Ultima Thule

Czekam na relacje tych, którzy są większymi fanami i bardziej znają repertuar.
No ale niech będzie w skrócie: support koszmarny (tak sobie wyobrażam niemieckie techno mniej więcej), a potem uczta. Orgia świateł i dźwięków, dwie godziny z jakimiś malutkimi minutami, Trent w znakomitej formie fizycznej i wokalnej. Repertuar przekrojowy i zróżnicowany - na początku raczej czady, środek koncertu spokojny, pod koniec znów ostro. Znam tylko twórczość do "The Fragile" włącznie i z niej się pojawiło (chyba nic nie pominąłem):
Terrible Lie
Head Like A Hole
Gave Up
Wish
Burn
Mr. Self Destruct
March Of The Pigs
Reptile
Hurt (ostatnie)
The Day The Whole World Went Away
La Mer
The Fragile
I'm Afraid Of Americans

Dodatkowo Trent powiedział, że jesteśmy The best audience on the tour so far, a w trasie są już ze dwa miesiące.
Robiłem sobie nadzieje, że ten koncert z mojego letniego zestawu będzie i tak najgorszy, patrząc na moje sympatie do pozostałych artystów. Jeżeli ten faktycznie był "najgorszy", to daj Boże same takie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Ciekaw jestem ile w tym prawdy, a ile kurtuazji. Choć fakt, że nasza publiczność podobno jest jedną z lepszych w Europie.

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

hehe ja mogę napisać trochę więcej
Ale moja uwaga będzie miała nieco inny charakter niż by się spodziewano w tym wątku, bo grupa NIN jet mi kompletnie..... obojętna.
Wychodząc na balkon usłyszałem jakiś łomot (mieszkam jakieś pół minuty drogi od targów ) postanowiłem obadać sprawę, i przypomniało mi się w między czasie co dziś(w zasadzie to wczoraj) gra
No i tylko sobie znanymi sposobami( 8) ) wszedłem.
Na koncercie byłem przez około 40 ostatnich minut, i niestety przez ani jeden moment nie doznałem jakiegoś wstrząsu.
Niby był to czad ale taki hmm odległy, nie wywoływał u mnie zupełnie żadnych emocji, mimo, że starałem się coś tam usłyszeć
Trochę taka muzyka do kotleta hehe
Sprawy nie ułatwiało to, że stałem przy konsolecie, co nie ukrywam zabierało kilka kilogramów koncertowego klimatu podscenowego
No dobra jeden moment mogę wyróżnić....dosłownie ostanie łupnięcie gitar, warto było się przejść na ten krótki spacer choćby po to
Z innej strony patrząc, nie miałem już tego wieczoru nic do roboty więc fajnie było posłuchać jakiejkolwiek muzyki na żywo
Od strony technicznej: niestety w momencie kiedy zawiał wiatr nieco dźwięków uciekało... , i telebimy były nieco spóźnione
Zespól chyba (obiektywnie ) w dobrej formie, choć frontman niezbyt kontaktowy, ale tak w zasadzie co to ma za znaczenie?
Darmocha w końcu, a nawet bilet mam

_________________
http://freemusicstop.com

Dobrze że były, przez 2/3 koncertu nie było...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

a prawda, trafiłem jeszcze na czas kiedy były wyłączone, zastanawiałem się nawet czy to koncepcja artystyczna czy wpadka.
Dziwną sprawą było też to, że pokazywały często obraz niezwykle...oddalony

_________________
http://freemusicstop.com

Pan się nie zna 8)

W ogóle to nigdzie nic nie ma o występie Aleca E. , na Onecie żadnych zdjęć, nic zupełnie.

_________________

Na niemieckim techno? Owszem. I znać się nie zamierzam.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

moje wrażenia:
alec empire - do dupy.to wszystko w temacie supportu.

najpierw setlista
Home
Terrible Lie
Discipline
March of the Pigs
Metal (cover - Gary Numan)
Reptile
The Becoming
I'm Afraid Of Americans (cover - David Bowie)
Burn
Gave Up
La Mer
The Fragile
Banged And Blown Through (cover - Saul Williams)
Non-Entity
Gone, Still
The Way Out Is Through
Mr. Self Destruct
Wish
Survivalism
The Hand That Feeds
Head Like A Hole

bisy1:
Echoplex (najpierw w wersji remix )
The Good Soldier
The Day The World Went Away
bisy2:
Hurt

Świetny koncert i publiczność!
Reznor nie należy do rozmownych (na scenie) artystów i jeszcze nie widziałem, żeby tak chwalił publikę.
W ogóle dużo wczoraj mówił i żartował (jak na niego)- fajna była reakcja na błąd Fincka (za wcześnie zaczynał grać w Echoplex)
Reznor: To była wersja remix, a teraz normalnie...

Energia publiki udzieliła się zespołowi - poleciały aż trzy tamburyny, hehe...
Najlepsze momenty dla mnie:
Reptile (niesamowity ciężar i klimat - to faktycznie zmiażdżyło)
The Fragile (publiczności za chórki należą się brawa)
Hurt (najlepsza wersja live tego kawałka, jaką widziałem)
...
pieprzyć - wszystko było super
ale ja to jestem nieobiektywny, bo to moja ukochana kapela

summarum - jak ktoś lubi NIN, a nie był - strzelić se w łeb
albo poczekać na zapis video (Rob Sheridan filmował na scenia 2 kawałki: Survivalism i The Hand That Feeds) i se pooglądać co sie straciło (a potem strzelić se w łeb)

p.s.
tak jak przypuszczałem ...w domu byłem o 5 rano.

A ten pan się zna, Uldorze?
EDIT:

Dla mnie też dwa najlepsze momenty.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Na Alecu Empire i jego twórczości. No przynajmniej wczesnej, wczesna była okej, nie wiem, jak mu solowo idzie.




Ok, teraz jest Was dwóch. Zaczynam się bać.



Toć mówię, że teraz jest Was dwóch.

_________________

fota z nin.com (z wczorajszego koncertu)

HLaH (czyli Head Like a Hole)

Opisany jako our friend and our hero.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Słucham ostatniej płyty NIN, która została udostępniona do ściągnięcia ze strony zespołu i chyba kolejny raz mogę powiedzieć, że budzę sie z ręką w nocniku

Jakie płyty NIN byście podsunęlibyście kompletnemu kompletnemu laikowi do poznania [ech.. ] ?

_________________

czyli, że Ci się podoba, czy nie?
bo ja Twoich postów, jakoś nie mogę rozszyfrować

a najlepsze płyty NIN to "The Downward Spiral" i "The Fragile"

Dorzuciłbym "Pretty Hate Machine" - tylko słuchać z przeświadczeniem, że oto kończą się lata osiemdziesiąte, a nikomu nieznana kapela wyskakuje z taką płytą.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.