtą Turnię? I też tak na wariata, bez raków itp


arasek pisze:
Skąd wchodziłeś?


Standardowo (chyba), czyli od Czarnego Stawu, żlebem od szlaku na Granaty gdzieś na grań i potem w lewo na szczyt. W rakach paskowych mocowanych do klasycznych butów narciarskich i ze zwykłymi nartami zjazdowymi na plecach. Potem w dół tą samą trasą - granią na nogach, a od siodełka i żlebem częściowo na nartach, raczej się zsuwając bokiem niż jadąc. Piękna pogoda była, mnóstwo bardzo bezpiecznego śniegu, betonu z lekką warstwą puszku, a do tego totalna lampa. Bardziej zapamiętałem tę pogodę, niż samą górę :D

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: śr, 05 lipca 2023 14:26:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 23:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Aras, dzięki za opis Twojej wyprawy, fajnie było poczytać (opisy z Twoich spływów też z przyjemnością czytam :) )
Dobrze, że nie odniosłeś poważniejszych obrażeń - w sumie nietrudno o to w trudniejszym terenie.
Żółta Turnia - cieszę się, że udało Ci się zdobyć szczyt, ostatnio mocno interesuję się tatrzańską turystyką "pozaszlakową" :wink:
A wariant drogi wejścia i zejścia przygotowałeś sobie jakoś na podstawie opisów innych, czy szedłeś bardziej intuicyjnie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: śr, 05 lipca 2023 22:35:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
arasek pisze:
nie szedłem oczywiście na Zadni, lecz w prawo od Żółtego Potoku (na jakiejś mapie nazwano go Długim Upłazem).

A ten Długi Upłaz to jest właśnie jedna z tych rzeczy, których na mojej mapie nie ma. :)
Ale większy problem miałam z Twoim powrotem, a konkretnie z Pańszczycą. Nie wiedziałam, co nazwałeś tym mianem - Przełęcz, czy Czubę - tu jeszcze dodatkowo zmyliły mnie kropki na mapie - połączyłam niewłaściwe kropki z niewłaściwymi nazwami. :) No, w każdym razie założyłam, że poszedłeś gdzieś w stronę żółtego szlaku wiodącego do Czarnego Stawu. Teraz dopiero popatrzyłam na mapę po raz kolejny i wszystko zobaczyłam jaśniej i wyraźniej, włącznie ze znalezieniem drogi, którą mogłeś omninąć Faję. :)


Tyler, to Ty zimą szedłeś? Nieźle! :D Ciekawe, która opcja bardziej niebezpieczna - letnia czy zimowa?
No bo ogólnie słyszy się, że góry zimą są najbardziej niebezpieczne, ale z drugiej strony no właśnie:
Tyler Durden pisze:
mnóstwo bardzo bezpiecznego śniegu, betonu z lekką warstwą puszku,

Śnieg pokrywa te wszystkie skalne gruzy i nierówności, o które człowiek się potyka i zabija i jak ktoś umie i ma na czym zjechać, to taka opcja wydaje się bezpieczniejsza. Z drugiej strony - tak jak piszesz - jeszcze była grań do pokonania na nogach, a to już brzmi mocno hardkorowo!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: śr, 05 lipca 2023 23:40:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
To jest bardzo łatwy teren, właściwie bez trudności, Fen. Nie wiem jak zejście do Pańszczycy, ale od Czarnego Stawu nie ma problemów.

Co do zimy, to jest bardziej skomplikowana sprawa. Jak jest beton, to idzie się szybciej i sprawniej niż latem; gorzej jsk jest grzasko… o lawinach nawet nie wspominam. Kluczowy jest monitoring pogody, podstawowa znajomość lawinoznawstwa, umiejętność sprawnego korzystania z raków i zdrowy rozsadek:)

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 06 lipca 2023 11:31:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Antonio pisze:
wariant drogi wejścia i zejścia przygotowałeś sobie jakoś na podstawie opisów innych, czy szedłeś bardziej intuicyjnie?


Analiza mapy + intuicja.
Co do zejścia, to tak jak pisałem, zamierzałem najpierw wejść na Skrajny Granat od tej Żółtej, ale ze względu na płaty śniegu i wyższą niż się spodziewałem ekspozycję jednak wybrałem skromniejszy wariant. Wybrałem potem najbardziej przyjaźnie wyglądający żleb schodzący do Doliny Pańszczycy (jakoś w połowie między Turnią a Żółtą Przełęczą). I wyglądał faktycznie nieźle, pomyślałem sobie
Tyler Durden pisze:
To jest bardzo łatwy teren, właściwie bez trudności


Tyle, że niżej on zrobił się węższy, ocieniony, z resztkami śniegu i cholernie mokry. Przypuszczam, że jeszcze dwa tygodnie wcześniej był wypełniony śniegiem. No i ta śliskość w połączeniu z jakimś osłabieniem koncentracji doprowadziły do nieprzyjemnego incydentu. Tak, dobrze że bez poważnych konsekwencji (siniaki robią się już - nomen omen - żółte ;)

Antonio pisze:
ostatnio mocno interesuję się tatrzańską turystyką "pozaszlakową"


Mam na rozkładzie wciąż Bobrowiec, Cubrynę i Walentkowy Wierch, ze szczytów które ponadstandardowo lubię.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 06 lipca 2023 11:53:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
arasek pisze:
Tyle, że niżej on zrobił się węższy, ocieniony, z resztkami śniegu i cholernie mokry. Przypuszczam, że jeszcze dwa tygodnie wcześniej był wypełniony śniegiem. No i ta śliskość w połączeniu z jakimś osłabieniem koncentracji doprowadziły do nieprzyjemnego incydentu. Tak, dobrze że bez poważnych konsekwencji (siniaki robią się już - nomen omen - żółte ;)


Dlatego właśnie mówię, że zimą po twardym jest z reguły łatwiej, szybciej i bezpieczniej.

arasek pisze:
Bobrowiec,


Bez problemu!

arasek pisze:
Cubrynę


Radzę ogromnie uważać przy zejściu z Pleców Mnichowych na Galerię i - w zależności od zaśnieżenia - na trawersie Galerii.

Z takich wycieczek bardzo polecam wejście od Bystrej Ławki granią na Hruby Wierch . Radzę podejść Doliną Furkotną i przed dojściem na Bystrą Ławkę odbić skośnie w lewo ("starą ścieżką") na grań i dalej na Hruby. Nie polecam zejścia z grani bezpośrednio do Dol. Młynickiej (potężnie podcięte prożki i strome żleby, spionowane miejscami trawniki), tylko sugeruję powrót do Bystrej Ławki i zejście stamtąd do Młynickiej. Robi się przepiękną pętlę dzięki temu.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 06 lipca 2023 12:14:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 15:07:18
Posty: 809
Skąd: Marshes
Jako patentowany, ociekający dziegciem zrzęda muszę się odkryć i napisać, że zupełnie nie potrafię przyklasnąć temu, co nazywacie:
Cytat:
tatrzańską turystyką "pozaszlakową"

_________________
[.. :muuu .]


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 06 lipca 2023 13:22:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Ponieważ?

Rozumiem, że chodzi Ci o zadeptywanie, śmiecenie i tak dalej. Powiem Ci, że rozmawiałem na ten temat (wielokrotnie) z najlepszym znawcą Tatr, ochroniarzem przyrody i wybitnym TOPRowcem, śp. Włodkiem Cywińskim, który był przede wszystkim - w kontekście tego wątku - autorem najlepszych przewodników szczegółowych po Tatrach. Otóż zdaniem Włodka, któremu zarzucano, że daje jasne instrukcje poruszania się po (jego ukochanych!) Tatrach poza szlakami, może z 1% nie-wspinaczy spośród całej masy turystów zejdzie ze znakowanego szlaku. Zrobią to osoby świadome i odpowiedzialne (oczywiście zawsze się znajdzie jakiś żul, ale to nie do uniknięcia tak czy inaczej), poruszające się dyskretnie, cicho i nie zostawiające po sobie bałaganu.
Ja chodzę pozaszlakowo od wielu lat, nie tylko przy okazji wspinania (którego coraz mniej), ale "eksploracji" i uważam to za najfajniejszą formę tatrzańskiej działalności. Zawsze znoszę *wszystkie* swoje śmieci (+ cudze/znalezione). Jeśli kogoś spotykam, to są to osoby mi podobne - rozumiemy się bez słów. Najpiękniejsze moje wycieczki tatrzańskie (np. do Doliny Ciężkiej czy do Doliny Złomisk) to kompletna pustka i spokój, podczas gdy na legalnych szlakach w sąsiednich dolinach bywają grube tysiące brudzących i drących gęby patafianów. Tatrzańska turystyka pozaszlakowa (przy pełnym poszanowaniu przyrody) rządzi.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 06 lipca 2023 20:33:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 15:07:18
Posty: 809
Skąd: Marshes
Ja po prostu nie jestem przekonany, że to zawsze będzie 1% i że to zawsze będą osoby świadome i odpowiedzialne. Zresztą, problem i mój doń stosunek nie dotyczą tylko Tatr, ale i miejsc, w których zejście ze szlaku jest dużo łatwiejsze.

_________________
[.. :muuu .]


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: czw, 06 lipca 2023 23:25:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 23:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Zgadzam się z wypowiedzią Tylera - a najbardziej dokucza mi "nielegalność" wielu przejść w Tatrach Słowackich, oczywiście legalnych po opłaceniu przewodnika. Mam na myśli typowe trasy, często po wydeptanych ścieżkach, z wieloma kopczykami, nawet w niektórych miejscach mają zainstalowane łańcuchy. I są często wykorzystywane, raczej przez ludzi, którzy przygotowują się do tego i robią to świadomie i odpowiedzialnie. Jak powiedziałem znajomemu Słowakowi, że praktycznie przeszedłem wszystkie znakowane szlaki u nich, to odpowiedział mi, że tak naprawdę to jeszcze niewiele widziałem :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pt, 07 lipca 2023 11:34:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Przyznaję, że mam z tym pewien problem. Wiem, że ograniczenia w poruszaniu się poza szlakami są po coś. Wiem, że jagodziska i trawki po moim przejściu nie doznały uszczerbku, ale po przejściu kolejnych 5 osób już może by to odczuły. No i wreszcie że 1% z tych 2 milionów, które chodzą po TPN w ciągu roku (dane zapewne nieaktualne, por.*) to nadal 20.000 osób.

Oczywiście stosuję zasadę "zero waste", nie płoszę intencjonalnie zwierząt itd. I mam nadzieję, że takich arasko-antonio-tylerów jest jednak niewielu.


* https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/h ... sAllowed=y

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: TATRY
PostWysłany: pt, 07 lipca 2023 14:59:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
A ja przyznam, że czytając pozaszlakowe relacje kolegów w tym wątku czuję się podpuszczona. ;) A raczej czułabym, a przed dopuszczeniem się podobnie szalonej eskapady chroni mnie w 100% skutecznie przede wszystkim zwykły brak sił, żeby na jakikolwiek fajny szczyt wleźć.* Po prawdzie to szczerze wątpię, czy dziś dałabym radę wdrapać się z parteru choćby do Murowańca, o czymkolwiek powyżej to już nawet nie wspominam.
W Tatrach to jeszcze mam ten problem, że te góry generalnie uważam za niebezpieczne. To nie jest organizm, który bym dobrze znała, czuła i rozumiała. Tam niejedno miejsce z dala, na oko, wydaje się łagodne, lajtowe, bezpieczne itp, a w rzeczywistości z bliska okazuje się mocno zdradliwe. Nie ufam zbytnio tym górom i czuję przed nimi spory respekt. Choć z drugiej strony żyłkę awanturniczą, skłonnosci do podejmowania umiarkowanego ryzyka w sobie mam, podpuścić nieraz się daję, więc, jak już wspomnialam - gdyby nie kondycja - to już na skutek tego wątku rozważałabym, na który szczyt się porwać. :mrgreen:

A tam, gdzie zejście ze szlaku jest dużo łatwiejsze, oczywiście, że zdarza mi się schodzić i nie mam z tym problemów natury etycznej. Nie niszczę przyrody, nie śmiecę.
Uważam, że to są w ogóle dwie różne sprawy. Niszczenie i zaśmiecanie przyrody jest złe niezależnie od tego, czy ma miejsce na szlaku, czy poza szlakiem, czy w parku narodowym, czy w podmiejskim lasku. Rozumiem, źe zakaz chodzenia poza szlakami ma na celu m.in ograniczenie tego zjawiska i ochronę pewnych obszarów - no i ok, bardzo dobrze. No ale właśnie - jak za szlak wyjdą górołazi odpowiedzialni, w niewielkich ilościach - nic złego się nie dzieje. Problemem nie jest turystyka pozaszlakowa jako taka, sama w sobie, problemem jest jej ilość, jakość i mentalność niektórych turystów, których najlepiej byłoby w ogóle nie wpuszczać na łono natury. Złapią kogoś na śmieceniu - zakaz wstępu do wszelkich parków narodowych - ot, co. :wink: Szkoda, że dość trudno byłoby coś takiego w praktyce zrealizować...

Choć z drugiej strony zgadzam się też z tym, co pisze Arasek:
arasek pisze:
jagodziska i trawki po moim przejściu nie doznały uszczerbku, ale po przejściu kolejnych 5 osób już może by to odczuły.

To też prawda, jeśli jedna osoba przejdzie po trawie, nic się nie stanie, jeśli przejdzie ich więcej - wydepcze się ścieżka. Poza tym to, że ktoś nie niszczy przyrody intencjonalnie, nie gwarantuje tego, że nie zniszczy niechcący - ot, poślizgnie się, zlapie jakąś gałązkę, żeby się przytrzymać, złamie ją... Ale dopóki takie sytuacje są sporadyczne - przyroda da sobie radę. A na szczęście raczej są.
Mam jeszcze takie podejście - że dopóki człowiek przechodząc nie wyrządza więcej szkód, niż wyrządziłoby naturalnie żyjące w tym terenie zwierzę - to jest ok.

*PS. Ok, JESTEM podpuszczona, możecie mnie oficjalnie za taką uznać. :mrgreen: Wzięłam mapę do ręki i cóż na niej widzę? Całe mnóstwo niskich tatrzańskich szczytów na miarę moich możliwości, na które nie wiodą zadne szlaki, tylko jakieś dzikie ścieżki! Ok, to nie to samo, co Żółta Turnia, nie umywają się, ale jaka turystka, taka zdobycz. ;) W tym roku raczej tam nie pojadę, mam już wszystko zaklepane gdzie indziej, ale kto wie, może za rok... A myślałam, że już nie mam czego w tych górach szukać, bo już w żadne nowe miejsca nie dotrę. No to zobaczymy! :D


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1394 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 204 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group