Ultima Thule

Nieeech nam szszszyje szcigodny jubilat!

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Ale Dandelionik spoko, nie?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ja tam nie wiem. Nie używam puszek z autofocusem z manualami, wolę ostrzyć na oczko

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Kiedy zadawałeś to pytanie nie wiedziałem jeszcze o jaki numer chodzi. Teraz mogę powiedzieć, że niestety za każdym razem gdy go słyszę, to z czeluści mej pamięci wyrywa się chcęę znóów wierzyć w miłość!! zespołu Ira, co niestety powoduje dyskwalifikację piosenki Stonesów

A szukałem ostatnio odpowiedzi, co mi tam w tym utworze pobrzmiewa. A to Ira jest...

Czy ABKCO jest oficjalnym wydawcą wczesnych płyt The Rolling Stones?

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Chyba raczej na odwrót.





No raczej: http://pl.wikipedia.org/wiki/ABKCO_Records

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

O koncertówkach nic właściwie tu nie ma! Jak to możliwe? A swoją drogą, bardzo sympatyczny to wątek. Przekopywałem się równolegle z dźwiękową ilustracją. Dzięki dla Gero, Peta i Pippina za interesujące recki.

Kurde, polubiłem The Rolling Stones... Normalnie szok!

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Może Gero mógłby coś powiedzieć o tej pierwszej koncertówce?
Ja znam tylko Fleszpojnta i uważam że jest całkiem spoko: dobre wersje klasyków i ogólnie przyjemne granie. Choć oczywiście wiadomo, że ta płyta słynie z tego, że nie jest taka do końca koncertowa .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Jeżeli jeszcze nie czytałeś to polecam "Satysfakcję" Daniela Wyszogrodzkiego. Chyba moja ulubiona bigrafia muzyczna w ogóle.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

got live if you want it mi się spodobała, ale jest to bardziej dokument czasów niż dzieło muzyczne, dużo pomyłek i dogrywek, ale nie ma to znaczenia, bo jest wielki ogień, co najmniej ****

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Dzięki! Zamówiłem!

Stąsomania się jednak nie skończy, tak jak wczoraj sobie to założyłem.



Sympatyczna, ale druga koncertóweczka duuuużo lepsza! A później to jakoś różnie bywało, choć "No Security" bardzo lubię [miałem kasetę], a "Stripped" niezwykle urocze.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Na marginesie tego głosowania:

Ja jeszcze nie skumałem na czym ma polegać fenomen "Sticky Fingers". To znaczy mam w pamięci to, co pisał tu Pippin, co podkreślali inni entuzjaści tej płyty - ale sam tego nie czuję. Pamiętam swój pierwszy z nią kontakt: to było w czasach kiedy w ogóle ciężko było trafić Rolling Stonesów wśród mnóstwa kaset jakie wtedy były na rynku (w przytłaczającej większości piratów). Udało mi się zdobyć debiut, "Aftermath", "Between The Buttons" (amerykańską wersję) oraz właśnie "Sticky Fingers". Podobała mi się, owszem, ale i tak zdecydowanie najlepiej zapamiętałem "Between". A potem jakoś Stonesów olałem i nawet nie wiem gdzie te taśmy trafiły . A gdy posłuchałem jej niedawno to w ogóle z początku ocena wypadała na mniej niż *** i pół.

No ale teraz z przyjemnością se posłucham i zobaczymy .

12. Złota płyta: Rolling Stones „Sticky Fingers”


Głosowało 10 osób. Trzy razy na szczycie „Wild Horses” i „Can’t You Hear Me Knocking”.

1. Can't You Hear Me Knocking … 79
2. Brown Sugar … 74
3. Wild Horses … 73
---------------------------
4. Sister Morphine … 72
5. Sway … 66
6. Moonlight Mile … 56
7. Bitch … 49
8. Dead Flowers … 36
9. You Gotta Move … 23
10. I Got the Blues … 22

Przebieg głosowania.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

...pierwsze miejsce to nawet ciekawy utwór

_________________
ooooorekoreeeoooo

zgadzam się
i też dziwię się, że wylądował u nas na pierwszym - nieklasycznie, fajnie