Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 21:49:51

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 stycznia 2008 22:27:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
elrond pisze:
biały o zdrowych zmysłach nie pójdzie do "murzynowa"

dokładnie. Mój znajomy był w USA jakiś rok temu...wyjechał i nie był rasistą...wrócił i jest.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 stycznia 2008 22:33:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
MAQ pisze:
...wyjechał i nie był rasistą...wrócił i jest.
...niestety nie jest to przypadek odosobniony...znam też takich ludzi...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 07:35:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
elrond pisze:
natomiast czarni łażą sobie gdzie chcą i kiedy chcą ...wniosek ?


Barack Obama wygra wybory ;-)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 08:24:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
arasek pisze:
Barack Obama wygra wybory


Latynosi na niego nie zagłosują. :wink:

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 11:21:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
elrond pisze:
...w ameryce byłem trzy razy i wiedz ,że żaden biały o zdrowych zmysłach nie pójdzie do "murzynowa" bo może już żywy stamtąd nie wrócić.....natomiast czarni łażą sobie gdzie chcą i kiedy chcą ...wniosek ?


Wniosek? Biali się boją, czarni nie :-).
Wydaje mi się, że te zjawisko jest o wiele bardziej założone. Eskalacja przestępczości, frustracji i biedy ma swoje korzenie (gdybam) wiadomo gdzie, albo jest tak przynajmniej w wielu przypadkach.
Z całym szacunkiem dla Twoich doświadczeń, ale wydaję mi się, że takie podejście ma w sobie coś z mitologii. Może to słabe porównanie, ale kiedyś wybrałem się do jamajskiej dzielnicy w środku nocy. Byłem tam chyba jedyną białą osobą (serio), więc co jakiś czas zaczepiali mnie jacyś sympatyczni czarni goście, pytający co tu robie, czemu tak późno i lepiej bym zmykał bo tu niebezpiecznie. Oczywiście nic się nie stało, a jedynym dreszczykiem emocji były owe groźne przestrogi. Żeby było śmieszniej na końcu trafiłem na świetną domówkową imprezę, gdzie obchodzącą swoje urodziny osobą była sympatyczna młoda murzynka, która jak usłyszała skąd wracam zrobiła " :shock: ". Wiecie, nie chodzi mi o to jaki to ja jestem zajebisty, tylko o przeciwstawne doświadczenia.
Nie mówię już o tym, że miejsca w których ponoć zabijają i w ogóle, najczęściej okazują się przerysowaną... "plotką"? Sam nie byłem w Nowym Porcie do 20 roku życia - mrożące krew w żyłach historie krążyły od kiedy pamiętam. Skończyło się na tym, że jest to jeden z moich ulubionych dystryktów.

MAQ pisze:
Mój znajomy był w USA jakiś rok temu...wyjechał i nie był rasistą...wrócił i jest.


Rozumiem, że jest murzynem jeśli to rasista :szydera .

No cóż, tylko współczuć koledze jeśli mam być szczery...

Bo po części rozumiem - sam kiedyś miałem coś podobnego. Ale z drugiej strony to pewne uproszczenie i chyba lepiej zmienić rasizm na złe doświadczenia. I nie chodzi mi o poprawność polityczną co o pewną sprawiedliwość. Swego czasu byłem bardzo cięty na Pakistańczyków i Litwinów (tu paru bym dał w mordę :-))... Doszedłem jednak do wniosku, że dla większości tych ludzi (szczególnie opowiastki "jacy to oni są straszni") jest to mocno krzywdzące, co potwierdziły późniejsze spotkania z przedstawicielami tych narodów, jakże odmienne od tych które znałem z wcześniejszych doświadczeń (i to wręcz w zmasowanej formie).

Rozumiecie, tak reasumując nie chodzi mi o jakieś bronienie czarnych, udowadnianie zła białym, co o takie rozsądniejsze podejście do tematu które jest dość złożonym zjawiskiem...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 11:39:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
. pisze:
Wniosek? Biali się boją, czarni nie .
Wydaje mi się, że te zjawisko jest o wiele bardziej założone. Eskalacja przestępczości, frustracji i biedy ma swoje korzenie (gdybam) wiadomo gdzie, albo jest tak przynajmniej w wielu przypadkach.
Z całym szacunkiem dla Twoich doświadczeń, ale wydaję mi się, że takie podejście ma w sobie coś z mitologii. Może to słabe porównanie, ale kiedyś wybrałem się do jamajskiej dzielnicy w środku nocy. Byłem tam chyba jedyną białą osobą (serio), więc co jakiś czas zaczepiali mnie jacyś sympatyczni czarni goście, pytający co tu robie, czemu tak późno i lepiej bym zmykał bo tu niebezpiecznie. Oczywiście nic się nie stało, a jedynym dreszczykiem emocji były owe groźne przestrogi. Żeby było śmieszniej na końcu trafiłem na świetną imprezę, gdzie obchodzącą swoje urodziny osobą była sympatyczna młoda murzynka, która jak usłyszała skąd wraca zrobiła " ". Wiecie, nie chodzi mi o to jaki to ja jestem zajebisty, tylko o przeciwstawne doświadczenia.
Nie mówię już o tym, że miejsca w których ponoć zabijają i w ogóle, najczęściej okazują się przerysowaną... "plotką"? Sam nie byłem w Nowym Porcie do 20 roku życia - mrożące krew w żyłach historie krążyły od kiedy pamiętam. Skończyło się na tym, że jest to jeden z moich ulubionych dystryktów.


Bardzo lubie, takie wnioskowanie na podstawie osobistych doświadczeń. Moją ulubioną dzielnicą w Warszawie jest np. stary Mokotów. Nigdy mnie tam nikt nie zaczepił nikt nie chciał skroić etc. Niestety z moich doświadczeń w ogóle nie chce korzystać KSP, w której statystykach Stary Mokotów wypada gorzej niż niesławna Praga, czy Szmulki. Tylu napadów, kradzieży, pobić i zabójstw nie ma w żadnej innej dzielnicy. Z ciekawych historyjek tego typu moge np. przytoczyć opowieści o tym jak to w parku Dreszera, w którym sobie kiedyś wesoło biesiadowaliśmy w środku nocy, drwiąc z jego ponurej sławy, w tym samym czasie zabito nożem człowieka kilkaset metrów od nas. Dowiedzieliśmy się o tym następnego dnia rano. Równie zagadkowy jest casus podwórka przy którym mieszka moja babcia. Samochody sa tam ponoć okradane regularnie, a tymczasem mojego samochodu nikt tam jeszcze nigdy nie okradł... więc to pewnie też bzdury i wyssane z palca mity.

Skoro tak, to do dzieła Boski. Wybierz się na wycieczkę (najlepiej nocną skoro cenisz sobie dreszczyk emocji) po dzielnicy, którą widać na przedstawionych przez Ciebie zdjęciach. Śmiało. Obal kolejny mit, a kto wie, może Twoje doświadczenia wykorzystają ci panowie:

Obrazek

Zdrówka życzę

PS:
. pisze:
co o takie rozsądniejsze podejście do tematu które jest dość złożonym zjawiskiem...


Czy stwierdzenie, że z przedstawionych przez Ciebie fotek, można wyciągnąć wniosek, że murzyni w Stanach, to w większości fleje, brudasy, nieroby i ćpuny, a ich dzielnice to jeden wielki syf, jest rozsądne i oddaje wystarczająco złożoność tematu?

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 11:50:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ech, widzę że lubisz przeradzać sensowną (chyba?) dyskusję w cyrk i szyderę... Ja tylko odpowiadam na konkretny zarzut doświadczenia "murzynowa" - mam własne odczucia podparte jakąś historią, przykładem co do tego zjawiska.
Ps. Korzystając ze statystyk to aż dziwne, że ktoś w tym kraju ma jeszcze samochód :D .

Over.

A jeśli chodzi o USA to najbardziej podoba mi się te miasto, z resztą mam wielki plan co do niego, hehe:

Obrazek

Pytanie za 100 punktów, jaka jest jego nazwa? :-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 11:59:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
. pisze:
Ech, widzę że lubisz przeradzać (chyba?) sensowną dyskusję na cyrk i szyderę...


Gdzie tu cyrk? :shock: Po prostu twierdze, że opowieści typu "E. Bzdura. Ja tam się przespacerowałem i nic mi się nie stało" nie są żadnym argumentem w tej dyskusji. Kiedy byłem w Paryżu mieszkałem w dzielnicy mocno "beżowej" (jednej z tych, w której później płonęły samochody), klimaty jak z "Nienawiści". I tez ani mi, ani mojemu dobytkowi nic się nie stało. Czy w związku z tym powinienem zabrac głos w dyskusji o dzielnicach arabskich we Francji i dowodzić, że problem jest sztucznie tworzony, rozdmuchiwany i oparty na mitach bo "ja nic takiego nie zauwazyłem"? :roll:

Mówiać wprost - takie "przykłady" nadają się do umieszczenia w butach, co z pewnością poprawi komfort ich użytkowania.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 12:09:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Spoko, mam wrażenie, że przeczytałeś tylko połowę mojego postu.
W takim razie jeśli moje przemyślenia i doświadczenia uważasz za głupkowate i nie możesz się powstrzymać od ich obśmiania, pozostańmy przy porażającym (pozdrawiamy pana Jarosława) stwierdzeniu:
MAQ pisze:
wyjechał i nie był rasistą...wrócił i jest.

:idea: .
(Z deka wali jakąś mitologią wiejską z ubiegłych wieków :-)).

Lepiej o Anchorage pogadajmy :? .


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 12:13:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Anchorage :faja:

100 punktów, fajna rzecz :-)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 17:19:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
. pisze:
(Z deka wali jakąś mitologią wiejską z ubiegłych wieków

..ja to ciebie zupełnie nie rozumiem....co to jest mitologia wiejska ? i co mają do tego ,że ktoś stał sie rasistą po pobycie wśród murzynów ubiegłe wieki...możesz mi to wyjaśnić ?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 18:49:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
No bo to brzmi jak jakaś mądrość ludowa: "wyjechał i nie był rasistą... wrócił i jest!" Chciało by się dodać: "panie, tak to jest z tym wyjeżdzaniem" :-).
Z resztą nieważne, napisałem co chciałem napisać.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 stycznia 2008 19:04:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
. pisze:
Chciało by się dodać: "panie, tak to jest z tym wyjeżdzaniem do murzynowa"


:szydera

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 lutego 2008 21:36:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
A mi to się wydaje, że to, o czym rozmawiacie, nie kwalifikuje się wcale pod rasizm. Bo rasizm, jakby nie patrzeć, to uprzedzenie w stosunku do całej rasy. Tymczasem afroamerykanie ze slumsów, z tymi wszystkimi problemami, które się z nimi wiążą, to tylko jakiś tam procent całej populacji murzynów na świecie. Więc jeśli ktoś ma złe doświadczenia z afroamerykanami i zraził się do nich, to można powiedzieć, że jest to niechęć w stosunku do pewnego środowiska, a nie całej rasy.

Ja tam osobiście nie mam żadnych złych doświadczeń z murzynami. Pierwsze skojarzenia, jakie mi przychodzą do głowy, kiedy słyszę "murzyn" to muzyka gospel, bębny, godna podziwu wewnętrzna siła czerpana z wiary... Nie wątpię, że gdybym pojechała do Stanów i pożyła tam trochę, to ten radosny, filmowy, wyidealizowany obrazek uległby modyfikacji. Ale to by było tak, jak z protestantami - ja ich wszystkich kochałam, dopóki osobiście co poniektórych nie poznałam. Wtedy moja wiara w ekumenizm mocno się zachwiała. Ale to nie znaczy, że teraz jestem niechętnie nastawiona do wszystkich protestantów. Raczej - do niektórych protestanckich środowisk.

Z drugiej strony, zjawisko zwane czarnym amerykańskim rasizmem, poniekąd rozumiem (co nie znaczy, że pochwalam). To zjawisko jest silnie uwarunkowane historycznie, sytuacja murzynów w tamtym kraju była bardzo niewesoła jeszcze do niedawna i nawet, jeśli teraz się to zmieniło, nawet jeśli się cieszą równouprawnieniem, pełnią obywatelskich swobód i przywilejów itp (o ile faktycznie tak jest), to rany się tak szybko nie goją. A i życie w slumsach w tym gojeniu wcale nie pomaga. Nienawiść do białych, niegdyś przez białych zawiniona, dziś pewnie stała się już kultywowaną tradycją.
Nie chcę pisać bzdur, nie wiem, jak tam faktycznie wygląda w tej chwili sytuacja murzynów w slumsach, jak oni są traktowani przez "normalne" społeczeństwo, jakie oni mają szanse na normalne życie, wyrwanie się stamtąd, ale podejrzewam, że nie jest łatwo. I jeśli oni żyją w takim beznadziejnym miejscu (btw. fotki wstrząsające!), bez wiary w lepszą przyszłość i mają świadomość, że za ich sytuację odpowiadają biali (nawet, jeśli tylko w przeszłości), to specjalnie nie dziwi, że tych białych nienawidzą.

Jeśli chodzi o doświadczenia Kropka, to mi też jeden gościu opowiadał, że zabłądził kiedyś w jakąś murzyńską dzielnicę, zaczepił kogoś tam na ulicy, spytał grzecznie o drogę i równie grzeczną odpowiedź uzyskał. I nikt mu krzywdy nie zrobił, oczywiście. Może te dwie historie to za mało, żeby wyciągać wnioski, ale zastanawiam się, czy niechęć tamtejszych murzynów do białych nie jest jedynie niechęcią do białych amerykanów? Jeśli tak, to to też nie jest prawdziwy rasizm.
Jak by nie było, fakt jest faktem, że zazwyczaj zła sława różnych dzielnic jest przesadzona. Nawet moje Bródno ma nienajlepszą sławę, są tacy, co boją się tu zjawić w biały dzień! :lol: Nie mówię, że tu nigdy nikomu nic złego się nie przydarzyło, no ale bez przesady! Nie sądzę, żeby tutejszy poziom przestępczości był wyższy, niż gdzie indziej... :?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 14 kwietnia 2009 21:25:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 11 lutego 2009 23:19:00
Posty: 1637
Skąd: Warmia/Poznań
do Ameryki jakoś mnie nie ciągnie specjalnie, ale szosy poprzez pustynie robią na mnie duże wrażenie. Chodzi mi o taki klimat, jak w tym znanym teledysku:
http://teledyski.onet.pl/10174,1201968,teledyski.html

to Arizona?

albo jak z filmu Thelma i Louise Ridleya Scotta z Susan Sarandon i Geeną Davis

pusta szosa, wielki cadilac(???), cisza, bezlitosne słońce i skwar, pustynno-kamienisty krajobraz i jedziesz, jedziesz, jedziesz ....

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group