Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 12:02:42

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1554 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 99, 100, 101, 102, 103, 104  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 16 sierpnia 2022 16:14:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
arasek pisze:
Ale aż tak że wsiedliście do nie tego co trzeba i jechaliście nim?


Aż tak. Zorientowaliśmy się, gdy pociąg, do którego wsiedliśmy, właśnie ruszał, a za parę sekund ten właściwy mignął nam za oknem, filmowo. :o :oops:

Na nasze usprawiedliwienie: nigdy wcześniej w Iławie nie byliśmy, nie działały wyświetlacze na peronie oraz nie został w ogóle zapowiedziany ten nieszczęsny niewłaściwy pociąg (też pendolino, oczywiście).

Ale za to spędziliśmy parę godzin w Malborku, wycieczka nieplanowana całkiem udana. 8-)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 16 sierpnia 2022 19:36:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Generalnie zgadzam się, że gaduły pociągowe to głównie starsze pokolenie, i co za tym idzie, jest ich coraz mniej i z czasem pewnie wymrą.
Na pewno nie jest tak, że człowiek natyka się na nich zawsze, więc wierzę, że Crazy mógł podróżować w tą i z powrotem i się na nikogo takiego nie nadziać.
Co nie zmienia faktu, że takie gaduły wciąż się zdarzają i żaden typ wagonu - przedziałowy, bezprzedziałowy (jeśli siadamy na podwójnym siedzeniu), ani nawet sypialny przed nimi nie chroni.

Nie mam problemu z krótkimi technicznymi, czy nawet nietechnicznymi gadkami - gdybym miała to bym pewnie uciekała do stref ciszy od początku ich istnienia. A tymczasem takie gadki są czasami potrzebne.
Mam problem z ludźmi, którzy chcą gadać całą drogę, a już zwłaszcza z takimi, co opowiedzą wszystko o swoim życiu a potem oczekują tego samego w zamian ode mnie.

Mi w tym roku trafiła się taka pani, nawet nie bardzo stara, chyba niewiele starsza ode mnie, właśnie w przedziale zamykanym kluczem kwadratowym od środka. :wink:
Na początku byłam z nią sama i zastanawiałam się, ile tak będzie gadać, zanim zdecyduje się iść spać. Na szczęście wkrótce dosiadła się jakaś starsza pani, bardziej chętna do rozmowy, więc ja zakopałam się na swojej pryczy i udawałam, że śpię. Po jakimś czasie nawet starsza pani miała dosyć i uciekła na korytarz...

A i tak jedno z najgorszych wspomnień to takie sprzed paru lat, kiedy siedziałam w przedziale sama z jakimś starszym facetem. Zaczęło się dość niewinnie, od głupich, niby-technicznych pytań, chociaż podejrzanie zbyt głupich. Potem próbowałam czytać książkę, ale facetowi to nie przeszkadzało. Zaczął coś o tym, jak to kiepsko, że dziś pasażerowie się odcinają od dyskusji, a to tak fajnie sobie z kimś pogadać w podróży. A potem się zaczęło...
- A dokąd pani jedzie? A po co? A nie zabrałaby mnie pani ze sobą? Napewno nie? A dlaczego nie? A ja bym bardzo się cieszył, jakbym mógł wyjechać z taką piękną panią! No może jednak mógłbym?

I tak dalej w tym stylu... Nie wiedziałam, czy żartuje, czy na serio mam się zacząć bać. Na szczęście wysiadł już w Łodzi, odetchnęłam z ulgą...

Natomiast, pomijając tegoroczny wyjazd, kiedy kuszetki były dla mnie zdecydowanie najlepszą opcją, od paru lat mam sposób na bezstresowe podróżowanie, i nawet jak mój budżet jest cienki, to kasy na tą opcję nie żałuję. Kupuję sobie z dużym wyprzedzeniem w pierwszej klasie, taką pojedynczą miejscówkę na końcu wagonu. Jest tam miejsce na postawienie bagażu na podłodze, więc nie muszę się martwić, że nie mam siły wsadzić go na górę, ani że stracę go z oczu. A najważniejsze, że mam gwarancję, że nikt nie usiądzie koło mnie! Przy czym nawet perspektywa gaduły nie jest dla mnie tak straszna, jak perspektywa baby kokoszącej się jak kura na grzędzie. Naprawdę, z każdym kolejnym rokiem mój ocierajowstręt jest coraz silniejszy. Niech żyje covidowy dystans społeczny :!:
Niestety z żalem muszę przyznać, że bezprzedziałowce na dziś dzień u mnie pokonały przedziałowce. Przedziałowce były fajne za młodu, jak się jeździło ze znajomymi i miało cały przedział dla siebie, można było otwierać okna, wychylać się przez okna i ogólnie dowolnie szaleć. Ale te czasy niestety bezpowrotnie minęły, nie ma się co oszukiwać...
Bezprzedziałowce mają jeszcze jeden plus, coraz bardziej istotny na stare, dziadowskie lata. Jest miejsce na nogi! I nie muszę się obawiać, że znowu wrócę z wakacji z podejrzeniem zakrzepicy...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 16 sierpnia 2022 23:08:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
To jest niewątpliwie prawda, że przedziałowce zyskują, kiedy jedziesz jakąkolwiek grupą - i na odwrót. Ponieważ my jedziemy na ogół przynajmniej czwórką, w dodatku kwestia otwierających się okien uznawana jest przez młodsze pokolenie za sprawę pierwszej ważności, więc zawsze klikamy "wagon bez przedziałów". Gdybym miał podróżować samemu czy we dwoje, mogłoby być inaczej. Chociaż ten korytarz :!:

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2022 06:48:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
kwestia otwierających się okien uznawana jest przez młodsze pokolenie za sprawę pierwszej ważności, więc zawsze klikamy "wagon bez przedziałów".
Pogubiłem się w tej dyskusji już kilka razy, czemu nie ma się co dziwić, bo od kilkunastu już chyba lat nie jechałem pociągiem dłużej niż 20 kilometrów. Więc do tej Twojej wypowiedzi krótkie pytanie: To w wagonie bez przedziałów okna się aktualnie otwierają, czy właśnie nie?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2022 11:31:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Crazy się pomylił, pisząc (robiąc - nie ;)) - wybieramy wagony z przedziałami, w których otwierają się okna. Najchętniej miejsca naprzeciw siebie po dwie osoby (jeździmy w czwórkę najczęściej). Umożliwia to granie w makao (kładziemy sobie na kolanach teczki, jakie również wozimy ze sobą) oraz inne gry. Może ważne jest, że te podróże to najczęściej takie dłuższe - powyżej 5h. Chłopaki podróżują świetnie, ale czasem jakąś rozrywkę trzeba im zapewnić, bo nie stosujemy tabletów i smartfonów (no, smarfon się zdarza, ale rzadko). Kiedy jedziemy z psem, to posłanie psa, które wozimy ze sobą, kładziemy między nami na podłodze i jest git - Tala się tam kładzie i nikt nikomu nie przeszkadza. Nawet nikt nie zażądał od nas nigdy założenia psu kagańca. A nawet jedna pani dopiero po jakimś czasie zorientowała się, że jedziemy z psem.
Chciałam dać zdjęcia poglądowe jak nasz Jaś w pociągu robi makietę z papieru oraz jak nasza Tala urzęduje na podłodze, ale nie mogę znaleźć.

Cytat:
pendolino to to:
Cytat:
Crazy pisze:
ale w pociągach bezprzedziałowych miejsca na duży bagaż jest znacznie mniej, a co gorsza trzeba go trzymać gdzieś daleko i trudniej się do niego dopchać, jak się chce coś wyjąć


jest już nieaktualne.
Niestety wciąż miewam plecaki, które nie chcą się dobrze zmieścić na tych półkach - są za ciężkie i zbyt nieforemne - wkładanie takiego bagażu nad głowy współpasażerów nie jest fajne. Wolę jednak te półki przy wejściach.

Niestety również pendolino bywa dla nas za drogie i dlatego częściej wybieramy TLK.

Cytat:
Kupuję sobie z dużym wyprzedzeniem w pierwszej klasie, taką pojedynczą miejscówkę na końcu wagonu.
To fajne na samotna podróż! Zapamiętam patent! :D


W ogóle to naprawdę robi różnicę, czy to podróż grupowa czy samotna.
Jeśli w bezprzedziałowcu nie trafią się miejsca ze stolikiem, trudno coś porobić z dziećmi w podroży.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2022 13:09:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
elsea pisze:
Crazy się pomylił, pisząc
Uff, już myślałem, że jestem jeszcze głupszy, niż faktycznie jestem, nie mogąc ułożyć sobie w głowie sensu jego wypowiedzi. :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2022 18:06:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
elsea pisze:
wybieramy wagony z przedziałami, w których otwierają się okna.

Tak przez ciekawość - skąd wiecie, gdzie się otwierają? To jest jakoś oznakowane w systemie sprzedaży? Czy kupujecie bilety bez miejscówek (istnieje jeszcze taka opcja?), wsiadacie i po prostu szukacie na bieżąco?

elsea pisze:
Niestety wciąż miewam plecaki, które nie chcą się dobrze zmieścić na tych półkach

Nie wiem, jak ja to robię, ale nawet, jak wyjeżdżam na krótko i ograniczam ilość branych rzeczy do minimum, to mój bagaż i tak zawsze jest ogromny! :D


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2022 18:20:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Fengari pisze:
skąd wiecie, gdzie się otwierają?
tak naprawdę nie wiemy - możemy się kiedyś rozczarować ;( Po prostu przyjmujemy, że pociągi TLK z wagonami przedziałowymi to sa takie, których szukamy. Na razie trafiamy dobrze :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 sierpnia 2022 19:30:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Szkoda, w sumie fajnie by było, jakby i taka informacja była dostępna przy wyborze miejsc. :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 19 sierpnia 2022 11:01:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Generalnie "TLK" są z otwieranymi, ale już "IC" - nie.
Fengari pisze:
bilety bez miejscówek (istnieje jeszcze taka opcja?)

przy jechaniu z dziećmi to by był jakiś samobójczy krok, ale tak ogólnie jest taka możliwość, system może np. powiedzieć "brak gwarancji miejsca do siedzenia" = nie ma już miejscówek, bilet se możesz kupić i stać w korytarzu. Poza tym system systemem, ale przecież możesz wejść do pociągu i iść do konduktora po bilet.
Fajnie było podczas pandemii, kiedy nie tylko sprzedawano mniej miejsc (np. połowę), ale do konduktora się nie dało. Tzn. dało, ale opłata dodatkowa za wystawienie biletu u konduktora wynosiła zdaje się 250 zł, co skutecznie zniechęcało :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 19 sierpnia 2022 19:14:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
O tym, że jak nie ma wolnych miejsc, to można dowolnym pociągiem jechać bez miejscówki, to wiedziałam, bo i mi się kiedyś coś takiego przytrafiło. Podobnie, jak jazda pociągiem dalekobieżnym z opcją zakupu biletu u konduktora. O krótkobieżnych nie wspominam, bo to normalka. :wink:
Raczej chodziło mi o to, czy wciąż istnieją w pociągach dalekobieżnych wagony/przedziały nie objęte całkowitą rezerwacją miejsc.

A na covidowej zasadzie, źe 'połowa miejsc musi zostać wolna', to się srodze zawiodłam. W środku pandemii jechałam sobie pociągiem, gdzie chyba 100% była zajęta i nikt sobie z tego nic nie robił...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 07 września 2022 07:57:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Właśnie jadę sobie wagonem że strefą ciszy. Jedna pasażerka nawet bardzo stara się to egzekwować.

Niestety, w ofercie nie ma wagonu ze strefą wolna od zapachu kiełbasy, a przyznam, że taką ofertę doceniłbym jeszcze bardziej.

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 07 września 2022 20:23:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
panek pisze:
Jedna pasażerka nawet bardzo stara się to egzekwować.

To mi przypomina, jak kiedyś byłam w kościele. Nieopodal mnie siedziała babcia z wnuczkiem. Wnuczek generalnie był spokojny, ale jak to dziecko, kręcił się tu i tam, czasem coś powiedział. Babcia za to rozdarła jadaczkę i nie żałowała sobie:
-Cicho bądź! W kościele jesteś! Jak ty się zachowujesz?! Do czego to podobne?! W kościele masz być cicho!
Jak skończyła drzeć się na wnuczka, zaczęła na cokolwiek się dało. A to pomstowała na cygankę żebrzącą na zewnątrz, a to, że ktoś drzwi otworzył, a to jakieś dziecko biega, a to to, a to tamto, wszystko hałasuje, wszystko jej przeszkadza, i tak przez calutką mszę. :lol:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 września 2022 19:26:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Nie wiedziałam, do jakiego to wątku ;)
Cierny Balog železnica cez ihrisko
phpBB [video]


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 15 września 2022 19:48:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
a jagby akurat padł gol?

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1554 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 99, 100, 101, 102, 103, 104  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group