Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 11:06:19

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 17 stycznia 2006 23:49:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 31 stycznia 2005 01:20:37
Posty: 319
Skąd: Ant(y)werpia
...Chcialbym panstwu przedstawic ojcow HC -Dead Kennedys.. moje subiektywne spojrzenie na ich plyty..

Dead Kennedys wkraczajac na sale koncertowe i do studia- czego efektem sa ich wspaniale plyty- zaproponowali punkowym sluchaczom nie tylko szarpanie i drapanie w gitary czy rozwalanie bebnow jak to mialo miejsce na Wyspach w przypadku Sex Pistols czy New York Dolls ale kawal dobrze wygranej technicznie muzy , ktorej nikt wczesniej do tamtej pory nie gral...ba nie probowal grac...Juz ich pierwsza plyta miala zrewolucjonizowac pojmowanie muzyki punk, co stalo sie pozniej faktem... nikt do tej pory nie dal rady ich podrobic, ich stylu ,ich gitary , jadacego z duza szybkoscia bassu czy niepowtarzalnego , charakterystycznego a wrecz sarkastycznego vocalu Jello Biafry...

1.Fresh Fruit for Rotting Vegetables...1980

Obrazek

W dwa lata po rozpadzie Sex Pistols od ktorych zaczela sie cala punkowa zawierucha wychodzi pierwsza plyta DK...Juz tytul pierwszego kawalka "Kill The Poor" daje nam do zrozumienia, ze to nie beda "laskotki"...Zawartosc muzyczna poraza jak na tamte czasy- piosenki wydaja sie proste i przyswajalne dla kazdego ale albo sie tylko wydaja albo po prostu nie sa az tak proste jakby to sie mialy wydawac na poczatku , nie sa to tez proste punkowe kawalki do jakich przyzwyczaily nas kapele z Wysp . Szybkie i wolne rytmy na 4/4 -wtedy w normie- lecz wystarczy przyjrzec sie blizej gitarowym riffom i juz nam przyslowiowa szczeka opada ,ja po przesluchaniu pierwszy raz tej plyty mialem wrazenie , ze to przeciez nie punk i odlozylem ja, lecz nie na dlugo jak sie okazalo...Plyta i muzyka na niej wydala mi sie pozniej bliska,tak bliska mojej zbuntowanej duszy ze zostalem fanem tej kapeli...Na uwage zasluguje moim zdaniem calutka plyta z dwoma naprawde super kawalkami ktore beda sie przewijac az do konca DK a ktore kazdy punkowiec znac powinien a moze i nie tylko punkowiec
Chodzi o "California Uber Alles" -szkalujacym owczesnego gubernatora Kaliforni Jerryego Browna i "Holiday In Cambodia"-mowiacym o krwawych rzadach i dyktaturze Pol Pota w Kambodzy...Jakie to przewrotne - "Wakacje w Kambodzy"....
Krazek zamyka "Viva Las Vegas" z repertuaru "Krola"

2.In God We Trust -maxisingel-1981

Obrazek

Sam tytul i okladka plytki wskazuja jakich problemow dotyczyc bedzie drugi, troche ubogi muzycznie krazek DK.Skupie sie na zawartosci a nie na okladce...Lecz nie ma o czym pisac w gruncie rzeczy bo moim zdaniem poza kawalkiem "NaziPunxFu****"to nic specjalnego- czadowa i krotka forma punkowa... Juz wrozono rychly koniec DK a tu ....rok pozniej wydali godna odnotowania wspaniala plyte:

3.Plastic Surgery Disaster1982

Obrazek

To jedna chyba z lepszych jak nie najlepsza w dorobku DK...Tu dopiero widac co wart w kapeli jest bebniarz :D.H.Peligro - niesamowity rytm , emocja i energia z jaka gra powalila mnie na kolana(mnie jako bebniarza tym bardziej)...ale bebny to nie cala kapela...gitarowe zawijasy znow surfujacy styl gitary i piekna linia basowa i to szczegolnie ona oddaje klimat a dodaje smaku tej wspanialej plycie+wibrujacy glos Jello....Gdy uslyszalem kawalek "Buzzbomb" to nie wierzylem ,nie wierzylem ,ze ktos tak na basie moze grac... "Forest Fire"- majstersztyk jak dla mnie...Texty jak zwykle dotykaly roznych tematow zwiazanych z "amerykanskim snem o wolnosci" ale nie tylko...

4.Frankenchrist1985

Obrazek

Plyta troche inna niz wszystkie ...Troche inne granie niz te do ktorego nas przyzwycaili wczesniej...Na uwage zwraca produkcja nagran...Troche inne brzmienie i dzwieki jakies inne...plytka nie lubiana przez wiekszosc fanow , dla mnie muzycznie- bomba...Mamy do czynienia z jakims oblednym wrecz graniem , jakby nieprzygotowanym , surowym, wrecz HARDCOROWYM czadem momentami, czego przykladem moze byc kawalek "Hellnation" , z drugiej strony prostym az do znudzenia "Could be everywhere" ale tak mocno kopiacy w bodbrzusze ze po ciosie dlugo sie zbierasz....Jakas niesamowita energia tkwi w tym prostym kawalku -adrenalina mi wzrasta jak go slucham postokroc...Przy wydaniu plyty nie obylo sie bez skandalu , czego efektem miala byc zakaz sprzedazy plyty...a wszystko przez dolaczony do plyty plakat..odbyl sie proces przeciwko zespolowi , ktory to proces zespol przegral..ale to juz zupelnie inna historia...

5.Bedtime for Democracy1986

Obrazek

Czas do lozka dla demokracji albo moze Zly czas dla demokracji...Gra slow a zarazem tytul plyty jak zwykle w przypadku Jello Biafry i jego textow nigdy sie nie dezaktualizuje ...Plyta jest tak czadowa jak zadna inna przedtem...Totalny wykop...Miod na uszy...Kiedys pamietam za starych czasow , na kazdej imprezie jak to zwykle bywalo- pogo musialo byc -plyta byla tak szybka ,ze nigdy tej jej nie przetanczylismy do konca...choc znalezc mozna i wolniejsze numery...ehh...Takie kawalki jak "Shrink" "I spy" czy wreszcie "Where do you Drawn A Line" przypominaja mi wspaniale punkowe chwile ..."Anarchy For Sale"- nasmiewajacy sie z punkowego buissnesu jest poczatkiem rozrachunku z punkiem lat 80 kapeli Dead Kennedys....

6.Give Me Convenience or Give Me Death

Obrazek

Plytka ze tak powiem zagrana poprawnie , nie porwala mnie jak poprzednie ale dobra...z fajnymi kawalkami nie tylko do tanca...:)Plyta zdaje sie, juz wydana po rozpadzie Dead Kennedys... Tak mi sie wydawalo , ze juz tej pary coraz mniej..."Too drunk too ***" wyprowadzil mnie z bledu...znow fantastyczna muza..ale dalej -nudniej.Do plyty dolaczone sztandarowe kawalki DK-"California Uber Alles" i "Holiday in Cambodia"..."Pull my Strings "dosc ciekawie z koncertu-zaczyna sie "California" nagle Biafra przerywa i mamy-smieszny "Pull my Strings"..."przebojowy" "I fought the law"-to chyba jakis cover byl ale nie przypominam sobie kogo... Jazzowy "Night of the Living Redneck" takze z koncertu , konczy plyte "Buzzbomb from Passadena"...plyta raczej przecietna z wyjatkami lepszymi lub gorszymi...

Calosc dyskografii uzupelniaja nagrania koncertowe:
"Mutiny on the Bay"2001
Obrazek
"Live at the Deaf Club"
Obrazek

Sam Jello Biafra wydal plyte z wlasnym zalozonym zespolem Tumor Circus,nagrywal z Lard(muzycy z Ministry) z D.O.A,NoMeansNo,...Z Mojo Nixonem-smieszna rzecz utrzymana w stylu country,czy ostatnio z The Melvins ,udzielal glosu na plycie zespolu Offspring,ostatnim jego projektem jest Yuppie Pricks...

To na tyle...mam nadzieje ze nikogo nie zrazil moj literacki belkot...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 17 stycznia 2006 23:53:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Co za temat!!!!!!!
Bury - BOMBA!!!!!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 10:23:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Ojojoj, to był mój topowy zespół przed Armią więc napiszę coś, oczywiście(sam przymierzałem się już do założenia topiku o DK). Ale to wymaga należnego skupienia i szacunku do tematu :-) Wkrótce się odezwę.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 13:14:06 
bury pisze:
Give Me Convenience or Give Me Death

Ta płytka powstała jako zbiór singli, epek i różnych nagrań i dla mnie jest bomba :) i kawałki zabijają :)
Zdaniem niektórych najlepsza rzecz martwych irlandczyków

A druga którą znam jest Frankenchrist - też mam w ocenzurowanej (mimo że pirackiej) okładce. I ta płytka jest ok, ale nie zaija.

A innych po rpostu nie znam :(


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 13:18:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Tu jestem mocno niedoedukowany :oops: Ale dzięki za wątek to może po coś sięgnę. Bo na razie to najbardziej kojarzę Californię z wykonania Kazikowego.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 17:43:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 16 stycznia 2006 13:40:27
Posty: 26
Skąd: Bródno od morza do morza!
Witam wszystkich, bom tu nowym.

Heh, DK to jedna z pierwszych rzeczy, jakie na poważnie chwyciły mnie za serce. A szczególnie kawałek "Holiday in Cambodia". Co jest ciekawe na pierszej płycie jest fajny, ale raczej nie wyróznający się, ot, możnaby rzec - punkowy. Natomiast wersja singlowa, powtórzona pozniej na "Give Me Convenience..." wbija mnie do tej pory w ziemię swoim klimatem. Aż walnę ilustrację:
Obrazek
Co tu gadać, utwór jest mroczny.

Oprócz muzyki, w DK warto również zwrócić uwagę na warstwę tekstową. No tutaj, to juz prawdziwe fajerwerki mamy. A to podmiot liryczny najadlszy sie dzikich jagód podpala las, a to żegnamy nisfornego senatora i wysyłamy go w kosmos, innym znów razem wymieniona przez burego "I fought the low" nie obywa się bez drobnej korekty ze strony Biafry - "I’m the new folk hero of the Ku Klux Klan / My cop friends think that’s fine" :lol:, żeby wymienić tylko trzy. Długo by można o tym rozprawiać.

Generalnie pozdrawiam wszystkich.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 19:16:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
marecki pisze:
Bo na razie to najbardziej kojarzę Californię z wykonania Kazikowego.


To ja poczynię bluźnierstwo - ale wyznam, że wolę wersję Kazikową. Ma więcej czadu.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 19:26:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Przed Brygadą w Krakowie wystąpił lokalny punkowy zespół Chupacabras - dobiegające z sali dźwięki nie poruszały a jedynie nieco przeszkadzały w 'krakowskim manewrowaniu'... do czasu, aż zaspół wykonał 'Hollidays in Cambodia'! Sobie przypomniałem Dead Kennedys! A wczoraj Bury założył temat :)

Dwie historyjki na początek. Najwięcej słuchałem Dead Kennedys w czasach liceum, i kiedyś do mojego pokoju, gdzie średnio głośno leciała muzyka, zaszedł tata, chcąc mi o czymś opowiedzieć. Ale nie rozgadał się tylko szybko wyszedł... Potem mama się mnie pytała czego słuchałem, że ojciec wyszedł taki rozdrażnioniy... Oczywiście Dead Kennedys :faja:
Kilka lat później mój starszy o kilka lat kumpel zdradził mi, że jak czasem nie może zasnąć włącza DK - po chwili opuszczają go wszystkie napięcia i zasypia słodko jak dzieciaczek! Ot paradoksy :wink:

Moje ulubione płyty tego zespołu to, w kolejności nieprzypadkowej - od najulubieńszej, to: 'Frankenchrist', 'Fresh Fruits...', oraz 'Give me Convenience or Give Me Death'. Wynika to w dużym stopniu ze względów sentymantalnych...

Chronologicznie: przy pierwszej płycie warto zwrócić uwagę na charakterystyczne, takie francowate brzmienie... Ta jazgotliwa gitara, basik, bębny oraz wokal Biafry. Ton jego śpiewu... A druga rzecz - zacięcie kabaretowe, parodystyczne: też stały element stylu zespołu, zaskakujące wstawki, gra skojarzeniami... Mi się to podoba!
'Frankenchrist' w ogóle jest po prostu najlepszy :wink: ... Zwłaszcza pierwsza strona mojej pirackiej kasety... 'Soup Is Good Food' - otwrcie płyty godne 'Know Your Rights' z Combat Rock Clashów! Kawał dobrej muzyki nie tylko dla fanów punka. 'Hellnation', hehe - fajny czad, bardzo lubiłem zawsze. 'MTV - Get Off The Air' - no Biafra się w DJ wciela, rozrywkowo jest i zabawnie! 'Stars And Stripes Of Corruption' - sporo grania, zmian - no i ten recytowany fragment, taki mały bast moment DK...
'Give me Convenience...' podoba mi sie bardzo, bo jest to taki śmietnik trochę :) , utwory z singli, fragmenty koncertów i te pe, różne brzmienia - duch ten sam! I wspaniały deser w postaci 'Pull My Strings'! Bury ledwie wspomniał, a jest to bardzo piękny i porywający kawał muzyki! Co prawda w stylu innym niż zwykle grali Dead Kennedys, ale i tak jest to dla mnie wielki hit! I ten tekst, który małolatem będąc częściowo zrozumiałe: "czy mój kogucik jest wystarczająco duży, a mój mózg wystarczająco mały, bym mógł być dla ciebie gwiazdą???". Biafra śpiewając wzrusza swą niepewnością co do owych walorów...

To tyle na razie!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 20:25:59 
Tak mi się przypomniało, że DK to strasznie wielki wpływ mieli na scenę h'c/punk w USA, W zasadzie w każdym produkcie różnych kapel wytórni która jest ich macierzystą słychac ich wpływy i nie tylko w tych kapelkach. Bardziej lub mniej wpłyneli na znaczącą liczbę kapel punkowych w USA (i nie tylko ;)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 20:40:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
na SOAD też wpłynęli np

słucham właśnie sobie po kolei, niedługo się pewnie rozpiszę, choć oszczędniej niż zwykle, coś czuję .

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 20:52:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Myślę, że oni w ogóle niezły ferment siali... :wink:

Obrazek
(taa...mini pogo;)

Obrazek

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 22:38:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
A zatem, Mili Państwo...

W ogóle to tak - pierwszy utwór DK jaki usłyszałem to był "Shrink" w ś.p. Rozgłośni Harcerskiej. Aż się skurczyłem w grymasie ekstazy i zacząłem nękać wszystkich znajomych o DK, na co odpowiedzią była głucha cisza. Krótko potem Polton wydał płytę "Fresh fruit...", którą od razu nabyłem i straszliwie się rozczarowałem że nie ma tam "Shrinka", ale tylko do momentu pierwszego odsłuchania. Potem przez miesiąc lub dwa ten vinyl praktycznie nie schodził u mnie z talerza...

"Fresh fruit for rotting vegetables" ******

Dla mnie to kanon, wzór, odniesienie. Płyta bez słabych momentów. Głos Biafry absolutnie rewelacyjny. I świetne gitary - niby agresywne jak trzeba ale to nie jest bezsensowny hałas, tylko przemyślana strategia. Ach... zachwytom moim końca nie ma :-)
"California..." i "...Cambodia" oczywiście pomnikowe.
Najlepszy utwór: oj... wszystko :-D ale ostatnio "Your emotions"


"Plastic surgery disaster" *****

Nic nie może być lepsze niż świeże owoce, ale ta płyta też jest świetna. Jest bardziej ponuro, trochę wolniej i ciężej. Szczególnie na 2 stronie (tej z "Riot"), która zasadniczo różni się od pierwszej - będącej jakby przedłużeniem wykopu z "Fresh fruit...". Podkreślę jeszcze to co napisał Bury - mimo że to punk, nie ma tu samych prostych rozwiązań. Są połamane rytmy, dziwne akordy i długie kompozycje jak "Riot" właśnie.
Mam te płytę w postaci winylu, nabytym w zapyziałym sklepiku w Berlinie Zachodnim. Ech, były czasy...
Najlepszy utwór: rewelacyjny "Buzzbomb" a zaraz po nim "Terminal preppie" (te trąbki w refrenie! :-D)


"Frankenchrist" ****1/4

Przyznaję, że ta płyta słabiej wypada w moich oczach. Więcej tu psychodelii ale moim zdaniem mniej dobrych pomysłów. Choć oczywiście są momenty świetne: "Soup is good food" istotnie znakomicie otwiera płytę. Bardzo lubię też przytłaczający "At my job" i zabawny "MTV get off the air". Ale reszta "zaledwie" dobra.
Najlepszy utwór: "Soup is good food"


"Bedtime for democracy" *****

Powrót do bardzo wysokiej formy. Otwierający płytę "Take this job and shove it" rozwala oczywiście (świetny kawałek na imprezy!). W ogóle płyta jest chyba sumerycznie najszybsza ze wszystkich dokonań DK. Tempo szalone. Może nie jest tak pomysłowa jak "Plastic..." ale jej energetyczność w pełni to rekompensuje. Tu chyba mamy HC w najczystszej formie.
Najlepszy utwór: "Shrink"!

"Give Me Convenience or Give Me Death" ***1/2

Gdyby to była jedyna płyta DK pewnie dostałaby *****, ale nie jest. Faktycznie trochę taki śmietnik... Dobre to jest, ale już nie to. W sumie rzadko słucham.
Najlepszy utwór: "Pull my strings" może...

Chwała Kennedysom na wieki! :-)
Szkoda, że rozpadli się w dosć żenujących okolicznościach (procesy sądowe o prawa do nazwy itd...).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 22:41:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
panek pisze:
To ja poczynię bluźnierstwo - ale wyznam, że wolę wersję Kazikową.


Zbłądziłeś synu... ale errare humanum est. :wink:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 stycznia 2006 01:04:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 31 stycznia 2005 01:20:37
Posty: 319
Skąd: Ant(y)werpia
Obrazek

Byl cieply wrzesniowy wieczor...Po wypiciu pary glebszych siedzialem w tramwaju (a obok mnie Jerry alias Cecemel Cacao-kumpel starej daty , ktory takich pytan sobie pewno nie zadawal) i tak sie zastanawialem ....czy dobrze robie , ze tam jade?........Czy wszystko zrozumiem i pojme?...Czy czasem to nie sen...?....Pomimo pytan i mysli roznych dotarlem z Jerrym wreszcie na miejsce...na sali ktora moze pomiesic 1000 ludzia staly krzesla...a na nich przed scena moze 30 lub 40 osob...Usiedlismy gdzies z boku trzymajac w reku browary... nie minelo kilka chwil i pojawil sie sam on...Jello we wlasnej osobie...W czarnych okularach , czapce i w sukmanie- parodiujacy Muamara Kadaffiego- tez we wlasne osobie...Po krotkim wstepie i kilku fajnych zartach zaczelo sie...Monolog jednego czlowieka...Nie bez przypadku wszystko mialo nastroj raczej minorowy...data wystepu zbiegla sie z atakami na WTC w NewYorku.. ...i dalej juz polecialo...Mowil o konflikcie z reszta zespolu i procesie jaki sie toczyl...... o Panu Prezydencie i innych prezydentach tez...o Saddamie i Al-Kaidzie i jeszcze innych wielu sprawach ... Robil to jednak i tak to odebralem juz nie z sarkazmem ale z powaga pomimo zartow i smiesznych uwag...sprawial wrazenie czlowieka zrezygnowanego ale brnacego dalej do przodu pomimo przeciwnosci jakie go spotykaly i spotykaja..---olsnilo mnie-- takim go chcialem zobaczyc , takim sobie go wyobrazalem dostalem to co chcialem...Na koncu po wystepie zdjal but , polozyl go na scenie i oznajmil ,ze "przyda sie kazdy cent na sluszna sprawe"...Nie myslalem juz o tym ...Tylko jedna mysl a jego slowa wypowiedziane tego wieczoru przebiegly mi przez glowe -". teraz twoj ruch....i co dalej?..."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 stycznia 2006 01:16:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Wyjątkowo podoba mi się ten wątek jak na rzecz o zespole, który dobrze znam tylko z nazwy!

marecki pisze:
Tu jestem mocno niedoedukowany Ale dzięki za wątek to może po coś sięgnę. Bo na razie to najbardziej kojarzę Californię z wykonania Kazikowego.


to tak jak ja!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group