Ultima Thule

Doba płyta, najlepsze jak dla mnie pierwsze 4 utwory, szczególnie Piosenka ludzi bez domu. Wyróżniłbym jeszcze Bij Bolszewika i Wilki do wiersza Herberta.
Denerwuje mnie refren w Niech się pani pomodli i niektóre zaśpiewy Dziubka, produkcja też mogłaby być lepsza.
Teksty mocne, wielki szacunek dla Dziubka za nagranie tego albumu

11 listopada koncert z Muzeum ma być pokazany w TVP

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

No ładnie Panie moderator

Nie wiem czy Artur ma na myśli te same zaśpiewy Dziubka co ja, ale 'góralszczyzna' rzeczywiście trochę irytująca.

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

Mnie po obejrzeniu teledysku do singla też.

Muzycznie jest słabo, tekst warsztatowo nie zachwyca. Nie wiem, jak wygląda reszta albumu, ale nie czuję się specjalnie zachęcony do jej poznania.

_________________

myślę, że ta płyta też sobie nie życzy, byś ją poznawał. Zarzucanie ludziom katowanym w więzieniach bądź w najlepszym razie walczących o życie w lesie, że pisali rzeczy nie zachwycające warsztatowo XXI-wiecznego lewicującego fana muzyki niesłuchalnej to trzeba mieć tupet... Wyobraź sobie, że nie o warsztat tu chodziło.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Delikatnie powiedziane

Poza tym wyszło, że płyta mi się nie podoba, a tak nie jest. Po prostu dla mnie jest na jakieś *** 3/4. A teledysk uważam za bardzo fajny i jak na polskie warunki, bardzo dobrze zrobiony.

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

Dodałem dwa do dwóch i po kolejnym przesłuchaniu wyszło, że chodzi o frazowanie pana wokalisty w refrenach.

_________________

Nie chodzi mi nawet o samą góralszczyznę, ta dodaje tylko zespołowi uroku, a o np. „hej” w końcówce Lasu Makoszki. Trochę mi ten fragment, i nie tylko ten, działa na nerwy. Ale to takie czepianie się na siłę, z przyjemnością obejrzę ten koncert 11 listopada.

Album "Myśmy Rebelianci" zespołu De Press jest (moim zdaniem) bardzo dobrą płytą. Teksty doskonale wpisują się w muzykę, także i sposób ich śpiewania uważam za szczególnie dobrze dopasowany do wagi tych słów... Do mnie te piosenki bardzo mocno przemawiają, to doskonały sposób upamiętnienia bohaterów tamtych dni/lat... Szczególnie mocne to: Piosenka ludzi bez domu, Wilki, Trudny Czas i oczywiście utwór tytułowy Myśmy Rebelianci... "Patrol" przypomina mi muzycznie trochę "Pasażera" - ale dla mnie to bardzo dobre skojarzenie... reszta płyty także trzyma poziom, bardzo się cieszę - że w sumie właśnie dzięki temu wątkowi - zwróciłem uwagę na tę płytę - i ją zakupiłem, bo było naprawdę warto... Tylko jeden utwór nie za bardzo podchodzi mi muzycznie, a jest nim Las Makoszki - trochę zbyt wesoły - i jednak niezbyt pasuje mi do całej płyty - choć ten tekst jest jednak optymistyczny, więc w sumie melodia też jest dobrze dopasowana...

Kilka słów o formie tego wydawnictwa, czyli tzw. eko/dg packu... Na pierwszy rzut oka wygląda to niesamowicie: wizualnie okładka świetna, korespondująca z zawartością albumu, a do płyty dołączona jest gruba książeczka z tekstami piosenek, informacjami o ich twórcach i losach śpiewających je żołnierzy... schody rozpoczęły się dopiero wtedy, gdy próbowałem wyjąć płytę z oryginalnie pomyślanego na nią schowka... okazało się, że ktoś źle to zapakował i płyta przyklejona jest do pudełka - górną częścią... przy pierwszej próbie naderwałem pudełko, a później długo walczyłem - na szczęście się udało (bez zniszczenia albumu), mam nadzieję, że już nigdy nikt nie wpadnie na taki sposób zabezpieczenia płyty przed słuchaczem...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

he he miałem ten sam problem ale też się udało
co do samej płyty, topo tytułowym video miałem ogromny apetyt na tę płytę ale pierwsze odsłuchy na razie jednak dość rozczarowujące, niby wszystko fajnie ale nie porywa, na razie płyta wygrywa w kategorii ważna ale nienajlepsza

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Utwór "Trudny czas" dla mnie też mocny - szkoda, że zabrakło go w tiwi-relacji z koncertu w MPW, no i utwór tytułowy wypadł troszku blado...
Dla mnie "Patrol" przy pierwszym przesłuchaniu skojarzył się z grupą Stranglers... Natomiast igi popowe utwory niestety daleko w tyle, do tego co zrobił Dziubek...

_________________
II.OP.OP

Czy ktoś był może na koncercie w HRC? Ja byłem i albo byłem zmęczony i nie doceniłem twórców albo też Dziubek był totalnie "nawalony" czy coś w zespole nie stykało ... czego kulminacją było opuszczenie sceny przez perkusistę... Szkoda....

nie poszedłem, bo stwierdziłem, ze to totalnie nie to miejsce...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

MAKAK w antyradiu coś o tym występie przebąkiwał...

_________________
II.OP.OP

O koncercie DePress i Kryzysu "Pamięci Żołnierzy Wyklętych" w Rotundzie w Krakowie 5 lutego.

Pierwszy raz byłem na koncercie, który miał taką otoczkę. Każdemu wchodzącemu przyklejano na dzień dobry znaczek Polski walczącej. Wśród oczekującego tłumu łatwo było wyłowić osoby, które nie bywają na rockowych koncertach, przechadzali się też chłopcy w mundurach i nawet z karabinami, którzy potem w przerwach na scenie śpiewali pieśni partyzanckie i patriotyczne. Dużo porozwieszanych banerów, m. in. instytucji patronujących wydarzeniu, typu IPN, Fronda, Tygodnik Powszechny... Za sceną ekran, który służył wyświetlaniu filmów dokumentalnych, archiwalnych zdjęć itp.

O Kryzysie napisałem tam.
A DePress grał oczywiście głównie materiał z ostatniej płyty (oraz piosenki "popularne" z czasów stanu wojennego). Chyba większość ludzi przyszła właśnie specjalnie na to. Powiewała flaga biało - czerwona, a między numerami skandowano "precz z komuną" i podobne hasła. Było głośno, Dziubek używał swej szlifierki, ale kurcze, nie wiem czy dla mnie to jest udany materiał. Wyczuwam dramatyzm tych pieśni, ale mam wrażenie, że głównie ze względu na własny stosunek do Żołnierzy Wyklętych... No nie wiem. Wszystko brzmiało też gorzej niż Kryzys (np. akordeon słyszałem tylko kiedy inne instrumenty nie grały). Natomiast zaczęło mi się podobać w drugiej części koncertu, kiedy pojawił się "Wojtek", "Marmur" i kilka innych piosenek DePress/Holy Toy z pierwszej połowy lat osiemdzisiątych. Wśród bisów było też chyba "Bo jo cie kochom", ale to już słyszałem z oddali.
Tak że w sumie dla mnie ten koncert wydarzeniem artystycznym był w dalszej kolejności, bardziej to wszystko wyglądało na akademię czy też wiec.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?