Lublin jest super, pełna zgoda! Byłam dwa razy i oba miło wspominam. Z Łempicką jednak nie do końca mi po drodze, choć też nie mówię jej całkiem nie. Ostatnio nie wiem czemu ciągle wpadam na jeden jej obraz. Gdyby była w Warszawie, to może bym się nawet skusiła, ale do Lublina to jednak nie pojadę. Nawet nie wiem, czy uda mi się dotrzeć na warszawskiego Chagalla, z którym w sumie też nie jest mi za bardzo po drodze, ale z drugiej strony w jakiś sposób fascynuje mnie on i przyciąga i mam ochotę zobaczyć jego obrazy na żywo i poobcować z nimi oko w oko. No, może się jakoś uda...
|