Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 23:10:58

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 678 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 46  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 04 października 2019 10:16:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Aha! Zapomniałem wspomnieć, że "From Here" to pierwsza płyta NMA, która podoba mi się od dechy do dechy bez żadnych zastrzeżeń. Co prawda w końcu po trzech latach zaczynam w końcu też przekonywać się do "Winter", ale "From Here" kupiło mnie od pierwszych dźwięków "Passing Through". To chyba tez najczęściej słuchana przeze mnie płyta ostatniego miesiąca. :shock:

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 października 2022 06:47:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Tak dla przypomnienia jeno...

Obrazek

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 października 2022 13:16:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 października 2019 13:13:17
Posty: 115
Nie idę, Raz że Live Nation, dwa że Proxima :/


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 października 2022 22:38:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Ani raz, ani dwa nie przeszkodziło NMA zagrać rewelacyjnego koncetu.

Trwającego prawie 3 godziny.

Składającego się z dwóch rozdzielonych setów.

I dwóch bisów.

Obrazek
Edit this setlist | More New Model Army setlists

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 października 2022 18:23:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Zgubiłem ten moment, w którym przestałeś uważać New Model Army za trzygwiazdkowy zespół.

No i patrz, kolejny koncert topowego zespołu!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 października 2022 18:30:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
KoT pewnie dziś w Krakowie?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 października 2022 19:42:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
A mieli support w postaci Farben Lehre?

Nie chciało mi się iść na ten koncert, ale może powinnam żałować...
Pierwszy ich koncert, na którym byłam, był super, za to drugi mnie zniechęcił do kolejnych. Ale wtedy byłam chora i wszystko mi nie pasiło...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 października 2022 20:14:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 października 2019 13:13:17
Posty: 115
Pet, byłem już na ich koncercie w Proximie kilka lat temu. Stałem pod sceną więc było OK :)
Ten klub to niestety loteria jeśli chodzi o widoczność i brzmienie więc staram się unikać :)

z Live Nation już gorzej, tutaj to musieli by David Bowie czy Cohena wskrzesić abym kupił od nich bilet :D Kosa po grób :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 października 2022 22:33:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
antiwitek pisze:
KoT pewnie dziś w Krakowie?


Potwierdzam.

Wczoraj był w Warszawie, dzisiaj w Krakowie. :)

KonradP pisze:
Stałem pod sceną więc było OK

Dzisiaj stałem właśnie pod sceną w Kwadracie i niestety nie było ok. :(

Nagłośnienie ***

Ale to nic w porównaniu z kolesiami, którzy zniszczyli mi koncert próbując usunąc mnie spod sceny - tatuś i dwoje podchmielonych synalków - przez ponad połowę koncertu agresywnie mnie atakowali tak, że w pewnym momencie musiała interweniować ochrona koncertu, a po samym wydarzeniu, o mało co, by nie doszło do bójki... skąd się biorą tacy? :(

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 października 2022 07:03:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Fengari pisze:
A mieli support w postaci Farben Lehre?


A tylko to skłoniłoby Cię do przyjścia? :D
Bo jeśli tak, to słusznie zrobiłaś zostając w domu, bo supportu w postaci Farben Lehre nie było.
...ani w żadnej innej.

KonradP pisze:
Pet, byłem już na ich koncercie w Proximie kilka lat temu. Stałem pod sceną więc było OK :)
Ten klub to niestety loteria jeśli chodzi o widoczność i brzmienie więc staram się unikać


Jeżeli chodzi o widoczność, to tutaj żadnej loterii nie ma. Od lat jest taka sama. Scena nie jest ruchoma i wysokości nie zmienia. Klub jest niski i inny nie będzie. To nie Stodoła, czy Progresja gdzie ludzie stojący pod sceną (i to tylko ci wyżsi) widzą co najwyżej czubki butów muzyków i to w dodatku na odległość szerokiej fosy. W Proximie jest rzeczywiście inaczej. Staniesz bliżej - widzisz lepiej (masz zespoł niemalże na wyciągnięcie ręki), staniesz z tyłu - widzisz muzyków do pasa. A jak pójdziesz to na podest z krzesełkami za akustykiem to masz lepszy ogląd całej sceny (chociaż ludziki na niej mniejsze). Z tego co obserwuje wśród znajomych, to każdy z tych obszarów ma swoich zwolenników. Zależy co kto lubi. Dla mnie ta kameralność Proximy jest akurat zaletą, bo pozwala poczuć lepiej bliskość pomiędzy muzykami, a słuchaczami.

Kwestia akustyki w tym klubie to faktycznie była loteria. Raz było słychać bardzo OK niezależnie od miejsca, w którym się przebywało, a innym razem była totalna padaka dźwiękowa. No ale po pierwsze to oznacza, że nie była to wina samego klubu, tylko akustyka. A po drugie podkreślam tutaj czas przeszły. Bo chodząc tam wciąż regularnie (chociaż może nie tak często jak ponad 20 lat temu) nie przypominam sobie w okresie ostatnich kilku lat jakiejś strasznej topy na tym polu. Nie wiem, może już trochę ogłuchłem, ale moim zdaniem jakość nagłośnienia oscyluje tam od "OK" do "bardzo OK".

Jeżeli miałbym szukać jakiś minusów lokalu, to kiedyś może byłaby to powszechny ścisk (zwłaszcza na tych bardziej obleganych imprezach), przed którym właściwie nie ma gdzie uciec i niekończące się kolejki do baru, w których w ekstremalnych przypadkach można spędzić pół imprezy. No ale do pierwszego przywykłem, a z drugiego nie korzystam, więc ja akurat problemu tu nie widzę.

KonradP pisze:
z Live Nation (...) Kosa po grób


Tutaj widzę już sprawa natury honorowej, tak rzecz dużo trudniejsza (o ile w ogóle możliwa) do przeskoczenia :D.
Tym bardziej, że nie wiem ile musiałby mi zapłacić LN, żebym w ogóle rozważył, czy chce mi się tych krwiopijców bronić. A już z pewnością nie będę tego robił za darmo. :D
Zwłaszcza, że nie widzę dla nich, żadnych okoliczności łagodzących. ;)

Pietruszka pisze:
Ale to nic w porównaniu z kolesiami, którzy zniszczyli mi koncert próbując usunąc mnie spod sceny - tatuś i dwoje podchmielonych synalków - przez ponad połowę koncertu agresywnie mnie atakowali tak, że w pewnym momencie musiała interweniować ochrona koncertu, a po samym wydarzeniu, o mało co, by nie doszło do bójki... skąd się biorą tacy?


:(

Współczuję. Tym bardziej, że często miewam z takimi do czynienia. Uważa taki jeden z drugim, że stanie przy samych barierkach to jego święte i niezbywalne prawo, więc jeśli nie ma tam juz wolnych miejsc to jest w stanie egzekwować ten swój przywilej choćby po trupach. Nie raz i nie dwa miałem okazje tarmosić się takimi dzyndzlami.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 października 2022 08:23:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Odnośnie samego koncertu. W moim odczuciu wyczuwalny był brak podstawowego gitarzysty Marshalla Gilla. Jego energetyczne, bluesowe granie wspaniale komponowało się z aurą zespołu. Jego absencja miała zapewne wpływ na dobór utworów - mam nagraną deklarację Justina z poprzedniego występu w Krakowie :) - a także na to, że niektóre partie gitary puszczane były za pomocą klawisza.

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 października 2022 08:35:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Pietruszka pisze:
W moim odczuciu wyczuwalny był brak podstawowego gitarzysty Marshalla Gilla.


Jako niezorientowany zapytam: wiadomo właściwie czemu go nie było?

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 października 2022 09:26:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Pet pisze:
Pietruszka pisze:
W moim odczuciu wyczuwalny był brak podstawowego gitarzysty Marshalla Gilla.


Jako niezorientowany zapytam: wiadomo właściwie czemu go nie było?


Rozstał się z zespołem. Dlaczego? Nie wiem.
Sullivan zdecydował o powrocie do kwartetu.

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 października 2022 10:59:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
W wątku Tego nie słucham

Napisałem ostatnio co następuje

Pet pisze:
Pet pisze:
Spłynęło dziś na mnie oświecenie: nie jestem w stanie słuchać New Model Army. Nudzi mnie ta kapela koszmarnie. Z całej ich dyskorgrafi mógłbym wybrać dosłownie po jednej piosence, z niektórych (bo nawet nie ze wszystkich) płyt i skompilowac to w miłą memu uchu ep-kę... tyle. Cała reszta usypia mnie skuteczniej niż wykład z równań różniczkowych cząstkowych.


Nieaktualne.


Pablak wyraził zaniepokojenie moim stanem :D, dlatego uzasadniam. Tylko, ze tutaj to uzasadnienie będzie chyba bardziej na miejscu. :)

pablak pisze:
Przeżyłeś jakiś szok osobowościowy


Niewykluczone. Możliwe też, że powinienem polecieć z tym objawem do tego wątku
Albo po prostu to granie trafiło u mnie w końcu na właściwy czas/biomet/nastrój/stan_ducha/ciśnienie tętnicze.

Kiedy teraz patrzę sobie na oceny, które przyznawałem na RYM, to wygląda na to, że niezależnie od tego co to było, zaczęło parę dobrych lat temu. A konkretnie po wydaniu "Between Dog and Wolf", której przyznałem wtedy 4 gwiazdki. Było o tyle niezwykłe, że jej poprzedniczki oscylowały w okolicach 3 i to tylko po starej znajomości.

Choroba chyba postępowała, b"o już parę lat później pisałem tak:
Pet 04 października 2019 pisze:
Aha! Zapomniałem wspomnieć, że "From Here" to pierwsza płyta NMA, która podoba mi się od dechy do dechy bez żadnych zastrzeżeń. Co prawda w końcu po trzech latach zaczynam w końcu też przekonywać się do "Winter", ale "From Here" kupiło mnie od pierwszych dźwięków "Passing Through". To chyba tez najczęściej słuchana przeze mnie płyta ostatniego miesiąca. :shock:


Niedługo później zapowiedziano jubileuszową trasę, z której jeden koncert miał się pierwotnie odbyć w Warszawie, w październiku 2020 roku. No i już wtedy obiecałem sobie na niego pójść, chociaż wcześniej, pomimo licznych okazji, jakoś specjalnie na koncerty NMA się nie rwałem (pierwszy i ostatni na onczas raz widziałem ich razem z Armią na dziedzińcu UW). No ale potem świat stanął na głowie i koncert przełożono najpierw na 2021, a ostatecznie odbył się przedwczoraj. Ponieważ przez te dwa lata apetycik i oczekiwania rosły, to przed koncertem postanowiłem solidnie się przygotować i osłuchać te płyty, które wcześniej jednym uchem mi wleciały, a drugim natychmiast wypadły (albo wręcz odbiły się od tego pierwszego). No i nagle okazało się, że one zupełnie inaczej (czyt: znacznie lepiej) mi wchodzą i rezonują pod czaszką. Nawet "Today Is a Good Day", którym wcześniej pogardzałem, mocno przypadło mi do gustu.
Prawdziwym jednak odkryciem było sięgnięcie po materiał, który wcześniej świadomie omijałem, zakładając z góry, że nie znajdę tam nic dla siebie, a mianowicie po nagrania z singli i epek wydanych jeszcze przed pełnowymiarowym debiutem. Czyli w czas, kiedy NMA nie byli jeszcze związani z dużą wytwórnią i byli zespołem "indie" w pełnym tego słowa znaczeniu. Mówię tutaj o singlach "Bittersweet", "Great Expectations / Waiting" i EPce "The Price". Posłuchałem i musiałem pozamiatać koparę z gleby, która mi tamże opadła. Nagle wszystkie klocki wskoczyły na swoje miejsce, a do mnie dotarło z jakiego pułapu zaczęła ta ekipa i dlaczego przez te wszystkie lata, mimo iż już za chwile miała związać się ze sceną "rockową" cieszyła się takim szacunkiem bywalców głębszego podziemia.

Ten bas!

To brzmienie!

Te teksty!

Nie, nie... Stop!
Jeszcze raz...

TEN BAS! :shock:

To jeden z lepszych post-panków, jakie dane mi było słyszeć! W dodatku w połączeniu z wojującymi tekstami Sullivana, ustawiał NMA jako naprawdę bliskich krewnych takich ekip jak Zounds, Omega Tribe czy The Mob. A to to towarzystwo to już jak najbardziej moja parafia. Od lat. Mało tego! Nawiązania do tego można usłyszeć obecnie w takich bendach jak choćby Straw Man Army, Bad Breeding, czy Girls In Synthesis.

A wracając do NMA, to, co było taką siłą (i tak mnie złapało) na tych pierwszych, małych płytkach, zostało trochę stępione po odejściu Morrowa. Oczywiście jest tego jeszcze całkiem dużo na debiucie, ale nastawiony przez powszechne spotykane recenzje i opinie Wieśków z TR, że to takie miłe, acz nieopierzone początki, podchodziłem do tej płyty bez specjalnej atencji i przesłuchałem ją może raz, czy dwa gdzieś tam w przelocie. Nic mi po niej w głowie nie zostało. Może tylko tytułowy "Vengeance" gdzieś tam sie utrwalił później przy okazji słuchania różnych składanek. A kiedy posłuchałem tego teraz, to znowu musiałem zbierać żuchwę z podłogi. Jak ja mogłem nie dać się wkręcić temu basowi.

Przy okazji stało się dla mnie jasnych kilka rzeczy. Po pierwsze dlaczego ekipa Sullivana cieszy się takim kultem w środowiskach, z którymi zbieżność gustów mam raczej większą niż mniejszą. Zrozumiałem też dlaczego późniejsze produkcje z jednej strony mnie odrzucały, (a przynajmniej nie porywały) - bo miałem zupełnie inne wyobrażenie i oczekiwania wobec nich, co kończyło się tym, że przeważnie sięgałem po ich płyty w okolicznościach niezbyt sprzyjających uprawianej przez nich stylistyce. No i olśniło mnie dlaczego mimo to, ciągnęło mnie do tego zespołu (bo mimo wszystko śledziłem albumy wydawane na bieżąco, co jakiś czas wrzucałem na uszy jakąś składankę z hitami) - bo pomimo kolejnych zmian basistów, brzmienia etc. ten brytolski puls, anarchizujący pazur i klimat robotniczej, prowincjonalnej Anglii, które tak lubię, cały czas tam były. Nawet jeśli zostały przytłumione przez produkcje, bardziej finezyjne aranżacje i przesunięcie liryk Justina w coraz bardziej osobiste i duchowe klimaty.

No i tak sobie te eksplorowałem te płyty NMA jedna po drugiej, do niektórych wracając częściej, a do innych rzadziej, aż nie wiedzieć kiedy last.fm poinformował mnie, ze mam nowego lidera w kategorii "najczęściej słuchany wykonawca - All Time".

No przyznam, że takiego obrotu spraw, tom się nie spodziewał. :shock:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 października 2022 16:58:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Pet pisze:
A tylko to skłoniłoby Cię do przyjścia? :D

Bynajmniej. :D Myśl o tym, że musiałabym jeszcze raz przez to przejść, była dla mnie jednym z czynników najsilniej zniechęcających. Oczywiście wiem, że można przyjść później, ale nigdy nie wiadomo, ile to jest to 'później', żeby ominąć support a zdążyć na właściwy koncert od początku.
Oczywiście nie był to czynnik jedyny, w przeciwnym razie poszukałabym info o ewentualnym supporcie.

Pet pisze:
Nawet "Today Is a Good Day", którym wcześniej pogardzałem, mocno przypadło mi do gustu.

No patrz, a to moja ulubiona!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 678 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 46  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group