Ultima Thule

To ja przywalę solidnym hitem rockowym i to autorstwa zespołu który już ma sój wątek na tym forum. Ale tyle tu było mowy o hitach wylewających się z każdego radia, tv i lodówki, że wspomniałem sobie magiczne lato 1994.
http://www.youtube.com/watch?v=qiSkyEyBczU
Gdzie te czasy że TAKIE numery były przebojami lata w mediach?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Ja się całkiem poważnie zastanawiam czy ten kower nie jest lepszy od oryginału... Z resztą to chyba jeden z lepszych przeróbek w historii (no i wielki hit!).



A ja już jakiś czas temu stwierdziłem, że oni grają reggae. Nawet nie tyle co mentalne reggae, co mają regową rytmikę - posłuchajcie .



No tak, ale taki klasyczny rave, nieskażony wioską narkotyczny trans jest całkiem dobry . Bo co innego grali wcześni Prodigy, Ch. Bros, Underworld?

http://pl.youtube.com/watch?v=2bKL1ptf71M Młode miśki z Prodiża
http://pl.youtube.com/watch?v=RY5xBJCGPVc Mega hit z Trejnspotingu
http://pl.youtube.com/watch?v=V7Y7fMbbaP8 (choć to w sumei breakbeat raczej) Świetny tjun Bros'ów z Noelem Galagherem z Oasis, a jaki teledysk!!!

[tryb wspomnień mode=on]Rok 1993. Czerwiec. Dzień rozdania świadectw. Impreza-domówka u kolezanki M.M z okazji ukończenia pierwszego roku nauki w liceum. Ktoś (koleżanka A.K.) puszcza kawałek A.o.B pt "All that she wants..."., a ktoś inny (kolega P.S.) mówi: "wyłącz to reggae, bo zaraz się porzygam". Kolezanka A.K. nie wyłącza. Kolega P.S. idzie rzygać... z balkonu... z 11 piętra. Ehhh wspomnienia [tryb wspomnień mode=off]




Tu bym zaoponował. Tzn nawet nie to, że sama idea takiego "grania" jest do luftu. Owszem. Klasyczny rave może być dobry... ale tylko przez ok. 2-3 minuty słuchania... Potem dobrym być przestaje. Przynajmniej ja tak mam.

W ramach wspomnień 9-dziesiono-niemiecko-technoidalnych posłuchałem sobie dzis Atari Teenage Riot. Daje radę tylko dlatego, że a) jest z tekstem (nietypowo), b) kawałki trwają nie dłużej niż 4 minuty, c) płyta nie jest długa.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Ha! Właśnie zgadzam się z Kropkeyem,że kower Fjudżis lepsiejszy jest od oryginału.
Born Slippy to mega wypas kawałek, po prostu kwintesencja przełomu 96 i 97

a jeszcze w ramach upudlowienia tematu:

http://pl.youtube.com/watch?v=5QD5n98R_nk
fota była, oto wideło:
http://pl.youtube.com/watch?v=9GNhdQRbXhc

no i klasssyk 90siony, do tego z pudlami:
http://pl.youtube.com/watch?v=v-WvqvY2ldU

i to wideło załapuje się na pudla, dzięki Slashowi

http://pl.youtube.com/watch?v=siBoLc9vxac

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Co do Fjudżis się nigdy nie dogadamy i kończę mój głos w tej dyskusji.


Eee.. Ja zawsze wolałem ten numer (i też ma regowy filing, coś dla Ciebie, Kropski):
http://www.youtube.com/watch?v=u7edztkuz5o



Dla mnie kwintesencją tego przełomu był Sylwester w Ochotnicy, gdzie jedynym źródłem dźwięku były dwie gitary.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Pewka, toć to sample z jednego z największych hitów roots reggae - Max Romeo "I Chase The Devil" . Jeśli chodzi o klimaty karaibskie to wolę:
http://pl.youtube.com/watch?v=-Fz85FE0KtQ

A tam jest z kolei chyba gitara z Nirvany.

A jeśli już zacząłem o Sylwestrach, to...
Ta pani to się na każdą dekadę rocka załapała. I w dziewiędziesionie niejedno miała do powiedzenia. Oto niekłamany przebój Sylwestra 1998 (w moim akurat przypadku był to Sylwester w przytulnym garażu w Kutnie ):
http://www.youtube.com/watch?v=0bTREzJL83A

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ha! a fine hit Pippin, jak mawiał Drzewiec we filmie z dwutysiony

no to ja zapodam pewien motyw, czyli wskrzeszanie trupa:
(wideło było wstrząsające obyczajowo)
http://www.youtube.com/watch?v=xd6Sm7MfNXM

http://www.youtube.com/watch?v=dKhFJcBztB4

a ramach schyłkowego pudlenia
http://www.youtube.com/watch?v=uu-Xn6YTl7g

gra tu śliczna Carla Gugino, która udanie pokazała się ostatnio w Sin City
http://www.youtube.com/watch?v=a8SamQwZ ... ed&search=

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Dobra... czas na małą przerwę w rzece teledysków. Musimy poruszyć inne istotne aspekty 9-dziesiony.

Która ze Spajs Gerls podoba Wam się najbardziej?

A) Victoria?


B) Emma?


C) Geri?


D) Mel B?


E) Mel C?


F) Żadna = wszystkie są szpetne jak noc listopadowa.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

hehe fajowy temat
Z rzeczy bardziej zwałowych nie zauważyłem nigdzie tego pana:
http://youtube.com/watch?v=s4nVTIcGw_U
Czyli gość który w naszym kraju zapisał się jako mistrz plejbeku

* * *

A z rzeczy które lubię i szanuję to oczywiście genialne wejście w tę dekadę Metalliki http://youtube.com/watch?v=jRYDetbwegs
Niejaki Judas Priest wydał w dziewięćdziesiątym roku swoją najlepszą płytę
choć teledysków to kręcić nie potrafił:
http://youtube.com/watch?v=wIy-QbxwEO0
Miał też miejsce spektakularny choć krótki powrót Sabbath z Dio z bardzo dobrą nową muzyką choć klipy nie zachwycały:
http://youtube.com/watch?v=O6psX9a8HNs
Po odejściu Dio sporo czasu nie minęło i wrócił...Ozzy
i powstała koncertówka z odrobiną nowego materiału:
http://youtube.com/watch?v=HytKyJE12is choć tym razem bez klipu
W oryginalnym składzie powrócił też KISS z odjechanym klipem wątpliwej piękności i bardzo dobrym utworem http://youtube.com/watch?v=QXrUKjTV7t0
Tak wić lata dziewięćdziesiąte to również coś w stylu wielkie powroty, i ja się z tego baardzo cieszę
(choć to co po tym "***" napisałem to chyba offtop )

_________________
http://freemusicstop.com

Enrike "Ooooolaaaajniiiiiiid" Pleksiglas . To był hit! Pamiętam, że trenowaliśmy z kumplami wchodzenie w tą skalę, tak jak uczynił to boski Enrike

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Jak mogliśmy zapomnieć?
http://www.youtube.com/watch?v=2w4opXi2yzo


Ależ wierzę, tylko czy aż tak nie potrafił, że jako ilustrację tej tezy musiałeś drugi raz zapodać linka do "Enter Sandman"?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

To dopiero były pudle!

Zawsze się zastanawiałem ile litrów wody musieli wylac w tej hali, żeby chłopakom mogło się tak "fajnie" i "widowiskowo" spod nóg chlapać

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

To ja się cofnę mentalnie do lata 1992. Pierwsze, nieśmiałe, wolne tańce z dziewczynami na obozowych dyskotekach...
http://www.youtube.com/watch?v=PQL-j3dz5XU

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Pet, z tych fotek, to ta baby spice najfajniesza

wątek dyskotek szkolnych

http://pl.youtube.com/watch?v=ydw5qIycHE0

a ten wolniak to 90siona?

http://pl.youtube.com/watch?v=QCL5xfNUujE

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."