Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 23:39:43

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: ndz, 29 lipca 2018 09:09:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
arasek pisze:
.. kurde - znałem niemal wszystkie słowa na pamięć, pamiętałem każdą solówkę, prawie każdy dźwięk!


Co za total!


Śmierć Kory przyjęłam dość spokojnie, bo wobec jej ciężkiej choroby spodziewałam się prędzej czy później takiej wiadomości :(
Oczywiście jest to cios który zdeterminował cały wczorajszy dzień, od chwili, gdy dowiedziałam się - z forum... Jednak Maanamu nie słuchałam aż do wieczora, gdy w trójce poleciał utwór co chodził za mną cały dzień - kiedyś tyle miałam w głowie, na tak, na nie zawsze odpowiedź...aktualne do dziś. Jeden z najważniejszych kawałków jak i wiele innych - eksplozja, szare miraże, lucciola, sie ściemnia, chciałeś zbudować swój pałac - genialny text! Pisała świetne teksty, też wiele znam na pamięć, kochałam brzmienie gitar na pierwszych płytach, imponowała mi drapieżna kobiecość Kory. Wiele lat później powiedziała, że teraz to dopiero potrafi śpiewać... haha :wink: wpadła we własne sidła, to ją jakoś zgubiło. Pamiętam gdy na koncercie wrzasnęła PARANOJA JEST GOŁA i zrzuciła perukę, całkiem łysa, co za szok dla 14latki! :D. Teraz już rzadko już słucham ale Maanam niewątpliwie ilustrował całe lata osiemdziesiąte, bardziej radiowo, mainstreamowo, tym bardziej teraz sentymentalnie.
Przyjaciółka miała wszystkie winyle, słuchałam ich leżąc na podłodze, wiele numerów mam na pewno w topie '80s. Nasza najstarsza córka nosi po niej imię...
Żal...

Przypomniał mi się jeszcze słynny prochowiec Kory z Luccioli :). Chorowałam na ten płaszcz, długi do kostek, z szerokimi klapami, pasem i klamrą i w końcu tata mi taki kupił! To był czysty szpan, nosiłam go parę sezonów, a potem długo wisiał w szafie. Przejęła go jedna koleżanka po stwierdzeniu, że to jedyna rzecz jakiej mi zazdrości.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: pn, 30 lipca 2018 20:24:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Maanam z pierwszych czterech płyt był świetnym, świetnym zespołem. Zwykle kiedy o nich tu pisałem, skupiałem się na warstwie muzycznej (do tej pory uważam, że niewiele było takich składów w naszej rodzimej muzyce rockowej, gdzie każdy muzyk był odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu i wszyscy znakomicie się zgrywali i gruwili), ale Kora była fascynująca postacią. Tak naprawdę nie było przed nią frontmana rockowego w Polsce, który miał taką kontrolę nad każdym aspektem tego co robi (teksty, wypowiedzi, ubrania, wygląd) i który w każdej z tych dziedzin miał absolutnie dopracowany od A do Z pomysł na siebie, tak świeży i przykuwający uwagę. Była też chyba pierwszą telewizyjną gwiazda tego gatunku w Polsce i również poradziła sobie z tym świetnie, tak jakby instynktownie wiedziała te ponad 30 lat temu, co jest cool, a co nie. Kora to reprezentanta tego samego pokolenia co David Byrne z Talking Heads, Tom Verlaine z Television czy Patti Smith. Mimo, że mieszkała po drugiej stronie oceanu i po drugiej stronie żelaznej kurtyny, mam wrażenie, że jej teksty, ich swoista nerwowość, umiejętność tworzenia zapadających w banię fraz, ale też literackie wyszukanie, to dokładnie ta sama liga - tak, że postrzegam ją jako ich zaginiona siostrę. No i to jest jednak niesamowite, że zespół grający tak świeżo i oryginalnie, z dnia na dzień w (jeszcze wtedy gierkowskiej) Polsce stal się wielką gwiazdą. Jest dla mnie coś symbolicznego w tym, że w tym, że w krótkim czasie odeszli Robert Brylewski, Kora i Tomasz Stańko. To muzycy, którzy mieli ze sobą wiele wspólnego - i nie chodzi mi tylko o wzajemny szacunek, jaki do siebie mieli, ale też o pomysłowość, oryginalnosc tego co robili i o to, jak umieli swoje pomysły wyegzekwować. Kolektywy muzyczne, w których się realizowali uważam za prawdziwa ekstraklasę - nie tylko w Polsce, ale w ogóle.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: pt, 03 sierpnia 2018 12:32:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
nie mogę tylko zidentyfikować z kiedy jest "Ta noc do innych jest niepodobna"


Jest to utwór z 1980 roku, nagrany tuż tuż po pierwszej płycie (a może nawet w czasie tej samej sesji? chyba nie, ale to samo studio, skład i realizator) faktycznie na potrzeby filmu "Wielka Majówka". Jest to też jeden z moich ulubionych numerów Maanamu. Już ta pierwsza gitara Marka Jackowskiego wywołuje u mnie lekki ciarki - niby to takie proste akordy, ktoś przy ognisku mógłby coś takiego zagrać, ale jednak ma to fajny rytm, czuję, że jest to podszyte rege lekko. A potem wjeżdża cały zespół - i bardzo podoba mi się jak oni grają, to wszystko jest takie luzackie, momentami trochę od sasa do lasa - druga gitarka też jest trochę rege, a trochę wciska jakiś minisolówki, basik radośnie sobie hasa, a perkusista raz gra przejście tak, a raz tak. Z drugiej strony jednak, mimo tego luzu, słychać, że to znakomity bend - wszystko idzie jak w zegarku, a te różne elementy znakomicie się kleją. Bardzo lubię moment jak Ryszard Olesiński, który trochę kombinuje na gryfie, nagle zaczyna grać ładną, bardzo chwytliwą melodię. Można się zastanowić czy ten utwór musi tak długo trwać, skoro dużo elementów powtarza się tyle razy, ale wg. mnie musi. Na pierwszej płycie oni wszyscy pędzą, a każdy dźwięk wydaje się dokładnie przemyślany, a tutaj ci muzycy mówią sercu, żeby sercem było i tak sobie grają, grają, nikomu się nie śpieszy, nikt się nie spina...

No i tekst Kory. Jest po prostu bardzo piękny i uniwersalny. Niby jest o miłości, ale wg. mnie sprawdza się też w innych kontekstach. Najbardziej znany, to pierwsza scena z "Wielkiej Majówki" - najpierw śmieszna, ale mająca w sobie dużo takiego fajnego zadzioru, młodzieńczej wolności, w momencie, kiedy główny bohater wskakuje na ciężarówkę, a Jackowski zaczyna grać tę nieśmiertelną gitarkę. A i jeszcze kontekst socjologiczno-historyczno-polityczny - Maanam miał to szczęście, że ze swoimi napisanymi wcześniej piosenkami, trafił akurat w moment karnawału Solidarności. One nie były polityczne, ale mam wrażenie, że takie rozedrgane, często używające sformułowań, których wcześniej w polskich tekstach nie było, dynamiczne numery, musiały dobrze pasować do tego dziwnego, wielowymiarowego kraju, jakim była Polska między Sierpniem, a Grudniem - gdzie bardzo pozytywne zjawiska (no bo wielka Solidarność, bo NZS, bo Nobel dla Miłosza, bo wiele inicjatyw i zaangażowanie wielu ludzi, bo poluzowanie cenzury i wielkie ożywanie w kulturze) sąsiadowały z niepokojem przed tym, że może stać się coś złego, no i z wielkimi trudami codziennego życia w kryzysie gospodarczym. Mam wrażenie zresztą, że Kora opisała skrótowo ten czas w tekście utworu "1984", nagranego rok później, śpiewając jzerwał się wiatr i mocno wieje, przeciera nowy szlak, jest coraz jaśniej, nowe nadzieje, chociaż wszystkiego brak. W każdym razie mam wrażenie (które potwierdzają moje rozmowy z ludźmi z pokolenia moich rodziców, którzy byli wtedy nastolatkami), że akurat w tym momencie historii Polski, takie utwory były wyjątkowo na miejscu. I to dotyczy też "Nocy", która opowiada przecież o kimś, kto nagle doznał wielkiego przebudzenia - trochę jak nasz kraj w tym konkretnym momencie :wink:

phpBB [video]


W ogóle, o ile jest to sympatyczny film, o tyle mam wrażenie, że potem nic nie przebija tej pierwszej sceny. Jacek Kleyff! Skąd to masz, miałeś tego nie mieć! i moje ulubione zawołanie: ty skurwielu ponury :D


Apropo kontekstu politycznego: Maanam grał też na solidarnościowym festiwalu w 1981 roku. Miała też grać tam Brygada Kryzys, zresztą swój pierwszy koncert, ale nie zagrała, bo była zbyt hardkorowa muzycznie i mentalnie. Ale Maanam zagrał trzy numery i audio zostało po latach wydane. Polecam obczaić, bo niestety, nie ma tak dużo wczesnych nagrań koncertowych tej grupy.

Najpierw zapowiedział ich Jerzy Stuhr i lekko się wypieprzyli:

phpBB [video]


Potem poszło wczesne "1984", jeszcze z innym basem:

phpBB [video]


No i "Karuzela":

phpBB [video]

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: wt, 14 sierpnia 2018 12:59:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
w Tego słucham 2018 antiwitek pisze:
Strasznie podoba mi się taki początek koncertu
nie lubię tego przyśpieszonego tempa w TNDIJN

za to lubię wolną wersję "Żądzy Pieniądza" z sesji KCKM/ESKZ a wydanej oryginalnie na winylowej składance "Na Luzie" a potem umieszczonej jako bonus na cd 'Night Patrol" w wersji "2 CD w cenie 1CD"

phpBB [video]


grali też taką wersję na koncertach, np. w Opolu 1985, bonus na Totalaski No Problemski (2CD w cenie 1CD)

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: wt, 14 sierpnia 2018 13:04:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
grali też taką wersję na koncertach, np. w Opolu 1985, bonus na Totalaski No Problemski (2CD w cenie 1CD)


To jest źle podpisane. Ten koncert to nie Opole, tylko Sala Kongresowa, październik 1981 (ten sam koncert, który leci czasem w TVP Kultura, tylko inny dobór utworów niż w wersji telewizyjnej). Zwróć uwagę, że Marek Jackowski rzuca tam "widzę, że Warszawa jeszcze się trzyma" :)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: wt, 14 sierpnia 2018 17:06:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
Masz rację
Prazeodym pisze:
Ten koncert to nie Opole, tylko Sala Kongresowa, październik 1981
porównałem i rzeczywiście, to ten koncert.


Ktoś chyba nie był w formie przy opisywaniu tych bonusów, bo na Wet Cat jest opis koncertu Opole 1995, a to już na pewno jest Opole 1985.

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: wt, 14 sierpnia 2018 19:09:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
O ile generalnie lubię, kiedy zespoły eksperymentują z wersjami koncertowymi, a zatem prezentowane tu wersje koncertowe, odbiegające (np. tempem) od oryginałów są dla mnie z pewnością bardzo interesujące, to jednak zarówno w przypadku "Żądzy pieniądza" (która jest jednym z moich ściśle ulubionych utworów Maanamu), jak "Tej nocy" (którą jakoś tak bardziej świadomie poznałem w tym miesiącu) zmiany tempa są owszem interesujące, ale oryginalnie podoba mi się to o niebo lepiej.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: wt, 14 sierpnia 2018 19:16:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
Ktoś chyba nie był w formie przy opisywaniu tych bonusów


Chyba Kamil Sipowicz ogarniał te reedycje. Może to kwestia :ganja: :)

Cytat:
porównałem i rzeczywiście, to ten koncert.


Najlepsze, że na tej imprezie (Rock Jamboree '81) grał też Perfect i TSA i oba zespoły po latach wypuściły pełne zapisy tych koncertów, a Maanam nie. Szkoda, bo wersja telewizyjna i to z CD się nie pokrywają, a ja bym sobie posłuchał całości. "Szare Miraże" z tego koncertu (na początku) wyrywają z butów. No i premierowa "Paranoja" też super.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: wt, 25 sierpnia 2020 21:12:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Ja chciałem napisać kilka słów o utworze Paranoja jest Goła, bo ostatnio koledzy pisali tak:

arasek pisze:
A tu Ci peem, że "Paranoja jest goła" Maanamu plasuje się u mnie daleko za porównywanymi utworami. Maanam jako taki jest przed Tiltem i Daabem ale akurat ich "Paranoja" nigdy mi się nie podobała. Jakaś taka za wrzaskliwa i grubo ciosana.


Crazy pisze:
Dla mnie początek Maanaamu - instrumentalny wstęp, zwrotka i refren plasują się wyżej nawet od Tiltu. Ale ten utwór zaczyna się potem rozjeżdżać i robić coraz bardziej irytujący, aż trudno go czasem dosłuchać do końca. Więc ogólnie na pewno wygrywa Tilt :-)


No i tak - zacznę od ogólnego wprowadzenia. Zespół Maanam ma bardzo wiele zalet - całe swoje nowatorstwo na polskiej scenie, świetne numery, teksty Kory i cała jej osobowość, masakra, genialna grupa. Zalet tych jest tak wiele, że może umknąć jedna - że to byli ABSOLUTNIE KOZACCY INSTRUMENTALIŚCI, na tle innych polskich zespołów z tej epoki, wszystkich Oddziałów i Lady Panków, niczym Górnik Zabrze z Lubańskim, Gorgoniem i Zygą Szołtysikiem, na tle reszty polskiej pierwszej ligii końca lat 60. Po prostu ekstraklasa, przy czym to nie byli jacyś kurna shredderzy, co robią sztukę dla sztuki i się popisują umiejętnościami, tylko czterech typów i babka na wokalu, którzy brzmią jakby absolutnie świetnie się czuli grając ze sobą, mieli telepatyczne porozumienie w graniu różnych pauz, akcentów, podbitek, budowaniu napięcia itd. itp. - i jest w tym jakaś taka dobra stara szkoła rockowego granie, takie wzbudzające zachwyt porządne rzemiosło, że aż chce się westchnąc jak starzy ludzie w komentarzach na youtubie "kiedyś to byli muzycy" :)

Najbardziej wg. mnie słychać to na płycie "O!". Płycie, o której Marek Jackowski powiedział w Non-Stopie (cytuję w pamięci) chcieliśmy nagrać album, nawiązujący do najlepszych zachodnich, rockowych tradycji. To brzmi jak wiecie, taka typowa ogólna, wywiadowa, marketingowa gadka, ale kurde - wyszło im to. Maanam na "O!" brzmi jak zespół wychowany na tym samym chlebie i palący te same szlugi, co Keith Richards i Pete Townshend w swoich najlepszych latach, a na pewno nie jak jacyś ubodzy kuzyni ze wschodu. Zero kompleksów, zero taniego i powierzchownego kopiowania patentów - jesteśmy częścią tej tradycji, w dupie z tym, że pochodzimy z kraju odciętego od świata, gdzie trzy godziny stoi się w kolejce po mięso na kartki. Rock'n'roll :)

A dlaczego najlepiej to słychac na "O!"? Debiut oczywiście jest super - ale to płyta, gdzie jeszcze trochę oni z grubsza grają jednym patentem - sekcja śmiga, Jackowski tnie akordy jak szalony, a Olesiński wymiata solówy. Ma tam to dużo sensu w kontekście tamtych numerów oczywiście i nie jest to jakkolwiek krytyka tamtego świetnego albumu. Z kolei "Nocny Patrol" i "Mental Cut" to albumy, gdzie wszyscy błyszczą, ale one mają jakiś taki zimny, wyrachowany, studyjny połysk. A "O!"...

..."O!" był ponoć płyta, gdzie Maanam w stanie wojennym nie miał co robić, więc wszedł do studia i zaczął nagrywać dosłownie z nudów. Kora twierdzi, że w sumie nagrywanie było dla chłopaków drobnym przerywnikiem w chlaniu, hmm, może i tak było. Ale faktem jest, że Maanam jest na tej płycie dużo bardziej wyluzowany, a momentami brzmi wręcz jak uchwycony na próbie. Słuchając tej płyty, dosłownie widzę piwka Żywiec na wzmacniaczach i Ekstramocne w ich gębach. Przy czym to nie jest niechlujnośc, nie ma tam niedoróbek - Maanam jest na tej luzacki, bawi się muzą, ale wciąż gra W PUNKT, bez niedmówień. Posłuchajcie jak pulsuje basik w numerze tytułowym, a gitarki bawią się i przetwarzają po swojemu znane rokenrdolowe klisze; jak w, powiedzmy sobie szczerze, drugoligowym na ten zespół numerze "Nie poganiaj mnie po tracę oddech" cała maszyneria (bębny, punktujący basik, melodyjki Olesińskiego) pracuje na pełnych obrotach; jak w "Pałacu na Piasku" sekcja z#$&^rdala jak szalona, a na koniec Olesiński wycina solówę (na innym brzmieniu niż reszta gitar w tym numerze), która oscyluje między rozluźnionym Robertem Frippem, a przedrzeźnianiem głównego motywu gitary w tym numerze; jak w "Die Grenze" grają najpierw jakąś dziwną, zmutowaną, połamaną balladę, z jakimś lekkim wpływem reggae, a potem cisną baaaardzo dziwny jam z Tomaszem Stańko i cytatem ze Stonesów; jak w "Jest już późno, piszę bzdury" gitara solowa udaje miauczenie kota, a czasem wprost przywołuje swoim tajemniczym soundem klimat PRL-owskiego blokowiska nocą (tak zawsze sobie to wizualizowałem przynajmniej)...To wszystko jest podkreślone przez brzmienie - niby, lekko topornie, ale w sumie fajnie, podbitym jakimiś flangerami, ale jednak głęboko siedzącym w tradycji lat 70, z brzęczącymi Fenderami, gumowym basem i pluszową perkusją...Uwielbiam Maanam jako jakiś organizm na tym albumie!

"Paranoja jest goła" to utwór, który na papierze faktycznie wydaje mi się nieszczególny. Taki tam, (powiedzmy) lekki hołdzik dla Stonesów z tekstem Kory, który raczej nie należy do jej czołówki...Ale jest to sytuacja, kiedy utwór dla mnie ewidentnie broni się nie tym, CO jest grane, ale JAK jest grane. A w menu mamy takie przysmaki jak:

- prawa ręka Marka Jackowskiego, która gra z luzem godnym Keitha Richardsa, jeszcze śmiesznie brzmi ten pierwszy riff na sluchawkach, z lekką efekciarską zabawą kanałami...

- perkusję Pawła Markowskiego, który był znakomitym bębniarzem, idealnym dla tego zespołu - po prostu super bujał! Na youtubie jest taki koncert jak w 1986 roku w Kongresowej gra prawie klasyczny skład Maanamu. Prawie, bo na bębnach jest Jarosław Szlagowski. Szlagowski świetnie grał w Lady Pank, nadawał dużo wyrazu pierwszym płytom tamtej grupy, bawiąc się hi-hitem i robiąc inne cuda ala The Police - ale w Maanamie ewidetnie sobie nie radził, bo jego poprzednik był takim KOTEM;

- gumowy, cały czas pulsujący w dołach i ślizgający się jak wąż basik typu RICKENBACKER w ręku znakomitego Bodka Kowalewskiego;

- gitarę solową Ryszarda Olesińskiego, który leci wprost popisowo (Marek Jackowski: Paranoja jest Goła kosztowała nas palce zdarte do krwi na próbach, ale było warto), ale ja czuję w tym dobrą zabawę, lekkie puszczanie oczka wręcz...


Szczytem tego wszystkiego jest dla mnie moment, jak po różnych odlotach aranż niejako się resetuje i zostaje sama gitara Jackowskiego i perkusja. I tuż przed momentem, kiedy gitara też znika i Kora ma zacząć śpiewac na tle samej, gołej perkusji, basik Kowalewskiego robi BUMBUMBUM. I te kilka dźwięków to jest dla mnie esencja "Paranoi" - czyli numery, w którym jedna z lepszych ekip w polskim rocku, dobrze się ze sobą BAWI :)

Jest takie wideo do tego numeru - podrabiany live z 1982. Polecam popatrzeć, skumać te ekipę i doznać "Paranoję" porządnie :D

https://dai.ly/x278d29

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: ndz, 30 sierpnia 2020 19:12:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Szlak, muszę wreszcie pomyśleć o gramofonie, bo na półce stoi pięć egzemplarzy O!, a nie ma na czym słuchać!

Mi ta płyta wydawała się - do czasu! - nierówna. Myślałem tak: kilka świetnych numerów, parę jakiś lekkich plus jakieś drobiazgi. Ale przyszedł moment, że się mi to jakoś wszystko ułożyło. I to zbiegło się z tym, że pomyślałem właśnie o Paranoi, że jest super :) .

Teraz tego nie zweryfikuję, ale może za jakiś czas...

Na pewno jednak wolę brzmienie O! niż Nocnego Patrolu!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: ndz, 30 sierpnia 2020 20:17:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Przede mną jeszcze odsłuch Paranoi z postem Prazeodyma przed oczyma! Co się odwlecze, to nie uciecze, ostrzę sobie zęby!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: pt, 12 marca 2021 11:50:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Dwa pytania męczą mnie od lat, a nigdy nie spytałem. Może ktoś z Was pomoże?

Co Kora śpiewa w ostatnim wersie "Boskiego Buenos"?
Co Kora śpiewa w ostatnim wersie ostatniej zwrotki "Oddechu szczura"?

Witek? Prazeodym? Ktokolwiek?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: pt, 12 marca 2021 11:57:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
O, Prazeodym o Boskim Buenos wie takie rzeczy, że proszę siadać...!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: sob, 13 marca 2021 13:21:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Co do pytań Pippina: nie wiem, ale mi się ta niewiedza całkiem podoba!

Co do "Boskiego Buenos": wiedzę te posiadałem dzięki kontaktom z prozą iboeramerykańską. Czytałem w zeszłym roku "Żeby cię lepiej zjeść" i o ile całość wydawała mi się trochę taka nieudaną próba zrobienia swojej "Gry w klasy", to faktycznie, tekst Buenos ewidentnie jest stamtąd wzięty ;)


Imię?
- Lattarulo, Gladys Semiramis. Po babce. Ale niech pan da Gladys del Carmen. Będzie lepiej. Dobrze?
[...]
- No tak... Na co zamierza pani przeznaczyć pieniądze z nagrody?
- Chcę jeszcze raz pojechać do Europy. Byłam już raz, wie pan, we Włoszech, u dziadków. Byliśmy ze trzy miesiące, strasznie się wynudziłam, nie mogłam się doczekać powrotu do Buenos Aires. Ale znów mam ochotę pojechać, poznać Paryż, Londyn... Podróżować jest bosko. Więcej się można nauczyć jeżdżąc niż czytając, panie dziennikarzu.
- Co pani sądzi o mężczyznach?
- Ach, jaki pan ciekawski! Ostrzegali, żebym się strzegła dziennikarzy. No dobrze, o mężczyznach myślę, że wszyscy powinni być tacy jak mój ojciec, uczciwi i pracowici. Otóż to.
- Niech mi pani powie, wierzy pani w horoskopy, w chiromancję, w astrologię?
- Widzi pan: w horoskopy, chiromancję i te inne sprawy czarowników nie wierzę. A co się tyczy astrologii, powiedzmy ciał astralnych, Jowisza, planet i tego... oczarowują mnie!
[...]
- A więc to nie pierwszy pani sukces?
- Nie, oczywiście, że nie. Poza tym, kiedy wracaliśmy z Europy, wybrali mnie Syreną Morza. Na uroczystości przekroczenia równika, wie pan? Było bosko. Zaprosili mnie do pierwszej klasy i siedziałam przy kapitańskim stole i częstowali mnie szampanem. Uwielbiam szampana, chyba już mówiłam?
[...]
- Jestem do głębi wzruszony. Jeszcze raz dziękuję. Adios.
- Adios, panie dziennikarzu. I niech pan nie zapomni przesłać mi dwudziestu egzemplarzy dziennika. Potem podaruję panu zdjęcie z autografem. Adiooooos!


Nie jest to żaden news, już lata temu gazety o tym pisały, a Tymon mówił na koncertówce zespołu NRD, ale może kogoś zaciekawi :)

Skoro już mowa o Maanamu, to na yt pojawił się koncert z Kielce, zagrany w 1981 roku. Mimo słabej jakości (akustycy coś tam kombinują i różnie im to wychodzi) jest to bardzo ciekawy dokument, szczególnie, że oprócz czadów z pierwszej płyty, mamy też naprawdę rozciągnięte, rozimprowizowane momenty płynącej gitariady godnej Television czy Neila Younga. No i Marek Jackowski miażdży tu film Wielka Majówka (ciekawe czy na poważnie) :)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Kora Manama
PostWysłany: sob, 13 marca 2021 14:55:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
"Od zawsze" kojarzyłem (musiałem gdzieś o tym czytać lub słyszeć), że tekst "Buenos" jest inspirowany tą powieścią, ale nigdy nie sprawdzałem, co i jak. Dzięki! :)

Ale z tą liczbą egzemplarzy gazety to Kora zaszalała!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group