Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 10:47:20

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 130 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 12:23:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
"Wiosna na pustyni" z płyty "Plagiaty" Janerki.
Przestrzeń i ponurość... pustynia.
Ale też wiosna ;-).

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 12:32:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Rozwinę wątek polski...
Najlepszy początek ma wspomniana "Triodante". Też z napięciem wsłuchuję się w te dzwonki. Ale tuż za nim jest początek z "Ducha". Stopniowo narastający szum, który niczym przypływ konkretyzuje się w motyw "Inaczej niż zwykle". No a początek "Zjaw i ludzi" to piees? Ja często sobie to puszczam po kilka razy z rzędu!
Lubię początek piewrszej płyty Kultu. Tuk-ty-tutuk-ty-tuk-ty-tuk-ty-tuk-ty-tutuk-ty-- oeeejja! Ta automatyczna perkusja taka dyskretna, cicha a potem okrzyk Kazika no a dalej już "Wspaniała nowina".
Lubię niepokojący wstęp do "Nieustannego tanga" Republiki. Te rozgadane głosy ludzi, biba ale już przy pierwszych taktach perkusji nie wygląda to zbyt sielankowo.
Na wspominkę zasługują też zabawne początki Maanamu ("Bodek" w "O!") i Klausa Mitfocha ("Śpij aniele mój").

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 12:37:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Aras, a Legenda? Zaczyna się Twoim podobno ulubionym kawałkiem Armii. :)
Lubię początek debiutu Wilków, takie tańce plemienne.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 13:33:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Z polskich to IMO najlepszy początek ma druga płyta Kultu i Wódka. Kilka uderzeń pałeczką o pałeczkę i te wariacje perkusyjne na tle saksofonu.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 13:35:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Prazeodym pisze:
druga płyta Kultu i Wódka

Druga płyta Kultu zaczyna się uderzeniem wiosłem o wodę i ojojojojojojojoj ojojojojojojoj. :roll:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 13:48:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22844
nie. tak zaczyna się wersja z bonusami, ale prawdziwa druga płyta Kultu zaczyna się od Wódki. Jeżeli "Posłuchaj..." zaczyna się od wiosła, to "Spokojnie" zaczyna się od "Czarnych słońc" a chyba nikt się przy takim stwierdzeniu nie będzie upierał.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 13:53:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 21 lutego 2007 22:27:13
Posty: 906
Skąd: Warszawa
No własnie jak mogłem zapomnieć <sciana>

Kult - Spokojnie - Czarne słońca

Piekne klawisze Grudzińskiego,ideał na początek

_________________
Moja kapela: www.youtube.com/user/poligonnr4


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 14:09:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Hmmm.... Ok, Budyń, masz trochę racji. "Trochę", bo od "Patrz!" to się zaczyna "Spokojnie" oryginalne, a od "Wódki" "Posłuchaj" PIERWOTNIE OKROJONE. To znaczna różnica.

Given to fly pisze:
Kult - Spokojnie - Czarne słońca
Piekne klawisze Grudzińskiego,ideał na początek

Hehe, sorry że się znowu czepiam, ale to z kolei się zaczyna od dialogu, a po chwili dopiero klawisze.
(Nigdy nie akceptowałem tego początku zresztą. Pisałem już - UWIELBIAM "Czarne słońca" ale nie jako bonus do tej płyty, a już zwłaszcza nie na samym początku)

Z dobrych początków? Początek debiutu Marillion. Z nicości wyłania się ni to szept, ni to śpiew So here I am once more.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 14:34:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Peregrin Took pisze:
Aras, a Legenda? Zaczyna się Twoim podobno ulubionym kawałkiem Armii



Nooo, jeśli za początek płyty uznamy cały utwór - to oczywiście.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 14:35:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
W sumie chodziło mi jednak o wstęp, to ruszenie z przysłowiowego kopyta.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 14:39:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
A to nie. Kopyto owszem jest, ale nie wyróżniają się te pierwsze sekundy jakoś szczególnie.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 15:12:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Jasiek pisze:
Utwór Thick as a Brick jest zdecydowanie najlepszym utworem zaczynającym i kończącym płytę Thick as a Brick, a nawet najlepszym utworem zaczynającym i kończącym stronę A i najlepszym utworem zaczynającym i kończącym stronę B owej płyty

hehe no tak :wink: Chodzi mi dokładnie o pierwsze słowa i dźwięki :wink:
(a płyty thick as a brick jako całości ostatnio nie lubię :mrgreen:)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 17:07:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
ale co jest szczególnego w samym początku Thick as a Brick? pitoli sobie coś na gitarce, ładne bardzo, ale nie wyróżnia się niczym

Wspomniałem o metodologicznych kłopotach moich z tym wątkiem - bo pierwsze moje skojarzenie z określeniem "początek płyty", to miały być takie pierwsze sekundy. Riff albo akord albo głos albo odgłos, który wchodzi od razu i stanowi wartość samą w sobie. Jak Aqualung, jak Smells Like Teen Spirit, jak Let There Be More Light, jak Help, jak właśnie Good Times Bad Times i wszystkie pierwsze płyty Led Zeppelin. Gera lista główne ma takie rzeczy.

Są też początki, które może i świetne, ale nie wyróżniają się aż tak bardzo, bo to po prostu zaczyna się piosenka i tak jak się zaczęło, tak idzie i dalej. Pewnie to miał na myśli arasek o Kochaj mnie, tak jest np. na płycie Blues Breakoutów - ogromnie lubię jak to zaczyna brzmieć, ale niczym sięto nie wyróżnia od dalszych minut. Bardzo dużo takich sytuacji jest.

Ale do tego dochodzą początki bardziej rozbudowane, długie na np.minutę, ale ewidentnie też będące początkami. Np. jak zaczyna się płyta Night at the Opera, stopniowo rozgłaśniający się fortepian, do tego ciężka gitara, jakieś syreny, narastający zgiełk. Albo Mein Herz brennt na Mutter - najpierw przytłumiony głos z cichym akompaniamentem, potem wchodzi perkusja, ale jeszcze na lekko, i nagle ŁUP!!!

Kolejna kategoria - początki wychodzące z dłuższej ciszy, często z jakimiś niemuzycznymi odgłosami, np. u Flojdów takie się znajdowały (Atom, Astronomy).


W tych różnych kategoriach początków mam swoje typy, ale nie bardzo umiem je wszystkie do kupy ustawić w listę.

Najsilniej do mnie póki co przemówiły te:

- Shema Israel Adonai Elohenu, płyta 2 Tm2,3 - sam wstęp, ten z piszczałką, jest rewelacyjny, a jako zapowiedź przed straszliwym wręcz przyłożeniem, jest to powalające. W muzyce polskiej nie znalazłem nawet bliskiej konkurencji i w ogóle jest to silna kandydatura na numer jeden, z tym że to z tych bardziej rozbudowanych wstępów.

- In the Flesh, The Wall - potęga !!!

- Break on Through, pierwsza płyta Doorsów - momentalnie wciąga, zaczyna bujać ale i wręcz hipnotyzować!

- Aqualung Jethro Tull - genialny riff, perkusja, głos... arcydzieło pod względem zwięzłości formy, w kilka sekund udaje się przykuć mnie do taśmy i powalić ;-)

- Songs From The Wood, Jethro po raz drugi i chyba wokalny wstęp numer jeden ever!

- Mein Herz brennt z płyty Mutter - od pierwszych dźwięków coś fascynującego wykrada się z głośników, potem zaczyna się uwalniać a wreszcie uderza z potworną MOCĄ!!

- Death on Two Legs z Nocy w operze - pisałem już powyżej, w tym wstępie się tak wiele dzieje, takie bogactwo pomysłów jak... potem na całej płycie :!:

- To Bring You My Love - w zupełnie inny sposób, ale to również krótkim wstępem w doskonały sposób streszcza i samą piosenkę tytułową, i całą płytę. Nie mogłem przestać słuchać!

- Frantic z St Angera - MAKS!!! Z każdy taktem robi się coraz większy czad, co chwila dochodzi coś nowego, wszystko bezbłędne! - to jest nawet lepsze od wstępu do utowru Breed z Nevermind, który mnie zawsze powalał właśnie tym nawarstwianiem czadu.

- Astronomy Domine - Gero dobrze napisał: jest to STRASZNIE efektywne i w pełni przekonywujące

- Atom Heart Mother - miałem tu wątpliwości, bo to najdłuższy wstęp ze wszystkich, ale i do wyjątkowo dlugiego utworu, i jednak absolutne TAK, bo oto z pewnego chaosu (ale jakże obiecującego!) wyłania się jeden z moich ulubionych utworów wszechczasów.

Na razie tyle. Nie wspomniałem o kilku pewniakach, które może aż tak nie zażarły, kiedy ostatnio odsłuchiwałem, ale na pewno mieszczą się w pięciogwiazdkowych początkach:

London Calling zwłaszcza ten bas!
Smells Like Teen Spirit
wszystkie pierwsze cztery Zeppeliny
Iiiiibrahiiiiiiim
Help! I need somebody!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 17:13:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22844
Peregrin Took pisze:
Wódki" "Posłuchaj" PIERWOTNIE OKROJONE. To znaczna różnica.

ale przeciez akurat "Wioślarze" nie byli odrzuceni przez cenzurę i nie mieli znalesc się oryginalnie na tej płycie - to był pierwszy singiel Kultu.

A jeżeli chodzi o Kult, najlepsze wejście to "Czterej głupcy" na "Your eyes". Kilka innych typów:

Armia - Kochaj mnie (Legenda)
Lech Janerka - Lola chce zmieniać swiat (Historia podwodna)
Amorphis - Day of your beliefs (nie pamiętam, jaka to płyta, jako całość tak była nieważna dla mnie)
Iron Maiden - Be quick or be dead (Fear of the dark)
Iron Maiden - Aces High (Powerslave)
The Exploited - Beat the bastards (Beat the bastards)

potem soboie pewnie jeszcze coś przypomnę

np. Opeth - In mist she was standing (Orchid)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 21:09:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:05:18
Posty: 3785
1. Neurosis - Enemy of the sun
Lost - absolutny nr 1 z utworów otwierających, już zresztą o tym kiedyś pisałem

a dalej, kolejność przypadkowa

The Doors - L.A. Woman
Changeling - ewolucja morrisonowego głosu skończyła się, zdecydowanie najlepszy album, a na rozpoczęcie nie wyobrażam sobie żadnego innego kawałka

Lao Che - Powstanie Warszawskie
1939/Przed burzą - W imieniu Rządu Jedności Narodowej ...

Mr. Bungle - Mr. Bungle
Quote unquote - cisza, jakieś szepty, potem trzask tłuczonej butelki - i zaczyna się, najlepszy chyba, kawałek na najlepszej chyba płycie Bungli.

Something Like Elvis - Personal Vertigo
Red river - takiego rozedrgania, a zaraz takiej siły wyrazu pozazdrościć SLE mogła cała scena. genialny utwór, szczególnie z tymi rwaniami na koniec.

Red Hot Chili Peppers - BloodSugarSexMagik
Power of equality - dingdarading a potem już nogi same skaczą

Asgaard - EyeMDXTasy
OriEnthral - pomimo całej lekuchno wiejskiej teatralności kapel tego typu, ten kawałek naprawdę jest dobry i pomimo w sumie przyzwoitego poziomu całej płyty, mógłby wprowadzać do czegoś o wiele lepszego

Rage Against The Machine - Rage Against The Machine
Bombtrack - nic chyba dodawać nie muszę

Joy Division - Unknown Pleasures
Disorder - bas bas bas !

więcej mi się nie chce pisać :)


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 130 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group