Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 00:51:00

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 491 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 29, 30, 31, 32, 33  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 11:04:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
Bardzo nierówny to album


Niech mi będzie wolno wyrazić przypuszczenie, że prawdopodobnie od bardzo dawna nie miałeś dogodnej okazji ku temu, by efektywnie oddać mocz, nieprawdaż?

:wazniak:

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 11:28:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
To proszę przedstawić swoje ogwiazdkowanie utworów z płyty. Oparte na świeżym odsłuchu :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 17:01:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
super Witt, może posłuchamy na cztery (lub sześć) uszów (a może też Mikołaj?) jak wpadniesz/wpadniecie?

muszę przyznać, że - choć często leję ;) - stopień przemitologizowania tej płyty sprawia, że aż mnie skręca na myśl, że miałbym przesłuchać samemu ten duszny album oparty w dużej mierze na brzmieniu organów, które mi w najmniejszym stopniu nie odpowiada

a nie w pojedynkę to co innego, tu się rzuci żarcik, tu spali zioo, a może - istotnie - coś się człowiekowi na starość obróci?

(dodam, że wersje Break On Through i zwłaszcza Soul Kitchen z Absolutely Live zawsze mnie bardziej porywały i nawet mógłbym się przy nich zgodzić, że to ciekawa muzyka

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 17:18:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Też robiłem sobie ostatnio powrót do 1967 (wielkie pozdro dla drugiej płyty 13th Floor Elevators) i też miałem swoje problemy z debiutem Doorsów. Przede wszystkim: przesyt brzmieniem organów (ale zaraz, na Strange Days mi te organy nie przeszkadzają), zmęczenie materiału (ale zaraz , płyt Zeppelinów słuchałem jeszcze więcej niż Doorsów a żrą mi niesamowicie), no i jakiś wyraźny spadek mojego zainteresowania, gdzieś od połowy solówy w środku Light my Faja do Take it as it comes. Jak oceniam całość albumu dzisiaj? Cytując buldoga z kawału o wyścigu psów: no, kurde, nie wiem.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 18:58:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
Całej płyty nie słuchałam nie wiem nawet, ile już lat. Ale gdy czasem pojawia mi się to i owo Doorsów w trybie flow na Deezerze, to muszę przyznać z pewnym jednak... zaskoczeniem i żalem?... że zwykle uderzało mnie poczucie, jak bardzo są to pieśni przeszłości - w różnych tych słów znaczeniach. Dystans się wytworzył - lat i emocji - między mną a Doorsami. Ale też po prostu wrażenie, jak bardzo STARA ta muzyka jest, z innej epoki pod każdym względem i niekoniecznie jeszcze wzbudzająca we mnie świeże emocje - jakby ten sposób ich wyrazu się - dla mnie, ofc - zużył.

Ale może dam im jeszcze szansę - tylko nie wiem, czy najbardziej znanymi albumami.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 19:24:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Prazeodymie, odbiór płyty odbiorem płyty, ale Doorsi dla mnie mają jednak moc i coś szczególnego w sobie. Najbardziej gotycki z hipisowskich bandów! Na pewno są fajniejsi niż Led Zeppelin :) .


Tyler Durden pisze:
Jedna gwiazdka dla Backdoor man?!

Tak. Od dawna mam tak, że gdy wiem, że za chwilę będzie Backdoor Man, to odbezpieczam pilota :wink: .
Ej, a pamiętasz jak tu w wątku gwiazdkowałeś wszystkie płyty numer po numerze? Nie pamiętam tylko czy dojechałeś aż do LA. Od Czitałej do Syrakjuz (schodzisz :wink: ).

Tyler Durden pisze:
A coż to za nowa wersja?

Ta bez "cenzury". Nie taka już nowa właściwie. Chcę i nie chcę się z nią zapoznać lepiej. Jak buldog u Prazeo (chyba nie znam tego kawału!).


Dziś "Strange Days". Album nieco równiejszy, choć nie pozbawiony słabości. Ekstra, że jest basista, szkoda, że Krieger tak poszedł w slajd. Mógłby czasem przypieprzyć.

Strange Days - ***** (Super jest nieoczywista intensywność tego numeru i jego trochę poukrywane ciężary).
You're Lost Little Girl - *** i pół (Lepiej się zaczyna niż kończy, ale lubię te zmiany perspektywy u Doors, jak wprowadza ten utwór. Zawsze też przypomina mi się wersja Budzego).
Love Me Two Times - *** i pół (Lepiej się kończy niż zaczyna, all right yeah!).
Unhappy Girl - *** i pół (Trochę za dużo miałczenia, ale nie jest źle).
Horse Latitudes - * i pół (Dawniej bywało lepiej, ale teraz nie lubię tego fragmentu płyty, skipuję zwykle).
Moonlight Drive - ** (Może kiedyś zdobędę się na apologię tego numeru, ale jeszcze nie dziś, proszę nie drażnić rekina).
People Are Strange - ***** (Wiem, banalnie. Ale podobało mi się w 1992, ujmuje i w 2022. Choć po drodze były spadki. Co to za akord na koniec?).
My Eyes Have Seen You - *** i pół
I Can't See Your Face In My Mind - *** (Wkurwiało szejkaniem, słuchane pierwszy raz po latach. Ale już przestało).
When The Music's Over - ***** (Z Endem miałem rozbraty, ale tego zawsze słuchałem z uwagą. No i ktoś tu wreszcie odłożył szyjkię, a rozkręciłł wzmacniacz!).

Nie wiem jaka byłaby średnia arytmetyczna, ale idąc za głosem serca daję "Strange Days" ****.




PS. Monika, kiedyś wrócą!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 listopada 2022 22:10:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Mogę spróbować z gwiazdkami, w końcu te odsłuchy (obu) mam dość na świeżo. Nie dziś, no słucham czego innego i mi nie zagrają w głowie - anyway nie mam wątpliwości, że debiut rzeczywiście jest nierówny i chyba czasem mi to przeszkadzało, ale teraz całkiem nie.
Stopień zmitologizowania - zapewne ogólnie tak, ale nie u mnie. U mnie jeżeli coś było zmitologizowane, to LA Woman, zresztą trzyma się do dziś najmocniej i mocniej od większości innych rzeczy. Ostatecznie, tę listę'67 debiut wygrał nie dzięki mitologii, tylko wręcz przeciwnie: wbrew temu, że miał być gdzieś znacznie dalej. Obronił się na bieżąco muzyką, najlepiej, jak się dało.

W każdym razie obie płyty mają u mnie potężne pięć gwiazdek (a L.A.Woman ma sześć).

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 04 listopada 2022 00:17:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
słucham właśnie po wielu latach Strange Days

Strange Days***** - pomijając znanych z taśm Taty Ridersów, był to pierwszy numer Doors, którego wysłuchałem w ósmej klasie z własnoręcznie kupionej kasety "Elektry", dziś bez wahania ulubiony numer Doors w ogóle, inaczej wyprodukowane organy od razu lepiej mi wchodzą, ciekawa progresja, fajny efekcik na głosie Jima, cudo

You're Lost Little Girl ** i 1/2 - gitara mocno nie stroi i doszedłem (niestety) do momentu, w którym mi to zaczyna przeszkadzać, ale gitary tak samo nie stroją w Lady Jane Stonesów lub Natural Harmony Byrds a tam jednak jakość samej piosenki pozwala mi zapomnieć o tym... tutaj, no cóż, piosenka jest wybitnie "nastrojowa", ale mnie ten nastrój już nie bierze, na plus bardzo fajne solo Kriegera

Love Me Two Times ** i 3/4 do cna osłuchane i ograne, niewiele już po tym dla mnie zostało poza, o dziwo solem klawesynu... ale przynajmniej można zatrzymać uwagę na głosie Jima, kilka ozdobników gitary też fajnych, ale nie te główne

Unhappy Girl ***** nadal dla mnie przepiękne, piękna barwa wokalisty, super ten hi-hat czy coś od tyłu, śmieszne dwie gitary slide w solówce, niby ich za dużo, ale fajnie za dużo, porusza mnie, fajnie tu wrócić

Horse Latitudes**** i 1/2 wiersz jest piękny, meloreckrzyktacja przesadzona ale przykuwająca uwagę, podkład kiedyś mnie drażnił, a dziś zaciekawia, jak oni to zrobili (coś tam czytałem o zwolnieniu taśmy), temu numerowi służy to, że oddala się w czasie jak ten statek na horyzoncie, to jest zaskakująco kunsztowny numer mimo być może przesadzonej teatralności

Moonlight Drive***** - kiedyś mniej mi się podobało, bo kompozycja to jest dla mnie średnio ciekawa, ale dzisiaj bardziej doceniam tzw. "czuja" w graniu i Densmore'a i zwłaszcza Kriegera (bardzo trudno tak precyzyjnie grać takie krótkie frazy slide'm), mocna rzecz

People Are Strange*** i 1/2 - mimo że ten numer znudził mi się już w liceum, niechętnie przyznaję, że trafność przekazu jest zdumiewająca, ciekawe gitary (choć jedna - ta rozłożysta pod koniec - znów leciutko nie stroi), ostatni akord to H z (chyba) sekstą małą

My Eyes Have Seen You ***** - zaskakujące jest to jak na tej płycie plastyczne są "czady", świetny jest ten kontrast z głosem Jima jak w Unhappy Girl przy ostrzejszym podkładzie, potem oczywiście jego śpiew się diametralnie zmienia, świetna jest tu aranżacja, choć nieoczywista, świetne wykonanie, wszyscy wymiatają, doskonały numer

I Can't See Your Face In My Mind *** - raz na jakiś czas ten numer jest ok, ale już drugi raz bym go nie posłuchał w tym roku (mimo że to przecież najbardziej "moodybluesowy" numer na tej płycie), tym razem slide mnie denerwuje, a wokal Jima nie przekonuje, wszystko takie rozwleczone, nie wierzę temu utworowi, na plus talerze od tyłu i niespodziewana fraza until we say goodbye na sam koniec

na When the Music's Over nie mam czasu ani ochoty dziś

jak to zawsze podkreślałem, mam dość duży problem z biografią Jima, która bardzo mi rzutuje na muzykę, za dużo książek o nim przeczytałem, żeby nie powiedzieć połknąłem; niestety - jest tak, że powinienem mieć żal do siebie, że sobie go kiedyś obrałem za idola, a mam żal do niego, więc proszę wziąć na to poprawkę... mimo to cały album (bez jednego utworu) przesłuchałem teraz z wielką przyjemnością i niemałym sentymentem do dawnych czasów, kiedy wszystko było prostsze łącznie z "krytycznym słuchaniem", dobranoc

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 04 listopada 2022 08:35:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
To proszę przedstawić swoje ogwiazdkowanie utworów z płyty


Z całego serca pragnąłbym to uczynić, ale niestety nie mam czasu. :rabbit:

Na szczęście już nie muszę, bo jak konstatuję po poniższych zdaniach:
antiwitek pisze:
Doorsi (...) mają jednak moc i coś szczególnego w sobie. (...) Na pewno są fajniejsi niż Led Zeppelin

...mocz został z powodzeniem oddany. :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 04 listopada 2022 09:13:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Pet pisze:
Z całego serca pragnąłbym to uczynić, ale niestety nie mam czasu.


Tak myślałem 8-) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 04 listopada 2022 17:04:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
mam dość duży problem z biografią Jima, która bardzo mi rzutuje na muzykę, za dużo książek o nim przeczytałem, żeby nie powiedzieć połknąłem; niestety - jest tak, że powinienem mieć żal do siebie, że sobie go kiedyś obrałem za idola, a mam żal do niego


Ostatnio mam tak często z różnymi postaciami. I chodzi mi po głowie myśl, że często, kiedy konfrontuję się z różnymi biografami po latach, największym problemem okazują się dla mnie nie jakieś przegięte ekscesy czy jakieś problemy z ąm, tylko takie pospolite, wręcz przyziemne, chamstwo i głupota dawnych idoli...Akurat biografii Jima na wyrywki nie znam (aż dziwne! jak miałem z 15 lat, to kupiłem jakąś biografię, ale mnie znudziła, a po kilku latach, spieniężyłem ją, biednym studentem będąc...), więc nie wiem jak to tam było w jego przypadku - może i lepiej :wink:

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 04 listopada 2022 17:42:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Gero, zaskakująco u Ciebie dużo doceniania za granie, a nie za kompozycje! Ze szczególnym uwzględnieniem Moonlight Drive :) .

Myślałem dziś o ciągu dalszym, ale wciąż mam ochotę słuchać Strange Days - niewykluczone, że surowo potraktowałem wczoraj to i owo.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 05 listopada 2022 18:20:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Kurczę, dobrze Doorsi grają ciszą na Strange Days. Jim był jednak świetnym wokalistą. I nie wiem czy już kiedyś sobie to uświadomiłem, ale i pierwsza i druga płyta kończy się na słowie "end" :P .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 listopada 2022 17:46:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
antiwitek pisze:
Back Door Man - *
aż musiałam posłuchać

a potem znowu
głośno

chyba zgubiłeś jakieś gwiazdki, wiesz? ;-) :D :faja:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 listopada 2022 22:11:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
:D

W ogóle te trzy-czterogwiazdki dla doorsowych albumów, to nieco trudna lektura :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 491 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 29, 30, 31, 32, 33  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group