Ultima Thule

Po drugim słuchaniu znów zbyt pobieznym ale znów nic nie strzeliło.
Tymczasem YT podpowiada rozmowę L.J. z Wojewódzkim i Kędzierskim.
Chyba się skusze.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

...nie dałem rady dosłuchać do końca... przy trzecim utworze wyłączyłem bardzo zmęczony tą płytą...

_________________
un tralala loco

Tymczasem mi dopiero końcówka się spodobała, a najbardziej Lewituj - akurat ten jeden kawałek porwał. Ogólnie płyta jednak taka sobie, momentami wręcz irytująca.

Uszczypliwych skojarzeń z Araskiem nie rozumiem, ani mi on Janerki nie przypomina, ani Janerka jego. Za to od tej akurat płyty muzykę Araska wolę, toteż zaraz po niej przełączyłam sobie na niego.
A jak już się bawimy w porównania, nie zapominajmy, że Aras nie dysponuje profesjonalnym studio, tylko nagrywa tak po prostu na żywca, na komórkę, i to przeważnie całkiem solo, bez muzyków towarzyszących (z wyjątkiem rzadkich przypadków, kiedy towarzyszą mu latorośle), i przyznam, że często nie mam pojęcia, jak on tego dokonuje!

Yyyyy...

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

O podobieństwie nie mogę się wypowiedzieć, mam jakąś niechęć do posłuchania tej płyty. Natomiast:



brzmi dla mnie, jakby zasadzie też bardziej podobały się nagrania araska...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Po trzech przesłuchaniach nie dołączę do grona narzekających (ani, rzecz jasna, tych, co nie chcą posłuchać ). Owszem, środek jest średniawy, miejscami słaby, ale pierwsze dwa i ostatnie dwa utwory podobają mi się bardzo.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ja np. słabo śledziłem tamten temat o YT i jakoś wcześniej nie trafiłem na Araskowe nagrania, wiec bardzo się cieszę z powyższego nieporozumienia

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Posłuchałem około 1,5 raza, nie miałem jakichś negatywnych odczuć, więc jeszcze będę słuchał.

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Wątku nieporozumienia już ciągnąć nie chcę, bo nie wiem, kto zrozumiał dobrze a kto źle...

Za to z dużą dozą nieśmiałości się odniosę do:

Bo w takim razie ciekawa jestem, czy nie przegapiłeś tam czegoś jeszcze. Twoje milczenie wzięłam za wyraz dezaprobaty, nawet się zastanawiałam, czy się nie pogniewałeś, możliwe, że odniosłam słuszne wrażenie, a może niekoniecznie? (sorry za prywatę w wątku o Janerce)

najwyraźniej przegapiłem, bardzo mi miło, że Ci się chciało, nie pogniewałem się, nie wiem jak z Tomie

o Janerce nie mam nic nowego do napisania

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

To się cieszę w takim razie. Dla mnie to zawsze duża frajda - zrobić teledysk. A Tomie to faktycznie mogła się pogniewać.

Mogłaś zapytać zamiast zakładać.

Tymczasem w dzisiejszym magazynie DGP Lech Janerka odpowiada na pytania dziennikarza w materiale pod tytułem: Przyszłość częstuje mgłą.
Jest w wydaniu elektronicznym, na www tylko zajawka a forum nie przyjmuje .pdf ani .docx więc nawet nie złamię kopirajt-orajt.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Jeśli zrozumiałam Cię źle, mogłeś od razu jasno to sprostować. Bo w 'yyyyy' to dopiero nie wiadomo, o co może chodzić.
Dla mnie Twoja pierwsza wypowiedź brzmi jednoznacznie i nawet nie wiem, w jaki sposób Crazy zdołał ją odczytać inaczej - ale nie chciałam już ciągnąć tego wątku. Z mojej strony peace.

w ogóle to mnie męczy, że ja już widziałem ten Twój fanowski teledysk i teraz nie wiem, czy ja na niego po prostu trafiłem jakoś na YT, czy Ty go nie pokazałaś u nas na jakichś manewrach w ramach youtube party...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Musiałeś trafić na YT, bo ja go z całą pewnością Wam nie pokazywałam. Zapowiadałam tylko kiedyś, że chcę zrobić jakiś teledysk Spirita, stąd może Ci się kojarzy z manewrami.