Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 24 maja 2024 16:04:33

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1559 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 104  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 23 maja 2006 21:15:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
Groszek, bóm! :piwo: :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 lipca 2006 08:55:07 
natalia pisze:
ostatnio polubiłam wagony bez przediałów


te to dla mnie są mega słabe, zwłaszcza te na dalszych relacjach, bo na bliskich zawsze takie były i jak się dobrą wybierze godzinę to są pół puste. Czasem lubię sobie pogadać w posiągu, ale zwykle sie czilałtuje i gapię przez okno. Lubię zwłaszcza te regionnalne kolejki 20/30km/h z porwem do 50km/h
A może jakieś manewry wąskotorówką jakąś. Do Malborka chyba była fajna. No i rejs kanałem elbląskim (ponoć mega-ładny). Takie manewry mocno-wędrowne w tempie swobodnym (my name is easy rider ;)

A trasę Wrocław-Lubań-Jelenia Góra(może moment w Karpaczu-Wałbrzych-Kłodzko to myślę zrobić około 7sierpnia. Się może jakoś z Profesorem zgadam (czy konie mnie słyszą? ;)

A w ogóle to:
http://wask.czuby.net/koleje.php?rodz=2
Czynne linie:
- Ełk (może na koniec sierpnia; gdy mniej luda na Mazurach)
- Gniezno (jeździ soboty, niedziele, Państwo Wielkopolacy)
- Bytom - Miasteczko Śląskie (może by się Laska zabrała była? :)
- Gryfice - Pogorzelica (Zach Pom nie daleko Pustkowa ;)
- Turek - Zbiersk - Russów (okolice Kalisza; od tego chyba zacznę)
- Krosniewice - Ostrowy + Ozorków - Wielka Wieś Kujawska (Wielki Bart?)
- Nałęczów - Opole Lubelskie (co 2 tyg w ndz.) NAŁĘCZÓW (a z Lublina znajomi są :)
- Przeworsk - Dynów (myślę o tych rejonach Przemyskich, Zamościu i Bieszczadach co rok)
- Biała Rawska - Rogów (najbliżej mentalnie, ale wtedy zawsze najdalej ;)
- Sochaczew - Tułowice (otototo :) Wielki Bart :)
- Starachowice - Lipie (Kileckie
- (Stare Bojanowo - Wieliczowo - coraz bliżej Pozen)
- Środa Wlkp - Zaniemyśl (ach jakże urocza nazwa drugiej miejscowości, Pozen okolice rzecz jasna)
- Jędrzejów - Hajdaszek (świetorzyskie, kursuje jeśli ludzi jest dość :) 15 osób :)
- Żnin - Gąsawa (południe Bydzi)
- Sztutowo - Nowy Dwór Gdański (chyba tylko na zamówienie, dziwne)

- Piaseczno - zdaje się że trzeba wykupić grupowe. A możnaby kiedyś i ognicho sobie zrobić na miejscu :)

i wypaaaaas:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Koleje_w%C ... _Zachodnim

Plany na wakacje (spełni się ew. jeden pewno:) Mam gapić się zza szyby z butelką schowaną i coraz mniej pełną
Za chowani butelki masz w mordę Jarosław-Lech, dziadu jebany
a teraz się pogapiłem i z palcem łaziłem po mapie. Jak dziecko :) Suuuper :)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 września 2006 22:08:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:45:18
Posty: 486
Skąd: Królewskie Stołeczne Rezydencjalne Miasto Wrocław
No niestety Dolnosląski Zakład Przewozów Regionalnych planuje kolejną rzeź w Sudetach. W planach nowego rozkładu w całej Jeleniej Górze są "poza sezonem" przez cały dzień 3 (słownie trzy) pary pociągów z Wrocławia (dopisek - i żadne inne) Prywatni przewoźnicy kolejowi (np firma DLA) ostrzą już zęby. (no comments)

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 22 września 2006 20:06:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
A od poniedziałku w kinie Iluzjon przegląd filmów o pociągach (ku uczczeniu 80 rocznicy PKP ;-))

Są różne filmy, sporo staroci (Buster Keaton i te sprawy...), ale i klasyka (Pociągi pod specjalnym nadzorem) a także z całkiem świeżych filmów Pociąg życia i Dróżnik - obu nie widziałem, a podobno bardzo ciekawe.
Szczegóły można sobie sprawdzić w wątku iluzjonowym.

Jest też dużo dokumentów puszczanych przed seansami podstawowymi.

Chciałbym tu wszystkim miłosnikom kolei szczególnie polecić pierwszy z prezentowanych filmów - Pociąg Jerzego Kawalerowicza, film niby stary (1959), ale jakże jary! :D Główne role grają Leon Niemczyk i Lucyna Winnicka (jacy młodzi...), w drugim planie występuje też Cybulski - zawsze warto zobaczyć!

Ale przede wszystkim POCIĄG. Tytuł filmu jest nieprzypadkowy. Intryga owszem, napięcia różne emocjonalne też - ale tutaj najważniejsze, że to wszystko dzieje się w pociągu. Film zaczyna się z odjazdem (z W-wy? nie pamiętam), kończy dojazdem na Hel, i dosłownie cały rozgrywa się w rytm stukotu kół o szyny - do mnie przemawia on najbardziej właśnie jako do miłosnika pociągów. (Ale nie tylko, zasadniczo przemawia do mnie pod każdym względem :-))

W najbliższy poniedziałek grają go, oa wcześniej dwa krótkie metraże, które oba sie zapowiadają interesująco:
Pan Ciuchcia - polski z 1968, "impresja o grójeckiej kolejce z komentarzem Przybory i Wasowskiego"
Dworzec - polski z 1980, zrobiony przez Kieślowskiego.
Oba po ok. 10 minut.

Cały seans się zaczyna o 19.30.

Mam wielką nadzieję spotkać tam kogoś z forumu!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 22 września 2006 20:12:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6848
Crazy pisze:
Mam wielką nadzieję spotkać tam kogoś z forumu!


Ja też! :-)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 września 2006 22:20:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6848
Właśnie wróciłam z iluzjonowej podróży pociągowej z Łodzi na Hel. ("Wyjedziemy nad morze... ;-)). Bardzo mi się podobało i wszystkim taką podróż polecam :-)! Więcej w wątku filmowym później, być może.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 września 2006 16:18:14 
Dziś po raz kolejny stwierdziłem, że bardzo lubię stację Warszawa Toruńska, a właściwie nie tyle samą stację, co to rozległe torowisko...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 29 września 2006 19:48:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3787
a ja dziś stwierdziłem, że tak jak kiedyś lubiłem pociągi, tak teraz już nie i to mocno :evil: kiedy mogę wybieram inne środki lokomocji


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 29 września 2006 21:04:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
nie martw się, może Ci przejdzie ;-)
wszystkiego najlepszego z okazji imienin! wielu udanych podróży :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 29 września 2006 23:16:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3787
w sumie może nielubienie pociągów to za duże słowo, chyba po prostu trasa Legnica - Wrocław mi się przejadła, no ale według moich obliczeń to dziś pokonałem ją po raz 12 od 8 września, no i niestety jeszcze troche sobie ją pojeżdżę :)

dzięki za życzenia ! :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 30 września 2006 23:31:58 

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 12:18:52
Posty: 5708
Skąd: ełk/warszawa
Dziś dopiero zwróciłem uwagę na ten wątek :oops:, po koncercie. Na pewno żaluję, że nastał taki czas, że już pociągami praktycznie nie jeżdżę. Jeszcze niedawno podczas studiów jeździłem z barodz dużą można powiedzieć częstotliwością. Podróż pociągiem to oderwanie. Różnie mozna ją spędzić, ale zawsze czowiek się uspokaja. Nie masz na nic wpływu, przez pewien czas nic cię nie obchodzi. Można chlać, ciąć w karciory, gadać, obserwować, spać... Kurna, fajnie by było zrobić manewry np. na trasie Poznań - Ełk - Warszawa - Poznań :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 15 października 2006 20:23:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 kwietnia 2006 12:33:22
Posty: 820
Skąd: radomsko/kraków
ja już piąty rok dojeżdzam pkp do szkoły i niestety musze stwierdzic ze mi to nie służy. musze sie wybrać do uszologa bo mi się słuch coć skiepścił i się wszyscy na mnie wkurzają bo jak ścisza głos to ja nic nie słysze i muszą powtarzac (czasem po kilka razy) a to jest denerwujące i uciążliwe bardzo nie tylko dla mnie. a to właśnie "dzięki" pkp :cry: a do tego teraz remont na trasie Koluszki-Skierniewice i fantastyczne opóźnienia albo całkowiecie odwołane niektóre połączenia. przerzuciłam się więc na pksy i busy bo cena mniej więcej ta sami i słuchu do końca nie strace. może... ale ogólnie pkp nie jest złe bo gdyby nie ono to ciżęko by było dojechać do q51 więc podziękowania i tak sie jakieś należą, ale mogłoby byc choc odrobinkę lepiej. może kiedyś dożyje tych pięknych czasów superszybkiej i cichej koleji...

_________________
...nie każdy kto mówi Tobie "Panie"...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 października 2006 12:12:02 
Dla mnie najważniejsze trasy, to WARSZAWA-CHEŁM (kiedyś bym podał odwrotną kolejność...) i WARSZAWA-KRAKÓW.

Ta pierwsza jednak bliższa. Zaczyna się tak niepokojąco. Bardzo długo się wyjeżdża z Centralnej. Potem Wschodnia i ten długaśny blok przy Kijowskiej. I właściwie już tu czuć, że jest inaczej, że się człowiek w inny świat zanurza. Trochę zapomniany i dziki, choć też spokojny.
Obiektywnie najpiękniej jest między Puławami a Lublinem (wszystko faluje pagórami) i oczywiście między Wieprzem a Wisłą pod Dęblinem. Sama stacja dęblińska wzrok przykówa(ła?) budyneczkiem z kuligowym muralem z lat, chyba, osiemdziesiątych. Teraz też odnowiony dworzec. Coś mi majaczy w głowie, że w czasach chłopięcych (kilka lat musiałem mieć) wylądowałem tam z tatą jakąś nocą. Pewnie wracaliśmy z Radomia, albo pewniej z Warszawy i mieliśmy przesiadkę. I coś jakby o bufecie też tam w tych mglistych wspomnieniach jest, ale może to nie ta stacja była... i może to się w ogóle nie zdarzyło...
Ze stacją Lublin wiąże się kilka wspomnień z czasów sprzed remontu. Jedno niezwykle przyjemne. Bardzo późny, mroźny marcowy wieczór, wirujący śnieg, na peronach pusto, a my w kilku, siedząc na ławeczce słuchamy Tabu Dubów... czułem się jak w jakimś filmie... W nieistniejącej już poczekalni na piętrze, czekałem wśród bezdomnych, też jakąś zimową nocą (97'/98'), na pociąg po swoim pierwszym koncercie Armii (grał wtedy jeszcze Houk i 2Tm2,3)...
Potem jeszcze Lublin Północny, dwa Świdniki (Miasto i Wschodni) i już się czuje, że z każdym krokiem dalej do wszystkiego, a bliżej już tylko do Chełma. To trochę taki przełom, jak jeszcze niedawno, przed powstaniem obwodnicy, minięcie samochodem Piask - w dół między stawami... ogarnia przemożna świadomość, że cel jest już tylko jeden...
Jeszcze parę lat temu warto było zwrócić uwagę na budkę TRAFO (a może WC?...) w Dominowie. Stacja niemal w szczerym polu, a tu sprayem narysowane oko i napis "Pat Metheny"... zawsześmy się z tego niezmiernie śmiali... ale już zamalowano...
W końcu Cementownia Rejowiec i stacja Rejowiec Fabryczny. Jedna z moich ulubionych stacji w ogóle, choć parę nieciekawych wspomnień też mam. Oczywiście chodzi mi o perony, bo dworzec, to już tylko kupa złomu. Z Rejowca bierze początek kapitalna trasa, do niedawna, a może i wciąż nie zelektryfikowana, wiodąca przez Roztocze na Ukrainę. Myślę, że w końcu i tę trzeba będzie sobie odświeżyć... ale my ruszamy w przeciwną stronę. Chwilę za stacją, na szerokim, szerokim zakręcie kapitalny widok na rozległe pole wspinające się po łagodnym zboczu pod las. Kilka minut później jeszcze Zawadówka i powoli wynurzamy się z lasów w przedmieścia Chełma. Moment, kiedy z daleka, nawet w nocy, można już dostrzec Górkę, to zachwyt i szkoda słów...
I wreszcie ulubiona stacja: Chełm Miasto z tym niezwykłym budyneczkiem poczekalni... wygląda to oczywiście kuriozalnie, ale mam do niej niezwykły sentyment... bardzo długo sprzedawano tu tekturowe bilety o formacie biletów autobusowych. Kolega mi opowiadał, że gdy jego ojciec pierwszy raz przyjechał z Warszawy do wojewódzkiego Chełma, w którym się miał osiedlić, nie uwierzył, że to na tej stacji ma wysiąść i pojechał dalej... A dalej jest stacja Chełm. To tu teraz wysiadam i tu teraz wsiadam. To już nie to, ale z kładki nad peronami ładny widok na miasto, torowisko i Kumową Dolinę. Dalej na wschód (mimo, że już się wydaje, że to koniec świata) - do Dorohuska nie miałem okazji się wybrać, ale za to zdążyłem się załapać na przejażdżkę na północ - zamkniętą już niestety trasą do Włodawy. Fajnie się chodzi torami na Bagno Serebryskie, ale jednak chciałbym jeszcze kiedyś wysiąść z pociągu na stacji Stulno...

W okresie studiów najczęściej jednak jeździłem do Krakowa. Prawie wyłączenie CMK przez Idzikowice. Najciekawsze jednak jest to co dzieje się już przed samym Krakowem. Oczywiście Tunel - jedna z najfajniejszych stacji, jakie znam. Wiele razy planowaliśmy wypad do Tunelu i dzień spędzony na robieniu zdjęć, ale nigdy się nie udało... szkoda... przejazd przez tunel (i Tunel) to zawsze znak, że już tylko 40 minut zostało... a wiele się przez ten czas dzieje. Jest taki moment, kiedy długo można obserwować takie wzgórza poprzecinane wąwozami. Genialne!!! Jeden z moich ulubionych widoków... i jest jeszcze jedno miejsce, jakoś mi szczególnie bliskie, ale takie chyba raczej rzadko zwracające na siebie uwagę; nie pamiętam niestety, czy to przypadkiem nie jest jeszcze przed Tunelem... w każdym razie chodzi o takie pola porozkładane na pofałdowanym terenie. I w jednym miejscu tworzy się taka mała kotlina między dwoma łagodnie opadającymi polami. I tam często fantastycznie zawisa mgła albo światło zachodzącego Słońca...
No, a sam Kraków? Bardzo przyjemnie się wjeżdża. Jest tak ciasno, tak miejsko, ale nie wielkomiejsko. Sama stacja, też w sumie kojarzy się lepiej niż gorzej, choć pożegnań tam było nie mniej niż powitań...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 października 2006 12:25:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7699
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Kamik pisze:
Prawie wyłączenie CMK przez Idzikowice. Najciekawsze jednak jest to co dzieje się już przed samym Krakowem. Oczywiście Tunel - jedna z najfajniejszych stacji, jakie znam. Wiele razy planowaliśmy wypad do Tunelu i dzień spędzony na robieniu zdjęć, ale nigdy się nie udało... szkoda... przejazd przez tunel (i Tunel) to zawsze znak, że już tylko 40 minut zostało... a wiele się przez ten czas dzieje. Jest taki moment, kiedy długo można obserwować takie wzgórza poprzecinane wąwozami. Genialne!!! Jeden z moich ulubionych widoków... i jest jeszcze jedno miejsce, jakoś mi szczególnie bliskie, ale takie chyba raczej rzadko zwracające na siebie uwagę; nie pamiętam niestety, czy to przypadkiem nie jest jeszcze przed Tunelem... w każdym razie chodzi o takie pola porozkładane na pofałdowanym terenie. I w jednym miejscu tworzy się taka mała kotlina między dwoma łagodnie opadającymi polami. I tam często fantastycznie zawisa mgła albo światło zachodzącego Słońca...


Oooooo!

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 października 2006 21:58:48 
Takie zdjęcie kiedyś w Muszynie zrobiłem:
Obrazek


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1559 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 104  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group