Ultima Thule

Wprost przeciwnie Ale kraj ten, choć wiele osób się z tym nie zgadza.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Hehe

No to albo Katalonia albo Kraj Basków.

Katalonia. Ale gdzie, to już będzie ciężej - bylem tylko raz i to jedynie w Barcelonie i Montserrat, ale Twoja zagadka raczej nie stamtąd.

...chociaż te góry z drugiej strony zatoki (?) jakieś takie wysokie... Może jednak Baskonia?

No nic, to przecież nie gra w ciepło-zimno

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Kiedyś napisałam "To była najtrudniejsza zagadka, jaką odgadłam". Teraz pomyślałam, że ta wygląda na podobnie trudną i podobną, ale przecież to niemożliwe, żeby ZNOWU... I w dodatku nie mam czasu!
To jest dręczenie ludzi po prostu



PS zanim zobaczyłam naprowadzacze, obstawiłam Słowenię...

Widok z Castillo de Santa Cruz de la Mota w San Sebastian.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ciekawe rzeczy tu piszecie


Z przykrością muszę powiedzieć, że to nie jest prawidłowa odpowiedź. Ale podobieństwo wizualne całkiem spore.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Ponieważ naprowadzacze zawdzięczałam Tylorowi i Powsinodze, myślałam, że zechcą dokończyć zagadkę, dlatego uznałam, że trzeba poczekać.


Hm. To Katalonia ("Katalunya is not Spain"!). I właściwie i Barcelona i Montserrat.
Na Tibidabo. Poznaję po uchu

O! Bardzo fajne.

Ale zdjęcie Bogusa jest dużo lepsze niż te w linku .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Tak jest!


Hehe, no właśnie, Montserrat widać w oddali, dlatego to

nieźle mnie rozśmieszyło. Chciałem wczoraj potwierdzić, że to Katalonia i że ja też byłem tam tylko w dwóch miejscach, ale najpierw pomyślałem, że to będzie za duża podpowiedź, a potem, że to byłaby jednak nieprawda, bo byłem w jeszcze jednym. Tyle tylko, że to trzecie to Circuit de Catalunya i tam takie rzeczy nie występują (no chyba, że nie zauważyłem, będąc skupionym na samochodzikach).

A Tibidabo uznaję za jeden z większych atutów Barcelony. Nazwa wzgórza pochodzi z opisu kuszenia Chrystusa (Mt4,8-9) i faktycznie Barcelona widziana stamtąd może robić za te wszystkie bogactwa świata. Niestety nie mam pod ręką swojego zdjęcia w drugą stronę (a te co znajduję w necie są, jak by to zauważył Witt, dużo gorsze ).


Dziękuję, bardzo mi miło. Fotografia wymaga poświęceń - chcesz zrobić lepsze zdjęcie, połóż się na schodach

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Zacna zagadka

Moja (trudno mi ocenić, czy to banalne czy nie...) jest z pytaniem - JAK NAZYWA SIĘ TEN ZAKRĘT?

jeszcze chwilkę wrócę do poprzedniej

no właśnie jaki to święty?

to, że jest to bardzo specyficzne ujęcie to byłem pewien
nawet gdy arasek dał odpowiedź to w pierwszej chwili pomyślałem no cwaniak z tego Bogusa ale żeby aż taki skrót perspektywy
foto

_________________
J 14,6

Łatwe to na pewno nie jest, ale ponieważ przez kilka lat pobytu w Anglii ogladałem regularnie Top Gear, to miejsce kojarzę - często pokazywano tor z lotu ptaka. Oczywiście nazwy zakrętu nie pamiętałem, bo niby jak, ale odnalezienie tego nie było już dramatycznie trudnym zadaniem. Hammerhead.


PS. Zagadka Bogasa SUPER! Co za śmieszna historia Na swoje usprawiedliwnie mam, że akurat w tym miejscu nie byłem, a cały mój pobyt w Barcelonie trwał krótko i był - ze względu na okoliczności obiektywne - dość ograniczony ruchowo. Piękne miejsce i bardzo bym tam chciał kiedyś wrócić.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Przepraszam od razu, że nie poczekam na potwierdzenie, tylko zadam swoją zagadkę. Jest prosta (z pewnością najprostsza od bardzo dawna w tym wątku), ale bardzo chciałem podzielić się tym zdjęciem, bo uważam je za przepiękne.

Skąd zrobiono i co widac:



(z nadzieję, że odpowie Elsea )

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Oj, jeśli powinnam to rozpoznać od pierwszego spojrzenia, to niestety nie wiem - widzę tylko Rupicaprę. Właśnie... Rupicapra rupicapra czy Rupicapra pyrenaica?
Zachęcam innych do zgadywania!

PS A strzelę sobie - że to widok spod Kasprowego w stronę Beskidu

Mi to duże z lewej przypomina Rysy. Ale ten tam nispostrzępiony grzbiet się chyba nie zgadza . Więc może to jakiś Krywań? Sfotografowany z NOLa .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Rupicapra rupicapra!



Brawo, oczywiście!



Krywań też tam jest, widoczny najbardziej z prawej strony (na lewo od niego wspaniała Grań Hrubego).

Piękna fota z tym wodospadem przelewających się przez grań chmur, co?

Elsea wygrywa i zadaje

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".