Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 13:07:02

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 08 października 2008 11:47:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Zespół 4 Kopniętych i Fred powstał w roku 1983 w Warszawie. Muzycy wcześniej udzielali się w takich kapelach jak Regres i Alarm. Zespół zagrał kilka razy w Jarocinie, dostał ofertę pokazania się w programie 5-10-15, którą odrzucił, rozpadł się w roku 1986 zostawiając po sobie garść nagrań koncertowych, które po latach stały się dostępne już nie tylko na przegrywanych kasetach, ale też i w sieci.

Nazwa i czas w którym grali powoduje, że są przypisywani, jeżeli w ogóle ktoś o nich pamięta, do punkowego boomu lat 80-tych, jednak ich muzyka to raczej połączenie nowej fali i klasycznego rocka. Na tyle przebojowa, że przy większym szczęściu i normalniejszym rynku, mogliby pójść w ślady Klausa Mitffocha. Mi ich kawałki kojarzą się najbardziej właśnie z pierwszym zespołem Janerki, a z racji spokojnych gitar przy jednoczesnych wpływah punkrockowych również z angielskim Zoundz.

4KiF pierwszy raz usłyszałem w audycji poświęconej polskiej muzyce lat 80-tych w Radiu Kolor, prowadzonej przez Janusza Borysiaka w okolicach 1994 roku. Później dorwałem kilka pojedynczych nagrań, wreszcie - zapisy koncertów. Od początku numery zrobiły na mnie wrażenie, które nie zmieniło się jmimo tego, ze najpierw usłysząłem raczej optymistyczne kawałki i spodziewalem się raczej czegoś wesołego, później zaś okaząło się, że muzyka kapeli jest raczej smutna i mroczna, jak to polska nowa fala tamtego okresu.

Na poszczególnych taśmach koncertowych kawąłki się powtarzają. Poniżej zebrane linki do odsłuchów, wraz z krótkim komentarzem.

Jarocin '83

Ściana goryczy **1/2

Moim zdaniem najsłabszy kawałek 4KiF, do tego w marnej jakości. Lepiej posłuchać wersji późniejszych. Muzycznie dalej słabo, ale przynajmniej jakość znośniejsza. Punk rock, w średnim tempie i z dość naiwnym tekstem. Wersje późniejsze sa łagodniejsze, tu mamy jeszcze dość ostrą gitarę.

Obserwuję rozerwane niebo **1/2

"Obserwuję rozerwane niebo/wojnę wszystkich bogów/ogromnych, ogromnych bogów/walczących o przetrwanie" - Mistrzostwo świata to to nie jest. ten kawąłek również pojawia się i w późniejszych latach, ale ze skróconym tekstem. Warto posłuchać chyba tylko by poczuć klimat końcówki stanu wojennego.

Wiara i nadzieja ***

Tego kawałka później już nie ma. To dość ponure reggae, tytuł streszcza treść. Szkoda, ze nie zachowała się żadna lepsza wersja, choć w związku z dość oszczędną muzyką, tu marna jakość nie przeszkadza tak, jak w przypadku poprzednich kawałków.

Jarocin '86

Obserwuję rozerwane niebo ****

Nowa wersja jest bardziej motoryczna, ciekawsza, bardzo mocno kojarząca się z Klausem Mitfochem, a nawet "Klusem Mitrochem. To mógłby być przebój, zwłaszcza, ze i tekst się poprawił.

Umieram, umieram *****

Jeden z dwóch najbardziej znanych utworów 4KiF, w pewnych kręgach przebój, który doczekał się nawet teledysku, o czym na końcu. Nowa fala w dość szybkim tempie, bas mogący kojarzyć się znów z Klausem Mitffochem, niski, z dużą ilością przejściówek.

Cytat:
Umieram, umieram wśród szarych dekoracji
Nie zmienianych od lat szarych rekwizytów
Ogłuszony klaustrofobią zamkniętego świata
Zamykam oczy, rozczarowany życiem

Brak mi wiary w nieskończoność świata

Obca myśl jest mi obojętna
Z każdą chwilą ubożeje sens życia
Pożerany, pożerany przez robaka fanatyzmu wiary
W bezsens, niestnienie celu

Brak mi wiary w nieskończoność świata


(tekst spisany ze słuchu, więc mogą pojawić się jakieś błędy, tak jak w jednym miejscu nagrania z taśmą dzieje się dość dziwna rzecz. Między zwrotkami mamy krótkie chwile oddechu, całość jest zaś kolejnym wiernym zapisem ówczesnych nastrojów.

Nie dajmy zniszczyć piękna***

W tym kawałku pojawia się - co jest powazną zmianą wobec poprzednich utworów - optymizm, wraz z żarliwym apelem zawartym w tytule. Muzyka też jakby weselsza, choć pozostaje w ramach tego samego gatunku. Niestety poza tytułowym hasłem, tekstu tu właściwie nie ma.

Hybrydy (?), 1986

najdłuższy i najlepiej nagrany z zachowanych koncertów, niestety nie ma pewności co do miejsca zarejestrowania materiału. W sieci krąży nie wiedzieć czemu, jako "Oleśno '91", jednak na stronie zespołu znajduje się sprostowanie, w którym mowa o tym, że ostatni swój koncert zespół zagrał w roku 1986 w Hybrydach i prawdopodobnie jest to zapis tego gigu.

Intro ****

Krótkie, instrumentalne wprowadzenie. Bez fajerwerków, ale dobrze pełni swoją rolę.

Obserwuję rozerwane niebo *** 3/4

wersja trochę słabsza niż znana z Jarocina, ale niewiele się od niej różniąca. Jeszcze bardziej Klusowo-mitrohowa.

Ty, która jesteś *****

Mrok i brak powietrza. Gawliński z jego ówczesnymi Sybillami i szerszeniami zostaje skierowany do przedszkola.

Umieram, umieram *****

Tekst tym razem w drugiej osobie, początek kojarzący się z... Iron Maiden, całość nadal porywająca, trochę bardziej rozbudowana w stosunku do poprzedniego zachowanego wykonania.

Żabko konająca *****

"Oda do konającej żabki" z Dickensowskiego "Klubu Pickwicka" zilustrowana ciekawym, niepokojącym nowofalowym punkrockiem. Ciekawy zabieg z nieśpiewanym refrenem.

Cytat:
Ach czy mogę bez żałości
Patrzeć, jak — ofiara złości —
Giniesz, w pierwszej swej młodości,
Mała, biedna, drżąca —
Żabko konająca!
Powiedz, czy cię chłopcy dzicy,
Z błota na środek ulicy,
Psem wyszczuli, okrutnicy?
O, boleści wrząca —
Żabko konająca
tłum. Włodzimierz Górski


Ściana goryczy ***

Powrót do kawałka z poczatków działalności, niestety, zarżnięty pprzed niepotrzebne przedłużanie. To byłby świetny numer na dwie i pół minuty, tymczasem trwa dłużej i zaczyna męczyć, w czym sprzyja dość infantylny tekst. Zgaduję jednak, ze ten kawałek może mieć całkiem spore grono zwolenników wśród osob kojarzących 4KiF, jest przecież słusznym głosem w słusznej sprawie.

Cytat:
Zniszcz ścianę, zdobądź się na to, rozbij ludzki strach


My, 4 Kopniętych i Fred *****

Przebojowy manifest zespołu, niewesoły tekst, ząspiewany jednak lekko i beztrosko do wesołej muzyki, co jakimś cudem wcale się nie gryzie. Od tego kawąłka zacząłem poznawanie tej grupy i chyba kazdemu polecałbym go na początek, gdyż jest tu wszystko, co najlepsze i charakterystyczne.

Cytat:
Nasze głowy wypełnione mięsem
Nasza jaźń hamowana przez świadomość
Żyjemy, bo takie było przeznaczenie
My, 4 Kopniętych i Fred

Lubimy senne marzenia
Nirwanę, stany upojenia
Żyjemy, bo takie było przeznaczenie
My, 4 Kopniętych i Fred


na koniec obiecane teledyski, powstałe współcześnie:

My

Umieram (tu chyba jest nawet wersja studyjna utworu, jakość bardzo dobra[/url]

http://4kopnietychifred.blogspot.com/

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 07 lipca 2013 22:58:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
5 lipca 2013 roku wydarzeniem wieczoru na Rocku na Bagnie miał być, zapowiadany zresztą już na edycję zeszłoroczną, która się niestety nie odbyła, powrót 4 Kopniętych i Freda. No cóż...

Nie było oryginalnego wokalisty, różne są pogłoski o przyczynach, ponoć rzecz rozstrzygnęła się bardzo niedawno. Zamiast niego pojawiła się dziewczyna w ciąży o gotyckich ciągotach. Nie brak oryginalnego wokalu był jednak głównym problemem (choć sporo ludzi się go domagało pod sceną), a brak.. oryginalnych kawałków. Zespół zagrał tyle samo kowerów, co rzeczy własnych, zostawiając niedosyt, delikatnie mówiąc. Nie wiem, skąd taka decyzja, ale dla fanów było to bardzo duże rozczarowanie. Tym bardziej szkoda, że słychać było bardzo duży potencjał. Mogło być naprawdę dobrze. Tymczasem zespół zdecydował się na pozycję nowofalowo-gotyckiego coverbandu.

http://youtu.be/k9yy_FSUihk

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 08 lipca 2013 21:46:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
Zespół zagrał tyle samo kowerów

A co konkretnie grali?
Cytat:
Jarocin '83

Kiedyś po internecie krążyła taka składanka, gdzie były nagrania z tego festiwalu w bardzo dobrej (jak na ten czas i miejsce wręcz idealnej) jakości - po 1, 2 numery każdej kapeli. Kiedyś tego czasem słuchałem i to była moja główna styczność z tym zespołem. To były dwie piosenki, "Obserwuję" i taki bardziej punkowy kawałek z refrenem "każdy dzień ostatnim dniem". Trochę się chyba sypali, ale wydawali się mieć jakiś potencjał. Tak trochę off-topując ta składanka to była fajna zbieranina, bo był np. zespół Nie'm z Torunia, który brzmiał tam jak Republika z saksofonem, a był taką proto-Kobranocką (Szybki Kazik na wokalu i pianinie, ten sam perkusista i saksofonista), albo grupa Rejestracja z dobrymi czadami. Żałuję, że tego nigdzie nie mam, ale pewnie można to łatwo znaleźć.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 08 lipca 2013 22:55:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
zagrali "Obserwuję", nie wiedzieć czemu dwa razy, zagrali "Wojny kanał" (o ile nie przekręcam tytułu, dla mnie on funkcjonował zawsze jako "Ty, która jesteś...", "Umieram" i coś instrumentalnego na rozgrzewkę. Po za tym co najmniej dwa razy Soiuxie, raz Joy Division; potem musiałem się na chwilę zwinąć, więc nie wiem, co było na końcu, coś szybkiego i punkowego. Cholera wie, czy ich.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group