Ultima Thule

...wynudziłem się mocno, ale za 50 zł w drugim sektorze ....ujdzie

_________________
ooooorekoreeeoooo

Kto był poza tymi których widziałem?:wink:
Ciekawią mnie opinie fanów i nie fanów w kwestii setlisty, soundu & lightu, no i tego że zagrali Creep, którego nie grają od lat...
Dla mnie koncert roku (jak na razie).

dla mnie straszna nuda

_________________
ooooorekoreeeoooo

no właśnie mi z kolei tej energii w ogóle brakowało. przeszkadzało mi w ogóle takie techno, a z kolei wolniejsze kawałki usypiały. ale to w ogóle dyskusja na temat twórczości zespołu, a nie samego koncertu. myślałam, że a nuż usłyszę coś więcej ze starszych płyt.

a w drodze powrotnej udało się nam kupić koszulkę za połowę ceny czyli za 50 zł. jakicyś anglicy sprzedawali

_________________
ja herez ja herez

dla mnie koncert na słabe ****

SET-LISTA nie trafiła zupełnie w moje oczekiwania, ale szanuję to, że zespół nie gra przewidywalnego setu opartego na rozpoznawalnych w sekundę szlagierach; z tych utworów których nie znam (z ostatnich dwóch płyt), kilka zrobiło na mnie spore wrażenie (2+2=5, These Are My jakieś Words i inne, których tytułów jeszcze nie rozpracowałem), pod tym względem było lepiej niż oczekiwałem

z drugiej strony na płytach uzbierało by się kilka(naście) utworów z którymi przepadam jak kamień w wodę, ale z nich zagrano tylko Optimistic i Lucky - mało, no ale taka dola sympatyka, a nie fana, gdybym był fanem to bym na repertuar nie sarkał, chociaż zagrać taki niekoncertowy numer jak You and Whose Army na (pierwszy) bis to pomysł raczej tylni

SOUND & PERFORMANCE z perspektywy 3 sektora sound dość zadowalający (nie mam za bardzo porównania do innych tego typu imprez) - choć dwie rzeczy wyprowadzały mnie z równowagi wręcz: za głośne bębny, które w dodatku brzmiały bardzo tekturowo, żadnego feelingu i żadnych niuansów, a na płytach wydaje się to dobry perkusista, no i (w większości utworów) słabo (lub w ogóle) słychać było gitarę Johny'ego Greenwooda, najlepszy muzyk był najgorzej nagłośniony, Optimistic to w ogóle żenada, z trzech gitar obecnych na scenie było słychać... żadną, w ogóle nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że w jakimkolwiek momencie koncertu słyszałem wszystkie czy gitary, solówki w Paranoid musiałem się bardziej domyślać niż słyszeć, na bisach było już lepiej, a na Creep (szkoda że dopiero wtedy ) cudownie

a teraz koniec narzekania:

THOM w niesamowitej formie!!! falsety czyste jak łza (świetnie słyszalne), ale nie spodziewałem się że jest tak dobry w niskich rejestrax, wielki podziw

super publika i fajni ludzie obok (MAQ, KOT, MARCIN - wszyscy capslokiem )

Ed O'Brien - wielka niespodzianka, nie wiedziałem że taki ruchliwy i obrotny, super trąba (? dudy?) w Karma Police, organy tam gdzie trzeba, ŚWIETNE CHÓRKI, miałem przedtem wątpliwości po co on w ogóle jest w tym zespole, teraz wszystko jasne

czasem światła bardzo pomagały, szczególnie w utworze o deszczu z Hail to the Thief

highlights: Street Spirit, Paranoid Android, Lucky i Creep (Creep najlepsze)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Niezły koncert, zważywszy na to że 2/3 repertuaru usłyszałem po raz pierwszy.
Nie zamierzałem kupować biletu, bo nie wiedziałem czy nie skończy się to jakimś zupełnym rozczarowaniem dla mnie. Po dokładnej inspekcji terenowej znalazłem, co prawda kosztem intensywnego przedzierania się przez iglaki, rewelacyjne miejsce za parkanem. Nieco z boku drugiego sektora ale na wyniesieniu, więc scena i dźwięki były widzialne/słyszalne znakomicie (aż trochę się czułem nie fair wobec oddalonych o jakieś 20 metrów ludzi z biletami, którzy ewidentnie mieli gorszy widok). No może lornetka Igora by się przydała, żeby widzieć więcej szczegółów na scenie...
Widowisko świetlne świetne, telebimowe - mierne, muzycznie... hmmm - na plus. "Fascynacja" to by było za duże słowo, ale zainteresował mnie zespół Radiohead, który znałem do tej pory z kilku kawałków ...z radia właśnie
Ze trzy utwory rozpoznałem ("znam to!") ale dopiero wczoraj dowiedziałem się zę to Radiohead!
Słabszy był tylko fragment tuż przed częścią bisową, gdzie jakoś tak bardziej techno się zrobiło... To pewnie jakieś najnowsze kawałki?
Peregrinie, będzie setlista? Interesuje mnie szczególnie pierwszy utwór bisowy, bardzo fajna rzecz.
No i cóż... skończyło się i wróciłem. Udany wieczór. I nie padało.


Ps. Aha, co to był ten pierwszy bis, to już wiem z postu Gera, OK.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

... energii ? ....dla mnie własnie zero jakiejkolwiek energii plus okropne smęty...

_________________
ooooorekoreeeoooo

okazuje się że jednak dobrze że to zagrali

(utwór jest na płycie Amnesiac)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

No ale Tomasz, nie podejrzewam żeby cokolwiek po OK Computer, było dla Ciebie jakoś super porywające. Trudno było oczekiwać że będą grali jakoś bardzo rockowo. Przecież ten zespół "przynudza" od 1997 roku.
Co do soundu: byłem na 3 Openerach i innych dużych imprezach - nie słyszałem żeby ktoś w tym kraju tak zabrzmiał.

brzmienie się chyba elrondowi podobało, bo kilka razy mi mówił, że "świetny dźwięk"


jak elrond mi powiedział, że ty na pewno byłeś na tym koncercie to miałam tak , naparwdę nie mogłam sobie wyobrazić, że to jest twój sound w większości kawałków

a jaki był tytuł drugiego bisu? to znaczy drugiego kawałka w pierwszym bisie.

_________________
ja herez ja herez

z tego co pamiętam: These Are My Twisted Words

pierwszy raz słyszałem i bardzo mi się podobało, mi się kojarzyło z Pink Floyd, a Maq z rammsteinem

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Nie był to pierwszy numer z KID A?
"Everything in Its Right Place"
Pewien nie jestem.

ja też nie jestem pewien

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

...no cóż ,każdy ma jakieś oczekiwania...ja myślałem ,że światowa gwiazda rozerwie mnie na strzępy...co do utworów -to dopiero dźwięki Karma police wyrwały mnie z drzemki ....zapamiętałem jeszcze ostatni utwór setu zasadniczego i drugi utwór na bis (nie znam tytułu).....to trochę za mało jak dla mnie...co do nagłosnienia to staliśmy na środku sektora drugiego w okolicach ekranu i tam dźwięk był bardzo dobry...w trakcie drugich bisów zaczęliśmy się zmywać i czym dalej to dźwięk był coraz gorszy....

_________________
ooooorekoreeeoooo

Yep. A w ciągu dnia postaram się o szerszy opis wrażeń.

15 Step
There There
Weird Fishes/Arpeggi
All I Need
Optimistic
2+2=5
Street Spirit (Fade Out)
The Gloaming
Myxomatosis
Paranoid Android
Nude
Videotape
Karma Police
Bangers + Mash
Bodysnatchers
Idioteque
Everything In Its Right Place

You And Whose Army?
These Are My Twisted Words
Jigsaw Falling Into Place
I Might Be Wrong
The National Anthem

Reckoner
Lucky
Creep

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.