Ultima Thule

Pisząc o podstawówce, miałem na myśli jedynie czas akcji, a nie jej miejsce, Panie Psorze

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Teledysk, który nakręcił mój kolega na zeszłorocznej imprezie XVIIw Vivat Vasa... zaczyna się Pidżamą Porno, ale póżniej KSU Polecam Kto mnie wypatrzy?

Strzelam w ciemno - Jasiek - ty jesteś ten największy, w największym pogo - z mieczem i w lśniącej zbroi, i ludzie fruwają wokół ciebie, a tam, którędy przejdziesz zostaje spalona ziemia i zgliszcza...
Co wygrałem?

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Spalony Prawie mnie nie widać

Edit do linka... trzeba kliknąć prawym i zapisać plik na dysku, bo inaczej się nie otworzy

faaajne

kilka razy wydawało mi się, że Cię tam widziałem, ale cholera wie... takich cudacznie poprzebieranych z bródką tam sporo, moglem się pomylić

za to niespecjalnie macie wszyscy "łyse pały" (ani wystraszone zresztą)

swoją drogą bardzo lubię tę piosenkę Pidżamy, chociaż to, co w niej najlepsze nie załapało się na ten teledysk.

A i tak najlepszy muzycznie koniec!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

KSU- bardzo miły zespol do posłuchania. Szczególnie lubie takie piosenki jak Za mgłą, na krawedzi snu, czy Jabol punk, ale jest tez wiele innych fajnych . naprawede polecam

_________________
w niepewny obraz zapatrzony

ostatnio zrobili taki numer, że wydali materiał z woodstocku 2005 na CD i na DVD, z tym, że na DVD jest to, co naprawdę zagrali, zaś na CD tak naprawdę jest materiał nagrany w studiu udający nagranie koncertowe. Wstyd.
Więcej o tym było w Teraz Rocku.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

KSU jest dla mnie kapelą niesamowitą, w ich muzyce i tekstach jest wszystko, co jest dla mnie esencją rockandrolla i wszystko, z czym się mogę utożsamić mentalnie, że tak powiem.

Zespół kilku kawałków jedynie. Fajne riffy. Miłe do posłuchania, ale nie rozumiem, jak można to katować na okrągło...

_________________
dobro jest dobre, pięść rozwali świat

słucham ostatnio płyty "Nasze słowa" i już się do niej przyzwyczaiłem, choć mam z nimi coś takiegożebardziej podobają mi się kawałki nazwijmy to rockowe, w których jest jakieś echo punk rocka, niż te, które mają być takie 100% punkowe, te drugie, poza "Kto Cię obroni Polsko" sa dla mnie mniej autentyczne. I niestety wciąż duża część tekstów mnie drażni swoją naiwnością i banalnością (np. "Kosa marszałkowska")

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

nie słuchałem tego zespołu nawet kiedy katowałem tylko i wyłącznie punka. jakoś mnie to ominęło (poza paroma kawałkami na składankach typu "Andrzej" czy "Janek") i nie cierpię z tego powodu.

_________________
Miłość, przyjaźń, muzyka!

Witam,
w podstawówce też słuchałem, a i teraz po pijaku zdarza mi się zaśpiewać to i owo z ich repertuaru, mimo, że od tamtych chwil minęło bez mała 20 lat. Trzeźwo patrząc, muzycznie zawsze brzmieli mi obciachowo, ale nie o to chodziło. Wszak KSU to, jak by nie patrzeć, legenda z jakichś tam małych Ustrzyk. Autentyczności i zadziorności nie można było im odmówić. Choć, jak sobie przypominam, punkowcy 77 z mojej miejscowości nie mieli o ich muzyce dobrego zdania. W każdym razie - jak mówią świadkowie epoki - KSU to w pewnym momencie był najbardziej ortodoksyjnie wyglądający zespół młodzieżowy w Polsce.

- to też jakiś rys specyficzny tej kapeli .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Budyń, masz poniekąd słuszne odczucia, bo Siczka nigdy nie krył, że jest fanem Black Sabbath i że klimaty starego rocka z lat 70 kręcą go bardziej niż punk. Toteż nic dziwnego, że z biegiem czasu KSU idzie muzycznie w tę stronę i dokonania od "Moich Bieszczad" mają z punk rockiem zwiazek bardzo luźny. Ale to moim zdaniem dobrze, że nie kiszą się w jakimś chcemacie i nie grają ciągle tego samego. Śmieszy mnie przypięta do KSU (chyba za sprawą utworu Jabol punk) łatka kapeli "jabolowej, dla nastolatków, grajacej na trzech akrodach". Tak naprawdę to kawał świetnego rocka z charakterystycznymi melodiami i zadziornymi riffami, wykraczającego aleeeeeko poza punkowy schemat. Siczka ma niesamowity talent do komponowania prostych, ale niezwykle konkretnych rzeczy.

KSU
07.03.2008 Piwnica 21 Poznań

Było przed tym koncertem wiele obaw..., po pierwsze piwnica: z akustyką w tym miejscu bywało różnie a już szczególnie jeśli idzie o czady...miejsca mało (a ja sumie nie bardzo miałem ochotę na tłok), no i czasem są problemy z personelem Po drugie dość drogi bilet.... no ale ostatecznie postanowiliśmy się wybrać.....no i?
po krótkiej zapowiedzi Pana Krzysztofa Ranusa wychodzą....
-Witamy serdecznie!, nie mamy dla was jeszcze nowych kawałków bo do nowej płyty jeszcze trochę czasu...a tak ogólnie to.....CZEŚĆ WAM!!!
Natychmiast wszystkie obawy rozwiane na początek oczywiście Awaria Obrazu, tak. Na 100% najlepszy otwieracz KSU'owych koncertów.
I w sumie ten czadowy klimat pozostał do końca....a koncert krótki nie był. Trwał bite dwie godziny i było w nim trochę niespodzianek.
Po pierwsze solo perkusyjne które później przekształciło się w Jam z Basem- bardzo fajne!
Po drugie, bardzo dużo spontaniczności częste konferensjerki zarówno Siczki jak i pana od solówek (nie mam pojęcia jak się nazywa )
no i jeszcze fragment(na leżąco ) Marszu Żałobnego w Jabolowych Ofiarach.
Generalnie panowie bardzo dużo skakali, i widać było, że mają z tego grania dużo radochy, co robi wrażenie tym bardziej, że to trasa na 30 lecie. Siczka powiedział "fajnie trochę, gorąco ale fajnie!"
Co do setu: prawie cała płyta Pod Prąd(nie było tylko Ewolucji, Wielkiego Końca i Dna), utwór tytułowy z Naszych słów i powybierane numery z Ustrzyk i Ludzi bez twarzy czyli było....Wszystko przynajmniej wszystko co ja chciałem usłyszeć.
Były też dłuższe niż poprzednio bisy, czyli generalnie miód
Na koniec panowie jeszcze się pokłonili i pochwalili poznańską publiczność.
Naprawdę PEŁEN RESPEKT! Long Live KSU

PS Siczka oczywiście w koszulce Black Sabbath i z gitarą Gibson...taką samą ma Tony Iommi