Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 22:11:18

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 08:07:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
natalia pisze:
Kłodzko więc podobało mi się bardziej niż kultowe Duszniki,


Zgadzam się!

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 08:57:50 
natalia pisze:
Kłodzko więc podobało mi się bardziej niż kultowe Duszniki,


hm... ja rozumiem, że można tak mieć bo porównując oba miejsca to Kłodzko niby ciekawsze i ładniejsze budynki i takie tam.
ale:
- w Dusznikach jesł ładny dworzec kolejowy trochę wsród pól i na wzniesieniu/ górce (no bo przecież nie- górze) i jak się wysiada, to jest ładny widok zwłaszcza słonecznego dnia.
- Duszniki to jest miejsce pełne MOżLIWOśCI: w pobliżu zaraz Muflon i wspomnienie jego kultowości, Góry Orlickie, Bystrzyckie i Stołowe spotykające się, wystarszy trochę podejść pod górkę i już się patrzy na geriatryczne uzdrowisko z właściwej perspektywy
-sama uzdrowiskowość jest również zabawna i estetyczność Dusznik i ten wszechobecny Szopen dobiegający z co drugiego okna za którym ćwiczy pianista na konkurs
-to tyle z wysilonej obiektywności: Duszniki są miasteczkiem mojego dzieciństwa, toteż wolę je od mordorycznego (takim je zawsze widziałam, zresztą i teraz trafia się brud i szarzyzna i beznadziejność) Kłodzka


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 09:03:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Bo Kłodzko raczej należy porównywać z pobliską Nową Rudą lub Bystrzycą. To już większe miasta, ze swoistymi dla tej wielkości cechami.
A Duszniki to raczej kategoria dusznicko-polaniczno-kudowsko-lądkowa, rzekłbym. I w tej wg mnie wygrywają.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 09:14:47 
w takim razie to ja wolę tę kategorię dusznicko-polanicko-jakąśtam od teł kłodzkiej i NowoRudzkiej. dla mnie Duszniki wygrywają na wszystkich płaszczyznach simply.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 09:16:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
natalia pisze:
choć to oczywiście zależy co do czego. Wypoczywać w Kłodzku bym nie chciała, ale w Dusznikach owszem

własnie dokładnie o to arasku mi chodziło i morello. :)
duszniki na wakacje i okoliczne wędrówki na pewno tak, i czytanie książki na ławeczce w parku zdrojowym popijając Jana kazimierza. Ale na historie do pisania książki to już Kłodzko ze swoją ciasną i surrealistycznie wielką zabudową. I z tym lichem, które tam siedzi po zakamarkach.
jeszcze chciałabym wspomnieć, że wnętrze tego średniowiecznego kościoła, o którym gero (jeśli mnie pamięć nie zmyla) wyrażał się również niepochlebnie, dla mnie okazałoa się niesamowite i porażające wprost. Rozhulany barok! Rewelacja!

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 09:30:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
A mi się w surrealistycznym Kłodzku bardzo dobrze wypoczywało mentalnie, a to jest dla mnie najważniejsze. Innymi słowy - jestem z frakcji Kłodzko>Duszniki. :)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 09:37:31 
Morella pisze:
mordorycznego (takim je zawsze widziałam, zresztą i teraz trafia się brud i szarzyzna i beznadziejność) Kłodzka

Ej, coś w tym jest. Moje główne wrażenie z Kłodzka, to taki dziwny namacalny wręcz niepokój. Owszem pociągający, ale przede wszystkim niedobry, smutny taką właśnie beznadziejną (sic!) nutą. Dla mnie to coś ma silny związek z dusznością starych kamienic, w których ukrywa się bieda. Jak się temu miastu tak dokładniej przyglądałem, to dopadało mnie przerażenie na myśl, że w takim miejscu można mieszkać. Wyczuwałem jakąś silną mentalną więź z Radomiem i niektórymi okolicami ulicy Mickiewicza w Chełmie. To coś, jakby nieusuwalne przeklęństwo... i te ślady po powodzi...
Do kościoła niestety nie weszliśmy. Nie wiem czemu. Pamiętam jednak gostków, którzy grali w piłkę obijając gotyckie mury...
Chętnie bym tam wpadł jeszcze na parę chwil.

EDIT:
monika pisze:
surrealistycznym Kłodzku

Też ten surrealizm wyczułem, ale mimo tego, że trafił on w jakąś moją chorą wrażliwość, to od tego co pod nim - na samym dnie, to bardzo bym chciał uciec.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 12:00:42 
Kamik pisze:
Dla mnie to coś ma silny związek z dusznością starych kamienic, w których ukrywa się bieda. Jak się temu miastu tak dokładniej przyglądałem, to dopadało mnie przerażenie na myśl, że w takim miejscu można mieszkać. [...] To coś, jakby nieusuwalne przeklęństwo... i te ślady po powodzi...



:shock: zgodność 100%!

i dlatego dla mnie dobrze jest kiedy Kłodzko jest momentem przejściowym: idzie się piękną trasą pagórkowato- leśną, schodzi się do Kłodzka po czym szybko się je opuszcza zanim człowieka przygniecie. Kłodzko samo w sobie- nie!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 13:30:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Morella pisze:
idzie się piękną trasą pagórkowato- leśną, schodzi się do Kłodzka po czym szybko się je opuszcza zanim człowieka przygniecie. Kłodzko samo w sobie- nie!
...mam tak samo...krótki spacerek!...miasto ma rzeczywiście dość dziwny surrealistyczny klimat można wysiąść z pociągu pospacerować godzinę ,zjeść obiad i jechać dalej....wieczorem miastem chyba rządzą młodziki i jest tak na oko dość mało bezpiecznie.......natomiast Duszniki bardzo bardzo...ja uwielbiam miejscowośći sanatoryjne i czuję sie tam doskonale ,w tym roku byliśmy np.w Iwoniczu zdroju:

Obrazek
Nałęczowie i właśnie w Dusznikach:
Obrazek

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 15:09:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Peregrin Took pisze:
Kłodzko


Peregrin Took pisze:
most


Obrazek

Peregrin Took pisze:
trasy podziemne


Obrazek



Nicole pisze:
Kłodzko przypomina mi małą Pragę - most,jakby miniaturka mostu Karola, podobny styl budynków, tylko nieodrestaurowane.

Pelargonie, Jan Nepomucen itd. Bawaria, Austria, Czechy, Śląsk...

Nicole pisze:
Trasa z Karłowa na Błędne Skały bardzo przyjemna.


Obrazek
Obrazek


Gero pisze:
Piękne widoki z twierdzy

Obrazek


Gero pisze:
nocować to bym tu nie chciał


Tego kompletnie nie podzielam. Noclegi w Kłodzku wspominam jako jedne z najmilszych moich wyjazdowych.
Bardzo miłe miejsce do wracania wieczorem i wychodzenia rano... (Czasem wychodzenia na śniadania do baru mlecznego na drugim końcu miasta.)
Obrazek
Obrazek

Jakoś trudno mi tam się Mordoru za dużo doszukać...


natalia pisze:
wnętrze tego średniowiecznego kościoła, o którym gero (jeśli mnie pamięć nie zmyla) wyrażał się również niepochlebnie, dla mnie okazałoa się niesamowite i porażające wprost. Rozhulany barok! Rewelacja!


Obrazek
Obrazek


Kamik pisze:
smutny taką właśnie beznadziejną (sic!) nutą. Dla mnie to coś ma silny związek z dusznością starych kamienic, w których ukrywa się bieda.


W tym coś jest. Bogatym regionem chyba Kłodzczyzna nie jest. W tych kamienicach rzeczywiście może kryć się bieda Radomia, Gołdapi itp. To może kontrastować z zabytkowością.

Kamik pisze:
przerażenie na myśl, że w takim miejscu można mieszkać.

Może i mieszkać tam bym za bardzo nie chciał, co jakoś nie wyróżnia tego miasta spośród Radomiów, Chełmów, Łomż itd. Ale chyba jeszcze mniej chciałbym mieszkać w Dusznikach, a zwłaszcza aż do bólu z obrazka Kudowie. Kudowa to namalowane plakatówkami miasto do wpadnięcia, ale przebywać tam dłużej bardzo bym nie chciał.

Twierdza poraża. Mury wyrastające z kamiennej ściany. Podziemia. Nadziemia.
Obrazek

Podziemia pod starówką dosyć stereotypowe. Dla mnie punktem odniesienia chyba pozostaną podziemia Sandomierza i powstające co rusz w kolejnych miastach trasy podziemne nie robią na mnie wielkiego wrażenia (przy czym lochy, kanały minerskie itd. w twierdzy to inna historia).

Kłodzko ma jedną trywialną, ale bardzo istotną zaletę - jest w samym środku Ziemi Kłodzkiej. Z niego wyjeżdżaliśmy sobie do Kudowy, Czermnej, Dusznik, Polanicy, Gór Stołowych z jednej strony, a do Złotego Stoku i przejścia granicznego w Międzygórzu (na Pragę) z drugiej.

Złoty Stok z zalaną sztolnią też jest fajnym miejscem.


Gero pisze:
wszystkie przewodniki piszą o kazalnicy w kształcie wieloryba w kościele


Akurat jego słabo dało się zobaczyć z przedsionka w zamkniętym kościele. Za to bardzo miło wspominam młyn papierniczy.

Obrazek

Oczywiście - krajobrazy po drodze też bardzo, bardzo. Zarówno piechotą, jak i autobusem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 15:47:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
ja ostatnio oglądałem Kłodzko w telewizji - trafiłem na bodaj ostatni odcinek czterech pancernych :)

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 16:31:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
panek pisze:
przejścia granicznego w Międzygórzu (na Pragę)

chyba w Międzylesiu :wink: .


Kamik pisze:
To coś, jakby nieusuwalne przeklęństwo...

to właśnie to dolnośląskie licho, jakie w niektórych miejscach jest bardziej wyczuwalne, a w niektórych mniej. w Kłodzku bardzo. spacerując wieczorem czułam zagrożenie.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 21:28:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
natalia pisze:
chyba w Międzylesiu


A już zupełnie konkretnie - w Boboszowie.

Obrazek

Dobre przejście jak się jedzie na południe. Nie tak zatłoczone jak Kudowa/Nachod, powiedziałbym wręcz - kameralne.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 sierpnia 2007 21:52:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
arasek pisze:
A już zupełnie konkretnie - w Boboszowie.


Eee tam - przejście k o l e j o w e to Międzylesie-Lichkov.

PS. Na naszym zdjęciu wieloryba niewiele widać, więc daję zdjęcie ze strony o Dusznikach:
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2007 20:02:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Ziemia Kłodzka jawi mi się jako obszar o bardzo dużym potencjale turystycznym, który wydaje się być słabo wykorzystany. Nagromadzenie atrakcji jest tu spore, a mimo to w regionie biedę widać poważną, choć z drugiej strony porównanie z położonymi na północ okolicami Wałbrzycha każe na to spojrzeć z innej strony.

Jeśli chodzi o tamtejsze góry, trochę wrażeń opisałem przy okazji gwiazdkowania polskich pasm. Przeważają tu tereny nie rzucające na kolana efektownością, jest gdzie połazić i gdzie chętnie wrócić. Z Beskidami odczuwam znacznie bliższy związek i pewnie to ma decydujący wpływ na nieco niższą ocenę. Są też prawdziwe perełki.
Najmniej odpowiadają mi ulubione przez Gera Bystrzyckie, których symbolem jest dla mnie mocno usypiająca Droga Wieczność. Ale i tu znajdują się miejsca bardzo przyjemne, jak to schronisko pod Jagodną, czy Huta. Niestety ani Jagodna, ani przeważający tu płaski las nie do końca są zbieżne z moimi górskimi oczekiwaniami. Sąsiednie Orlickie robią lepsze wrażenie, niestety przypadła nam jedna jedyna Orlica, która w okolicach szczytowych nie przedstawia nic ciekawego, poza licznymi jagodami. Nieco niżej jest za to po prostu pięknie. Rewelacyjne polany wokół Zieleńca i w dół drogi to highlight tej ćwiartki.
Ćwiartka północnozachodnia to z kolei Góry Stołowe - dla mnie absolutny numer 1 rejonu. Tu nie zamierzam w najmniejszym stopniu odcinać się od głosu większości - Szczeliniec i Błędne Skały stanowią o pięciogwiazdkowości tego pasma, choć o jego górskości można by dyskutować. Do grona największych atrakcji, w przeciwieństwie do pierwszych dwóch mało obleganej, zaliczam również Radkowskie Skały, gdzie wśród sosen rozlokowały się silnie rzeźbione skałki, opadające kilkudziesięciometrową ścianą w kierunku Radkowa, a kulminacją jest kałuża w zagłębieniu na szczycie jednej ze skał. Skalne Grzyby mnie akurat rozczarowały, natomiast położone na południe od Karłowa Fort Karola, Narożnik i Skały Puchacza ujmy w najmniejszym stopniu Stołowym nie przynoszą.
Między dwunastą a trzecią leżą sobie Góry Bardzkie i Złote. W obu przypadkach znam części południowe - i tam solidarnie jest po jednym miejscu rewelacyjnym. W Bardzkich to urwisko na Bardzkiej z pięknym widokiem na wciśnięte między wzgórza Bardo, a w Złotych to Kowadło, gdzie niezły widok właściwie w każdą stronę. Główny grzbiet Złotych jest przy tym porządnie górski, podejścia i zejścia przemieszane bardzo solidnie.
No i w ostatniej ćwiartce mamy góry najwyższe, gdzie króluje Śnieżnik. Góra to zacna, a i sąsiedztwo ma niczego sobie, bo i mniejszy brat, gdzie ścieżka bardzo miła wiedzie, i Czarna Góra i Góry Bialskie wreszcie, które czekają na lepsze poznanie.

Na górach atrakcje tego regionu się jednak nie kończą. Numerem 1 spośród tamtejszych terenów zabudowanych jest dla mnie jednak Kłodzko, po stronie którego staję w sposób zdecydowany w sporze z Dusznikami. Argument o tym, że nie chciałbym tam mieszkać jest znakomity do momentu, w którym pomyślę, czy chciałbym mieszkać w Dusznika. Atrakcji urbanistycznych zupełnie się nie spodziewałem, jadąc w tamte strony w celach górskich, a tu się okazało, że trafia się tam taka perełka. Trzeba by ją tylko oczyścić, mniej szczędzić środków i byłoby super.
Jeszcze bardzej problem doprowadzenia miasta do używalności widoczny jest w Bystrzycy. To też powinna być dobrze rozreklamowana atrakcja turystyczna, a jest miasteczko zupełnie zapuszczone i do jego wybitnej efektowności przedzierać się trzeba przez pokrywę syfu. Szkoda, bo w sumie robi wrażenie dość przygnębiające, a mogłoby znakomite.
W kategorii uzdrowisk na pierwszym miejscu postawię chyba jednak Lądek, o czym decyduje tamtejszy rynek. Bo w części zdrojowej to istotnie rywalizację z Dusznikami przegrywa. Duszniki na bardzo pewnym drugim miejscu. W obu przypadkach godne podkreślenia jest położenie, miasteczka te zupełnie naturalnie wypełniają dostępny teren.
Osobnym tematem jest Międzygórze, które są jednym wielkim parkiem, w którym porozrzucane są stare wielkie domy wczasowe, idealnie wkomponowane w otoczenie.
Międzylesiu i Stroniu mówię nie, choć to drugie mam nadzieję przyjdzie mi jeszcze kiedyś odwiedzić, bo jako baza winno się sprawdzać bardzo dobrze. I żeby Złote dokończyć, i Bialskie poznać na dobre i ze Śnieżnika coś zobaczyć.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group