Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 12:05:42

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 ... 53  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 14 listopada 2021 23:37:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
BartZ pisze:
How much is the fish?

To ta piosenka, która w wersji Openfolka ma tytuł "Tymczasem przez szerokie doliny jadą poganie w pancerzach na grzbiecie, z mieczem przy boku, w hełmach związanych na rzemyki, z tarczą na szyi, z nastawioną włócznią. Jest ich czterysta tysięcy czekających świtu, wypróbowane zdrajcy i łotry. W kraju, z którego pochodzą, słońce powiadają, nie świeci, zboże nie rośnie, deszcz nie pada, rosa nie rosi, nie masz tam kamienia iżby nie był czarny. Ludzie gadają, że jest to mieszkanie diabłów."?

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 listopada 2021 10:35:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Byłem wczoraj na Dezerterze. Grabowski jest siwy jak gołąbek, Chrzanowski zbiera w kitkę włosy, które już coraz trudniej znaleźć mu na ciemieniu, a Robal wygląda tak, że w tramwaju to bym mu miejsca ustąpił i pomógł wnieść zakupy na pierwsze piętro. Ale co z tego, skoro wciąż grają tak, że poczułem się jakbym znowu miał 17 lat. :biegaskacze

A że koncert był jubileuszowy (XXXX-lecie pracy twórczej :shock: ), to set był naprawdę zaskakujący. Tzn. spodziewałem się jakiś perełek z lamusa, ale nie aż tylu i nie takich ("Jestem głupi, mam pierdolca!" też było!). Mam zakwasy, gardło mnie boli od chórków, ale w bramy akademika wkraczałem z uśmiechem wielkim jak banan Chiquity

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 listopada 2021 11:04:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
Panie Inżynierze, Pan poprawi to czterdziestolecie. Anarchia anarchią, ale bez przesady.

Proszę nie promować haseł: "Grammar Nazis / Language Purists Fuck Off!".

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Ostatnio zmieniony śr, 17 listopada 2021 13:54:16 przez Miki, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 17 listopada 2021 13:04:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Nie poprawię!

Budujesz gramatyczny faszyzm przez nietolerancję! :band:

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 grudnia 2021 10:37:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Wczoraj w Alternatywach - Ursynowskim Centrum Kultury - koncert Słodkich Rytmów (Pękala / Zemler / Tarwid). Bardzo ciekawa rzecz, w układzie na zestaw perkusyjny z przyległościami, klawisze & syntezatory, oraz drugi zestaw perkusjonaliów (w tym wibrafon i DIY'owe konstrukcje z rur kanalizacyjnych (!)). Wszystko okraszone bardzo tripowymi wizualizacjami. Miejsce świetne ze wspaniałą akustyką - ekstra, że coś takiego powstało na Ursynowie. Sam koncert bardzo hipnotyzujący (nie transowy!), na najwyższym poziomie wykonawczym. Szokujące jest dla mnie to, że nie było to impro, tylko niezwykle przemyślana i zamknięta konstrukcja, w dodatku wyraźnie rozpisana na partytury :shock:

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 grudnia 2021 10:59:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
T.Arwid?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 stycznia 2022 12:03:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
O Morświnie - po koncercie w Krakowie 21 stycznia 2022

Udział w koncercie, to doświadczenie bardzo osobiste - mogłem sobie teraz, po dwóch latach przerwy, o tym przypomnieć. Koncertu nie da się opowiedzieć, nawet gdy chce się, a ja właściwie nie chcę tego robić. Zostały jednak wrażenia i myśli, którymi chciałbym się podzielić.

Kiedy usłyszałem o Morświnie pierwszy raz, nie byłem pewien. Czy bas, saksofon barytonowy i głos wystarczą? „Rewolucjaaa” pokazała, że owszem, tak. Ale zastanawiałem się jak z tym będzie na koncercie. Co tu gadać, wystarczyły absolutnie!

Tu i Ówdzie to małe miejsce, co sprzyjało nieformalnemu przebiegowi występu. Kolejność utworów przypominała tę znaną z płyty, ale raz, że utworów było więcej, a dwa, że kształtowana była po części na bieżąco. Podział na część zasadniczą i bisy został specjalnie zatarty, choć z tym nie do końca się udało, do czego jeszcze wrócę. A, a Świetlicki raz siedział z zespołem, to znowuż z publicznością, choć wydzielała go czerwona kanapa. Czasem wstawał. I stale tłukły mu się szklaneczki, a pić z rozbitej jest niebezpiecznie. Wygląda więc na to, że Morświn nie jest stworzony do formalizmów. Może nawet nie jest do nich zdolny? Z drugiej strony trzymanie się podobniej nonszalancji nie każdemu może się udać. Morświnowi udało się świetnie.

Pełnię można próbować osiągnąć w różny sposób. Morświn robi to w sposób niewymuszony. Zdaje się, że po prostu każda i każdy w zespole robi to co lubi, co chce, co potrafi najlepiej, nie starając się dostosować czy czemuś podporządkować.

Małgorzata Tekiel, z basem i baterią efektów, tworzy muzyczny fundament całości: rytm, sprawy harmoniczne, ogólne określenie środowiska dźwiękowego - kunszt, czad i emocje.
Paulina Owczarek dokłada do tego swój saksofon, a wraz z nim dynamiczne przeloty, zawirowania, ciepło, piski. Grała więcej dźwięków niż na płycie, a przy żadnym nie pojawiła się reakcja „ee, saksofon”. Częściej coś w rodzaju „aaa!”. A gdy jej baryton zaczynał iść ramię w ramię z basem, no to już w ogóle.
Marcin Świetlicki pracuje głosem, gada. Jako MC jest bardzo dobry, czujny, czuły i skuteczny. Nie tylko, że podaje swoje teksty, ale też poniekąd prowadzi słuchaczy przez cały koncert. Jego głos to osobna historia, wspaniale współbrzmi z basem i barytonem. Świetlicki ma przy tym dwa mikrofony: jeden na potwory… Tfu, jeden brzmi zwyczajnie, w drugim czają się pogłosy i dziwne efekty. Świetnie się to sprawdza.

Są więc te trzy odrębne światy, i one naturalnie zachodzą na siebie. Nie całkiem i nie dokładnie, ale w efekcie całość jest żywa, chropowata i znajduje się w ruchu. Ma swój ciężar emocjonalny - Morświn potrafi szarpnąć. Ale też bardzo subtelnie balansuje. Niekiedy jest zdystansowany, ironiczny, przewrotny, ale niekiedy nie, niekiedy uderza prosto i bezpośrednio. Znajduje też miejsca na przebłyski zabawy, a nawet dzikości. Cudowne jest to, że właściwie nie ma w tym wszystkim oglądania się na publiczność. Słuchacz czuje, że nie traktuje się go jak debila (co nie wyklucza ironii), nie wpycha w żadną konwencję, tylko pokazuje to co jest. W tym sensie jest to muzyka dla dorosłych.

Tu powinienem chyba wskazać najmocniejsze momenty koncertu, ale chyba się od tego jakoś wywinę, choć było ich niemało. Jak było na początku: koncert to doświadczenie osobiste, więc najlepiej przekonać się samemu, co cię rozbawi, co poruszy i przy czym uronisz łzę.

A o tym, jak sprawdziła się ta nonszalancka lecz czujna strategia działania Morświna owego wieczoru, i też o tym, jak cała rzecz toczyła się pod szczęśliwą gwiazdą, świadczy wspomniana kwestia bisów. Bo niby pominięto schodzenie ze sceny, nawoływania publiki i zagrano bisy od razu, informując, że to one. Ale publika jednak nie dawała za wygraną i wtedy okazało się, że Morświn zapomniał! I tak pojawił się na bis jeszcze jeden utwór: „Świadkowie” z płyty Różewiczowskiej. I o ile wcześniej czegoś mi brakowało, to ten numer (piękniejszy na żywo) zamknął koncert w sposób już nie budzący wątpliwości. Dwugłos Tekli i Marcina, który pojawił się nieformalnie na koniec, wyglądał trochę jak otwarcie na przyszłość. Bardzo jestem ciekaw!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 29 stycznia 2022 21:19:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Jest to bardzo piękna recenzja. Ciekawe, jak mi by się podobało. Na razie płyta skacze mi między bardzopodobaniem a zaczącąirytacją. Ale jeszcze nie nadeszło ostateczne z nią starcie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 29 stycznia 2022 21:41:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Dziękuję!

W ogóle śmiesznie wyszło. Trochę to pisałem tak nie wiem po co, miałem już zrezygnować, ale w końcu napisałem, wkleiłem na FB w koncertowym wydarzeniu, w swoim poście jako odpowiedź Anastazji, no i tutaj. A że tekst skopiował u siebie na FB też Świetlicki, więc niespodziewanie nabrał on zasięgu i spotkało mnie wiele bardzo miłych reakcji. Czasem warto coś trochę wbrew sobie dokończyć :) .

PS. Chyba szło o to, że nie umiałem opisać całości - nie mogłem się zdobyć na wejście w szczegóły i rozstrzyganie co napisać, a czego nie, a równocześnie wydawało mi się, że smolę takie ogólniki. Ale koncert był bardzo piękny i - wiem, że za często używam tego słowa - organiczny. Mam na myśli to, że trudno rozeznać co tam było publiczne, co prywatne, gdzie kończył się występ, a zaczynało zwyczajne życie, i tym podobne - wszystko było poniekąd całością i pewnie stąd koncert był tak intensywnym przeżyciem. Ale też dlatego nie chciało się robić takiej recenzji-recenzji.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 30 stycznia 2022 13:04:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
antiwitek pisze:
że tekst skopiował u siebie na FB też Świetlicki, więc niespodziewanie nabrał on zasięgu i spotkało mnie wiele bardzo miłych reakcji.


Robisz się poczytny :-)
Bardzo się cieszę z takiego obrotu spraw!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 06 marca 2022 14:59:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 11:27:05
Posty: 4374
Skąd: z lasu
Przedwczoraj byłem na długo oczekiwanym koncercie zespołów z la 80tych, legend polskiego rocka SZTYWNYM PALU AZJI RÓŻACH EUROPY oraz KOBRANOCKA. Koncert odbył się w toruńskim klubie lizard King'', frekwencja dopisała. pierwotnie miał byc w odnowie, ale nie wyszło.
koncert zaczął się po 19 występem SZTYWNYM PALU AZJI. Dominowały utwory z pierszej płyty, a także inne: ,,,,Nie gniewaj sie na mnie Polsko '', ,,Europa i azja'' , ,,nieprzemakalni'', ,,Faraon'', ,,rockon nrolllowy robak'', ,,Turururum'', ,,Piękna dekada samobójców'' , ,,To jest nasza kultura'', Ja musze'', ,,,,nasze rege'', ,,Wieża radości wieża samotności'', ,,łoże w kolorze czerwonym'', ,,nie zmienię świata''

Potem zagrały RÓŻE EUROPY zostały zagrane klasyczne utwory: ,,moda scyzoryki'', ,,kontestatorzy'', ,,Aleje jerozolimskie'', ,,Jego uszy sa'', ,,Jedwab'', ,,rocknrollowcy'', Zgorszymy'', ,,za coca cole'', ,,Radio młodych bandytów'', ,,Rewolucja''
,,Szampan zdradziecki'', ,,czy coś się zmieni''
Na koniec zagrała KOBRANOCKA. Poleciały rożne utwory'', najbardziej znane;

,,Ela'' , ,,kierownik'', ,,list'', ,,kaftanik'', ,,jesteśmy wkurwieni'', ,,rozgrzeszenie'', ,,biedna pani'', ,,Póki to'', ,,My i oni'' , ,,Kombinat'' (kower Republiki) , ,,Mówię ci że ''(Tilt), ,,żyrandole'', ,,Przestań się lękać'', ,,Nikomówka'', ,,Skórka'', ,,Hipisówka''.
,,Irenka'' ,,boje sie'' , ,,Irlandia'' Była fantastyczna atmosfera, polskie zespoły zadedykowały wystep Ukraincom , którzy bronią sie przed Rosjanami.







_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 06 marca 2022 21:08:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 02:25:03
Posty: 878
Skąd: toruń
Muzzy'84 pisze:
Była fantastyczna atmosfera, polskie zespoły zadedykowały wystep Ukraincom , którzy bronią sie przed Rosjanami.

po rozmowie z Tobą przez FB potem dowiedziałem się że mój średni brat też był na tym koncercie. też potwierdził że było w dechę :piwo:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 12 marca 2022 20:58:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 11:27:05
Posty: 4374
Skąd: z lasu
OLD SENIORHAND pisze:
Muzzy'84 pisze:
Była fantastyczna atmosfera, polskie zespoły zadedykowały wystep Ukraincom , którzy bronią sie przed Rosjanami.

po rozmowie z Tobą przez FB potem dowiedziałem się że mój średni brat też był na tym koncercie. też potwierdził że było w dechę :piwo:


Spoko OLD. Spełniłem marzenie. Wszak na studiach nie byłem miedzy innymi na RÓŻACH EUROPY. Nie pasowało mi,ale IGOR poszedł ze znajomym kolega KUBA . Nie narzekał . Podobał mu sie. Wspominał, ze był 2 raz. Mam autografy na płytach i fotkę z wokalista SZTYWNEGO PALA AZJI.. Super ze byłem.

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 14 marca 2022 09:31:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
W sobotę i mi było dane uczestniczyć w koncercie, na którym wystąpiły Róże Europy, Kobranocka i Sztywny Pal Azji. Klimat był nieco parzaśno-dożynkowy, ale i tak było bardzo sympatycznie. Bendy grały dużo starych hitów z początków swojej działalności, oszczędzając zgromadzonej publiczności do niezbędnego minimum swojej aktualnej twórczości. Skłambałbym, gdybym powiedział, ze przyjmowałem letnio ofertę repertuarową artystów. Zaskakująco często darłem ryja, wspierając wokalnie zespoły w ich utworach. Napisałem "zaskakująco", bo nie spodziewałem się, że aż tyle z ich tekstów wciąż jeszcze pamiętam prawie w całości.

Dla porządku dodam, że na początku zagrał jakiś cover-band, który z niezrozumiałych dla mnie powodów wystąpił pod nazwą "Chłopcy z Placu Broni" - do piekła.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 15 marca 2022 09:23:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Pet pisze:
Bendy grały dużo starych hitów z początków swojej działalności, oszczędzając zgromadzonej publiczności do niezbędnego minimum swojej aktualnej twórczości.

I chyba w tym tkwi sukces tych koncertów. Byłem na takim zestawie przed pandemią i bawiłem się przednie. Tak samo na Bieliźnie. I myślę, że w tym tkwi też sukces Armii grającej Legendę. Po prostu publika 40+ chce tych starych numerów, chce się mentalnie nimi odmłodzić
Pamiętam, że niemrawo tylko wychodziło skandowanie z Klattem, że "...liczy się tylko marihuana", bo może przyszło się z dzieckiem, a może szef też tu jest i patrzy, a tak na prawdę to komu to potrzebne? :D

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 ... 53  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group