Ultima Thule

Różnica między The Stranglers, a The Police jest taka, że The Police gra w oryginalnym składzie, natomiast w The Stranglers została dziś tylko połowa składu z końcówki lat 70 (basista i klawiszowiec). Z drugiej jednak strony The Stranglers cały czas nagrywa nowe płyty, a o dwóch ostatnich słyszałem wiele pozytywnych opinii (przedostatniej TR dał 4 i pół gwiazdki)...szkoda, że nie grają tego nowego materiału bo słyszałem u znajomego kilka nowych utworów i były całkiem niezłe.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

czękuje powiedział wokalista i skończyli znakomite No More heroes

i teraz Owsiak charczy niech ktoś go stamtąd zabierze do szpitala!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

No i zaczęły się bisy: znakomita wersja Hanging Around. Coś mi się wydaję, że teraz zagrają London Lady
EDIT: Chyba jednak przestraszyli się Owsiaka i zwiali

Przenieśmy się do roku 1978...

Live (X Cert)
Płyta ta była pierwszą koncertówką The Stranglers i jedyną wydaną w ich postpunkowym okresie twórczości. Nagrywano ją w 1978 r. na różnych koncertach - choć właściwie nie słychać jakiś większych różnic w brzmieniu poszczególnych utworów. Myślę, że płyta dobrze oddaje klimat tamtych czasów - słychać dużo stosunkowo długich rozmów muzyków z publicznością. Pewną wadą jest natomiast dobór utworów. Ktoś kto dobierał te utwory - zapewne z przekory - nie umieścił tu większości singlowych przebojów, za to umieściły rzeczy które wcześniej lądowały na stronach B simngli. Czyli nie ma np. "Peaches", ale za to jest rokendrolowe "Go Buddy" Go. Zamiast "Something Better Change" jest "Straighten Out" - utwór z EP-ki wydanej w 1977 (na EP-ce tej ukazało się też "Hanging Around" , "Grip" i właśnie "Something..."). Nie ma nawet hymnu "No More Heroes", a ze świeżo wydanej płyty "Black and White" są tylko 3 utwory (albo właściwie 2 - gdyż "Do You Wanna" i "Death and Nigt and Blood" są połączone i tworzą jedną muzyczną całość).
Podsumowując - myślę, że jeśli traktować tą płytę jako klimatyczną ciekawostkę zasługuje ona spokojnie na ****
http://www.youtube.com/watch?v=X0UvR3jKmRc
Aha - na CD jako bonus dodano koncertową wersję "Peasant in the big shitty" wydaną w tamtym okresie na singlu (Liberty Records.str. B - "Choosey Susie"). Jest ona starsza niż właściwa zawartośc albumu - nagrano ją bowiem 10 grudnia 1976 na koncercie w "The Nashville" (tak podaje informacja wydrukowana na singlu).
EDIT: Nieco pomieszałem co zauważył jeden z użytkowników wysyłając mi PW. Nie ma tu żadnego utworu, który ukazał się na stronie B - London Lady, Go Buddy Go i Straighten Out były na tzw. podwójnych stronach A, Hanging Around było singlem nie przeznaczonym do sprzedaży, a dla radiowców, zaś 5 minuts ukazało się na oddzielnym singlu, ale nie na żadnym albumie. Natomiast płytka z koncertową wersją "Peasant..." była specjalnym singlem sprzedawanym jedynie w pakiecie z pierwszym albumem Stranglersów.

po tym, jak wybraliśmy "Golden brown" na pierwszy taniec, naszła mnie ochota na poznanie większej dawki Stranglersów (kiedyś próbowałem, ale wtedy mi nie weszlo, a była to płyta "The raven"). Gdzieś w zapomnianych zakamarkach mojego komputera znalazłem single Stranglersów i sobie słucham. Na razie na mój ulubiony numer wyrasta "Nuclear device"... Zaś moja pierwsza myśl jest taka:
tak jak płyta z singlami Killing Joke zdemolowała dla mnie mit o oryginalności i odkrywczości czerwonej Siekiery, tak Stranglersi niszczą podobny mit o Klausie Mitfochu. Kiedyś czytałem, że inspirowali się Stranglersami, wychodzi na to, że nawet w moich ulubionych kawałkach. Lepiej jednak nie słuchać zagranicznych kapel

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Miałem podobne odczucia poznając wczesnych Strangersów!

Edit: O, nawet je wówczas zwerbalizowałem.

A to jakiś problem?
Kiedy mi się coś podoba, mam gdzieś tego odkrywczość albo wtórność.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

o, Piotrek
(tzn. odkrywczości nie mam gdzieś, ale wtórność całkiem często)

Poza tym Klaus Mittfoch dla mnie bije na głowę wszystich Stranglersów, których słyszałem (a przecież bardzo lubię), więc nie widzę problemu

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A czy Budyń albo ja napisaliśmy, że już się nam Klaus nie podoba?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

"niszczą mit" zabrzmiało jakoś złowieszczo

_________________
ćrąży we mnie zła krew

......ja tam wolę Stranglers

_________________
ooooorekoreeeoooo

... jak i w ogóle większość muzyki jaką słyszałem.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Najnowsza solowa płyta Cornwella jest udostępniona przez twórcę za darmo w sieci. Na razie posłuchałem pierwszych kilku utworów - mają szorstkie garażowe brzmienie, ale zupełnie nie-Stranglersowskie. To dobrze, że ktoś z takim dorobkiem artystycznym na starość nie odcina kuponów od dawnej twórczości.
http://www.hooverdamdownload.com/

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Festiwal Poza Kontrolą 1986: Out of Control - Jean Jacques Burnell voc • Wojciech Konikiewicz keyb • Paweł Kuczyński bg • Zbyszek Krzywański g • Sławek Ciesielski dr - (skład okazjonalny; występ poza konkursem)

Zdjęcie i informacja stąd.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

......Stranglers w okresie LaFolie i Feline był według mnie ewidentnie pod wpływem zespołu Can

_________________
ooooorekoreeeoooo