Ultima Thule

Muszę sobie szukać nowej pracy i Krym trafił szlag. Wakacje jako takie pewnie też.

Pippin

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

uuu, no to smutek. Łączę się w bólu!

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Pippin nie łam się. Przełam się. WW.

A tak na serio - spokojnie będzie dobrze. Ja też byłem pewien okres bez pracy i teraz znalazłem - jestem bardzo zadowolony pod względem finansowym i godzinowym. Jest o wiele lepiej niż w poprzedniej. Tobie też się uda! Na pewno!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

A może jakiś wątek: gdzie najlepiej szukać, by dobrze znaleźć... Mnie też by się coś dobrego przydało, jeśli to, co na oku nie wypali.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

no to na połoniny... podobno jutro nas zaleje...

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

A ja sobie wakacje od netu zrobiłem. Za dużo tego było i postanowiłem odpuścić przez miesiąc z kawałkiem.
A w sobotę już realnie jadę w Bory Tucholskie.

Wakacje od netu dobra rzecz.
Bory Tucholskie tym bardziej!

Ale szkoda, że się nie spotkaliśmy w Poznaniu...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A ja kilka dni temu spałem w Wilnie w pokoju u znajomych, w którym kilka lat temu nocował zespół NoMeansNo w związku ze swym jedynym litewskim koncertem!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

moje wakacje były w drodze: ohydne Olecko, przefajne kilka dni w okolicy Ostródy nad jeziorem i w lesie mieszanym, warszawa powstańcza i łazienkowa, okolice kazimierza i nałęczowa oraz kraków stary z chwilą w parku wodnym. a nawet pół godziny w częstochowie, świętej lipce i mikołajkach.

_________________
ja herez ja herez

Ej, nad samym jeziorem jest calkiem fajnie. Fajne tawerny, taki park jakby, pomost z wieżą z której sie skacze do wody (ale wysoko, czad!) No ale samem miasteczko nic ciekawego... Natomiast ja ostatnio nie moglem wytrzymac w Mikolajkach - lans , przelans, rzyglans.

Jutro w nocy w Karkonosze

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

wakacje w trakcie... najpierw był tydzień w Szklarskiej Porębie, potem tydzień w Tatrzańskiej Łomnicy na Słowacji... kulminacją będzie zbliżający się festiwal w Ostródzie

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

My tymczasem wylądowaliśmy w środku anusa mundi. Pięknie w tym anusie wszakże Nie ma tu nic a jednak wszystko. Właściwie to teraz jest bajer, bo mamy np. komputer a nawet courtesy to K.T.W.S.G. ustanowiłem połączenie z internetem. I jakoś wyjątkowo na takim wyjeździe mam autentyczną ochotę na forumowanie (której notabene nie miałem w domu... ale to pewnie kwestia tego, że w domu forum było w realu, a teraz mam poczucie, że znowu manewry skończyły się dla nas za wcześnie).
Oprócz komputera wszakże stadko koników polskich... bocian, który wszędzie za nimi łazi a wczoraj nie chciał zejść samochodowi z drogi i niemal w ostatniej chwili wzniósł się do lotu tuż nad maską auta mojego Taty... trzy psy i dwoje dzieci, i rzeka... hen w oddali samoloty zostawiające bardzo wysoko na niebie smugi w drodze do-nie-wiem-kąd (do Gdańska?)... chleb, który dopiero co sąsiedzi wyciągnęli z pieca (a wieczorem jadę po mleko, które dopiero co wyjdzie z krowy! aaa żebym tylko dowiózł coś z tych dwóch litrów do domu, co by się podzielić z resztą rodziny!).

I tak to.
Idę wysłać parę postów.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

fuj! ohydda! mogłam pić takie mleko kilka lat temu na wakacjach w górach, ale niestety bardzo mnie brzydziło i kupowałam łaciate pod okiem zgorszonej gospodyni.

_________________
ja herez ja herez

miażdże cię wzrokiem, łącząc się w bólu ze zgorszoną gospodynią

_________________
ćrąży we mnie zła krew