Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 16:53:26

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 561 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 38  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2017 11:19:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
otomo pisze:
brak prawdziwego szaleństwa i odjazdu


Ale to już chyba związane z charakterem tego nowego materiału - że on rozgrywa się w trochę innych regionach?

A jak bisy? Bo w Krakowie w pierwszym bisie (3 utwory) szaleństwo było maksymalne :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 11:11:03 

Rejestracja:
wt, 22 grudnia 2015 10:01:40
Posty: 153
Fakt.
A na bisach był że tak powiem większy spontan i luzik, a czy szaleństwo... chyba nie.

"Zarzut" wymyśliłem w bólach i na siłę, bo naprawdę podobało mi się cholernie.
A już zupełnie nie pojmuję, jak ktoś mógłby się na takim koncercie nudzić.
I fajnie to ktoś ujął na fejsie VooVoo - coś w ten deseń, że to nie są koncerty promujące płytę, tylko tu raczej mamy odwrotnie - to płyta promuje koncerty. :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 12:31:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Pierwszy raz byłem w Teatrze Variete. Panowała tam inna zgoła atmosfera niż w klubach, do których zwykle chodzę na koncerty. Raz, że obszerne, charakterystycznie zaaranżowane wnętrze, a dwa, że ruszyła się na ten koncert klasa średnia, jeszcze przed koncertem oblegając stoisko z płytami, kompaktami, książkami, plakatami i przypinkami :) .

Frekwencja była wysoka, że aż mój pierwszy rząd stał się drugim, bo dostawiono dodatkowy, oraz trochę miejsc tu i tam. Siedziałem, czekając, i obserwowałem scenę. Zwróciłem uwagę, że Waglewski ma tylko trzy gitary: dwa stratocastery (jeden pewnie zapasowy) i akustyczną (choć tu akurat właśnie - jak się okazało - przydałby się zapas). Zastanowiło mnie też rozmieszczenie mikrofonów, że ten centralny jakby wolny. Ale ogólnie myślałem, że fajnie wyglądają te wszystkie instrumenty, i że - nieczynne jeszcze wtedy - neony "v", "o", "v", "o", "o", "o" i "7" - to taka nienachalna, ale jednak pomysłowa forma scenografii. Co do brzmienia, to dość w porządku: wszystkie - liczne w końcu - instrumenty było dobrze słychać. Chłodny odcień dźwięku wytłumaczyłem sobie specyfiką sali - choć nie wiem czy słusznie. Niskie częstotliwości zachowywały się dziwnie w swej masywności i - czasem - nieokreśloności, ale nie psuło to wrażeń.

Zaczął Wagiel od kilku słów, a potem tych narastających dźwięków wydobywanych z gitary za pomocą świecącego pudełeczka e-bow. To od razu zadziałało, gdzieś na tej scenie zaczęły się pogłębiać przestrzenie i wydłużać cienie. Muzyka z "7" zyskała moim zdaniem na plastyczności; czytelniejszym też stało się dla mnie, co różni ją od wcześniejszych muzyk zespołu. Waglewski zapowiadał, że pograją ciszą, ale moim zdaniem to tylko część prawdy. Miałem wrażenie, że bardziej chodzi tu o grę falami dźwięku, plamami - uporządkowanymi oczywiście jakimś szkieletem, ale też wciągającymi, hipnotyzującymi, stuporogennymi... Mniej było takiej biologicznej dynamiki, naturalnego posługiwania się mięśniami, za to trochę budowania dźwięku za pomocą loopów (których generalnie nie lubię, ale nie mogę się przyczepić)... i wsłuchiwania się w dziwne wibracje... Waglewski dbał jednak, żeby za bardzo nie zapaść się w sobie i przełamywał z wdziękiem tę dojmującą atmosferę swoją żartobliwą konferansjerką. To ciekawe, bo koncert nieprzerwanie przykuwał uwagę, ale też miejscami szedł w górę. Dla mnie mocnym momentem było wejście Joanny Wydorskiej w Sobotę - to dla niej był ten centralny mikrofon - jej sopran wzruszył mnie właściwie do łez. Poza tym oczywiście chwile swobodniejszego grania, zabawy muzyką, których - jak się spodziewam - na następnych koncertach może być dużo więcej. Dobre były momenty gdy Waglewski zaczął wreszcie wstawać; no i ta solówka, co to ją zagrał w Niedzielę, ach ach! Bardzo oryginalnie poradzono sobie w Poniedziałek z brakiem orkiestrowych kotłów: numer odmieniono dziwnym klawiszem Chołodego, na czym utwór za bardzo nie stracił, a zyskał przy okazji taki poruszający charakter, w czym ten element żartu nie przeszkadzał, a nawet pomagał. Największe wrażenie zrobiło na mnie jednak to, co stało się we Wtorek. Niby na płycie też jest tam akustycznie i "transgresywnie", ale tu zrobił się taki flow, taka Osjanowa jazda, z przedziwnymi, przestrzennymi zaśpiewami, że nawet zerwana struna H nie przeszkodziła.

Mam przy tym wszystkim wrażenie, że z nowym materiałem Voo Voo jest trochę podobnie jak z Freakiem Armii. Niby nastąpiło formalne odejście od tego co zdaje się najbardziej charakterystyczne dla stylu zespołu, ale ESENCJA pozostała ta sama. Jest dla mnie w obu przypadkach wyczuwalna i to mnie bardzo frapuje. W Variete charakterystyczne dla różnych okresów Voo Voo smaki pojawiały się tu i tam, a najbardziej zaskoczył mnie w którymś z gorętszych momentów cień Niewidzialnego.

Bisy, czyli Nim stanie się tak..., Pierwszy raz i Flota. Same w sobie olśniewające - bo to było prawdziwe szaleństwo, mistrzostwo i dzika energia - ale ja może za głęboko wszedłem w siebie podczas prezentacji nowej muzyki, bo czułem się teraz zdezorientowany tym co widzę i słyszę. Tak się nie robi! Nie mogłem się tym po prostu bawić, bo wewnętrznie byłem gdzie indziej. Jednak nie uchroniła mnie ta lekka konferanjerka. A bis drugi, czyli Gdybym, z absolutnie poruszającym śpiewem Mateusza, jeszcze mnie dobił. Więc kiedy ucichły brawa, kiedy wyszedłem na ulicę, nie za bardzo wiedziałem co się stało. Chwilę musiało potrwać zanim jakoś to wszystko ogarnąłem. Chyba amplituda była dla mnie za duża, wektory zbyt rozbieżne. A z drugiej strony trudno się czepiać, bo wszystkie części koncertu były świetne.

Niemniej w Gnieźnie już nie dam się tak podejść :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 13:04:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Ja się nie znam, ale nie umiem sobie w wyobraźni połączyć "Nim stanie się tak..." z jakimkolwiek szaleństwem i dziką energią. Ma ta piosenka swoje walory, oczywiście, ale wydają mi się iść w jakąś całkiem inną stronę.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 13:22:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Problem w tym, że ona miała niezliczone wersje! Tu była mocno afrykańska, że nawet na początku nie rozpoznałem. Dopiero słowa, poczułem wtedy rozczarowanie, że przecież mogli coś mniej oczywistego :wink: .

A w studyjnej wersji Pierwszego razu też nie ma tego co tu było najlepsze: sola na basie, szarpanego dzikimi akcentami Wagla i Mateusza :) . W tym numerze po prostu wyrosły zupełnie nowe części, że aż byłem zdziwiony, że to wciąż to samo, kiedy wrócili do tematu :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 15:19:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
antiwitek pisze:
Miałem wrażenie, że bardziej chodzi tu o grę falami dźwięku, plamami - uporządkowanymi oczywiście jakimś szkieletem, ale też wciągającymi, hipnotyzującymi, stuporogennymi...


O tak, celna uwaga!

A to:
antiwitek pisze:
wejście Joanny Wydorskiej w Sobotę


mnie zaskoczyło! W Legnicy nie było Joanny Wydorskiej!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 17:19:39 

Rejestracja:
wt, 22 grudnia 2015 10:01:40
Posty: 153
W Lublinie Joanna była i muszę potwierdzić - to był zdecydowanie mocny punkt koncertu!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2017 18:36:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
antiwitek pisze:
mocnym momentem było wejście Joanny Wydorskiej w Sobotę - to dla niej był ten centralny mikrofon - jej sopran wzruszył mnie właściwie do łez.


Oooo tak! Czułem się jak w Podwójnym Życiu Weroniki !

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 13 kwietnia 2017 09:27:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Ale ekstra! :) Co za ruch i wszystko o koncertach! :aniolek: :aniolek:

Ja napiszę krótko, bo powód mojego niezadowolenia jest dość typowy i pewnie niektórych rozśmieszy, albo przynajmniej nie zdziwi, acz mi w pewnej chwili zupełnie nie było do śmiechu (ale o tym za moment). Chodzi oczywiście o... [fanfary] nagłośnienie. Rozmyte, chaotyczne, zabierające muzyce wszystkie jej walory. Bębny nieco przywalone, tępe i chwiejne, gitara zimna, tranzystorowa i nieprecyzyjna, bas chwilami nieobecny, a czasem niemal przykrywający całą resztę, znikający fortepian i nieczytelne partie Mateo (szczególnie na klarnecie)...

Więc siedziałem i przez cały koncert nie czułem w zasadzie nic. Zmiana przyszła na sekundę podczas Wtorku w momencie wyśpiewanie nie zmieniał bym niczeeego, ale na tym koniec.

I teraz najważniejsza i dla mnie najbardziej bolesna sprawa - gdy na sam koniec ludzie wstali zrobiłem ten jeden (jeden kurwa!) krok do sceny i lekko pochyliłem głowę, tak by nie słyszeć muzyki z frontów, a bezpośrednio ze sceny i wtedy myślałem, że popłaczę się ze złości. Ogarnął mnie piękny, plastyczny, idealnie wybalansowany, naturalny i niemal pływający dźwięk i choć nie była to jakaś specjalna wersja Gdybym to natychmiast usłyszałem ten zespół, ten puls i... koncert się skończył.

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 kwietnia 2017 18:14:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
No to Michał Bryndal! :D

https://wmigthegig.com/2017/04/26/odpuszczac-myslenie/

:aniolek:

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 kwietnia 2017 21:51:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ej, to chyba najfajniejszy z dotychczasowych, ten wywiad!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 19 maja 2017 14:58:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Kilka słów o koncercie, który się ehem bardzo udał :)

https://wmigthegig.com/2017/05/19/znikajacy-mlyn/

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 16 czerwca 2017 18:39:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Dwa dni temu byłem na Osjanie :faja:
:aniolek:

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 lipca 2017 19:25:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Trochę o Voo Voo na Jarocinie i nie tylko :)

https://wmigthegig.com/2017/07/25/drugi-krok/

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 lipca 2017 19:56:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Się przeczytało. Myślałem o jakiejś wersji takiego festiwalu u nas w Szczytnie, ponieważ miasto ma ambicje by przez 3 dni robić imprezę z koncertami gwiazd: Varius Manx, Feel i takie tam. Publiczność to całe spektrum ze szczególnym uwzględniniem napływowych turystów. I miałem wrażenie, że zareagowali by pozytywnie na coś dobrego. Ale kto wie. Jak się sprowadziłem to akurat było Voo Voo, ale akurat robiliśmy parapetówkę, więc nie było możliwości....

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 561 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 38  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group