Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 00:57:42

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 28 grudnia 2010 13:29:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
gorsze niż jego śpiewanie, jest jego WYRAZ TWARZY. Skrzywiona gęba... trochę tak, jakby akurat... robił kupę



No wiesz. Terminarz napięty. Zobowiązania goniły. Ledwie mu się udało jakoś upchnac zdjęcia do "M.M." w grafiku... no... i tego... nie było czasu kiedy indziej.

Ale to nie wina Pirsowej kupy, że "Mamma Mia" jest gówniana... nie jest to także wina piosenek ABBY.

Swoje żale pod adresem tego koszmaru wylałem tu i zdania nie zmieniłem... co nawyżej okopałem się głębiej na swoich pozycjach.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 28 grudnia 2010 19:03:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
A tak, czytałem ten post akurat przed napisaniem swojego. trochę się zgadzam, choć z pozycji czysto rozrywkowych gotów byłbym może nie bronić, ale w każdym razie oszczędzić ataków filmowi.

Dla mnie cały jest jako taki oprócz sekwencji ślubu, a raczej "ślubu", która jest w swej całości nie tylko parodią ślubu, ale parodią w ogóle wszystkiego, co trzyma się (nomen omen) kupy. Oczywiście beznadziejne zakończenie jakoś tam kładzie całość, ale gdyby po The Winner Takes It All wysiadł mi prąd, to jednak pozostałbym z w miarę pozytywnym wrażeniem.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 grudnia 2010 00:02:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 26 października 2010 22:38:52
Posty: 202
Skąd: Poznań
Hm, myślałam, że podciągnięcie tego wątku wynika raczej ze zbliżającego się Sylwestra... :) Abba idealnie by pasowała.
A skoro już tu jestem... Trudno tych piosenek nie znać. Ja miałam szczęście poznać je jeszcze z płyt winylowych. Właściwie to mieliśmy w domu tylko dwie: "Waterloo" i drugą, której teraz tytułu nie pomnę bez sprawdzania w necie, ale która zawierała mnóstwo hitów. Z okładką pierwszej z tychże płyt miałam nie lada problem, bo bałam się jej panicznie :D Z uwagi na pana stojącego w oknie i odwróconego plecami do reszty ludzkości. Nic to, że cała czwórka uśmiechnięta i pogodnie nastawiona. Pan w oknie straszył i nie mogłam się przekonać. Dlatego też rzadko jej słuchałam i właściwie tylko piosenka tytułowa jakoś ostała mi się w pamięci. Drugą płytę z kolei uwielbiałam (już sprawdziłam - to "ABBA", na okładce zespół w aucie, panie wznoszą toast szampanem... :)). Już gotowa byłam nazwać ją małym the best of, ale chyba nie - dziś evergreenami mogę nazwać najwyżej trzy (???!!!) utwory, ale królestwo za tak melodyjne piosenki w dzisiejszych czasach. [Kurde, trzy??? Wierzyć mi się nie chce!]
Te trzy to "Mamma Mia", "SOS" i "I do, I do...".
Przesłuchuję te mniej znane utwory na youtubie i oczarowana jestem "Tropical Loveland". Momentami trąci nieco rege, które ja akurat tak niezbyt... ale jest przeurocza. Właściwie o każdej piosence mogę napisać, że jest fajna i w ogóle, a panowie B. to szczwane bestie ;) Niby wszystko to pop lub disco, ale jednocześnie mamy misz-masz stylistyczny ("Rock Me", "Intermezzo No.1"). Lepszy lub gorszy, ale muszę przyznać, że 35 lat jakiejś wielkiej krzywdy tym utworom nie zrobiło.

[O, "S.O.S." - jejku, jak ta pieśń targała serduszkiem moim biednym, jak miałam 5-6 lat... Potrafiłam się popłakać przy każdej zwrotce :oops: ]


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 29 kwietnia 2012 15:57:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Dziś rano zebrało mi się na posłuchanie do śniadania soundtracku do Mammy mii i od razu stanęły mi w głowie obrazki z filmu ("piosenka nie da ci zapomnieć..."). Generalnie przypomniało mi się, jaki ten film jest głupi, wprawdzie czasem na wesoło, a czasem na żenująco. Ale kilka piosenek i kilka scen stanęło przede mną bardzo pozytywnie i przede wszystkim po raz kolejny doceniłem, jak wspaniała jest Meryl Streep, i jak ona sama jedna bez niczyjej pomocy dała radę dodać tej nijakiej historii (w każdym razie kilku jej momentom) głębszy wyraz. I ta scena sprzed ślubu, kiedy ona śpiewa (jak ona śpiewa!!! :brawa:) The Winner Takes It All, wspaniała rzecz. Jak już pisałem: koniecznie powinien wtedy wysiąść prąd i dalej należy nie oglądać, to zostaje całkiem dobre wrażenie po filmie.

Bardzo ładnie wypada też na soundtracku Name of the Game, piosenka, która zawsze wydawała mi się bladziutka (zresztą w pierwszym poście dostała ode mnie najmniej gwiazdek). Dzieci powiedziały mi, że jest wycięta z filmu, ale to wielka szkoda, bo w wykonaniu Amandy S. wypada naprawdę pięknie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 11 czerwca 2018 20:30:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Kiedyś elrond zasugerował, oceniając pierwszą płytę Marka Grechuty, że może wszystkie piosenki mają pięć gwiazdek? Może i mają, choć zawsze traktowałem to jako pewnego rodzaju figurę retoryczną, z którą zresztą było mi bardzo po drodze.

Ja mam tak samo, kiedy słucham składanki ABBA Gold. Pamiętam, jak kupiłem tę kasetę na początku lat 2000 i siedzieliśmy sobie z kolegą Sierżantem, grając w szachy czy w coś innego, popijając trunki i zachwycając się. I ta ABBA, wciśnięta pomiędzy Radiohead, którego on chciał słuchać i Jethro Tull, którego chciałem ja, brzmiała lepiej niż cokolwiek. I pamiętam, jak mówiliśmy sobie "dobra, zaraz zmienimy, tylko jeszcze to, bo to jest dobre", i wszystko po kolei było dobre i to bardzo dobre!

Kiedyś czułem wyraźny spadek w ostatniej części składanki (Does Your Mother Know - One Of Us - Name of the Game - Thank You For The Music), również w poście otwierającym ten wątek dałem temu wyraz. Ale jakoś urosły w moich uszach wszystkie te piosenki. Nie wiem, czy wszystkie mają pięć gwiazdek, ale jeżeli o mnie chodzi, mogą mieć :-)

A już zupełnie pokochałem Thank You For The Music. Oczywiście zwrotka pozostaje mdła, ale jest taką przygrywką, a potem następuje przepiękny, a jaki skromny, hymn na cześć muzyki. Nieoczekiwanie padłem tu ofiarą czaru Mamma Mii i to w dodatku przy piosence, której w filmie, o ile pamiętam, nawet nie ma (?). Na soundtracku - zaśpiewana z minimalnym podkładem - odsłania całe swoje piękno.

Od trzech dni słucham właściwie wyłącznie ABBY w kółko. Nadal nie znam płyt regularnych, ale przemieniam trzy składanki (w tym soundtrack do filmu, bardzo go lubię), i gęba mi się cieszy :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 11 czerwca 2018 21:02:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
(Does Your Mother Know - One Of Us - Name of the Game - Thank You For The Music)


Z tej czwórki polubiłem w pewnym momencie "One of us". Z prostego powodu - jest to reggae 8-)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 28 czerwca 2018 20:39:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
antiwitek pisze:
A jaki jest Twój Top 10 Abby?

Nie pamiętam, jaki zrobiłem w głosowaniu, a nowego jeszcze nie opanowałem. jedno jest pewne: cała dziesiątka ma po pięć gwiazdek.

A tymczasem, dla fanów Abby większych i mniejszych, pytanie utwory mniej pięciogwiazdkowe i raczej z drugiej i trzeciej dziesiątki. Jak byście zlistowali te piosenki o tytułach z powtórzeniami:
Money Money - Honey Honey - Ring Ring - I Do I Do I Do :?:

U mnie:
1. I Do
2. Money
3. Honey
4. Ring
chyba

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 14 lipca 2018 12:14:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Dziś za sprawą Radia Satysfakcja poznałem zespół Brotherhood Of Man, który ponoć miał być brytyjską odpowiedzią na ABBĘ. Proszę zobaczyć takie oto arcydzieło pt. Figaro!

phpBB [video]


Niezły czad!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 14 lipca 2018 23:23:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
..mają spodnie bez rozporków :)
Ale czad jest!

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 23 września 2018 19:23:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Crazy pisze:
Dziś za sprawą Radia Satysfakcja poznałem zespół Brotherhood Of Man

Ten kawałek też jest niezły :wink:
https://www.youtube.com/watch?v=6OW1JJwqVRQ


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 08 stycznia 2023 18:47:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Niespodziewanie trafiłem dziś do kina Iluzjon na ABBA: The Movie. Jest to, jak głosi wikipedia, mockumentary, czyli niby dokument, ale nie naprawdę - a konkretnie chodzi o to, że osią fabularną filmu jest fikcyjny dziennikarz, który lata i biega po całej Australii podczas tamtejszego tournee Abby, aby przeprowadzić z nimi wywiad-marzenie... I to się bardzo sprawdza, bo jest lotne, dowcipne i zupełnie nie przesłaniające tego, że najważniejsza w filmie jest MUZYKA, a w tym przypadku nie tylko muzyczny, ale i sceniczny fenomen zespołu.
Oglądanie jakby na żywo ABBY w Australii - rewelacja.

Może też dlatego, że film jest wyśmienicie zrealizowany, jest w nim permanentna ekscytacja, gorączka, film ani na chwilę nie przestaje biec wraz z (pseudo)głównym bohaterem, można się zachłysnąć!

A jego reżyserem jest - Lasse Hallström.

Aż sobie od razu wziąłem i posłuchałem płyty Abba z 1975, o której ładnie było m.in. tu:

aasiek pisze:
Drugą płytę z kolei uwielbiałam (już sprawdziłam - to "ABBA", na okładce zespół w aucie, panie wznoszą toast szampanem... :)). Już gotowa byłam nazwać ją małym the best of, ale chyba nie - dziś evergreenami mogę nazwać najwyżej trzy (???!!!) utwory, ale królestwo za tak melodyjne piosenki w dzisiejszych czasach. [Kurde, trzy??? Wierzyć mi się nie chce!]
Te trzy to "Mamma Mia", "SOS" i "I do, I do...".
Przesłuchuję te mniej znane utwory na youtubie i oczarowana jestem "Tropical Loveland". Momentami trąci nieco rege, które ja akurat tak niezbyt... ale jest przeurocza. Właściwie o każdej piosence mogę napisać, że jest fajna i w ogóle, a panowie B. to szczwane bestie ;) Niby wszystko to pop lub disco, ale jednocześnie mamy misz-masz stylistyczny ("Rock Me", "Intermezzo No.1"). Lepszy lub gorszy, ale muszę przyznać, że 35 lat jakiejś wielkiej krzywdy tym utworom nie zrobiło.


Swoją drogą cały czas czekam, aż Gero zrobi gwiazdkowanie, bo chyba wszystkie już dawno kupił ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 08 stycznia 2023 20:19:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Ja oglądałem ostatnio Abbę w Studio 2! Szkoda, że playback, ale fajna setlista (dwa razy "Fernando") i fajnym Fiatem 132 ich podwieźli z Okęcia do TVP :D

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group