Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 15:49:02

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 lipca 2007 14:15:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Zaraz będziesz miała szczegóły, Natalio. Zrobi się. :wink:
EDIT: Gotowe! :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Ostatnio zmieniony śr, 18 lipca 2007 14:19:48 przez Peregrin Took, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 lipca 2007 14:19:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 21 marca 2007 08:35:09
Posty: 521
Skąd: Bydzia
Może nie będą to "świeże" oceny bo tam gdzie sie da wole namiot ale z zapamiętanych:
Tatrzańskie:
Chocholowska ****
od wieczora robi sie fajny klimat, obsługa nawet zainteresowała się faktem nieodhaczenia powrotu w książce wyjśc
Kościeliska-Ornak **
na plus odnowione pokoje
Kondratowa ***
za klimat miejsca, minus brak piwa za barem, przy dwudziestu paru osobach jest już taki tłok, że w nocy nie ma jak wyjść żeby wysikać to piwo (gdyby jednak było) :lol:
Gąsienicowa- Murowaniec *
moloch i miałem wątpliwą przyjemność spożywania przy jednym stole z niejakim ZCHN Chrzanowskim i noszącym mu wówczas zupe Kamińskim :lol: i jeszcze ludzie spiący po kiblach, jedyny plus że jak nocowalem to nasi wygrali 6:1 z Austarlia w Barcelonie na olimpiadzie :lol:
Stare Moko*****
w trzech słowach- po prostu schronisko,.. no i miejscówka.. eh
Roztoka***
spoko ale slabo po drodze


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 lipca 2007 18:16:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
skala sześciogwiazdkowa i trzeba pamietac, że gwiazdkuję schroniska a nie w ogóle miejsca noclegowe ;-)
w górach, kolejność przypadkowa

Bieszczady
"POD HONEM" - Bacówka PTTK CISNA ****
Spędziłam tam przynajmniej 2 tygodnie, było bardzo miło, smacznie, spokojnie i wesło jednocześnie; była to jednakowoż zima i w dodatku dawno temu - nie mam pojęcia, jak jest teraz
KREMENAROS - Schronisko PTTK USTRZYKI GÓRNE *1/2
Jedna noc, dawno temu, widziałam z zewnątrz z kolei niedawno - nie wydaje mi się, żeby zrobiło się fajniej - ogólny syf... Plus za fajną nazwę ;-)
Hotelik "BIAŁY" - USTRZYKI GÓRNE ****
Nazwa "hotelik" myląca, jest to schronisko niewątpliwie - sprzyjająca obsługa (być może trzeba mieć do tego sprzyjania Olę, ale mam nadzieję, że nie tylko ;-) ), użyteczna, choć nieco przymała kuchnia, minus za zbyt małe łazienki, ale ogólnie - polecam

jestem pewna, że jeszcze gdzieś w tych Bieszczadach spałam, nie licząc starej cerkwi i wiaty w zimie 1995/96... Hm. Jak sobie przypomnę - napiszę :-)

Gorce
TURBACZ - Schronisko PTTK ** (ocena całkowicie nieobiektywna)
Darzę to schronisko wielką niechęcią, nawet, mogę przyznać, nieco irracjonalną; drażni mnie jego kobylastość i "hotelowość" - ogólnie jakoś... nie tak
MACIEJOWA - Bacówka ****
Bardzo sympatycznie (kilkanaście lat temu ;-)) i przytulnie, no i ładnie! :-) Choć podejście na Maciejową wspominam jako największy koszmar mojego bycia w górach...

No i teraz nie pamiętam - wydaje mi się, że musiałam być w HAWIARSKIEJ KOLIBIE - ale ponieważ ni w ... ząb nie pamiętam, nic nie piszę

Beskid Sądecki
PRZEHYBA - Schronisko PTTK ***1/2
Znów dwa tygodnie, znów bardzo miło, jedzenie dobre, tylko z łazienkami był jakiś kłopot - brak ciepłej wody i ogólnie jakieś ograniczenia...
HALA ŁABOWSKA - Schronisko PTTK ****
Całkiem niedawno, razem z Witkiem, pusto, cicho, przez przypadek wlazłam do łazienki gospodarzy, wiec było super ;-) Jadłam tam też coś i wtedy i później - herbatka miła :-) Polecam
BACÓWKA NAD WIERCHOMLĄ - Schronisko PTTK ****1/2
Spałam to ja tam bardzo dawno temu, ale pamiętam jakąś niesamowicie fajną "górską" atmosferę, a rok temu z kawałkiem tylko "przechodziłam" - ale też mi się podobało
CHATKA POD NIEMCOWĄ - teraz chyba w rękach całkiem prywatnych ***** 1/2
No cóż... Chatki zaczarowane, ale na pewno nie dla wszystkich! Zanim się tam pojedzie, trzeba sobie uświadomić oddzielność tego miejsca od całego biegającego świata, nie ma prądu, nie ma kanalizacji, nie ma wodociągu... Na pewno to wymarzone miejsce dla Crazy'ego* ;-) Może kiedyś razem tam dojedziemy? Piękne.

Inne Beskidy - jestem pewna, że byłam i gdzieś spałam jeszcze w Beskidzie Makowskim i w Żywieckim - niestety... pamięć jak sito i nic tu nie napiszę :(
Pogubiłam też różne "chatki studenckie" - nie przypomnę sobie w której, co i kiedy...
Podobnie ze Świętokrzyskimi - poza tym, że kilka razy spałam tam pod namiotem, nocowałam też na 100% w jakimś schronisku... Ale w jakim...? hm.

Pieniny
ORLICA - schronisko PTTK - ??
Byłam zbyt dawno temu i niewiele pamiętam, jakieś to chyba wielkie i mocno uczęszczane... hm

Tatry
PIĘĆ STAWÓW ****1/2
Trudno mi pisać o samym schronisku - bo tu najpiękniejsze jest otoczenie... Samo schronisko - ech, łazienki okropne, woda lodowata, obsługa taka sobie, kuchnia turystyczna straszy, tylko ciasto super ;-) No, jeszcze wspominana weranda - "coś pięknego" ;-) Ale nie mogę ocenić za nisko... Po prostu nie
MUROWANIEC ocenę bieżącą wystawię, jak wrócę ;-) na razie ****
Kiedyś tam całkiem mi się podobało, może natłok ludzi trochę dobijający, ale znów mi to tak bardzo nie przeszkadza... Przecież nie siedzę razem z nimi przez cały dzień sącząc piwo...
MORSKIE OKO nie wystawiam oceny, bo w końcu nigdy tam nie spałam, wrażenia "przechodnie" - złe (oprócz urody miejsca i budynku starego schroniska)
Wydaje mi się "za bardzo" - za bardzo uczęszczane, za bardzo zachwalone przez Kacpra, za bardzo drogie ;-) - nie wiem...
CHOCHOŁOWSKA****1/2
Ja tam lubię... Wielkość budynku ginie sprytnie ukryta w otoczeniu, łazienki działały i dawały mi ciepłą wodę, jedzenie też fajne... Spoko :) Może tylko kuchnia turystyczna do poprawy...

Góry Bystrzyckie
POD MUFLONEM kiedyś ****1/2 potem **1/2
Udało nam się trafić jeszcze na Waldka, który miał specyficzny sposób prowadzenia interesu :-) Klimat niesamowity, choć zapewna finanse leżały (prawie trzeba go było namawiać, żeby przyjął opłatę ;-)) - potem byliśmy jeszcze raz i było tak strasznie, strasznie smutno... Górsko-turystyczny wygląd zastąpiły imprezy disco i stół do bilarda (do samego stołu nic nie mam, ale klimat jakiś taki... klubo-kawiarniany); teraz przeczytałam, że Waldek wrócił... Więc nie wiem. Ale obu prowadzącym muszę oddać, że chciało się im nas z dołu z kupą dzieci wieźć od dworca - fajne to było! :-)

Karkonosze
SAMOTNIA - Schronisko PTTK ****
Wydało mi się sympatyczne, nie widziałam obrażonych panienek. Poza tym to położenie - znów dodatkowe punkty :)
STRZECHA AKADEMICKA - Schronisko PTTK ***1/2
Niezbyt mi się podobało - ani jako budynek ani jako miejsce odpoczynku; nasz pokój był cały czas za zimny i mokry, łazienka niewyględna, ogólnie taka "przechowalnia"... Choć to nie znaczy, ze same złe wspomnienia ;-)


Schroniska niegórskie będą musiały trochę poczekać - te jest mi jeszcze trudniej sobie przypomnieć, powinno ich być w mojej głowie pewnie kilkadziesiąt... No cóż... Wesołe jest życie staruszka... ;-)


*nieumycie się całkiem uzasadnione ;-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 lipca 2007 21:54:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
fajnie to wszystko piszecie o schroniskach różnych... bardzo lubię schroniska :-)

tylko różne złe rzeczy o Murowańcu, które już nieraz słyszałem a tu się też pojawiają (to, co Kacper przytoczył np. :-(), przypominają mi , że za parę dni tam jedziemy - mogę tylko mieć nadzieję, że uda nam się zweryfikować negatywnie część tych negatywów ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 23 lipca 2007 20:37:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Peregrin Took pisze:
Chatka Cyborga

Rozumiem, że chodzi o Bielice. Chciałem tam ostatnio nocować ale noclegi zaczynają się od 80 zł, wkoło masa samochodów, kupa ludzi... Podobno kiedyś było tam fajnie.

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 23 lipca 2007 21:25:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ooo, Bielice? To niby-schronisko, gdzie nie można w butach wchodzić?
Nie spałem tam.

A może chodzi o ten ośrodek protestantów, gdzie przed snem można Biblię poczytać i jest blisko wejścia kiostrzek z jedzeniem?

A może ogólnie pomieszałem?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 23 lipca 2007 21:37:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Zapewne chodzi Tobie o Dom Zborowy Baptystów. Cyborg jest dalej, za kościołem.

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 24 lipca 2007 07:30:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
BartZ o Chatce Cyborga pisze:
noclegi zaczynają się od 80 zł,

:shock: To ja tam z Merrym dawno byłem...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 lipca 2007 12:31:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
tak ogólnie o schroniskach to powiedziałbym jeszcze, że wiele zależy od tego na jaką obsługę schroniska się trafi oraz od tego kto obsługuje - zależność wydaje się prosta - jak jest dobry gospodzarz to i dobra obsługa... jak nie ma gospodarza to obsługa może sobie pozwolić na więcej i olewać turystów... no i last but not least - od ilości turystów też wiele zależy... ja najbardziej lubię schroniska poza sezonem i weekendami - wtedy często można być w schronisku samemu nie licząc obsługi...

Ja bardzo lubię chodzenie schroniskowe w Beskidach, zwłaszcza w Żywieckim - tam jest baza schroniskowa bardzo dobrze rozwinięta, można chodzić z plecakiem na krótkie i długie trasy od schroniska do schroniska w zimie i w lecie... najfajniej jest późną jesienią i wczesną wiosną, ale w zimie też może być nieźle z tym, że w grę wchodzi raczej dojście do schroniska i nic ponadto, zależy od warunków śniegowych czasy przejść wydłużają się ze 3 i 4 razy... praktycznie do każdego jest krótkie (zimowe) i długie dojście...

napiszę o nich od zachodu (Zwardoń) na wschód (może i do Jordanowa)... jak znajdę to wkleję zdjęcia...

Schroniska w Beskidzie Żywieckim

Wielka Racza ****
schronisko nie jest jakieś wybitne, kiedyś to nawet go nie lubiłem głównie ze względu na zmanierowaną obsługę... ale miejsce jest niesamowite... Widok z Wielkiej Raczy kapitalny - naokoło widać stamtąd same góry... wieksza część z nich po Słowackiej stronie, bo schronisko leży przy granicy. Jest część starsza i nowsza schroniska... całkiem przytulna jadalnia... niedawno zmienili się tam właściciele i jak byłem tam jesienią 2006 to po raz pierwszy na własne oczy widziałem, że w kominku na środku jadalni się zapalili... krótkie dojście (z Rycerki Kolonii 1,5 h) i długie dojście (ze Zwardonia 4-5 h)

Przegibek ***
nigdy tam nie spałem - sprawia wrażenie małego i przytulnego miejsca... ale dla mnie zawsze było po drodze na raczę, albo Rycerzową...... lepiej podejść jeszcze 1,5h i spać na Rycerzowej

Bacówka na Wiekliej Rycerzowej *****
od wielu lat jedno z najlepszych schronisk - zazwyczaj miło, zawsze ciepła woda, ciepło w pokojach...Pięknie usytuowana bacówka... widok na Malą Fatrę, Babią Górę, jak dobra widoczność, to i na Tatry... od wielu lat byli tu sympatyczni właściciele i obsługa... Jak się poprosi to zapaląw kominku, czasem nawet nie trzeba prosić... poza sezonem ograniczenia w dostępie do prądu (prądnica)... krótkie dojście (z Soblówki 1,5 h) i długie dojście (z Rycerki PKP 5 h)

no i jak już o bacówkach, to właśnie w nich najbardziej lubię nocować...

ktoś gdzieś pisze:
koncepcja Bacówek PTTK - schronisk turystyki kwalifikowanej.

Twórcą i propagatorem tej idei był Edward Moskała - znany działacz turystyczny Komisji Turystyki Górskiej

PTTK. Jego pomysł zakładał budowę w Beskidach i na pogórzach niewielkich schronisk adresowanych do turystów indywidualnych i obozów wędrownych. Powstanie bacówek miało wspierać turystykę "plecakową",
wędrowną i stanowić alternatywę dla wielkich schronisk okupowanych w tamtych czasach przez wczasy pracownicze itp. grupy stacjonarne. Pomysł sprawdził się w praktyce. Na przestrzeni kilkunastu lat zbudowano - w większości w oparciu o identyczny projekt - 11 schronisk tego typu. Do dziś działa 10 z nich - na ogół pod egidą PTTK.

Bacówka na Rycerzowej - Beskid Żywiecki, 1975
Bacówka na Lubaniu - Gorce, 1975 (spłonęła w 1978)
Bacówka w Jaworzcu - Bieszczady, 1976
Bacówka na Krawców Wierchu - Beskid Żywiecki, 1976
Bacówka w Bartnem - Beskid Niski, 1977
Bacówka na Maciejowej - Gorce, 1977
Bacówka nad Wierchomlą - Beskid Sądecki, 1978
Bacówka pod Małą Rawką - Bieszczady, 1979
Bacówka na Brzance - Pogórze Ciężkowickie, 1981
Bacówka w Jamnej - Pogórze Ciężkowickie, 1985
Bacówka pod Honem - Bieszczady, 1986.


wszystkie te bacówki wyglądają jednakowo (bo jeden był projekt budowlany) - małe mieszczą w porywach 30-40 osób, na parterze jasna jadajnia z kuchnią i kominkiem, pod ziemią sanitariaty, a na piętrze i poddaszu pokoje noclegowe... piękne i przytulne...

Bacówka Na Krawcowym Wierchu ****
Przez ostatnie lata moje ulubione miejsce... pięknie położona na hali z widokiem na Małą Fatrę i Rycerzowe... Dość długo miała taką renomę, że turyści omijali ją szerokim łukiem... Niedawno zmieniła dzierżawcę... Ja bardzo lubiłem poprzedniego Szymka Kreczmera - koleś był młodszy ode mnie i był dzierżawcą przez jakieś 5 lat... Polubiłem go, bo jak pewnego deszczowego dnia w marcu dotarliśmy do schroniska jako jedyni turyści, to się przywitał i bez pytania rozpalił nam w kominku... Poczęstował zupą i poszedł do kuchni grać na dudach... potem powiedział, że musi lecieć na dół na próbę swojego , dał nam klucz do swojej części schroniska, pokazał gdzie się gotuje, poprosił, żeby jak ktoś przyjdzie to ugościć... wrócił tak po 22 i pogadaliśmy sobie jeszcze bardzo długo, a na koniec zagrał nam i zaśpiewał ludowe piosenki... grał na różnych instrumentach, których nazwy nie wypowiem... i grał pięknie... Miał takie marzenie, żeby zrobić imprezę folklorystyczną i zaprosić do BAcówki swojego idola Józefa Brodę... Marzenie się ziściło ze dwa lata później... Szymek organizował różne imprezy - święto pieczonego ziemniaka, jakieś noce świętojańskie, śpiewania ludowe itp... szkoda tylko, że zapał do inwestowania w Bacówkę, remontowania i pracy na jej renomę mu po paru latach przeszedł... no i dziś już go tam nie ma, a Krawcula ma znowu opinię niespecjalnego schroniska na odludziu... No w każdym razie przez ostatnie pięć lat byłem tam z 10 razy i zawsze mi się podobało, jak nie było Szymka, to była miła obsługa, która tez w kominku zapaliła... światło między 19, a 20... krótkie dojście (z Złatnej szkoły i Glinki 1,5 h) i długie dojście (z Hali Rysianki 2,5 h)

a teraz na północ od Krawców Wierchu:

Hala Rysianka *****
To miejsce można nazwać z powodzeniem hotelem górskim - warunki lux - zawsze ciepła woda, sauna, wyciąg narciarski, miła obsługa... w zimie przynajmniej co 2 dni na dół zjeźdźa ratrak... Jadalnia piękna i jasna... jedzenie i w ogóle wszystko co sobie można wymyślić... Dość łatwo wpaść tu na wycieczkę szkolną... Ładny widok na Babia i Pilsko i oczywiście na Słowację... W ziemie z ciężkimi warunkami śniegowymi można się tu dostać praktycznie zawsze, z uwagi na to, że droga jest zawsze przetarta przez ratrak... krótkie dojście (z Złatnej huty 1,1 h) i długie dojście (z Krawców, z Miziowej, z Milówki, albo Węgierskiej Górki)

Hala Lipowska ****
To schronisko jest 15 minut od Rysianki praktycznie te same zalety co rysianka, tylko nieco gorsze warunki zwłaszcza na tle Rysianki... ale nieco tańsze noclegi...

Hala MIziowa pod Pilskiem
Tu wyjaśnienie - Pilsko to raj dla narciarzy - tu można zjechać prawie z samego szczytu na nartach aż do Korbielowa, a stamtąd wyciągami wjechać spowrotem na górę - jedna z najdłuższych tras w Polsce... no i dlatego w zimie nie ma się co tam pchać, bo pełno narciarzy... a śnieg leży tam do początku maja... No w każdym razie z hali jakieś 30 minut jest na rozległy szczyt Pilska (dla niezorientowanych Pilsko - drugi co do wielkości szczyt Żywoieckiego (jeżli zaliczyć Babią Górę) - jedna z dwóch wielkich gór które widać z tatr - ta mniejsza, bo ta większa to oczywiście Babia) z którego są niesamowite widoki - na Babią, Beskid Sądecki, Pieniny, Słowację, Tatry

krótkie dojście (z Korbielowa 1,45 h) i długie dojście (z Krawców, z Rysianki)

Hala Miziowa **
Kiedyś było tu obskurne i niefajne schronisko obok wiecznie budowanego nowego schroniska...
W tej chwili jest już budowane kilkanaście lat sztandarowe schronisko PTTK... Hotel pełną gębą z salą restauracyjną, wysokimi cenami i pokojami z telewizorem i łazienką... ale pomimo tego jest kuchnia turystyczna na parterze budynku... Poza tym można się dogadać - ostatnio spaliśmy z małżonąką w 4-osobowym pokoju z łazienką i TV za jakieś 50 żł... Klimatu schroniska toto nie ma zupełnie, ale jest czysto i schludnie...

Goprówka na Hali Miziowej ***
jeszcze zanim wybudowali nowe schronisko, GOPR-owcy nocowali turystów w Goprówce - warunki bardzo przyzwoite, czysty schludnie, ale klimatu też nie ma pomimo niezłej jadalni...

cdn.

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 27 sierpnia 2007 18:19:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
dlaczego Bartek nie napisał tu jeszcze, że
RADOCYNA ***** ???????????

zgadzam się z nim całkowicie!

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 27 sierpnia 2007 19:03:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Bo, ponieważ sądził, że myśli, iż czeka, aż się pierwsza wpiszesz :wink:
Począwszy od jedzenia po warunki noclegowe, sanitariaty i przepiękną okolicę Radocyna ma mocne *****

Za to chciałbym napisać o kolejnych dwóch schroniskach, tym razem bieszczadzkich.

Schronisko "Koliba" *****
Dla mnie super. Świetny klimat, mało ludzi, bardzo przyjaźni właściciele, dwie gitary na stanie i możliwość ich użytkowania, czysto, smacznie, wygodnie (szerokie łóżka). Łazienka pozostawia trochę do życzenia ale ze spokojem można przeżyć kilka dni. Bardzo polecam!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schronisko "Pod Małą Rawką" **

No bo niby warunki świetne (położenie, samo miejsce, niezła kuchnia) ale tak jakoś nijak. Obsługa obrażona, że się zapytałem o nocleg i generalnie w dupie mnie mieli, dopiero po ostrzejszym zareagowaniu jedna z pań szanownie ruszyła dupę aby wskazać mi miejsce gdzie możemy się rozłożyć (gleba na korytarzu przed wejściem do pokoi). Sanitariaty. Ciepła woda od 19 do wyczerpania zapasów. Mówię sobie - będę sprytny i pójdę pod prysznic o 18:30 i poczekam na ciepłą wodę. Okazało się, że 9 osób było jeszcze sprytniejszych ode mnie. Wszedłem o 19:40, masakra. Chyba na siłę to robią... Mnóstwo osób w całym schronisku (nawet wieczorem) !!! Klimatu to miejsce jest pozbawione na maxa. Dobrze, że tylko jeden nocleg tam spędziłem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak będę tam następnym razem i nie będzie wolnych pokoi to wybiorę nocleg w Popielicówce. Nocą chodzą tam takie małe wiewiórki i trzeba żarcie chować.


Obrazek

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 28 sierpnia 2007 07:36:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
BartZ pisze:
wybiorę nocleg w Popielicówce

Spało się... :faja:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 07 lutego 2008 18:27:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 13:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
No to podłączę się skromnie, bo już sam tytuł wątku mnie zirytował. Karkonosze i Samotnia. Położenie: maks gwiazdek.
Już od pierwszego spojrzenia... Obrazek
Widok za oknem też niczego sobie
Obrazek
Ale, niestety, obsługa pozostawia wiele do życzenia. Nadąsana pani potrafi oświadczyć po 19, że zamyka BUFET (nie dźwigam tej nazwy w schronisku) i nieistotne, że wróciło się z wyprawy po kolana w śniegu, herbaty/grzańca się nie uświadczy. Pani Grażynka, której nawet Kaktus, tamtejszy kot, nie trawił, miała focha z powodu wszystkiego i skutecznie zatruła całe cztery dni... Samotnia, może i piękna, ale zimą dla wytrwałych, bo woda chłodna. Choć biorąc pod uwagę temperaturę powietrza, dobrze było wziąć zimny prysznic, by wyrównać temperaturę outside i inside. Trudno mi jednak zrozumieć, że sezon grzewczy w takiej porze roku trwa dwie godziny dziennie. Spodnie w miarę wyschły, ale buty niekoniecznie. No i przy "znacznym pogorszeniu pogody", na jakie trafiłyśmy pewnego dnia, krajobraz okienny wyglądał tak:
Obrazek
Wrzątek 50 gr, ale jak większy kubek to 1zł. Nie komentuję.
Za to w Domu Śląskim 1,50 zł!

ps. post sponsorowany przez literkę B jak BOGI! Dzięki!

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 23 lutego 2009 12:19:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
ależ trzeba komentować i to w ostrych słowach np.:
KoT pisze:
z takim chamstwem jak 90 gr za szklankę spotkałem się po raz pierwszy w Karkonoszach właśnie - we francowatym Odrodzeniu, gdzie barman (bo tak trzena nazwać kolesia, co leje piwo z kija, robi drinki i sprzedaje żetony na billard) robił ten wrzątek w elektrycznym czajniku, a było to w grudniu 1996... jeden z kilku powodów dla których nie lubię Karkonoszy....


co powinno prowadzić do konkluzji, że:
Cytat:
w prawdziwym schronisku wrzątek jest za darmo !!! czyli zapraszam w beskidy...


dobra wywołałaś mnie do tablicy, a ja się strasznie zapuściłem w tym wątku...

Hyż u Bacy **
o Schronisku PTT na Mładej Horze nie pisałem, bo po co pisać niedobrze, lepiej nie pisać... bardzo nie pasowała mi atmosfera tam panująca... po pierwsze nie jest to schronisko PTTK, po drugie co zawsze podkreśla moja szanowna małżonka Baca jest z Poznania, więc podróba schroniska i podróba Bacy :) Zawsze mijałem to miejsce nie zatrzymują się tam nawet, bo albo już było blisko na Rycerzową, albo jeszcze kawał drogi do Rycerki... generalnie - po co tam nocować, jak można podejść jeszcze kawałek na Rycerzową (uwaga ta nabiera cech głupiej i bezsensownej w ziemie, ale wtedy trzeba dodać, że po co się pchać w śniegu na Mladą Horę, skoro można się wepchać na Rycerzową z Soblówki)... Miejsce to ma raczej charakter chatki studenckiej, a ja za takimi miejscami nigdy nie przepadałem... otwartość i serdeczność karząca zapoznać się z wszystkimi mieszkańcami, zwiedzić całe miejsce w towarzystwie osoby która się czuje za to odpowiedzialna i odpowiadać na życzliwe pytania po postu mi nie odpowiada, a z czymś takim się tam spotkałem... to mnie utwierdziło w przekonaniu że słusznie mijam to miejsce bez zatrzymywania się... ja lubię miejsce gdzie dostaję klucz do pokoju, idę się w nim zalogować, schodzę do jadalni, zamawiam w barze wrzątek, zupę i nikt mi się nie narzuca...

a teraz przejdę do kolejnych fajnych schronisk...

skończyłem na Miziowej, więc skierujemy się dalej głównym szlakiem beskidzkim na wschód...

Markowe Szczawiny ***

teraz już zburzone i jeżeli o mnie chodzi to mnie to cieszy - nie lubiłem tego schroniska - wieczne tłumy, często trafiałem tam na ekipy głośno-alkoholowe, a sanitariaty wołały o pomstę do nieba... za to jedyne miejsce do spania pod Babią Górą... Nowe schronisko będzie na pewno lepsze - może bez klimatu, za to na pewno przez pierwsze 5 lat będzie tam czyściej i schludniej niż na Markowych było...

Hala Krupowa ****
Bardzo ładnie położone schronisko PTTK w Paśmie Policy. Ja używałem go ostatnimi czasy jako przystanku obiadowego w letnich rajdach z Jordanowa na Miziową, ale późną jesienią, czy zimą gdy z Jordanowa na Babią Górę szedłem w dwa dni nocowałem właśnie na Krupowej. Nic specjalnego, ale czysto schludnie, w miarę nowe sanitariaty...

następne będą Gorce...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 10 maja 2009 00:39:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Okazuje się, że w końcu nie zrobiłem w tym wątku porządnego wpisu.

Będzie jednakże krótko.

Po pierwsze, schroniska uwielbiam jako takie, jak kiedyś Kacper napisał - spanie w mieście i chodzenie na wycieczki stamtąd to zupełnie nie dla mnie. Pomijam już kwestię, że nie mam ochoty się codziennie męczyć podchodzeniem od niższej wysokości, a w zejściu wolę iść dwa razy krócej niż dłużej ;-) ; ale przede wszystkim - kiedy jestem w górach, to nie mam ochoty być w mieście! Zresztą, też nie o motywację negatywną chodzi, tylko o to, że bycie gdzieś w sercu gór wieczorem, kiedy już tłumy się rozejdą i rano, kiedy taki niesamowity spokój trwa, to dla mnie bezcenne.

Po drugie, pomijając kwestie bliskości natury itp., generalnie bardzo lubię schroniskową atmosferę w jej bardzo różnych aspektach. Przede wszystkim, że wieczorem niemal wszyscy ludzie w takim schronisku są zmęczeni po wycieczkach, zmęczeni, mocno dotlenieni, z rumieńcami na gębach i zwykle widać, że zadowoleni. Można posiedzieć we wspólnej sali jadalnej, po-nic-nie-robić, coś tam sobie dłubać w jedzeniu, popijać kolejne kubki herbaty i chłonąć jakoś bokiem ten klimat... fajne. Można pójść do pokoju i jeżeli jest to rzecz najbardziej typowa, czyli wieloosobówka z łóżkami piętrowymi, to zawsze ktoś tam kima zagrzebany w śpiworze, choćby była całkiem wczesna godzina. Jest więc atmosfera wyciszona, sprzyjająca spaniu, ale czasem fajnie zawiąże się jakaś niezobowiązująca interakcja, czasem nawet okaże się, że ktoś ma ochotę zagrać w karty czy coś... fajne.
Można wreszcie wyjść sobie w kapciach przed budynek i jest się w środku gór!

Oczywiście najlepiej znam i kocham schroniska tatrzańskie, a kiedy pisałem to powyższe, nie da się ukryć, że cały czas miałem przed oczyma wyobraźni Murowaniec.
Ale to by było za długo już, więc tylko słówko o schroniskach widzianych ostatnio, w Beskidzie Śląskim (jest ich tam w ogóle wstrząsająca ilość :shock: )

Skrzyczne - byliśmy tylko chwilkę, zrobiło na mnie BARDZO dobre wrażenie, aż bym chciał wrócić i coś tam zjeść :-)

pod Baranią Górą - no tu wrażenie o wiele słabsze. Najpierw pierwsze wrażenie - architektura jak peerelowskie bloki :-( Potem otoczenie, tu niestety brak elementu, że wychodzisz i jesteś w środku gór. Raczej w środku niczego. Atmosfera też więc nie taka. Ale mimo wszystko zupełnie źle bym nie ocenił... w sumie może być, tak ze dwie i pół gwiazdki spokojnie ;-) Co do wrzątku - wieczorem był płatny, ale rano dla tych, co spali - bezpłatny. Dziwny patent, ale od biedy do zaakceptowania.

Stożek - bardzo fajne miejsce! Ładnie w środku, ładnie położone, super sala jadalna, fajne korytarze, no i nie da się ukryć trafiliśmy do idealnie trójkątnego pokoju :D Jedynym mankamentem łazienki gdzieś daleko na dole, ze skręconą kostką słabo się korzystało.

wcześniej też:

Magurka Wilkowicka - byliśmy tylko przelotem, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie ujęło to miejsce. Bardzo ładny widok od strony stołów na zewnątrz, to oczywiście wielki plus, ale są takie schroniska, do których wchodzę i czuję się skrępowany, i tutaj tak było.

Luboń Wielki - miejsce absolutnie zjawiskowe, chatka na koturnie, pokój na cztery strony świata, w dodatku samiśmy byli i w kominku palili... koniecznie trzeba tam powrócić!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Ostatnio zmieniony wt, 12 maja 2009 13:33:09 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group