Ultima Thule

posłuchaj mnie



to Twój punkt widzenia na temat mojego punktu widzenia jest mylny!

nie jestem fanem obecności Hey Joe w Top10 nie dlatego, że mi się ten numer osłuchał/przejadł (zwłaszcza na koncertach ), ale dlatego, że uważam, że jest mnóstwo fajniejszych, które moim zdaniem lepiej oddają muzykalność Hendriksa, są w ogóle ładniejsze, ciekawsze i bardziej porywające

wiem, że macie inaczej ale ja mam właśnie tak

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Znam jedną wersję ludową, która zaczyna się od słów "Hej Józek, dokąd idziesz z tym taboretem?"

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Tak tak, nawet miałem napisać że "Hey Joe" jest trudne i mało melodyjne, więc wielu jednak może i nie zaśpiewa. To może tak - zróbmy sondę uliczną i każmy wymienić jeden utwór Hendrixa. Obstawiam zwycięstwo "Hey Joe".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

..ja też....ale z tym zanuceniem byłoby kiepsko

_________________
ooooorekoreeeoooo

jeżeli chodzi o wymienienie, to ja też obstawiam , że Joe.


= idealna definicja tzw. niezwyciężonego

_________________
ćrąży we mnie zła krew

1. Voodoo Child (Slight Return)
2. All Along the Watchtower
3. Fire
4. Little Wing
5. Purple Haze
6. Hey Joe
7. Crosstown Traffic
8. The Wind Cries Mary
9. Voodoo Chile
10. Foxy Lady

1. Hey Joe
2. Little Wing
3. All Along The Watchtower
4. Foxy Lady
5. Angel
6. Crosstown Traffic
7. Purple Haze
8. Manic Depresion
9. Red House

Tym razem wyszła dziewiątka, niby znam jeszcze cośtamcośtam, ale tą dziewiątkę na prawdę lubię.

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr

1. Purple Haze
2. Voodoo Chile (Slight Return)
3. All Along the Watchtower
4. Crosstown Traffic
5. Wild Thing
6. Fire
7. Foxy Lady
8. Manic Depression
9. Hey Joe
10. I Don't Live Today

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

jesteś pewien?


a u mnie dzisiejszy SZCZYTDZIĘSIĘĆ wygląda tak:

1. are you experienced? (rockowy top one! - po prostu , to samo mogę powiedzieć o solu, zresztą chyba od tyłu)
2. purple haze (psychodeliczna pigułka a nie rozmyta, wręcz przeciwnie - bardzo klarowna kompozycja, i zawsze działa stymulująco na wyobraźnię)
3. hey baby (new rising sun)(odkrycie ostatnich lat, urzeka mnie ten numer i zachwyca, jest tu to coś co i w villanova junction, niewymuszone piękno, koncentracja i spokój w drodze)
4. i don't live today (coś na kształt istoty bluesa w bardziej rozwiniętej formie muzycznej, feel like Im livin at the bottom of a grave)
5. if 6 was 9 (patrz pozycja numer 2, tu jednak szerzej i swobodniej, co za kwas )
6. foxey lady (co za riff, i ta... GICZA! )
7. 1983 (hmmm, i on to wszystko sam nagrał?)
8. voodoo child (slight return)(je, smash wszystko )
9. 3rd stone from the sun (główny motyw gitary i ta swobodna motoryka)
10. have you ever been (to electric ladyland)(a bo taką mam fantazję)




dla mnie HENDRIX jest po prostu najlepszy ! !

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Przeczytałem sobie dopiero teraz dotychczasowe głosy (wcześniej tego nie robiłem, żeby się nie sugerować) i otwieram oczy ze zdumienia. O tak -> . Czy tylko ja oddam głos na hendrixowe wykonanie "Wild Thing"? Czyście albumu "Jimi Plays Monterey" nie słyszeli? Nie powala Was na kolana ten archetypalny riff w wykonaniu Mistrza? O'laboga!

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

niestety dziesiątka nie jest z gumy drogi kolego

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Po kolei:

Nie.

Nie.

Nie.

Wyklniesz mnie, ale mi ten kawałek nigdy nie podchodził. Za prosty? Za archetypowy? Za grzeczny?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Wyklinam jedynie za nielubienie barszczu białego. Za Hendrixa nie.




OK.



Dla mnie to akurat zaleta, ale niech Ci będzie.



Że jak? Różne rzeczy można o tym wykonaniu mówić, ale że jest "za grzeczne"????

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Mój błąd i skrót. Miałem na myśli ogólne pojęcie utworu "Wild thing" jako takiego - czyli wersję The Troggs.... Do niej głównie odnoszą się moje zarzuty, a jak za czymś nie przepadam, to i covery mnie średnio pokręcą zazwyczaj.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Oj, kolega rzeczywiście chyba nie wie o czym mówi .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?