Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 21 maja 2024 19:21:37

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 722 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 49  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 marca 2008 13:29:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11820
Gero, a z Kiedy Izrael, Nie karz mnie Panie w swym gniewie i nad rzekami Babilonu?? instrumentalne dementi?? będzie ciąg dalszy?

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 marca 2008 13:32:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24337
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Armijny Smok pisze:
a z Kiedy Izrael, Nie karz mnie Panie w swym gniewie i nad rzekami Babilonu?? instrumentalne dementi??

Gero pisze:
ulubieńczynie

:wink:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 marca 2008 13:39:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11820
gdzieś mi uciekł ten wyraz jak czytałem opis Gera,,, dzięki Peregrinie :)

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 10:16:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
o, z Gerem mamy dość na odwrót tutaj...

Ja ogólnie jestem malkontentem jeżeli chodzi o tę płytę, ale nie chce mi się malkontować, więc powiem (podobnie jak Gero), co mi się najbardziej podoba.

1.
Otóż dość niespodziewanie a nawet zupełnie niespodziewanie by nie powiedzieć całkiem_niespodziewanie (pozdro Igor :-)) na mojego faworyta wyrasta utwór... tytułowy! Podoba mi się w nim autentycznie wszystko!
Nie dałbym mu pięć gwiazdek, bo za bardzo jest taki, hmm, do słuchania w tle, nie ma siły przebicia niezależnego dzieła. Tym niemniej przepiękny jest i ten jakże delikatny klarnet, i spiętrzające się smyczki w "refrenie", doskonale trafione i wyciszenia, i wzrosty napięcia, i bardzo udana baza stworzona na gitarze przez doktora Kmietę :-)

Ten utwór to dla mnie taki bardzo bardzo ładny pejzaż.

2.
Mimo wyraźnego utracenia części koncertowego ognia podoba mi się jednak wyraźnie Nad rzekami babilonu. Wokaliza Angeliki jest po prostu przepiękna i stanowi dla mnie bezkonkurencyjnie best moment płyty, a Maleo nie drze się wprawdzie o zbrodniarzach, ale w innych momentach tekstu robi wystarczająco mocne wrażenie. Nie jest to nic wybitnego, ale bardzo dobre.

3.
Każda rzecz ma swój czas - nie powininenem narzekać na teksty z Biblii, chyba nie? ;-) Ale akurat tekst najmniej mi tu trafia do przekonania, jest taki... :oops: banalny? Przypomina mi do złudzenia mruczącego Waglewskiego z filmu Zmruż oczy :roll:
Ale poza tym wszystko bardzo dobrze, przede wszystkim tutaj naprawdę gra ten cały wielki rewelacyjny zespół! Chyba tylko tutaj Mateusz Pospieszalski brzmi właśnie tak, jak na koncercie, tak jakbym chciał! Ale nie tylko on, tu jest pełno wspaniałych brzmień a i wszyscy wokaliści są na posterunkach. Idealny początek płyty, bo zapowiada na co tak naprawdę stać ten skład.

4.
Psalm 6. Hmm... Kiedyś napisałem, że ten utwór to jeden z trzech tymoteuszowych sześciogwiazdkowców. Na koncercie - tak!!! Niestety tutaj stało się z nim coś złego. Zamiast magii płynącej z każdej nuty wyśpiewywanej przez Angelikę, wygrywanej przez Marcina P. i innych, zrobiło się takie pół pretensjonalne, pół nudnawe knajpiane bujanie... A jednak materiał wyjściowy uważam za tak dobry, że mimo powyższych zarzutów nadal są to dla mnie cztery gwiazdki.

5.
Łania. Zachwytów, które mogłyby dorównać tym, które ogarniały mnie przy Stabat mater, Psalmie 23 czy tym drugim (z drugiej płyty) we mnie nie wywołuje, ale zdecydowanie ładne i przyznam Gerowi, że mam podobnie:
Gero pisze:
wywołuje obrazy rajskich i ziemskich ogrodów i strumieni


6.
Ty, któryś jest wierny - BARDZO podobają mi się patenty aranżacyjne tutaj, nie wiem, czy nie najbardziej z całej płyty, piękny początek szczególnie! Podoba mi się też wokal Toma, jest w nim coś przejmującego... Tylko niestety w pewnym momencie utwór zaczyna mnie nużyć, albo jest za długi, albo za mało w nim urozmaicenia... To nadal ociera się o cztery gwiazdki, ale już ewentualnie z minusem.

7.
Gupi myśli - dla mnie ta sama liga, co Jahwe Tyś Bogiem mym, bardzo przyjemne bujanie, ja tam bardzo lubię rege, a to takie naprawdę fajne ono.

Wymieniłem połowę utworów, którą mam na TAK.
Z resztą mam mniejsze i większe problemy.

Jeżeli chodzi o Gera najlepszy utwór, czyli Psalm 63, to niestety na "abbeyroadowa" harmonia jest wprawdzie faktycznie trochę abbeyroadowa, ale nie pasuje mi tutaj i refren w ogole mi się dłuży, natomiast bardzo podobają mi się zwrotki z tą świetną barytonowosaksofonową bazą.
Póki co na pewno wolę wersję z 888.

Jeżeli chodzi o Psalm 40, to powiem tylko tyle, że bez Nanannaj to dla mnie tak, jakby nagrać Smoke on the Water bez riffu.

No i żeby na koniec dać wyraz mojej malkontenckiej stronie, napiszę coś, czego miałem nie pisać, ale pozostaję w szoku, odkąd wczoraj się dowiedziałem, że poniższy utwór - któremu Gero zresztą też dał bardzo dużo - jest ulubionym z tej płyty pewnego użytkownika, którego gust niby bywa mi bliski... :shock:
Gero pisze:
Ufaj Izraelu **** i 3/4

Ja w każdym razie nie mam wątpliwości, że jest to u mnie zaszczytne pierwsze miejsce na liście najbardziej nie podobających mi się piosenek śpiewanych przez Budzego. Nie ma ich skądinąd wiele, i może ta jest pierwszą, która NAPRAWDĘ mi się nie podoba. Dotychczas królowały tam Sygnały z Ultimy, ale detronizacja jest totalna. Utworu Ufaj Izraelu nie udało mi się jeszcze ani razu przesłuchać bez użycia funkcji skip lub stop :cry:

P.S.
Na ewentualne pytania o Izrael był dziecięciem odpowiadam od razu, że słucham z pewną przyjemnościa, ale raczej obojętną. Podoba mi się zdecydowanie Budzego wejście "i nie pojmował...", raczej nie podoba mi się ten bit, co tak wchodzi znienacka, no i tak... nigdy nie skipuję ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 10:31:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24337
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
pierwsze miejsce na liście najbardziej nie podobających mi się piosenek śpiewanych przez Budzego

No tak... wystarczy nawiązanie do The Cure, a Ty już odrzucasz. :( Najlepszy utwór na płycie...
Crazy pisze:
pewnego użytkownika, którego gust niby bywa mi bliski

To o mnie? :wink: Czy jest ktoś jeszcze?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 10:57:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
Człowieku, co ty gadasz? Przede wszystkim nigdy w zyciu bym nie wpadł na jakiekolwiek nawiązanie do The Cure a płyty slucham nie od wczoraj, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tym skojarzeniu (Iza mi powiedziała, że to Twój ulubiony - tak, o Ciebie chodzilo ;-)). Za słabo znam kjurów i szczerze mówiąc nadal nie bardzo mi się kojarzy. I wcale nie odrzucam The Cure z góry ze wszystkim, dobrze wiesz, że różne rzeczy mi się podobały. Od razu na koncercie ten utwór mi się wyróżnił in minus.

Za to Gero wyraźnie zasiał we mnie niepewność, co do raczej średniej oceny Psalmu 63... zaczął mi się podobać hehe.

I jeszcze raz posłuchałem sobie tytułowego Dementi. Super jest jeszcze to SSSZUP! po którym wchodzą smyczki.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 11:02:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24337
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
nigdy w zyciu bym nie wpadł na jakiekolwiek nawiązanie do The Cure

A posłuchaj jeszcze raz gitar.
A przeczytaj to:
Gero pisze:
zasłuchać się w świetne curowe gitary

:)
Crazy pisze:
wcale nie odrzucam The Cure z góry ze wszystkim

No dobra, przesadziłem, wiem. :wink:
Ale możesz powiedzieć CO Ci się nie podoba w tym utworze? Pytam z ciekawości, a nie żeby się kłócić. Bo nie napisałeś. Napisałeś że Ci się nie podoba i już.
Swoją drogą - jak na setliście będzie "Kjurowy", to wiadomo o co chodzi. Ale nadal nie wiemy czym jest "Trolowy". :|

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 11:29:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
Ech, nakłaniasz mnie do pisania rzeczy, których nie chciałem pisać... Ja bardzo szanuję twórców tego utworu i przykro mi krytykować po całości a tu tak mi wychodzi :? Choć w sumie może to i dobrze, nie może się w końcu wszystko podobać.

No ale ale! Przez Ciebie przesłuchałem całości po raz pierwszy i nawet znalazłem jeden moment, który jest okej :-)

Co mi się nie podoba:


1. słowo "pretensji" wręcz wybitnie kłuje mnie w uszy, strasznie mi nie pasuje do psalmu i do tego kontekstu, że to "serce nie ma pretensji", nie podoba mi się sposób zaśpiewania tego wersu, i to jest taki moment, w którym natychmiast mam ochotę przełączyć.

2. ale nawet gdyby było np. "moje serce nie ma więcej żalu" czy coś w tym stylu i problem słowa by zniknął, i tak zupełnie nie podoba mi się zwrotka - jest to monotonia w najgorszym dla mnie wydaniu, zero efektu mantrowego albo transowego albo hipnotycznego, który zawsze ratuje monotonię, nie ma tam dla mnie żadnego wdzięku, melodia kompletnie bez polotu mi się wydaje i na domiar złego perkusja jak z Demono.

3. refren nie podoba mi się prawie tak jak i zwrotka, choć teraz melodia jakby nieco przyjemniejsza, ale pozostaje ten sam przymulający mnie rytm i niestety dwa razy pod rząd to samo, kiedy już jeden raz mnie przerasta

4. "kjurowa" gitara, nie przyszłoby mi do głowy, że kjurowa, dla mnie po prostu wybitnie nijaka, ani brzmienie mi się nie podoba, ani te akordy - z jednym wyjątkiem: podoba mi się ta zmiana akordów pomiędzy refrenem z drugą zwrotką i potem pomiędzy częścią instrumentalną a trzecią zwrotką; to akurat rzeczywiście brzmi mi kjurowo i to akurat stosunkowo mi się podoba.

Znalazłem jak mówię moment okej, tj. to przejście z refrenu do zwrotki, a także saksofonowa część instrumentalna, do której zwykle nie dochodziłem... Nie powiem, żeby mi się jakoś specjalnie podobało, ale mogę tego słuchać.
Niestety potem okazuje się, że po raz drugi nie ma już pretensji i znowu jest to, co już było.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 11:37:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
:shock: muszę posłuchac tego utworu, żeby znaleźć te Kjurowe nawiązania

w ogóle jestem coraz bliższy możliwości napisania czegoś więcej o dementi - co prawda mam tak samo z Gospel i Luną i ciągle nic :roll:

dziś jednak dementi zostało w domu - Mikołaj nie poszedł do szkoły (zaczyna się lekko rozkładać :? ) i prosił aby mu zostawić Dementi i "to drugie z ręką" (czyli Propagandę)

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 14:36:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11820
,,,więc po kolei:

KAŻDA RZECZ MA SWÓJ CZAS
Bardzo dobre rozpoczęcie płyty. Genialny tekst, który trafia bardzo mocno - zwłaszcza w kontekście czasu który obecnie jest przeżywany - tzn. Wielkiego Postu. Bardzo fajnie brzmi saksofon, kwartet smyczkowy, gitarki,,, Wokal Maleo wprowadza dużo energii,,, Pewnego takiego dziwnego zawirowania wprowadzają końcowe wokalizy - Maleo i ANgeliki. Zwrotki też pięknie wyśpiewane. Chętnie usłyszałbym ten kawałek w wersji ósemkowej,,,

O Boże tyś jest mym Bogiem
Utwór znany wcześniej w wersji demo, lekko podchodzący pod melodię psalmu 13 (ale tylko w początkowej fazie) - później jest już zupełnie inaczej - łagodniej. Przesterowany - słuchawkowy głos Elronda - dodaje dużo dramaturgii temu utworowi. Wersja z 888 tego nie miała - tu jest takie "wołanie" - ze smutkiem,,, i to "Adonai Elohenu",,, gitarka akustyczna tak mocno zarysowana w końcówce,,,

Zaśpiewam i zagram
Utwory całkowicie śpiewane przez Angelikę nie są moimi faworytami na tej płycie. Ale zupełnie nie wyobrażam sobie tej płyty bez tych utworów. Smutny - jednocześnie pełen nadziei psalm,,, piękne smyczki.

KIEDY IZRAEL BYŁ DZIECIĘCIEM
Dla mnie to jeden z najbardziej ulubionych utworów na płycie. Jest walka, jest troska, jest miłość. Wokale wyśpiewane z iskrą koncertową. Początek piękny, gdy wchodzi "beatowa" Stopa - bardzo się zdziwiłem - ale bardzo mi się to podoba. Refren Budzego - to jeden z moich ulubionych momentów tego utworu,,, Maleo również bardzo fajnie zabrzmiał.

Miłuję Pana
bardzo transowy kawałek,,, ładna melodia. wielkie brawa za saksofon! smutek, smutek, smutek,,, z pięknym refrenem!

Nie karz mnie Panie w swym gniewie
będę tutaj bardzo oryginalny - ale utwór zaczął mi sie podobać po przesłuchaniu płyty... na pierwszym z dwóch koncertów mnie nie porwał - choć oczywiście doceniam wszystkie improwizacyjne wyczyny, które dzieją się w tym kawałku - chodzi mi raczej o melodię główną,,, na płycie coś mnie urzekło w tym utworze - trudno powiedzieć co to jest,,, ten utwór jak go słucham w domu po prostu bardziej mi się podoba,,, super brzmią cymbały,,,

GDY USŁYSZAŁEM JEGO GŁOS
Świetny początek,,, brak "nanana" w wersji koncertowej by mi bardzo przeszkadzał,,, ale w wersji studyjnej? tu wyeksponowana jest melodia gitary - i bardzo dobrze!,,, głos Maleo pełny tego "żaru" i emocji - bardzo mi się podoba. Utwór znany, już trochę obsłuchany - nabrał czegoś zupełnie nowego. Wielogłosowe zakończenie - z przesterowanym głosem "Ty pewnymi uczyniłeś moje kroki" - na początek zaskoczenie - "jak można było to tak zakończyć???" - ale jednak to zaskoczenie sprawia, że utwór jest ciekawszy - ma pewną niespodziankę. Lubię brzmienie gitar w tym utworze.

UFAJ IZRAELU
Pierwsza część utworu - przynosi mi na myśl "Anielo, mój aniele" - genialny tekst, melodyjny refren - do tego jeszcze to późniejsze gitarowe przejście. Dla mnie to ulubiony utwór na płycie śpiewany przez Elronda,,,

NAD RZEKAMI BABILONU
Dużo ognia i koncertowego żywiołu. Utwór znany - w odświeżonej wersji. Piękny. Szkoda tego zakończenia, które jest na koncertach najmocniejszym momentem, ale to przecież tylko wersja studyjna. Pięknie wypadła melodia śpiewana przez Angelikę. utwór na *****3/4 (w skali pięciogwiazdkowej oczywiście)

dementi
Niepokój przed czymś złym,,, wiatr, który sie zrywa tuż przed burzą,,,

Ty, któryś jest wierny
Flet we wstępie, cymbały, smutek... mocne skojarzenie z psalmem 51, ale bębenki trochę ciszej,,,

A Głupi myśli
Utwór który bardzo lubię, ale całkowicie mi wyłamuje się z koncepcji płyty,,, bardzo ciekawy tekst,,, "A ja wołam do Ciebie",,, bardzo lubię ten utwór - choć najlepiej się go słucha jakoś tak w odłączeniu od innych utworów,,, lubię reggae,,,

Łania
Piękny - anielski głos...

Wysławiajcie Pana
Idealne, radosne zakończenie wielkopostnej płyty... jest radość, jest nadzieja. Wykonanie płytowe - bardzo bliskie koncertowemu. Pięknie zagrała sekcja smyczkowa. Szkoda tylko - że w okładce jest tylko tekst do tego utworu,,,

Dzięki zespołowi - za tę płytę (no i koncerty).

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Ostatnio zmieniony pt, 14 marca 2008 20:53:06 przez Smok, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 15:30:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:33:35
Posty: 4884
Crazy pisze:
"kjurowa" gitara, nie przyszłoby mi do głowy, że kjurowa, dla mnie po prostu wybitnie nijaka


ja miałem szczęście usłyszeć ten utwór w wersji jeszcze bez wokalu i to skojarzenie od razu przyszło mi na myśl, nie chodzi o żaden konkretny numer (jeśli już to początek utworu Seventeen Seconds), ale to brzmienie jest jakby żywcem wyjęte z tej płyty albo z Faith

a wers "moje serce nie ma już pretensji" mi się bardzo podoba, bo jest w nim coś bardzo świeżego, po pierwsze wychodzi to poza ramy znanych (i być może przez to jakoś potencjalnie zlekceważonych) zestawień wyrazów w stylu tłumaczeń biblijnych (moje serce się nie pyszni), co sprawia że ten wers może stać się bardzo "moim", a po drugie jest to bardzo ciekawe zestawienie: "pretensje" to słowo psychologizujące, w pewnym sensie tanie, ale zestawienie z wielkim i jednoznacznie biblijnym słowem "serce" zmusza (mnie) do pewnego przemedytowania sprawy

jest to przyczynek do myślę bardzo ciekawej dyskusji, której jeszcze nie było na tym Forum: na ile teksty 2TM2,3 są odwzorowaniem tekstu biblijnego, a na ile jednak pewną interpretacją - bo jednak różnic jest wiele i nie wszystkie wynikają tylko z praktycznych trudności w zaadaptowaniu tekstu do muzyki; dla mnie jest to jednak jak najbardziej słuszne, bo ja nie siadam do słuchania płyty 2TM2,3 jak do czytania Pisma

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony pt, 14 marca 2008 15:55:18 przez Gero, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 15:35:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24337
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Gero pisze:
to brzmienie jest jakby żywcem wyjęte z tej płyty

No jasne. Przecież Crazy napisał:
Crazy pisze:
dla mnie po prostu wybitnie nijaka, ani brzmienie mi się nie podoba, ani te akordy

:)
Zdaje się, że to właśnie jest mniej więcej jego stosunek do brzmienia The Cure z lat 1980-82.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 16:39:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11820
Gero pisze:
na ile teksty 2TM2,3 są odwzorowaniem tekstu biblijnego

mi rzuciło się swego czasu: Pozwól dziecku - co w tobie jest - do mnie przyjść,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 19:56:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7699
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Gero pisze:
a nie siadam do słuchania płyty 2TM2,3 jak do czytania Pisma


A w sumie - czemu nie? A w sumie czemu Pismo, które było napisane tysiące lat temu językiem może nie potocznym, ale jednak codziennym, ma teraz brzmieć sztucznie? Ja tam żalu prawie nigdy nie czuję, a pretensję czuję często, więc czemu Pismo ma odpowiadać na problem, którego prawie nigdy nie mam, a nie odpowiadać na problem, który mam często?

Przykładowo - w języku starohebrajskim wyrażenie "nerki i serce" oznaczało mniej więcej to samo, co w naszym "serce i głowa". W niektórych przekładach jest to przełożone więc jako "uczucia i umysł" albo podobnie, ale w niektórych tłumacze chcą być "wierni" zostawiają te "nerki", przez co czytelnik zamiast przeczytać o tym, że kogoś gryzie sumienie, czyta o tym, że go kłuje w nerkach. W niektórych takich przekładach przynajmniej są przypisy wyjaśniające, czego te nerki są symbolem (np. w Biblii Tysiąclecia), ale nie w każdym tak jest. Piela twierdzi, że tłumacz, który obawiając się odstępstwa od oryginału i zostawia takie tłumaczenie właśnie czyni odstępstwo, bo czyni przełożony tekst niezrozumiałym.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 marca 2008 20:27:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
panek pisze:
Ja tam żalu prawie nigdy nie czuję, a pretensję czuję często

e, Piotrek, ale czy wtedy mówisz, że "moje serce ma pretensje"?
Mi się nie podoba nie słowo "pretensje", tylko zestawienie tego z tym sercem. Może Gero ma rację, że to taki zabieg, który zmusza do zobaczenia sprawy w innym świetle, na mnie nie podziałało wszak...

Tym niemniej muszę powiedzieć, że dziś słuchałem Dementi bardzo dużo i podoba mi się bardziej, niż dajmy na to, wczoraj.. ;-) Myślę, że poszczególne piosenki podobają mi się całkiem tak, ale całość - jak określił był to lotan - brzmi "za grzecznie". Nie słyszę w tym żaru, siły, dla mnie zbyt często brzmi to jakby śpiewający nie śpiewali tego z głębi serca, tylko recytowali jakieś teksty. To, co pisałeś Piotrek o różnicy między tym jak Budzy śpiewa Tren a Miłuję Pana...

No ale! Bardziej mi się podoba, kto wie, może pójdę na drugi koncert?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 722 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 49  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group