Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 13:10:54

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 15:22:16 
Lejdis & Dżentylmen: BREAKOUT

Miałem szczery zamiar zrobić tu jakąś "większą formę", wypracowanie wręcz na temat Breakoutu, lecz niestety czasu mi nie starczyło i zaledwie drobny szkic będę mógł po sobie zostawić. Mam nadzieję, że da się ten szablon stosunkowo łatwo uzupełnić - mamy na Forum wielu speców, którzy Breakout znają doskonale i pewnie się chętnie powpisują :-)

Breakout jest dla mnie jednym z najwspanialszych Zespołów z jakimi kiedykolwiek miałem styczność. Jest też jednym z pierwszych, które świadomie poznałem - głównie z winyli moich Rodziców. Początkowo mnie to jeszcze za bardzo nie kręciło, a pierwszą potężną fascynację tą Muzyką przeżyłem w okresie średniego i późnego liceum - równolegle z rozpłynięciem się w Doorsach, Led Zeppelin, Hendrixie, Joplin i Floydach. Breakout był jedyną polską grupą grającą taką Muzykę, która trzymała równy poziom z zagranicznymi gigantami. Potem znowu miałem kilka lat odstawienia Nalepy & Co. - nie to, że mi się znudził, po prostu zacząłem słuchać różnych innych rzeczy i jakoś tak się ułożyło, że polski blues-rock nie był tym, po co najchętniej sięgałem. No i wreszcie - w ostatnich kilku latach - nastąpił prawdziwy renesans mojego słuchania Breakoutu. Zbiegło się to w czasie z zakupem dobrego gramofonu i kabli ;-) i z odkurzeniem starych płyt winylowych. Dobry sprzęt, właściwy czas w życiu, analogowe płyty z epoki, ciepły letni wieczór (jakby powiedział Arwid), wino i fajka - i jakoś poszło. Od tego czasu Breakout bezapelacyjnie króluje i jest jednym z najchętniej słuchanych przeze mnie zespołów.

W poniższym zestawieniu przyjąłem kilka zasad:

1. Podaję spis utworów z każdej płyty. Jest to dość ważne, ponieważ wiele osób zna Breakout z różnych składanek albo z radia (dopiero od niedawna wszystko jest dostępne na CD!) i może nie wiedzieć "co jest z czego", albo może zechcieć kupić sobie jakiś album ze względu na konkretny utwór który się na nim znajduje.

2. Podaję aktualny skład grupy, który daną płytę nagrał. To też jest bardzo istotne. Jak wiadomo, zmiana gitarzysty, albo perkusisty może mieć spore znaczenie dla stylu Zespołu, a w przypadku Breakoutu było to czasem bardzo wyraźne.

3. Ograniczam się do klasycznych płyt studyjnych Breakoutu. Nie zaczynam od Blackoutu, tylko od "Na Drugim Brzegu Tęczy". Kończę poprawny opis na "Kamieniach". Płyty "NOL" i "ZOL" znam na tyle słabo, że nie chcę popełnić jakiejś gafy i dlatego tylko je wymienię w przyjętym wcześniej porządku. W ogóle nie ruszam twórczości Nalepy, późnych kolaboracji Mira-Nalepa i rozmaitych reaktywacji Breakoutu - czyli niczego po 1979 roku. Nie opisuję solowych albumów Miry Kubasińskiej (dobra płyta "Mira" i świetna "Ogień") - na to przyjdzie jeszcze (mam nadzieję!) czas w uzupełnieniach do tego wątku. To jest wątek o BREAKOUCIE.

4. Przyjęta skala ocen *, **, ***, ****, *****. Dla Rzeczy Dziejowych dopuszczalne ******. Możliwe "półgwiazdki".

_____________________________________________________________

A więc:


BREAKOUT - NA DRUGIM BRZEGU TĘCZY (1969)
Obrazek

Spis utworów
1. Poszłabym za tobą
2. Nie ukrywaj - wszystko wiem
3. Na drugim brzegu tęczy
4. Czy mnie jeszcze pamiętasz?
5. Wołanie przez Dunajec
6. Masz na to czas
7. Gdybyś kochał, hej!
8. Powiedzieliśmy już wszystko
9. Gdzie chcesz iść...
10. Po ten księżyc złoty


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, vocal, harmonijka
Mira Kubasińska - vocal
Włodzimierz Nahorny - sax, flet
Michał Muzolf - bass
Józef Hajdasz - perkusja
Alibabki - chórki

Moja ocena * * * * *

Najlepsze utwory "Poszłabym za Tobą", "Na Drugim Brzegu Tęczy" i "Powiedzieliśmy już Wszystko"

Jest to płyta prawie-że-doskonała. Już samo otwarcie zwiastuję NIESAMOWITĄ dawkę czadu! "Poszłabym za Tobą" brzmi jak Jimi Hendrix Experience! Ta gitara, ta sekcja rytmiczna! Co za MAX!!! A potem to flecikowe solo Nahornego, które mogłoby znaleźć się na In the Court of the Crimson King! COŚ WSPANIAŁEGO! Mamy tu też Czy Mnie Jeszcze Pamiętasz z psychodelo-improwizacyjnym długim wstępem które jak nic pasowałoby do King Crimson! Na tej płycie jest również rasowo psychodeliczne "Na Drugim Brzegu Tęczy" z fantastycznym saksofonowym intro pod którym kapie ciepły basik i miotełkowa perkusja... Tekst jak lustrzane odbicie Jefferson Airplane - trawiasto-kwasowa powolna podróż - przepływanie poprzez tęczę na jej nieznany, drugi brzeg - a wszystko to trzymając królika w dłoniach i głaszcząc jego sierść - pod Zobaczonym w Nocy Słońcem... Centralne solo saksofonowe wkręca w taniec... This the best part of the trip... This is the Trip :-) Później mamy słynne Wołanie przez Dunajec - bigbitowo-folkowy kawałek zupełnie inny od wszystkich innych na tej płycie, niosący jeszcze echa Blackoutu, a potem CUDOWNY Powiedzieliśmy już Wszystko - gitarowy wstęp jak z ilustracji do przeglądu piosenki aktorskiej, a potem pełen BÓLU głos Miry i TEN TEKST - oszałamiający, piękny TEKST! I ten flet w tle! To trzeba usłyszeć!!!!! Mógłbym tak pisać o tej płycie i pisać.... Każdy utwór zasługuje tu na uwagę. Płyta przełomowa - wcześniej nikt tak u nas nie grał. Zacząłem od czterech gwiazdek, ale zmieniam na pięć. Inaczej się nie da.

____________________________________________________________

BREAKOUT - 70A (1970)
Obrazek

Spis utworów
1. Skąd taki duży deszcz
2. Przemijanie
3. Dziwny weekend
4. Taką drogę
5. Zapraszamy na korridę
6. Piękno
7. Nie znasz jeszcze życia
8. Przestroga


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, wokal, harmonijka
Mira Kubasińska - wokal
Włodzimierz Nahorny - sax, flet
Józef Skrzek - bass, fortepian
Józef Hajdasz - perkusja

Moja ocena * * * * 1/2

Najlepsze utwory "Dziwny weekend" i "Piękno"

Być może oceniam tą płytę niesprawiedliwie, być może powinna być piąta gwiazdka, ale nie słyszałem jej tak długo, że asekurancko daję cztery i pół ;-) Jeden z dwóch albumów grupy, których nie mam na własność... Mam szczery zamiar podbić go w górę do pięciu gwiazdek, ale muszę najpierw posłuchać raz jeszcze. Album należy do tych mniej znanych, a jak na polskie warunki tamtych czasów był czymś zupełnie bezprecedensowym! Tu siedzi TYLE BIAŁEGO BLUESROCKA, że aż głowa pęka!!! To co tu robi sekcja rytmiczna jest muzycznym odlotem - jazz-blues-fussion po prostu. Całą tą płytę można podsumować jako miks najlepszych klimatów Hendrixa, LedZep, Jethro Tull (FLET!!!!!!!!) i gitarowych jazd w stylu Alvina Lee. Gdyby ta płyta wyszła półtora roku wcześniej i na Zachodzie, to Breakout grałby jako gwiazda na Woodstock! Na szczególną uwagę zasługują dwa utwory: mocno psychodeliczny Dziwny weekend i free-improwizacyjny kolos pt. Piękno. PIĘKNA SPRAWA!

____________________________________________________________

BREAKOUT - BLUES (1971)
Obrazek

Spis utworów
1. Ona poszła inną drogą
2. Kiedy byłem małym chłopcem
3. Oni zaraz przyjdą tu
4. Przyszła do mnie bieda
5. Pomaluj moje sny
6. Usta me ogrzej
7. Gdybym był wichrem
8. Co się stało kwiatom
9. Dzisiejszej nocy


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, wokal
Dariusz Kozakiewicz - gitara
Tadeusz Trzciński - harmonijka
Jerzy Goleniewski - bass
Józef Hajdasz - perkusja

Moja ocena * * * * * *

Najlepszy utwór TO WSZYSTKO SĄ NAJLEPSZE UTWORY!!!! Jesli miałbym cos jednak szczególnie wyróżnić, to będą to: "Oni Zaraz Przyjdą Tu", "Pomaluj Moje Sny", "Gdybym Był Wichrem" i "Co się Stało Kwiatom". Na tej płycie nie ma kiepskich, słabych, a nawet średnich czy po prostu "dobrych" utworów...

To bez najmniejszych wątpliwości Sześciogwiadkowiec polskiego rocka! RZECZ DZIEJOWA! Każdy kolejny utwór to TOTAL potężny. Fascynująca i rozszalała gitara Kozakiewicza w połączeniu z perkusyjno-basowymi petardami Hajdasza i Goleniewskiego, harmonijkowymi zagraniami Trzcińskiego i szczytową formą Nalepy na wokalu tworzą koktajl o potężnej sile rażenia. Zaczynamy zabawę od Ona Poszłą Inną Drogą ze świetnym surowym riffem i kontrabasowo zarysowanym basem :-) który sprawia, że pisząc te słowa kiwam się na krześle ;-) W środku pierwsze wy****ste solo Kozakiewicza, które jest zaledwie sygnałem tego co DALEJ dzieje się na tej orgastycznej płycie!Później jedzie hit numer jeden grupy, czyli "niezwyciężony" Kiedy Byłem Małym Chłopcem o którym to utworze nie ma co dużo pisać, bo wiadomo, że wielki jest :-) Kolejny utwór to coś, czego nie powstydziłby się Jimmi Page - świdrująco-rozrywający riff otwierający Oni Zaraz Przyjdą Tu i mocarna sekcja rytmiczna po której uderza chropawy głos Nalepy. Moim zdaniem jest to utwór który mógłby spokojnie znaleźć się w repertuarze Zeppelina - i to wśród tych najlepszych zepowych kawałków... Solówki Kozy wymiatają. Nie mam słów... BÓÓM! Potem idzie swingujące Przyszła do Mnie Bieda" i psychodeliczno-hardbluesowe Pomaluj Moje Sny z pięknym tekstem i jednym z najlepszych popisów solówkowych Kozakiewicza - majstersztykiem nie do podrobienia, zagraniem który w Ameryce czy Wielkiej Brytanii tamtych czasó stałby się natychmiastowym klasykiem. Później mamy bluesową balladkę Usta me Ogrzej z powolnym basowym wprowadzeniem które jest po prostu PIĘKNE... Na tym cichy i głęboki głos Nalepy i kolejno następujące sola. Jeden z najlepszych utworów zagranych w tym tempie jakie słyszałem w życiu. Kolejny numer na płycie to Gdybym Był Wichrem - długi, bardzo długi, przepełniony gwałtownymi popisami i improwizacjami blues - kolejny numer wgniatający w ziemię, absolutny power-hit. Wszystkim miłośnikom free-jazzu i hendrixowo-koncertowych klimatów polecam środek tego utworu - lot gwarantowany! To jest LEPSZE niż Ten Years After! Dalej mamy Co się Stało Kwiatom - długi i klasycznie piękny utwór rozpoczynający się od smutnego pochodu sekcji, po czym wraz z gitarą wchodzi zbolały głos Nalepy. Piękny, poetycki tekst Loebla z jednymi z lepszych motywów (jak nieśmiertelne "Czemu milczy ptak, czemu milczy swoją pieśń" :-) które 'w pewnych kręgach' zyskało juz status kultowego). Nie znać tego kawałka to GRZECH! Płytę zamyka Dzisiejszej nocy - ostrzejszy blues z intro kompletnie Zeppelinowskim i agresywnym wokalem Nalepy. Album kończy się i można go wreszcie zacząć od początku ;-) PROGRAM OBOWIĄZKOWY! Koniec i bomba, kto nie slyszał ten trąba!
____________________________________________________________

BREAKOUT - KARATE (1972)
Obrazek

Spis utworów
1. Daję ci próg
2. Takie moje miasto jest
3. Nocą puka ktoś
4. Powiedzmy to
5. Rzeka dzieciństwa
6. Jest gdzieś taki dom
7. Śliska dzisiaj droga
8. Zaprowadzić ciebie muszę tam
9. Karate


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, wokal
Tadeusz Trzciński - harmonijka
Jerzy Goleniewski - bass
Józef Hajdasz - perkusja

Moja ocena * * * * * 1/3

Najlepsze utwory "Rzeka Dzieciństwa" i "Karate".


Po fantastycznym "Bluesie" w zespole nie doszło na szczęście do obniżenia klasy. Odszedł co prawda Kozakiewicz - czego nie mogę przeboleć - ale sekcja pozostała, Tadeusz pograł z wielkim polotem i chłopcy sobie poradzili. Wydali poteżną płytę, któej mało brakuje do siły poprzedniczki. Zaczyna się to od klasycznego bluesa - Daję Ci Próg ze świetnym, rasowym tekstem i harmonijkowymi solówkami które godnie zastąpiły gitarowe odloty Kozy. Z braku czasu nie będę się niestety :-( rozpisywał o każdym z numerów na tej płycie, więc tylko skrótowo o prawdziwych perełkach: prześliczna balladka Powiedzmy to z bujającym rytmem i bardzo mądrym tekstem... Potem jeden z najlepszych utworów Breakoutu, powiedziałbym nawet, że jeden z NAJLEPSZYCH UTWÓRÓW ŚWIATA: Rzeka Dzieciństwa: muzyczne arcydzieło, genialny tekst, porywająca sekcja rytmiczna, zaśpiewy Nalepy, sola, WSZYSTKO - posłuchajcie tego! NIKT W POLSCE nie nagrał CZEGOŚ TAKIEGO! Breakout ma kilka utworów największego światowego formatu - to jest jeden z nich. Ostatnia kompozycja, którą chcę szczególnie zaznaczyć to tytułowe Karate - ponad ośmiominutowy killer - przezajebisty riff i prezentacja możliwości całego zespołu - tu każdy ma czas na indywidualną improwizację, a efekt jest powalający. To kolejny utwór na miarę Gwiazdy Woodstocku - natychmiastowy klasyk!
____________________________________________________________

BREAKOUT - KAMIENIE (1974)
Obrazek

Spis utworów
1. Czy zgadniesz
2. Czułość niosę Tobie
3. Spiekota
4. Modlitwa
5. Bądź słońcem
6. Pójdę prosto
7. Koło mego okna
8. Kamienie
9. Tobie ta pieśń


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, wokal
Winicjusz Chróst - gitara
Zdzisław Zawadzki - bass
Wojciech Morawski - perkusja

Moja ocena * * * *

Najlepsze utwory "Modlitwa" i "Kamienie".

Wiele osób uważa, że na tej płycie Breakout obniżył loty. Niewątpliwie jest w tym trochę racji - stąd zaledwie cztery gwiazdki... Zauważalna jest zmiana składu - przede wszystkim mamy tu Chrósta, który jeszcze sobie nie radzi. Niestety, o NIESTETY nie mamy już najlepszej polskiej sekcji rytmicznej do czasów Pabla i Stopy, czyli zabrakło Goleniewskiego i Hajdasza, których zastąpili Zawadzki i Morawski. Jest to wszystko BÓL. Na szczęście jednak płyta nie jest aż tak słaba. Ja ją bardzo lubię :-) Nie jest tu juz tak, że każdy utwór to natychmiastowy hit, niektóre teksty sa wyraźnie słabsze, w niektórych utworach zabrakło pomysłu... Ale mimo wszystko da się tego słuchać z przyjemnością, choć niekiedy także z przymrużeniem ucha ;-) Dwa utwory które powinien poznać KAŻDY, to wymienione przez mnie Modlitwa - lepsza nawet od PRZEPIĘKNEJ "Modlitwy" Dżemu, cudowna tekstowo, wspaniała muzycznie i kompozycyjnie, oraz najdłuższe Kamienie - to również utwór który bez problemu stałby się na Zachodzie klasykiem i numerem kultowym. Posłuchajcie!

____________________________________________________________

BREAKOUT - NOL (1976)
Obrazek

Spis utworów
1. Taki wiatr
2. Słuchaj rytmu
3. W pochodzie codzienności
4. Biel
5. Chciałabym być słońcem
6. Gdzie mnie wiodą
7. Co to za człowiek
8. Zabierz smutek


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, wokal
Mira Kubasińska -wokal
Bogdan Lewandowski - fortepian, organy, syntezator Mooga
Zbigniew Wypych - bass
Andrzej Tylec - perkusja

Moja ocena * * * *

Najlepsze utwory "Słuchaj Rytmu" i "W Pochodzie Codzienności".

Tu - co zaznaczałem już we wstępie - mam problem. Mam ten album, ale tylko na kasecie i siłą rzeczy nie mam go jak słuchać poza samochodem, a to rodzi poważne problemy, bo to nie jest muzyka do przytupywania i zabawy, ale coś do czego trzeba skupienia i nastroju. NOL to autentyczny rok progresywny! Miała na to wpływa wymiana prawie całego (!) składu, wejście syntezatorów Mooga i patentów ewidentnie zapożyczonych od Niemena. Wróciła też Mira - właściwie jedyny (oprócz Nalepy) na tej płycie łącznik z tradycją bluesrockową. Nie będę nic więcej pisał - uzupełnię jak sobie CD kupię i posłucham porządnie.
____________________________________________________________

BREAKOUT - ZOL (1979)
Obrazek

Spis utworów
1. Póki uśmiech na twarzy dziecka
2. Pożegnalny blues
3. Dzień zwęgla się
4. Idzie Wenus
5. Ona odeszła stąd
6. Gdy masz przyjść
7. Oślepił mnie deszcz
8. Co tam za mgłą
9. W cieniu bluesa


Nagrano w składzie:
Tadeusz Nalepa - gitara, wokal
Mira Kubasińska - wokal
Krystian Wilczek - bass
Marek Surzyn - perkusja

Moja ocena * * * 3/4 ? - a może i więcej (STRASZNIE DAWNO SŁYSZAŁEM :-(

Najlepszy utwór "Pożegnalny Blues".

Tu mam jeszcze gorzej niż z NOL'em! Po pierwsze nie mam tej płyty na własność, a po drugie słyszałem ją tylko kilka razy. Pamiętam, że mi się podobało i pamiętam, że "Pożegnalny Blues" wywarł na mnie ogromne wrażenie. W sumie to taka blues-jazzowa, smutna płyta była. Muszę do tego wrócić kiedyś.....
____________________________________________________________


I to by było na razie na tyle. Mam nadzieję, że Ci z Was którzy Breakoutu nie znają, będą po przeczytaniu tego wszystkiego chcieli co nieco poznać. Szczerze i serdecznie polecam - naprawdę mało było w Polsce zespołów, które miały w sobie tyle autentycznego uczucia i piękna, a jednocześnie dysponowały wspaniałym zmysłem kompozytorskim i sprzętem umożliwiającym nagranie tego wszystkiego!

Podkreślam raz jeszcze to, co napisałem kiedyś w wątku o "tamtym czy owamtym" - Gdyby Breakout śpiewał po angielsku i działał w USA albo UK w tamtych czasach, to dziś miałby status taki jak Led Zeppelin.

Dziękuję za uwagę.
BÓM!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 20:03:26 
...oto zdjęcie Breakoutu w częściowym składzie z okresu płyty "Na Drugim Brzegu Tęczy". Kogo z Forumowiczów przypomina Wam tu Tadeusz Nalepa? :-)

Obrazek
Breakout 1969 - od lewej: Józef Hajdasz, Michał Muzolf, Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa


mi kogoś BARDZO przypomina ;-)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 20:26:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 16 listopada 2004 23:19:04
Posty: 854
K.T.W.S.G. pisze:
Kogo z Forumowiczów przypomina Wam tu Tadeusz Nalepa?

przypomina nam forumowicza Mareckiego... :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 20:28:48 
No Szreku, jak na Naszą Rozdwojoną Yaźń, to mamy zaskakująco ;-) zgodne skojarzenia! Może omówimy to przy bezalkoholowym?

:piwo: :piwo:

a jak Ty byś bagiennie ogwiazdkował Breakout?


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 21:08:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 16 listopada 2004 23:19:04
Posty: 854
K.T.W.S.G. pisze:
Może omówimy to przy bezalkoholowym?
Bezalkoholowe wino :roll: mi proponujesz, .....ty koneser Dobrych Win ????
No, to nie było zbyt miłe .... :lol: :piwo:

K.T.W.S.G. pisze:
a jak Ty byś bagiennie ogwiazdkował Breakout?

Wiesz, ale ja nie przepadam za wycenianiem, przymierzeniem, oszacowywaniem tego co lubie. Wole oddać sie przyjemności słuchania bez stawiania na stopniach podium z odpowiednią oceną 5*, 4*, 3*, 2*, 1*. Dlatego to ja nie moge obgwiazdkować Brejkautów.
Ale najbardziej to lubie słuchać Tęcze i Blusa. 8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 21:15:18 
Shrek pisze:
Bezalkoholowe wino mi proponujesz, .....ty koneser Dobrych Win ????


alkoholowe z przyjemnością :-) Np. na Wigilii w Mauej Uonce? proponuję wino z okolic Florencji, a konkretnie z miasta Bagno:
http://www.comune.bagno-a-ripoli.fi.it/bagno.run

___________________


Shrek pisze:
Wiesz, ale ja nie przepadam za wycenianiem, przymierzeniem, oszacowywaniem tego co lubie. Wole oddać sie przyjemności słuchania bez stawiania na stopniach podium z odpowiednią oceną


W sumie bardzo słuszne podejście, choć nie da się ukryć, że zakładając monograficzny wątek nieuchronnie skazuje się siebie na wprowadzenie pewnego szeregowania.

Cytat:
Ale najbardziej to lubie słuchać Tęcze i Blusa.


Tęczę i Blusa, powiadasz... Ja też - ale dołożyłbym do tej dwójki Karate.

A może omówimy to przy alkoholowym?


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2005 22:30:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
będzie się trzeba wypowiedzieć... ale chiba nie dzisiaj oj nie...

Żeby nie pozostac tu bezproduktywnym ogloszę może jakąś listę czy co ;-)

Z tym że zamiast listy będzie programowy brak listy. Breakout jest dla mnie takim zespołem, którego nie mam ulubionego utworu. I to jest znamienne. Albowiem :-)
Jego główną zaletą pozostaje dla mnie pewien równy, wysoki poziom, pewien jakby znak jakości. Nie widzę tu arcydzieł. Pięciogwiazdkowce Brekałtu? Ja wiem... może jedna piosenka, bo jednak on milczy tę swoją pieśń naprawdę cudnie. Może jeszcze druga, ale się zastanowię. Wybaczcie że tak to ujmę(bo w przeciwieństwie do Shreka ja myślę ostatnio z gwiazdami w oczach), ale Breakout to taki zespół, który kojarzy mi się z oceną 4 i pół. I to jest zajebiście dobrze, bo np. z taką oceną kojarzy mi się też 80% płyty Led Zeppelin 2 :-) A płyta Led Zeppelin 2, choć z utworów wyróżniłbym tu tylko (!) jednego pięciogwiazdkowca (a nawet sześcio), czyli Whole Lottę, w całoście jednak dostaje u mnie niekwestionowane pięć i pół... takie paradoksy gwiazdkowania ;-)

To na razie dziękuję za uwagę :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 10:08:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Bardzo się cieszę z tego wątku. Ale trudno będzie mi się odnieść do twórczości Breakoutu, ponieważ wszystko słyszałem jakieś 8-10 lat temu na winylach pożyczanych z lokalnej biblioteki, plus dwa własne krążki. Obecnie na CD-MC mam w zasadzie tylko trzy płytki.

Na drugim brzegu tęczy - dla mnie płyta archetypowa, bo mając 3-4 lata lubiłem ją sobie puszczać na prymitywnym gramofonie rodziców, następnie stawiać żołnierzyki i patrzeć jak startują w orbitę okołogramofonową. Mam tę płytę do dziś, ale jest tak porysowana, że nie nadaje się do słuchania.

Długo jej nie lubiłem, bo dla 3-4 latka ta muzyka jest za trudna. Ale dziś oceniłbym ją na *****. Mimo wyraźnych inspiracji Hendrixem i Zeppelinami brzmi świetnie. I od kilku tygodni cały czas pobrzmiewa w mojej głowie.

Blues - pierwszy kupiony przeze mnie świadomie winyl. To jest rzecz dziejowa. ******

Karate - płyta nostalgiczno-smutna, mimo kilku fajnych kawałków nie zbliża się do Bluesa. A utwór "Karate" przekracza moim zdaniem granice inspiracji i brzmi jak "Moby Dick" Zeppelinów. ****+

"Kamienie", "70a", "NOL" i "ZOL" muszą zaczekać, bo ich nie pamiętam. Ale zdaje mi się, że podobały mi się z nich pojedyńcze utwory. "Kamienie" ze świetną "Modlitwą" trochę bardziej niż reszta.

_________________
Youtube


Ostatnio zmieniony pt, 25 listopada 2005 10:35:45 przez grawson, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 10:28:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
K.T.W.S.G. pisze:
Breakout ma kilka utworów największego światowego formatu - to jest jeden z nich
....zgadzam się całkowicie.... ' Rzeka dzieciństwa "to dla mnie też jeden z najlepszych utworów w historii rocka....dla mnie Breakout to w zasadzie 2 płyty ale jakie !!!!!!!!! numer jeden to płyta KARATE***** a zaraz potem BLUES*****-....karate jest według mnie "równiejsza" ....potem były te ciągłe zmiany składu i płyty nie są juz takie dobre ,choć parę wybitnych kawalków sie znajdzie (modlitwa)...bardzo lubię głos Tadeusza Nalepy...myślę że gdyby urodzili się w Angli to taki np.Mayall ( i nie tylko) mógłby za nimi gitarę nosić....

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 10:48:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Widzę, jak co noc ekspres staje tu
Ekspres nocny, który mnie
Zabrać stąd może, zabrać stąd
Bardzo krótko tutaj stoi
I nik nie wie, dokąd jedzie on
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom


Parowóz numer 8???????

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 10:50:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
elrond pisze:
myślę że gdyby urodzili się w Angli to taki np.Mayall ( i nie tylko) mógłby za nimi gitarę nosić

nie chcę ci wkładac w usta rzeczy, których nie powiedziałeś, ale myślę, że to taka figura retoryczna, nie?... mająca uwypuklić, że Nalepa w niczym nie ustępuje Mayallowi. Z czym zresztą mogę się zgodzić. Myślę, że mogil by razem popijać sobie piwo czy co tam wybitni bluesmani lubieją ;-)

Może przewaga Mayalla jest taka, że dłużej wytrwał w top formie. Ale w swoich najlepszych latach myślę, że byli sobie równi, a może nawet Nalepa bywał lepszy...

Widzę, że wszyscy znamy te same płyty najlepiej. Ja też, jak Gravi, będę się w stanie wypowiedzieć porządnie tylko o tych trzech. Kamieni bardzo dawno nie słuchałem i kiepsko pamiętam. Tych Nolów i Zolów w ogóle nie kojarzę.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 11:18:06 
Dziękuję wszystkim dotychczasowym komentatorom za odezw :-)

Crazy pisze:
Nie widzę tu arcydzieł. Pięciogwiazdkowce Brekałtu? Ja wiem... może jedna piosenka, bo jednak on milczy tę swoją pieśń naprawdę cudnie. Może jeszcze druga, ale się zastanowię.


Hmmm... Kilkanaście lat temu bym się bardzo nie zgodził. Kilka lat temu powiedziałbym tak samo. Teraz, po ponownym zagłębieniu się w tej Muzyce widzę, że z Arcydzieł które są na wszystkich płytach Breakoutu możnaby zestawić dwupłytową składankę, na której każdy utwór miałby nie mniej gwiazdek niż 5 z minusem, pięciogwiazdkowców byłaby większość, a kilka utworów miałoby 5+ lub 6. Mam wrażenie, że do pełnego wchłonięcia tej Muzyki trzeba warunków. Normalnie sobie tego można słuchać wszędzie - na spacerze, w samochodzie, przy zmywaniu naczyń i "tak po prostu w domu". Wydaje mi się jednak, że dopiero przesłuchanie całych płyt w skupieniu i do tego w miarę głośno da pełną radość z odbioru i pełną aprecjację tego co wyczyniał Breakout. Tam się dzieje tak dużo, ta Muzyka jest tak wielowarstwowa, że płaski i cichy dźwięk odbiera połowę albo i więcej wrażeń. Ja ostatnio słucham tego w domu, "na sprzęcie" i naprawdę głośno - pow względem realizacji, "smaczków", "patentów", klimatu, różnych takich drobiazgów nie widzę jakiejś kolosalnej różnicy w stosunku do płyt zachodnich z tego okresu. To jest po prostu porywające! Mam nadzieję, że w styczniu będę Ci miał okazje pokazać o co konkretnie mi chodzi i które utwory trzymają równy poziom z najlepszymi dokonaniami Cream czy Led Zeppelin.


Gravi pisze:
A utwór "Karate" przekracza moim zdaniem granice inspiracji i brzmi jak "Moby Dick" Zeppelinów


Chronologicznie masz rację, bo Karate powstało 3 lata po Moby Dicku, ale wydaje mi się, że inspiracji trzeba szukać raczej w wojażach wczesnego Breakoutu po Europie Zachodniej - widzieli tam na żywo i LedZep i Mayalla i Jethro Tull i niewątpliwie podłapali "klimat", a w owych czasach rozbudowane popisy perkusyjne i solowe występy muzyków w ramach jednego utworu nie były niczym dziwnym. Utwór Karate może równie dobrze przypominać "Toad" Cream'ów. Nie doszukiwałbym się tu plagiatu, a raczej twórczego wykorzystania interesującego pomysłu aranżacyjnego. Te utwory mają różne tempa i odmienną muzykę, a łączy je głównie centralna rola perkusji.


elrond pisze:
...zgadzam się całkowicie.... ' Rzeka dzieciństwa "to dla mnie też jeden z najlepszych utworów w historii rocka....


Cieszę się, że nie tylko ja mam tak z tym utworem :-) :piwo:

elrond pisze:
numer jeden to płyta KARATE***** a zaraz potem BLUES*****-....karate jest według mnie "równiejsza" .


Z tym bym nieco polemizował, bo kolejność mam odwrotną, a różnice w ocenie równie nieznaczne. "Blues" stawiam wyżej jako coś przełomowego i na "Bluesie" gra Kozakiewicz, który wyczynia tam naprawdę najdziksze rzeczy ;-) "Karate" jest rzeczywiście równiejsze - to płyta prawdziwie doskonała. Mimo wszystko o milimetry wyprzedza ją Blues.

elrond pisze:
bardzo lubię głos Tadeusza Nalepy...myślę że gdyby urodzili się w Angli to taki np.Mayall ( i nie tylko) mógłby za nimi gitarę nosić....


Zgadzam się! Kilka lat temu uznałbym taką wypowiedź za przesadną, ale TAK PO PROSTU JEST :-)


_____________________________________________________

A tu dodatkowo mała notka z tekstu Franciszka Walickiego o Breakoucie:

Cytat:
(---) Założenia były jasne: wyjść z polskiego zaścianka, stworzyć zespół, który byłby w stanie i który chciałby przekroczyć granice naszych prowincjonalnych opłotków i nawiązać kontakt z wielkim rockowym światem. Takim zespołem był BREAKOUT (Wyłamanie się). Tadeusz Nalepa, uzdolniony kompozytor i muzyk, a do niedawna lider grupy BLACKOUT, podzielił moje fascynacje, a Mira Kubasińska, jej głos i obycie estradowe, gwarantowały powodzenie. 27 lutego 1968 r. odbył się w Warszawie oficjalny debiut nowej formacji. Tworzyli ją: Tadeusz Nalepa (g, voc i kierownictwo muzyczne), Mira Kubasińska (voc), Janusz Zieliński (bg), Krzysztof Dłutowski (org) i Józef Hajdasz (dr). Wkrótce po premierze Janusza Zielińskiego zastąpił Michał Muzolf ? i taki zespół mógł już wyruszyć w świat. Tym bajkowym światem była Holandia... Byliśmy tam kilka miesięcy, graliśmy w wielu klubach, nabyliśmy doskonały sprzęt. Ale to co było najcenniejsze należało do innego świata. Mogliśmy oglądać na żywo (!) - światowej sławy zespoły, które swoje europejskie tournee zaczynały przeważnie od Holandii : John Mayall, Frank Zappa, Jethro Tull, Blue Cheer,The Doors, Jefferson Airplane, Led Zeppelin, The Who... 3 listopada 1968 r. zespół wystąpił w Rotterdamie u boku sławnej angielskiej grupy The Small Faces, a gdy jedna z najbardziej opiniotwórczych gazet w Holandii "Nieuwe Amsterdamsche Courant" oceniła, że "Polacy byli najlepsi, wypadli lepiej od Anglików, byli rewelacją wieczoru" wiedzieliśmy, że cel zespołu został osiągnięty i że możemy wracać do kraju. Furorę robiła unikalna w Polsce aparatura, nowe brzmienie, siła i ekspresja. Pierwsze nagrania, a ściślej LP "Na drugim brzegu tęczy" (z udziałem Włodzimierza Nahornego) uznano za "płytę roku", a piosenki "Gdybyś kochał, hej!", "Poszłabym za tobą" czy tytułowa "Na drugim brzegu tęczy" były świadectwem, że eksperyment udał się. Tak! Byliśmy na drugim brzegu tęczy!... Ale na drugim brzegu był już także Tadeusz Nalepa... Miał nowe pomysły, nowe idee, które już za kilka lat miały mu przynieść zasłużony tytuł "ojca polskiego bluesa". (---)




Edit: uporzadkowałem cytat z Walickiego


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 11:45:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Crazy pisze:
nie chcę ci wkładac w usta rzeczy, których nie powiedziałeś
.........chciałem powiedzieć ,że dla mnie Nalepa jest o wiele lepszy niz Mayall !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 13:34:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
tego się właśnie obawiałem :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 15:34:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Kurcze nie zdawałem sobie sprawy z odźwięku Breakoutu. Znam nazwę i oczywiście kilka utworów ale w sumie nie słyszałem całej żadnej płyty. :oops:
Dzięki za wątek Kacper. Może uda się nadrobić zaległości edukacyjne ..

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group