Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 16:53:37

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 561 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 27 kwietnia 2020 23:56:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 15:42:53
Posty: 1026
Skąd: z pomieszania win ...
arasek pisze:
quasi-jazzowe odjazdy albo zjadanie własnego ogona.

W sedno. Dla mnie “Samo Voo Voo” juz bylo rozczarowaniem. Dalej jest to chyba moj ulubiony polski zespol, lubilam koncerty i chetnie bym poszla, ale “wino” i “jesienny spleen” po 2008 mi nie wchodzi.

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 06:39:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
A Dobry wieczór jest quais jazzowym odjazdem czy zjadaniem własnego ogona, bo osobiście nie mogę dopasować żadnej z tych kategorii do, być może, najlepszej polskiej płyty dekady?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 07:01:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 15:42:53
Posty: 1026
Skąd: z pomieszania win ...
Na poprzedniej stronie pisalam, ze Dobry Wieczor jest ok, ale zestawiajac “ok” z moja miloscia do tego zespolu, to chyba niezbyt wiele.

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 09:52:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Spoko, mi nie chodzi o to, że się musi podobać czy bardzo podobać :-)

Tylko zastanawiam się nad tą kategoryzacją, bo "quasi-jazzowy odjazd" jakoś mi nie pasuje. To jednak jest płyta rockowa, po prostu, a to, że muzycy grają lepiej, niż przeciętni muzycy rockowi (co bywa przymiotem jazzmanów), trudno mi poczytać za zarzut ;)
Zresztą odjazd? Na Dobrym wieczorze zespół bardzo się trzyma w ryzach. Owszem, jak dadzą popalić, to się kurzy, ale zawsze wracają i nie zapominają, co grają. Dlatego się w sumie dziwiłem, że MAQ lubi tę płytę, bo ona dla mnie jest niezmiernie piosenkowa.

Co do zjadania własnego ogona, to trudno mi powiedzieć, ponieważ nie znam się zbyt bogato z twórczością VooVoo. Nie pasuje mi to o tyle, że wcześniejsze nagrania tego zespołu jakoś średnio mi podchodziły, a Dobry wieczór podchodzi mi totalnie - z czego wnioskuję, że chyba ta płyta jest jakaś inna... co nie pasuje do zjadania ogona.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 11:26:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Ja się trochę dokształciłem w Voo Voo w ostatnich latach, poznałem całą dyskografię i choć oczywiście nie czuję się "mocny na wyrywki", to na pewno nie mogę się uznać za leszcza znającego tylko pojedyncze numery z przysłowiowego radia. Powiedziawszy to muszę stwierdzić, że uważam "Dobry Wieczór" za najlepszą płytę VV i jedną z najlepszych polskich płyt w ogóle!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 16:40:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 15:42:53
Posty: 1026
Skąd: z pomieszania win ...
Crazy pisze:
Co do zjadania własnego ogona, to trudno mi powiedzieć, ponieważ nie znam się zbyt bogato z twórczością VooVoo. Nie pasuje mi to o tyle, że wcześniejsze nagrania tego zespołu jakoś średnio mi podchodziły, a Dobry wieczór podchodzi mi totalnie - z czego wnioskuję, że chyba ta płyta jest jakaś inna... co nie pasuje do zjadania ogona.


Ja twierdze, ze wiekszosc tego, co slyszalam po 2008 roku (Dobry wieczor jest Ok) to odgrzewane kotlety po Voo Voo z kobietami i XX cz.1. Powiedzmy, ze byly wczesniej przypadki, ze plyty wydane, w krotkich odstepach od siebie sa podobne stylem (Lobi Jabi, Rapatapa to ja i Flota Zjednoczonych sil; Plyta i Plyta z muzyka), ale nowe wydawnictwa przyjmuje z obojetnoscia. Wlasnie slucham “Sroda” i “Czwartek” z “7” - wtorna tematyka tekstow, zaspiewy o winie przed polnoca, marazm - nuda. Nie wiem czy to kwestia nastawienia, bo nie ukrywam, ze obecny styl tego zespolu wrecz mnie irytuje.

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 20:38:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Tak - te dwa obozy słuchaczy Voo Voo się ostatnio mocno wyklarowały.

Zapisuję się oczywiście do teamu DW/7, choć w przeciwieństwie do Kacpra i Krejzjego to 7 uważam za ich najlepszą płytę (z drugiej strony Sno-powiązałka i jedynka byłyby może wyżej gdyby nie ich koszmarne brzmienie). Z ostatnią płytą gorzej, ale generalnie powiedziałbym, że Voo Voo z Bryndalem to dla mnie najlepsze wcielenie zespołu, dość zdecydowanie. Aczkolwiek ogromnie doceniam też organiczność sekcji Stopa+Jan Pospieszalski. Ale gdy słuchałem koncertu w kamieniołomach i fragmentów występów z początku nowego wieku, to... sięgałem myślami po rewolwer. Tylko w co miałbym strzelić? Przecież nie we wzmacniacze Wagla... Pewnie w te dekoracje Koziary! :mrgreen:

Upraszczając - Voo Voo nieco ciemniejsze, oszczędne w aranżacjach, mniej melodyjne a bardziej aluzyjne i introwertyczne, przyczajone, mówi do mnie dalece bardziej niż Voo Voo zabawowe, skaczące i rozwibrowane. A koncertowe wersje Czwartku, to chyba w ogóle był dla mnie top Voo Voo. Np. ta stąd: https://youtu.be/5D-KOww3NEQ?t=1286 :shock:

PS: co do tekstów, no w latach '90 (i wcześniej) były lepsze zdecydowanie, ale na koncertach ustawiam się tak, żeby wokalu prawie w ogóle nie słyszeć, więc to nie taki duży problem :faja:. Natomiast siódemkowe teksty wolę 100 razy bardziej, niż waglewską publicystykę, która się pojawiła gdzieś w okolicach - chyba - 2009 roku i teraz wróciła ze wzmożoną siłą.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 21:12:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
MAQ pisze:
A koncertowe wersje Czwartku, to chyba w ogóle był dla mnie top Voo Voo. Np. ta stąd:

toś zalinkował!
jest to oczywiście świetne, ale to wcale nie jest Czwartek, tylko dokładnie "jazzowy odjazd" w końcówce Czwartku!
No ale płyta "7" z pewnością nie jest jazzowym odjazdem (co najwyżej przerostem nudziarstwa ;-)).

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 21:31:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 15:42:53
Posty: 1026
Skąd: z pomieszania win ...
MAQ pisze:
7 uważam za ich najlepszą płytę (z drugiej strony Sno-powiązałka i jedynka byłyby może wyżej gdyby nie ich koszmarne brzmienie).

Te zgnile leniwe zaspiewy, to moga co najwyzej ”Sno-powiazalce” buty czyscic :wink: . Nie mowiac o tekstach.

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 28 kwietnia 2020 22:13:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Cytat:
toś zalinkował!

8-)
A słyszałem jedno wykonanie Czwartku jeszcze mocniejsze niż to!

edit:
Cytat:
jest to oczywiście świetne, ale to wcale nie jest Czwartek, tylko dokładnie "jazzowy odjazd" w końcówce Czwartku!


Tak, ale jednak niezupełnie, tzn. taki fragment jest też przecież na płycie. To nie tak, że tu został dodany, a na 7 w tym mijscu cięcie. Oczywiście polecam cofnąć się na pasku przemijania i wysłuchać całego koncertu od początku do końca.

A apropos tej nudy, serio? Że wolne tempa biorą górę, to jasne, ale od razu nudziarstwo?

Cytat:
Te zgnile leniwe zaspiewy, to moga co najwyzej ”Sno-powiazalce” buty czyscic :wink: . Nie mowiac o tekstach.


No, ale przecież napisałem, że teksty wcześniej były lepsze, i że wokal mnie w Voo Voo interesuje mniej niż cała reszta.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 29 kwietnia 2020 08:51:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
MAQ pisze:
Że wolne tempa biorą górę, to jasne, ale od razu nudziarstwo?

z mojej strony - nudziarstwo w cudysłowie
doceniam zarówno *szlachetny minimalizm*, *ascetyzm formy*, jak i leniwie sączące się dźwięki
ale z drugiej strony trochę to za daleko idzie momentami (jak dla mnie); podoba mi się, ale nie porywa

Posłuchałem zaś płyty Tie Breaku pt. The End. Zanęcałeś, żeby posłuchać "Darów", no to posłuchałem, a potem całości. Dobrze się tego słucha, Mateusz Pospieszalski jak to on wygrywa jakieś cuda na saksofonie, Marcin Pospieszalski wyróżnia się też basowo, ogólnie dużo dobrych pasaży instrumentalnych, nieco gorzej z wokalnymi, ale ogólnie sprawia to na mnie wrażenie muzyki zachowawczej i jakoś mało ekscytującej. W sumie dość zaskakujące, że akurat od Ciebie wyszło to polecenie :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 29 kwietnia 2020 13:30:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Z tą zachowawczością, to muszę się jeszcze zastanowić, ale to co mnie tak do tej muzyki przyciąga to ŚWIEŻOŚĆ. Przy czym występuje tu pewien podział, zespołem są tu, uważam, 3 osoby: Mateusz / Marcin i Gralak. Yanina się czasem (zamiast grać) popisuje i jego tembr nie zawsze mi leży, acz nadal jest to zawodnik - powiedzmy - z tej samej półki. Inaczej sprawa ma się z bębnami: Frank Parker moim zdaniem odstaje i to dość poważnie. Ani drive'u, ani uderzenia, ani soundu, ani swingu, ani oryginalności. Taki sobie, bezbarwny, profesjonalista.

Mimo to, wygenerowano tu jakąś twórczą energię z pewnym rozmachem i Tie Breakowa wesołość nie zdaje mi się, ani trochę, trywialna, a pomysłowość nie staje się żonglerką patentami. Ta muzyka jednak PŁYNIE. No i sam Mateusz jest tu - a więc pełna zgoda - nieprawdopodobny.

Lubię też takie luźne, ale jednak konkretne podejście do tekstów. To, że udało się złapać w studyjnych warunkach takie wibracje to dla mnie spory sukces. Wyszło trochę przedłużenie części wartości utrwalonych na płycie TRALALA, o której zdanie też mam jak najlepsze (jaki tam jest pałker!), a o brzmieniu to już w ogóle. Żadna płyta Voo Voo nie brzmi tak dobrze jak TRALALA! Ale do tego trzeba płyty, w wersjach internetowych szlag ten sound trafia i istotny blask ulatuje. Zresztą dopiero na CD mnie ta muzyka przekonała.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 29 kwietnia 2020 16:33:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Dobra, to proszę każdego z Was (i każdego chętnego, który nie brał udziału w ostatniej dyskusji) o osobisty topten Voo Voo - z zaznaczeniem, z której płyty dany utwór. Okaże się kto w jakich czasach zespołu najbardziej gustuje.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 29 kwietnia 2020 16:45:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Policz że u mnie są same Wizyty i Fazy. Mniejsza o kolejność. :)

Chociaż w sumie pierwsze miejsce mogę dać nieco inne - "Faza III", ale nie w wersji z debiutu, tylko z reedycji, tej z bonusami, "Jeszcze młodszej generacji".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 02 maja 2020 06:00:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 15:42:53
Posty: 1026
Skąd: z pomieszania win ...
1. F-1
2. Wizyta III
3. Snardz
4. Faza
5. Zasnuty
6. Jak zyc
7. Czlowiek wozkow, wersja filmowa z 2000 roku
8. Ktos mi wczesniej kazal wstac
9. Cudnie
10. Dzieczynko chlopczyku

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 561 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group