Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 02 maja 2024 18:51:19

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 55, 56, 57, 58, 59
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 24 stycznia 2024 22:47:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9996
Oj, bardzo lubię ten szlak! Ale znam go tylko w letniej odsłonie, a ta zimowa z Twoich zdjęć piękna jak marzenie! Zwłaszcza tą ścieżką z widokiem na Wysoki Kamień chciałoby się iść! Bajka!
Ale Stanisław jest biały nawet latem i wtedy dopiero wygląda jak nie z tej ziemi. :wink: Za to jakbym zobaczyła tą tabliczkę taką oblodzoną, z soplami, to bym się poczuła jak na jakiejś Syberii. Czad!

Tymczasem sama mam zamiar w lutym wyskoczyć gdzieś w jakieś góry na kilka dni. Jest to być może dla mnie jedyna i niepowtarzalna okazja, bo z zimowymi wyjazdami zawsze mi nie po drodze z różnych względów, a w tym roku wszystko układa się tak, żebym mogła pojechać.
Chciałabym, żeby był śnieg i skały i niezbyt daleko i w związku z tym idealne byłyby Tatry, ale tam podobno trzeba mieć obowiązkowo ze sobą jakiś detektor lawin (co kosztuje majątek), czy to prawda jest? Nie zamierzam nigdzie wysoko się wspinać ani tym bardziej jeździć na nartach, a i źródłu tej informacji nie ufam za grosz, ale wolałabym się upewnić...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2024 11:12:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17265
Skąd: Poznań
Nic nie wiem o detektorze lawin... chyba jest zalecany, ale obowiązkowy to nie.

Zdjęcia Krejziego - bajeczne! :brawa:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 27 stycznia 2024 00:39:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25398
Fengari pisze:
Zwłaszcza tą ścieżką z widokiem na Wysoki Kamień chciałoby się iść! Bajka!

Niesamowite jak on jest prosta jak lot strzały! No, następnego dnia nią szliśmy - od Kamienia do Rozdroża, razem i z dziećmi. Bardzo pięknie tam było, ale w przeciwieństwie do tego "mojego" dnia mocno wiało. Na grzbiecie wśród drzew to oczywiście nie przeszkadzało, natomiast na samym Wysokim Kamieniu trudno było ustać i to nie jest przesada. Niestety zdjęcia ze szczytu, choć wyszły ładnie, zupełnie tego wściekłego wichru nie oddają, więc tylko dwie panoramki:

Obrazek

Obrazek

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 28 stycznia 2024 00:05:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9996
arasek pisze:
Nic nie wiem o detektorze lawin... chyba jest zalecany, ale obowiązkowy to nie.

Z tego, co zdołałam w necie znaleźć, chyba masz rację. No i jednak detektor lawinowy, a nie lawin, brzmi jak to samo, ale jednak znaczenie zupełnie inne. :) Jak to jednak trzeba sprawdzać wszystko, co się od kogoś usłyszy...

Crazy pisze:
Niestety zdjęcia ze szczytu, choć wyszły ładnie, zupełnie tego wściekłego wichru nie oddają

Panoramki cudne. A ja mam wrażenie, że na szczycie Wysokiego Kamienia zawsze mocno wieje i to nawet widać po kształcie tamtejszych drzew. Natomiast co tam musi się dziać, kiedy generalnie jest bardzo wietrzna pogoda, i to jeszcze zimą, to strach zgadywać!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 maja 2024 17:38:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25398
Po raz pierwszy byliśmy w Górach Stołowych i baardzo nam się podobało. Za nami 4 dni w krainie tajemnych skałek, pięknych lasów i świetnie przygotowanych szlaków.

Dzień 1 - długa droga z Dusznik do Karłowa.
Wiedzieliśmy, że da nam trochę w kość, ale było super: pierwsza dawka pastoralności przy łężyckich sawannach i bardzo ostre podejście na Skały Puchacza (nawet łańcuchy! a przede wszystkim potężna stromizna)

(znalazłem, że kiedyś była stamtąd zagadka)

Na górze pierwsze spotkanie z grzbietem płaskim jak blat stołu (przepięknie tam jest - skałki jako naturalne platformy widokowe przypomniały mi też Słowacki Raj nad Hornadem); później nie doceniliśmy podejścia na Narożnik (851 m), ale jakośdaliśmy radę i zobaczyliśmy tam dość nową tablicę upamiętniającą dwoje studentów zastrzelonych tam w niewiadomych okolicznościach w 1997. Jeszcze sporo drogi zostało do Karłowa, a gdy w końcu tam dotarliśmy, mogliśmy oddać się odpoczynkowi i wylegiwaniu się. Sam Karłów nie jest miejscowością szczególnie urokliwą, ale wyróżnia go położenie w sercu regionu - zdaje się, że wszystkie drogi prowadzą do Karłowa i wszędzie można stamtąd dojść.

Dzień 2 - Szczeliniec.
Zdążyliśmy przed tłumami, weszliśmy spokojnie na górę, postudiowaliśmy panoramy i ruszyliśmy w trasę po labiryncie skalnym. Uważam, że jest ona bardzo dobrze wymyślona i utrzymana, różnorodna, świetnie oznaczona i dłuższa, niż się spodziewałem (miałem lekkie obawy, że każą płacić - swoją drogą jako KDR-owcy weszliśmy za darmo - a potem będzie pięć skałek na krzyż i do widzenia). Najfajniejsze w sumie są nie same skałki i ich fantazyjne kształty (najbardziej podobał mi się łeb Tytusa, jak żywy), lecz ciasne przejścia, głębokie rozpadliny, nieoczekiwane zmiany temperatur itp. A na końcu świetne punkty widokowe na rozległych skałach.
Po Szczelińcu poszliśmy jeszcze "na koniec świata", jak lubi się reklamować schronisko Pasterka - myśleliśmy pierwotnie, żeby tam nocować, więc chcieliśmy zobaczyć, jak to wygląda (bardzo sympatyczne miejsce). Powrót do Karłowa prosty i pastoralny. Byłby jeszcze czas, żeby gdzieś iść, ale wybraliśmy Odpoczynek.

Dzień 3 - dwie wycieczki.
Najpierw poranna do Błędnych Skał. Dojście bez historii, ale ponownie bardzo miłe, natomiast same Błędne skały super! Podobno bywa tam tłoczno, co mogę sobie wyobrazić jako uciążliwe. My jednak przeszliśmy je niemal całkiem sami, nie licząc rodzinki, gdzie dwoje dzieci dostarczyło nam dodatkowej rozrywki (musiałem dać chłopcu kwitek z pensjonatu za opłatę klimatyczną, żeby mnie przepuścił w wąskim miejscu ;-)), a dwoje starszych państwa - inspiracji, żeby za ileś lat też mieć tyle samozaparcia, żeby przeciskać się przez ten labirynt. Trasę oświetlało nam poranne słońce przedzierające się przez różne szczeliny i tworzące bajkowe gry świateł. Szliśmy zupełnie własnym tempem, bez pośpiechu, bez czekania.
Po powrocie, przegryzce i drzemce poszliśmy po swoich śladach z dnia pierwszego (po drodze znajdując mityczny Fort Karola), czyli przez Narożnik do Skał Puchacza, potem zaś odbiliśmy na Białe Skały, co okazało się kolejnym niezwykle przyjemnym przejściem, pełnym niespodzianek może nie wow-efektownych - żadnego Kanionu Antylopy tu nie ma - ale po prostu urokliwych, pobudzających wyobraźnię, ukrytych w pięknych lasach.

Dzień 4 - długie zejście do Szczytnej.
Pan z recepcji przekonał nas, żeby ruszyć Kręgielnym Traktem - jest to stara droga w kierunku Batorowa, w ostatnich latach przekształcona (wielkim nakładem środków) w atrakcję turystyczną. Pierwszorzędne przede wszystkim dla rowerzystów, ale jako droga wej-/zejściowa z Karłowa też bardzo dobra, jednak nie rozumiem dlaczego pozostaje tak głęboko ukryta? Na mapie wyglądała nijako i nigdzie - poza jej punktem wyjścia, ale ten znajduje się in the middle of nowhere - nie trafiliśmy na żadną wzmiankę o jej istnieniu. Tymczasem to naprawdę udana inwestycja i szkoda, żeby murszała...
Przeszliśmy połowę Traktu i zboczyliśmy w Skalne Grzyby. Bardzo mi się tam podobało, przede wszystkim cudowne lasy, chyba najpiękniejsze, na jakie trafiliśmy, i wśród nich ukryte różne skalne niespodzianki, które jacyś olbrzymi dawno temu porozrzucali. Do Szczytnej został nam jeszcze kawał drogi, ale szliśmy bez żadnej presji czasu, w doskonałej pogodzie i tak to pożegnaliśmy piękne Góry Stołowe.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 55, 56, 57, 58, 59

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 202 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group