Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest śr, 01 maja 2024 20:41:20

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 481 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 33  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 lutego 2005 18:25:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 13 listopada 2004 16:59:03
Posty: 2288
Skąd: WRK
już rozumię... :)

_________________
<a><img></a>


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 23 lutego 2005 10:10:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 13 listopada 2004 16:59:03
Posty: 2288
Skąd: WRK
A ja się jeszcze wypowiem o muzyczności U2. Dla mnie The Edge jest profesorem gitary. Jeden z najlepszych gitarzystów jakich znam. To co on potrafi wyczarować z gitary to czad. Momentami nie wiem jak on to robi. Szkoda, że raczej tego live nie zobaczę na śląskim...

_________________
<a><img></a>


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 23 lutego 2005 12:44:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Właśnie: komu udało się kupić bilety na Śląski.
Ja mam i się wybieram.

A o samych U2 to musi być dłuuugi post, który już raz napisałem ale się wszystko !%$%^!$^%$@% i będę musiał spłodzić od nowa.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 lutego 2005 11:10:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Znalazłem chwilkę więc jest i troche więcej o U2:

Boy - ***1/2 – niezły debiut, jest tu już kilka fajnych kompozycji, są też zasadnicze elementy stylu U2, gitara Edge’a czy pulsacja Adama. Płyta jak dla mnie dość monotonna, fajne numery ale wyróżniające się między sobą (Out Of Control, Stories For Boys, A Day Without Me etc.); na tym tle wyróżnia się najbardziej udane z serii I Will Follow oraz wyraźnie inne An Cat Dubh/Into The Heart.
October - ***1/2 – teoretycznie bardziej urozmaicona i mniej monotonna ale paradoksalnie przez to mało spójna, w sumie nierówna i chyba mniej ciekawa jako całość; ostatecznie ocena podobna dzięki Glorii (bardzo udane rozwinięcie stylistyki debiutu), lekko folkowemu Tomorrow i przepięknemu October.
War - *****(strona A)/***(strona B) – musiałem podzielić ocenę, bo dla mnie ta płyta jest lekko przełaman na pół. Pierwsze cztery utwory (Sunday, Seconds, New Year’s Day, Like A Song) to kwintesencja walczącego U2. I emocji obecnych potem najpełniej na koncercie Under A Blond Red Sky. Dalej jest już słabiej. Ciekawie ale już nie tak mocno jak na początku.
Under A Blond Red Sky - *****(video)/****(płyta) – tej płyty nie można pominąć oceniając dokonania U2. To przepiękne podsumowanie początkowego okresu w historii zespołu. Ok. płyta jest zbyt krótka i skompilowana z różnych występów ale i tak powala. A video (całość Red Rocks w Stanach) to już jedna z najlepszych rejestracji live ever. Są oczywiście wszystkie pierwsze przeboje ale jest też Party Girl, mój osobisty faworyt. Urocza pioseneczka, która dodatkowo robiła furorę na paru imprezach w czasach licealnych. Ważna więc dla mnie.
The Unforgettable Fire - ***** - moja ulubiona płyta U2. Po części z powodów historycznych. Mniej więcej z tego okresu kojarzę U2 po raz pierwszy (głównie teledysk Pride oraz numer tytułowy z Trójki). Również po paru latach kiedy kompletowałem dyskografię ta płyta wpadła mi w ręce jako pierwsza. Ale najważniejszy argument to niesamowita atmosfera całości, którą udało się stworzyć razem z Braniem Eno. Lekko odrealniona. No i przepiękny utwór tytułowy – dla mnie najpiękniejszy w całej ich karierze.
Joshua Tree - ***** - kolos. Tutaj nawet nie ma co dyskutować. Początek powalający, z ‘ulicami bez imienia’ i tak przez całość. Mnie może zawsze mniej przekonywał fragment z In God’s Country i Trip Through Your Wires ale raczej w kontekście innych, zbyt dobrych utworów. No i może muzycznie dość szybko mnie znudził I Still Haven’t Found (to już takie amerykańskie granie bliskie kolejnej płycie), ale tekst jest mi bliski. I Bono wtedy jeszcze szukał, bo w latach 90. wydawało mi się często, że już niestety znalazł. Kocham również Running To Stand Still, zwłaszcza wersję koncertową z jednego z bootlegów. No i Exit – eksplozja emocji.
Rattle & Hum - ****1/2 (utwory live lub wersja video)/ *** (utwory studyjne) – Jestem jakoś pomiędzy Crazym i Fly’em w ocenie. Zgadzam się, że koncept na tę płytę to kolegów zawiódł. O wiele lepiej ogląda się to jako video. Wtedy wymieszanie materiału (a jest go jeszcze więcej – głównie koncertów) jest naturalną ilustracją trasy, prób nad nowym materiałem itp. Na płycie powstaje z tego chaos. Pamiętam, że w momencie wydania byłem bardzo rozczarowany i dopiero po obejrzeniu filmu całość nabrała innego wymiaru. Tylko co do nowego materiału to do dzisiaj się nie przekonałem. Takie zwykłe granie bez rewelacji. Z dwoma wyjątkami: Heartland (jak dla mnie przywołanie ducha ‘niezapomnianego ognia’ w głosie Bono) i piękne zakończenie w postaci All I Want Is You. A utwory koncertowe są oczywiście super, choć wolę bootlegi z tego okresu, choć przy Heter Skelter zawsze mnie przechodzi dreszcz.
The Best Of 1980-1990 – bez gwiazdek bo to składak, dość przyzwoity. Ale ważniejsza jest wersja dwupłytowa z bonusami. Tam jest Love Comes Tumbling, które uwielbiam a które pierwotnie wyszło na Epce Wide Awake In America i nawet nieźle zawojowało swego czasu listę trójkową. Są też tu niezłe covery Dancing Barefoot, Everlasting Love czy Unchained Melody. Szkoda, że zabrakło Night And Day Cole Portera, które na płycie z jego utworami pojawiło się tak jakoś tuż przed Achtung Baby, a które dla mnie muzycznie, wokalnie i wizualnie (wygląd jeszcze joshuowy a nie już achtungowy) przynależy jeszcze do tamtego okresu.
Achtung Baby - ***** - zaskoczenie, zmiana tak ale nadal piękne utwory. Jak usłyszałem, i zobaczyłem, The Fly to troche mną trząsnęło. To ma być nowe U2?? Ale potem zaskoczyło. Płyta ważna i mocno osadzona w czasie. Berlin na pograniczu dwóch epok itp. Czuć przełom. Poszczególne utwory? Ok. wiadomo, ze One ale ja uwielbiam końcówkę płyty tak od Tryin’ to Throw Your Arms… aż po Love Is Blindness. Nigdy nie przepadałem za Zoo Station ale tez i za Mysterious Ways. Nie rozumiem tych całych zachwytów nad tym utworem. Jak dla mnie jeden z najsłabszych singli U2 ever.
Zooropa - ** - no i tu już przegięli, płyta której miało nie być i szkoda, że się ukazała. A mogła być taka piękna Epka. Numb jako utwór jest średniacki ale video cudne. Lemon to miodek po całości (i kolejny przebój licealnych imprez). Stay (Faraway So Clone) znosna ballada. I fajnie pasowała do filmu Wendersa. Jeszcze tytułowa Zooropa jest niezła. Reszta do wyrzucenia. No może B-Sidy ale nic więcej.
Pop - **** - I znów początek był trudny. Discotheque to znów wystawienie fanów na próbę. Jak dla mnie jednak przegięcie, z podobnej stylistyki to wolę Mofo, ale cała płyta jest bardzo ciekawa. Trochę nierówna. Osobiście wyróżniłbym dwa fragmenty od Mofo poprzez If God… i Staring At The Sea do Gone oraz dwa ostatnie Please i Wake Up Dead Man. Czyli tak gdzieś połowa płyty. Reszta jest sporo słabsza. Ale ocena wyższa dzięki dacie 12.08.1997 czyli koncercie na Służewcu. Wspaniałe przeżycie na cztery dni przed moim ślubem …
ATYCLB - **** - powrót do korzeni. Dosyć ścigania się z dyskotekami, Let’s play some rock’n’roll … I fajnie. Mnie to odpowiadało. Beautiful Day było udanym początkiem. Ja bym jeszcze wyróżnił Walk On, Kite, New York i kończące Grace.
HTDAUB - ****1/2 – powrotu część druga. Bardzo dobra płyta. Vertigo to kolejna zapowiedź ‘pięknego dnia’. No i to piękne przejście po dwóch zwrotkach, zupełnie ‘niezapomniane’. Z resztą cały czas się obsłuchuję. A Man And A Woman to mój faworyt. No i szykuję się na koncert. Bilet kupiony nic tylko czekać. …

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lutego 2005 17:56:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
J.T.Fly! Podpisuję się pod wszystkim, co napisałeś o "Mysterious Ways"!!! No...może tylko nie czułam się jak Johnny ;-). Ale dla mnie to też jedna z najlepszych piosenek U2. Zmysłowa jest i tajemnicza. I teledysk też mi się podobał - te niespokojne obrazy...

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 lutego 2005 10:11:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14866
Skąd: wieś
A niech to, coraz bardziej mi się podoba ta ostatnia płyta..... tfu... tfu... a kysz.... :wink:

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 lutego 2005 12:38:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:34:44
Posty: 1092
Skąd: toruń
niestety duzo kawalkow ich nie znam ale VERTIGO jest zajebisty.....ten bas!

_________________
...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 lutego 2005 17:47:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14866
Skąd: wieś
Akurat Vertigo najsłabsze dla mnie... Brzmienie - plastikowe i w ogóle się nie buja. Przewijam ten "utwór".

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 lutego 2005 18:47:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25391
hmm... jakoś chaos to ostatnia rzecz, o jaka oskarżyłbym Rattle and Hum. Oczywiście rozumiem, skąd bierze się taki zarzut, ale kompletnie go nie podzielam. To, co wy nazwyacie chaosem, dla mnie jest bogactwem, różnorodnością... Film oczywiście, jak najbardziej, bardzo pomaga w recepcji, ale film widziałem raz, kilkanaście lat temu, a płyty słucham znacznie częście niz cokolwiek innego U2.

Z mareckim się dość blisko zgadzam w ocenie różnych płyt... War część pierwsza i druga, Achtung (Mysterious na tle innych utworów z Achtung to żadna rewelacja dla mnie), pierwsze dwie płyty, Zooropa...
... z jednym podstawowym wyjątkiem. Dla mnie Unforgettable Fire było zawsze - najgorszą płytą U2! W ogóle nie wiem, czy choc raz przesłuchałem całą od początku do końca. Próbowałem na kawałki, tu strona A, tam strona B, od środka i na wyrywki, jakkoliwek, ale nawet w okresie gdy U2 było wśród moich uluboinych zespołów, ta płyta wywoływała we mnie TAAAAAAAAKIE ziewanie. :oops:
(no i zgadza się z moim najmniej ulubionym fragmentem Rattle, Heartland - nuuda)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 28 lutego 2005 01:39:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
boj 4
oktober 4-
war 4+
under...live 5-
fire 4
joszua 4+
rattle live 4
ahtung 3
zooropa 3-
pop 3+
no i przestałem sluchać.....

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 marca 2005 14:34:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14523
Skąd: nieruchome Piaski
Niestety, nie mogę się zaliczyć do grona zagorzałych miłośników U2, jeśli miałoby ono gromadzić tych, którzy poznali wszystkie nagrania Paula Hewsona & Co. Moja ocena będzie więc ograniczona do kilku płyt.
"War" ***1/2 - i od razu spiesze z wyjaśnieniem, że lubię ten krążek i bardzo doceniam jego bojowniczy charakter (tak samo można określić NMA), ale w moim odczuciu jest nierówny. Przemawiają do mnie rzeczy oczywiste: "Sunday Bloody Sunday", "New Year's Day", "The Refugee", "Like A Song", "Two Hearts Beat As One".

"Joshua Three" ****2/3 Dawno jej nie słuchałem z przyczyn ode mnie niezależnych, a związanych z tym, że swego czasu nie było imprezy, na której bym nie zabierał kasety, ale ją... zgubiłem [OT: ja nie mam szczęścia do niektórych nagrań: "Fresh Fruits For Rotting Vegetables" DK, ekskluzywne wydanie "Souls At Zero" i "Enemy Of The Sun" Neurosis w jednym - choć to ktoś przetrzymuje kilka lat, do czasu reedycji zaginiona taśma "Transmission Into Your Heart", a podobny los spotkał jedynie słuszną wersję "Triodante"]. Powracając do meritum: nie przychodzi mi teraz do głowy inna płyta, którą otwierałyby cztery utwory na tym samym (tj. bardzo wysokim) poziomie, jednak największe wrażenie robiło na mnie zawsze "Bullet The Blue Sky". Są na tej płycie utwory niezasłużenie pomijane milczeniem lub ogarnięte niemal zbiorową (ten temat jawi się jako dowód) amnezją: "Mothers Of The Disappeared" i niezwykłe (inaczej nie potrafię tego nazwać) "Exit". Jednak są tu także kawałki, które wybitnie mnie irytują.

"Achtung Baby" ***** Ten sam problem jak wyżej z dostępem do tych nagrań, ale ja znam je na pamięć. Przede wszystkim za "The Fly", "One", "Mysterious Ways", "Even Better Than The Real Thing" (równie zmysłowy co "MW"), "Who's Gonna Ride Your Wild Horses", "So Cruel", "Ultraviolet (Light My Way)", "Tryin' To Throw Your Arms Around The World", "Until The End Of The World". Paradoksalnie najbardziej urzekły mnie rzadziej wspominane "Acrobat" i "Love Is Blindness" [co do utworów o miłości - może temat na kolejny OT ;) - ładunkiem emocjonalnym dorównać mu mogą "Country Feedback" R.E.M. (może założe wątek na Potforum, w którym Crazy tym razem napisze bardzo krótko, że Michael Stipe & Co. nudzą go śmiertelnie), "Be Sweet", "My Curse" (gdzie Greg Dulli pozwala śpiewać Marcy Mays), "Double Day" i "Night By Candlelight" Afgańskich Wigów, "Hallelujah" w wykonaniu Jeffa Buckley'a, "Where Did You Sleep Last Night" Nirvany i niewiele innych].

"Pop" ****3/4 Teraz zwolennicy "Drzewa Jozuego" nawet nie potrafią uniknąć słów uznawanych powszechnie za obelżywe ;) Oceniany album i dwa poprzednie (z wymienionych, bo przecież nie w dyskografii) nie opuszczały mnie przez długi czas. Może po prostu mam większy sentyment do "If God Will Send His Angels" niz do "I Still Haven't Found What I'm Looking For", "With Or Without You" jest odpowiednikiem "Niezwycieżonego" i brak mu tajemnicy "If You Wear That Velvet Dress" (Kacprze, Moniko :soczek: ). Trafia do mnie "Please", a najbardziej "Wake Up Deadman". Jeśli "Joshua Tree" uznałem za bodaj najlepiej rozpoczynającą się płytę w ogóle, to "Pop" równie pięknie (jeśli nie piękniej) dla mnie się kończy, a odliczanie zaczynam od "If You Wear That Velvet Dress". A przeciez jest jeszcze "Gone", "Staring At The Sun", porywający "Mofo", "Playboy Mansion", "Do You Feel Loved", "Last Night On Earth", obłędne "Miami" (wymieniłem prawie wszystkie piosenki).

"ATYCLB" **** Ta płyta zawsze powoduje u mnie jakieś wewnętrzne rozpogodzenie, ale zawdzięczam to "Peace On Earth", "New York", "Walk On" i "Grace".

Dlaczego nikt nie napisał o ścieżce dźwiękowej do "The Million Dollar Hotel"? Tam się dzieją rzeczy niezwykłe, choć niekoniecznie jest to wyłączną zasługą Bono i reszty The MDH Band (ach, ta Milla... i "Anarchy In The USA" lepsza niż oryginał).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Ostatnio zmieniony śr, 02 marca 2005 15:51:09 przez Miki, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 marca 2005 15:08:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:34:44
Posty: 1092
Skąd: toruń
a myslicie ze warto isc na koncert U2? Bo w lato bedzie u mnie koncert "Auf Schalke"....musze zobaczyc cene...

_________________
...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 marca 2005 15:09:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14523
Skąd: nieruchome Piaski
Glacku, nie zastanawiaj się ani minuty, ale cenę sprawdź :wink:

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 marca 2005 17:15:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:34:44
Posty: 1092
Skąd: toruń
normalne bilety wysprzedane....byloby 65euro.....a tak to musze zobaczyc u znajomych kto ma.... :( ale raczej moge zapomniec :( za drogie bedzie

_________________
...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 02 marca 2005 17:16:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:34:44
Posty: 1092
Skąd: toruń
normalne bilety wysprzedane....byloby 65euro.....a tak to musze zobaczyc u znajomych kto ma.... :( ale raczej moge zapomniec :( za drogie bedzie

ZA TO NEW MODEL ARMY w dortmundzie zagra!!!!! 30 euro!!! NA pewno tam pojde, choc nie znam zespolu, tylko znam z pozdrowien z plyt armii i 2tm2,3 ;:D

_________________
...


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 481 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 33  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 174 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group