Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 22:10:26

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51 ... 53  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 15 marca 2022 09:44:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
wokr pisze:
Po prostu publika 40+ chce tych starych numerów, chce się mentalnie nimi odmłodzić


"Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz
słyszałem... po prostu. No, to poprzez, no, reminiscencje. No jakże mi się może
podobać piosenka, którą pierwszy raz słyszę."

Obrazek

wokr pisze:
niemrawo tylko wychodziło skandowanie z Klattem, że "...liczy się tylko marihuana"


O! A w sobotę tego nie zagrali, chociaż po cichu liczyłem, że ubawią moje abstynenckie ucho tym hitem. Wykonali za to tyle innych staroci, że byłoby grzechem narzekać na setlistę.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 15 marca 2022 10:15:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
"List do Gertrudy Burgund" był? :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 15 marca 2022 11:02:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Tego akurat nie było.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 18 marca 2022 19:32:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 11:27:05
Posty: 4375
Skąd: z lasu
Po długich wahaniach wybiorę się na koncert Janerki do Gdańska, bo mam bliżej i gdzie nocować. Mam ostatnio okazje zobaczyć Lecha na żywo.

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 20 marca 2022 11:26:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Bez mała 30 lat po pierwszym kontakcie z ich demówką wydaną przez Scream Rec. i "zauroczeniu od pierwszego usłyszenia", miałem okazję w końcu zobaczyć na żywo Disaffect.

Jedyne co w tej chwili mogę wyartykułować to: "O ja cię!", tudzież "Czysty ogień", względnie "Dupa urwana, dziękuję za uwagę"

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 20 marca 2022 11:47:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Byłem wczoraj na koncercie i nie nie było słychać, to recenzji nie będzie.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 08 maja 2022 23:29:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
To nam poszło o wiele lepiej! Poszliśmy na Żywiznę, której nie spodziewałbym się już wśród żywych - a jednak. Elsea wynalazła, że mają koncert w miejscu, w którym wprawdzie ich nie znaleźliśmy, ale na szczęście okazało się, że są kilkaset metrów dalej. Obawialiśmy się też, że będziemy jedynymi widzami, a tu pełna sala, grube kilkadziesiąt osób (co prawda bez mareckiego). Raphael w wyśmienitej formie, po raz kolejny utwierdził mnie w przekonaniu, że jak dotąd nie znalazłem współczesnego gitarzysty, który miałby mi więcej do zaoferowania, niż on. Pani Genowefa - he, he, przed koncertem puszczałem fragment Asi, która zrobiła dziwną minę i wyraziła troskę o stan zdrowia pani Genowefy ;-) a także nie była przekonana, czy umie ona śpiewać. No więc, kurwa, umie!! Dla mnie te jej białe zaśpiewy to rewelacyjna rzecz. Połączenie ich zaś z zupełnie innymi w charakterze, free-impro partiami Raphaela, to zabieg pod każdym względem nieoczekiwanie udany: coś jak kapela jazzowa, gdzie każdy gra coś (pozornie) nie związanego z innymi, a łącznie daje to doskonały efekt.
Gdybym miał mieć jakiś zarzut, to taki: pani Genowefa + Raphael razem super; Raphael solo też super. Ale jedno do drugiego się średnio miało. Tzn. powtarzalny schemat utworów był taki, że najpierw jadą coś razem, a potem zostaje sama gitara, ale ona jakby nie wpisywała się w narracyjny charakter tego, co wcześniej. Tak jakby za każdym razem grał solówkę - świetną, ale trochę nie wiadomo, po co ;-) Wolałbym, gdyby te jego partie solowe (naprawdę cudowne) były jakoś zintegrowane z piosenkami.

Tym niemniej - bardzo się cieszę z decyzji, z koncertu, było super!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 maja 2022 20:45:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Tak, dla mnie zawsze łączenie tych dwóch elementów wymagało pewnego wysiłku. Ale w tym przypadku warto się pomęczyć. A Raphael jakie miał gitary?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 maja 2022 20:48:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Elektryczne? 8-)
Proszę wybaczyć, ja nie jestem nawet w stanie powiedzieć, czy miał cały czas tę samą, czy zmienił. Może u elsei na zdjęciach coś?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 maja 2022 20:53:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Na FB u Elsei widziałem jego podstawowego Gibsona. I panią Genowefę :) . Ciekaw jestem czy miał tego drugiego elektryka, a może coś innego?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 13 czerwca 2022 22:44:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Fontaines D.C. - Proxima 13 czerwca - koncert "bardzo dobry ale".
Kolega, który był, powiedział: "zaangażowanie 10/10, ale wolałbym więcej słyszeć". Rzeczywiście, zespół zostawia na scenie masę potu i trzewi, i jest jednym z tych współczesnych wykonawców, którzy z całą mocą obalają jakieś tam pogłoski o tym, że prawdziwy rock nie domaga lub że zgoła umarł. To są goście, którzy od umarcia są bardzo daleko a ich rock to jest prawdziwy rock a nie jakieś pitu pitu. W nagraniach studyjnych kombinują, pojawiają się jakieś wzbogacenia aranżacyjne itp., natomiast na żywo po prostu uadują! Tym niemniej, jako że są młodzi, uważam, że granie przez godzinę, a potem łaskawe dodanie niezbyt długiego bisu, jest lekką żenadą. Rozumiem, że intensywna trasa, dzień w dzień kolejne koncerty, ale to już kwestia obrócenia jakości w ilość - tzn. jakość w tej godzinie była zadowalająca, ale taka długość koncertu rockowego po prostu się nie broni i w ogóle nie godzi. To pierwsze ALE.

"... ale wolałbym więcej słyszeć". Ja również :roll: Jakość dźwięku była fatalna - nie wiem, czy to wina sprzętu czy techników, ale generalnie magma dźwiękowa, dźwięk się jakoś dziwnie i nieprzyjemnie kompresował, wokal słabo się przebijający, selektywność żadna, nie ma mowy o zrozumieniu żadnego słowa, którego by się wcześniej nie znało. Poszedłem tu i ówdzie, ale wszędzie było właściwie równie źle. To drugie ważne ALE.

Natomiast ciekaw jestem, co Pet miałeś na myśli w kwestii setlisty - czego Ci tam brakowało? Bo mi wyłącznie większej ilości piosenek. Była reprezentacja wszystkich trzech płyt, wybrzmiały wszystkie dogrelowe killery, a w Hurricane Laughter poszedłem sobie nawet w jako takie pogo. Best moment koncertu: chyba: IS IT TOO REAL FOR YA?! Powiedzmy, po trzy więcej piosenki z każdej płyty i moglibyśmy mieć naprawdę wyśmienity koncert. Znaczy, gdyby był w Palladium.

Ale i tak cieszę się, że poszedłem!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 14 czerwca 2022 08:04:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
Natomiast ciekaw jestem, co Pet miałeś na myśli w kwestii setlisty - czego Ci tam brakowało?


Niestety bazowałem na setlistach z koncertów w Brighton i Liverpoolu, który odbyły się 29 i 30 maja i tam z "Dogrela" poleciał tylko jeden kawałek . I to w dodatku "Sha Sha Sha" a reszta z "A Hero’s Death" i "Skinty Fia". No i to stężenie męczybuł jak na jeden koncert było dla mnie zbyt wysokie. Ja rozumiem, że ballady dobrze się sprawdzają w post-punku, ale jak się ogranicza repertuar tylko do tego, to akcja serca zatrzymuje się po pół godzinie. No i nie było to dla mnie warte 100 za bilet (tym bardziej, że konkurencyjnych imprez w tym i kolejnych miesiącu jest sporo). No i odpuściłem. Nawet dwa dni przed koncertem zastanowiłem się czy nie zmienić zdania, ale wtedy dowiedziałem się, że bilety już wyprzedane i uznałem, ze tak widać miało być. No a teraz pozostaje mi żałować trochę tego "Hurricane Laughter", bo lubię ten hicior. Ale se la wi.

Crazy pisze:
jest jednym z tych współczesnych wykonawców, którzy z całą mocą obalają jakieś tam pogłoski o tym, że prawdziwy rock nie domaga lub że zgoła umarł.


Kilka lat temu sam takie pogłoski głosiłem. Natomiast ostatnie dwa lata kazały mi gruntownie zweryfikować to podejście. Algiers, Idles, Viagra Boys, Fontaines D.C., The Murder Capital, King Gizzard and The Lizard Wizard, Black Country, New Road, black midi, Squid, Daughters, by wymienić tylko tych którzy przychodzą do głowy w pierwszej kolejności. Pewnie nigdy nie będa mieli takiego impaktu społecznego i wpływu na popkulturę jak Bitle, Zeppelini, czy Pistolsi, ale to już nie wina muzyki tylko zmiany mediów i kanałów komunikacji.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 14 czerwca 2022 14:02:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pet pisze:
"Sha Sha Sha" a reszta z "A Hero’s Death" i "Skinty Fia". No i to stężenie męczybuł jak na jeden koncert było dla mnie zbyt wysokie.

Sha Sha było, ale i Hurricane, i - best moment! - Too Real, i na bis Chłopacy z Betterlandii. Dość prawdopodobne, że nie tylko te, ale jestem kiepski w repertuar i mi się na bieżąco myli, co jest skąd. Jeżeli chodzi o ballady, to zasadniczo nie było żadnych ;-) Tzn. możliwe, że niektóre z tych utworów w wersjach płytowych są balladopodobne, ale tam w klubie nic nie brzmiało jak ballady, ew. były, powiedzmy, momenty na lekki odpoczynek.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 sierpnia 2022 18:34:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
O 18 spotkałem się z kolegą na pętli 14. Poszliśmy do sklepu spożywczego a potem, zaopatrzeni w grejpfrutówkę i pigwówkę wróciliśmy w okolice pętli. Wypiliśmy, a potem wpadł drugi kolega z żoną, przynieśli flaszkę czystej (nie pamiętam, jakiej). Kolega nie pił, więc rozpiliśmy ją w trójkę. Potem już nieźle dziabnięci poszliśmy do Proximy, gdzie ustawiliśmy się od razu w kolejce po piwo. Ile tych piw razem poszło, nie mam pojęcia. Potem już trochę przestawałem kontaktować, nie pamiętam powrotu do domu, za to już na chacie wypiliśmy z koleżanką na spółkę flaszkę z zamrażalnika.

Gdzieś po drodze zagrało the Exploited.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 29 sierpnia 2022 07:51:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
I to się nazywa relacja!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51 ... 53  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group