Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 12:44:26

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 listopada 2008 18:18:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Artykuł o nowej płycie "Za Siódmą Górą" z Kuriera Lubelskiego.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 04 stycznia 2009 01:18:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
azbest23 pisze:
Na oficjalnej stronie Death in June do ściągnięcia za darmo dwie ich płyty:


Gdyby ktoś był zainteresowany, to pojawiły się kolejne rzeczy do ściągnięcia:

Cytat:
MORE FREE DIJ-ITAL DOWNLOADS

You can now download the two following live recordings, which were already available on the DIJ Torrent site since a few weeks :

Death In June, Live In Athens, 21st May 1999
http://dl.free.fr/uyQ4CN8ty

Death In June, Live in Bochum, 27th December 1992
http://dl.free.fr/unObvcxLg

More on the DIJ Torrent site : http://www.deathinjune.org/torrent/index.php


MORE FREE DIJ-ITAL DOWNLOADS

In keeping with this month's other giveaways here are some more free DIJital
downloads of well known Death In June bootlegs.
Heilige Halloween!

THE GUILTY HAVE NO PASTE CD
(files have been put back in the proper set order, as the CD tracklist was wrong)
http://rapidshare.com/files/159003594/D ... _Paste.zip
Or : http://dl.free.fr/mvQnZlQaC

THE WHITE HANDS OF DEATH
(Tracks have been slightly remastered)
http://rapidshare.com/files/159003595/D ... _death.zip
Or : http://dl.free.fr/mM5bFoK3R

THE MARCH OF THE LONELY 7"
http://rapidshare.com/files/159003596/D ... lonely.zip
Or : http://dl.free.fr/mrusWXZpL

ONLY EUROPA KNOWS CD
http://rapidshare.com/files/159012830/D ... _Knows.zip
Or : http://dl.free.fr/mSYiDrHCG


Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 stycznia 2009 14:51:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 21:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
http://www.nowamuzyka.pl/artykul.php/30 ... g-r-wywiad

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 15 stycznia 2009 17:29:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..no i o to chodzi !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 18 stycznia 2009 14:52:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Szykuje się reedycja pierwszej płyty ZSG "Muzyka jakiej świat nie widzi". Tymczasem na allegro pojawił się ostatni egzemplarz wersji winylowej:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=532863704

EDIT: Został sprzedany za 455zł

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony pt, 27 lutego 2009 15:02:39 przez poprzednio jako azbest23, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 27 lutego 2009 14:58:54 
Drogi pamiętniku, jeszcze jedno do napisania mi zostało:

Obrazek

Płyta z błędem w tytule. Lecz, choć nie był on zamierzony i zorientowałem się dosyć późno, nie wydaje mi się, żeby jakoś zmieniał oblicze albumu. Może nawet je dopełnia?...
Kilka utworów, jak i znaczna część ścieżek powstało w czasie prac nad SZEŚCIOMA... i nad wspomnianym już raz wcześniejszym projektem, z którego SZEŚĆ... się ostatecznie wykluło.

Principaliter - znane wcześniej jako „Łazanki”. Takie intro-zmyłka. Lubię, ale już tu się objawia problem muzyki tworzonej ze słuchawkami na uszach - da się tego słuchać tylko przy pomocy słuchawek właśnie...

Seler - pierwszy utwór stworzony w nowym mieszkaniu. Początkowo była to naprawdę urokliwa chmura pogłosów, ale jak to z pogłosami bywa - bardzo trudno nad taką ich ilością zapanować i utwór był nieco ekstremalny. Po gruntownym przerobieniu wyszło coś zupełnie nowego. Problem w tym, że zabrakło mi trochę pomysłów na te sześć minut... Bardzo długo się z tym utworem męczyłem - i z tworzeniem, i z decyzją, czy już jest skończony... Od tego kawałka właściwie wszystko zależało. Koncepcje płyty (a nawet płyt) zmieniały się wraz z koncepcjami na wykorzystanie „Selera”. Chciałem go nawet na trzy części pociąć, ale w końcu został taki trochę niedogotowany... Pod koniec oczywiście bardzo nierówne dzwonkowe plumkanie - piękny przykład na to, że po przekroczeniu pewnego poziomu zmęczenia tracę kontrolę nad całością i zaczynają mi umykać istotne detale...

Kryptopseudokower - cała misterna, okupiona godzinami dłubania plecionka akordów poszła na marne po dodaniu innych ścieżek, ale i tak jestem dość zadowolony z efektu.

Fryzjer - o!, tu już pracowałem na ostrym nerwie... To był ten moment, w którym uznałem, że jedynym wyjściem jest jednak dokończenie projektu, ale przy jednoczesnym zużyciu dosłownie wszystkiego, co miałem w zapasie, żeby móc na koniec odetchnąć z ulgą i po prostu zamknąć za sobą przygodę z Dzikimgzem... Odbiło się to oczywiście na konstrukcji utworu, ale i na jakości. Pracowałem w pośpiechu i cóż... Patent na końcówkę zerżnąłem z „R” - wyszło strasznie męcząco, ale i tak najgorszy jest timing pseudosteeldrumu... Naprawdę trudno zagrać cokolwiek dwa razy tak samo człowiekowi, który grać po prostu nie umie... W dodatku w czasie rejestrowania steeldrumu właśnie siedziała obok mnie córka i hałasowała pudełkiem od melodiki. Hehehe, myślałem, że mikrofon tego nie ściągnie, ale w sumie wyszło fajnie, a jeszcze do „Pinzgauera” się nadało.

Dunder - nie wiem, czy nie ulubiony mój utwór stąd?... A było tak: wpadłem swego czasu na pomysł, żeby z Gerem zrobić taką tam zupełnie inną od wszystkiego (mojego wszystkiego) piosenkę. Nic z tego, co prawda, nie wyszło, ale ze zrobionej na tę okazję bazy ułożyłem „R”, a jeszcze mi została jedna ścieżka pianina. Pociąłem ją dość przypadkowo i dość przypadkowo wrzuciłem na coś, co było wynikiem mojego kombinowania z rytmem. Dodałem buczące pogłosy z melodiki i o! Są co prawda jakieś niedociągnięcia, jak na przykład mało dynamiczne wejście pianina na samym początku, ale to takie tam, mało ważne...

Biusthalter - znany wcześniej jako „Gołębie”, ale musiałem dodatkowy mastering zrobić, bo nijak nie chciał pasować do reszty utworów. Sam utwór przez to nieco stracił, ale całość naprawdę zyskała. Nie liczyłem tego dokładnie, ale gitara się chyba rozjeżdża ze wstecznym bębenkiem, ale co tam - wyszło coś jednak dla mnie niezwykłego. I ten delay na szurnięciu o strunę - o!, to jest coś (ale nie ma w tym mojej zasługi - tak po prostu samo wyszło...)!...

Rajzer (After) - wziąłem sobie kawałek Gerowej gitarki i w ciągu dosłownie dwóch godzin wyszło coś lekkiego i dość fajnego. Pyknięcia powinny trochę sztuczniej brzmieć (słychać, że to kijki), ale i to nie jest jakaś straszna zbrodnia.

Klajster - ten najbardziej traci podczas słuchania na kolumnach. Szkoda... Czy to jeszcze muzyka? Trudno mi odpowiedzieć i być może dla mniej przyzwyczajonych do takich dźwięków uszu to jakiś koszmar jest, ale ja bardzo sobie cenię. Z pomysłu na końcówkę jestem nawet dumny.

Pinzgauer - no, to to już zupełne rubieże i czasem pukam się w głowę, że takie coś zrobiłem, ale to najczęściej na sucho, bo kiedy słucham, to okazuje się jednak, że to takie dość nieinwazyjne jest i spokojnie to niemal siedem minut sobie upływa, a początek, mimo wszystko jest nawet jakoś ekscytujący. Oczywiście, to schyłkowy etap produkowania płyty, więc tu i ówdzie rażą jakieś nierówności...

Superkuter - znany wcześniej jako „Rdza”. Próbowałem kiedyś zrobić coś na bazie „Łapaczy wiatru” (ale zupełnie inaczej niż w „Świetle z miodem”) i zanim się zorientowałem, że tam na 7/4 grają, to zrobiłem taką pokrzywioną perkusję, która kończyła się niekończącym się delayem. No i ten delay z tego tylko został. Dodałem do tego jakieś ścinki z Soundropsów, gwizdek ceramiczny i... no właśnie. Próbowałem różne rzeczy tam jeszcze wsadzić, ale nic już nie pasowało. I tak chyba pozostało temu kawałkowi zaskakiwać brakiem zmian.

R - no, już trochę napisałem przy okazji „Dundra”. Bardzo lubię tę część czadową, choć trzeba przyznać, że perkusja brzmi jak jakiś nakręcany automacik.

Przerywnik - jak to przerywnik. Nie do końca spełnia powierzone mu zadanie, ale pośpiech, pośpiech, pośpiech...

Mielenie pieprzu - znane już wcześniej. Pierwszy utwór nagrany po KOSMOS SZUMI i dwóch odrębnych próbach. Pomysł dość prostacki, w dodatku, coś mi się kołacze, że takie zapętlenie na kilku dźwiękach to musiałem poprzez zakamarki pamięci z jakiegoś Osjana wydobyć. Wyszło jednak nie najgorzej. I bębny fajnie trafiły.

Cukro - znane wcześniej jako „Sen o pomarańczowej kredce”. Dla mnie to taki tam śmieć trochę, ale mojej żonie podoba się najbardziej z całej płyty. W dodatku moja córka świetnie się kiedyś przy tym bawiła.

Szlagier - uuu, wokal bardzo poleciał na prawo. Nie wiem, czy to wina mojego programu, mojego patentu na rozsunięcie głosu na krańce słuchawek, czy czegoś jeszcze. W dodatku, to jest jednak jeden z najtrudniejszych instrumentów do zarejestrowania partyzanckim sprzętem i przez kolumny w ogóle nic nie słychać... I jeszcze wyszło, że jednak moje możliwości wokalne nie takie znowu duże... Ale lubię. Tyle tylko, że to jakiś żywy zespół powinien był nagrać...

I co? Wiedziałem gdzie chcę trafić, ale się nie udawało. I jeśli nawet poszczególne utwory bywają niezłe, to całość zupełnie bez życia. Jednak to nie efekt końcowy najbardziej rzutuje mi na odbiór WIE HEIST ER? To droga doń. Istna mordęga... Z jednej strony tracenie czasu, którego przecież tak naprawdę nie miałem, z drugiej - stałe zajęcie umysłu projektem robionym właściwie tylko dla siebie (z tych dwóch dużo gorsze). A przecież to miała być tylko zabawa...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 08 marca 2009 20:45:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
W sumie to nie wiem co począć z muzyką irańską której przywiozłem / dostałem w podróży chyba z tonę. Trudno zakwalifikować to jako muzykę folkową, za cepelię - ta nuta ma w sobie coś tak niesamowitego i nie-przaśnego, że trudno się nie dziwić, że rozbrzmiewa ona wszędzie i wszyscy nią żyją. Poza tym nie jest muzyką przeszłości, starzy i młodzi chętnie sięgają po te płyty (a raczej kasety), słychać ją na każdym kroku, oddając wiernie szeroko pojęta naturę tego dziwnego narodu. I wątpię aby było to spowodowane zakazem grania i słuchania muzyki zachodniej, rockowej itd.
Mamy tu do czynienia z przedawkowaniem oniryczności, przejmującym smutkiem, a z drugiej strony z wielką radością grania, kulturowego i narodowego łącznika i ogromnym szacunkiem dla muzyków, kompozycji i instrumentów.

I tak oto chciałbym Wam przedstawić po trochu tej muzyki. W Europie jest ona praktycznie niedostępna, o wielu wykonawcach milczą nawet Google. Śmiało puszczam je w sieć (tylko fragmenty - w razie zainteresowania proszę o priv) gdyż w samej Persji praw autorskich nie ma :-), a moi irańscy przyjaciele byli bardzo podnieceni wizją podzielenia się tym dalej i szczerze się cieszyli gdy np. prosiłem ich o podgłośnienie podczas nocnych rajdów po Teheranie. Część zbiorów jest muzyką postną, jedynymi nagraniami których słucha się (i przeżywa!!!) podczas wyjątkowego miesiąca poprzedzającego Ashurę.

Obrazek

* * *

Mamak Khadem - wokalistka której płyty mentalnie przypominając nagrania Dead Can Dance (szczególnie wejście męskiego głosu w drugiej częsci pierwszego zlinkowanego utworu) w wyimaginowanej kolaboracji z Atmanem. Czuć tu wpływy innych kultur (Kurdystan? Może nawet Bułgaria?) choć bazą wypadową jest muzyka i instrumentarium "ludowe". Słychać, jednak wyraźnie, że jest to muzyka współczesna, ale wokalizy i wszechobecne setary, udy i santury nie dają zapomnieć gdzie i dla kogo ta muzyka została stworzona, z resztą duża cześć płyty jest mocno tradycyjna, powiewa tam nawet elementami... klezmerskimi. Jest to dla mnie maksymalna ilość gwiazdek, marzeniem zobaczyć na żywo. Słowo "magia" wydaje się być adekwatne jak nigdy.

http://www.wrzuta.pl/audio/yRD8jmbGIp/m ... lachrymosa
http://www.wrzuta.pl/audio/4nUAp40FDm/m ... m_bisotoon

I jak?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 08 marca 2009 23:50:47 
O kurde, mocne! Piękne, ale na początek zbyt intensywne. Potrzebowałbym trochę czasu, żeby się z tym oswoić. I rzeczywiście - mix Dead Can Dance z Osjanem (jak dla mnie), w związku z czym śpiew trafia do mnie nieco mniej (choć wydaje się bardziej prawdziwy niż państwa z DCD).


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 09 marca 2009 08:51:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
. pisze:
* * *


Hehe, myślałem że to ocena :) .


. pisze:
I jak?

Dla mnie super.
Spodziewałem się - nie wiem dlaczego - więcej brudu. A tu bardzo uduchowiona muzyka.
Ładna też ilustracja :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 marca 2009 11:22:38 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
bardzo lubię twórczość tego pana:
Obrazek
Steve Von Till - znany z Neurosis, nagrywa świetne płyty
solowe:
twice born z "as the crow flies"
i w projektach
harvestman
culper ring

a jak ktoś lubi dead can dance, to polecam bułgarską wersję tej grupy :)
Obrazek
Irfan


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 marca 2009 14:46:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
. pisze:
I jak?


Dla mnie też extra! Pisz i wrzuć więcej, proszę.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 10 marca 2009 17:09:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Iran -> świetne
Von Till -> z tego co nagrał pod własnym nazwiskiem podoba mi się "If I Should Fall to the Field". Pozostałe dwie płyty niezłe, ale na kolana mnie nie rzuciły (choć i tak znacznie lepsze od tego co nagrywa jego kolega z zespołu Scott Kelly).
Irfan -> znam jedna płytę, fajna rzecz.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 marca 2009 00:27:04 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
azbest23 pisze:
Von Till

najlepszy jest (imo) harvestman
i faktycznie S.Kelly nie jest za dobry solo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 marca 2009 21:24:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Jarboe oraz Kris Force (z grupy Amber Asylum) nagrały muzykę do gry komputerowej "The Path". Na oficjalnej stronie udostępniony został jeden utwór.
Piosenką nazywa się "Safe Song" i jest uroczą, choc nieco niepokojącą kołysanką.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 marca 2009 18:18:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Cholera, w końcu przesłuchałem "Rogalów - Piosenki ku pokrzepieniu serc", wszystko super, muzycznie to chyba najlepsza płyta tego projektu, ale ten wokal... :? :oops: .

OK, a teraz Iran część II - fajnie, że jest zainteresowanie.

Hossein Alizadeh - współczesne guru muzyki irańskiej. Głównie piszący pod setary (ach, te wspaniałe "fałsze"! A tu krótki kurs :-)), łączący fascynacje muzyka klasyczną z brzmieniami perskimi, napisał też kilka doskonałych ścieżek dźwiękowych. Jego muzyka wydaje mi się czasem zbyt podniosła, choć jest to pewien lokalny trend - wielka miłości do posępnych brzmień orkiestrowych i ludowych gorzkich żali. Z resztą jego życie jest tego najlepszym dowodem - studiował i nagrywał najbardziej rootsową muzykę w zapyziałym irańskim Azerbejdżanie, po czym wylądował na wydziale kompozycji i muzykologii na uniwersytecie w Berlinie.

http://www.wrzuta.pl/audio/tcPPxrtAzv/hossein_alizadeh
http://www.wrzuta.pl/audio/b6gfzFnxwk/hossein_alizadeh


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group