Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 15:10:31

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 53  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 06 października 2021 18:10:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Mikosz pisze:
24 października planowany jest koncert u mnie w mieście, więc może uda mi się w końcu ich zobaczyć.


Idź koniecznie! U nas kilka dni później!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 19 października 2021 09:24:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 11:27:05
Posty: 4375
Skąd: z lasu
Przedwczoraj byłem na koncercie zespou MUNIEK i PRZYJACIELE . w torunskim klubie Lizard King. W tym roku nabyłem akustyczny album ze znanymi kompozycjami lidera T.LOVE. Sala była pełna, przed koncertem kupiłem bilet za 90 zł, w dniu koncertu 100 zł, takie czasy ze zdrozały ilety, ale warto było pojsc. Z uwagi na zdrowie MUŃKA koncert trwał prawie1,5 godziny. Wykonano nastepujace utwory:


1. Doookoła Wiezy ( kower DYLANAylana grany kiedys przez BRYGADE KRYZYS)
2, 1996
3. Kalambury
4. Zabawki
5. Apaszem Stasiek był
6.Pola
7. IV LO
8. Bóg
9. Ajrisz
10. Stokrotka
11. I love you
12. Wychowanie
13. Autobusy i tramwaje
14. King
15. Nie nie nie
16. Czasy nadchodza nowe
na bis;
17. Banalny
18. Warszawa
19.Pola (jeszcze raz)
20. Autobusy i tramwaje(jeszcze raz)
Sympatycznie było, aczkolwiek nie udało się zdobyć autografu d MUŃKA . Może następnym razem się uda. Napstrykałem w telefonie zdjęć, na swoim profilu mam. :wink:







_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 21 października 2021 23:40:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Na razie tylko zaznaczę, że byłe dziś na jednym z absolutnie NAJlepszych koncertów w życiu - Ghost Note w ramach Jazz Jamboree.... Jeszcze do tego wrócę. MIAZGA!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 22 października 2021 23:20:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
...no a dzisiaj Mulatu Astatke! Muszę się zebrać do stworzenia jakichś relacyj.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 23 października 2021 06:44:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 18:55:19
Posty: 3093
Skąd: Poznań
Tyler Durden pisze:
...no a dzisiaj Mulatu Astatke! Muszę się zebrać do stworzenia jakichś relacyj.

Mulaty zdecydowanie poproszę!

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 23 października 2021 11:58:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
zasada pisze:
Mulaty zdecydowanie poproszę!


Byliśmy z Krejzim i z moją żoną. Mi się bardzo podobało - zaczynając od miejsca (Centrum Praga; byłem tam po raz pierwszy, ale od razu mi się spodobało - super klimat), przez oświetlenie i akustykę przechodząc, na właściwej muzyce kończąc. Mulatu wystąpił jako MC grający na ksylofonie, perkusjonaliach i Wurlitzerze. Obok niego byli wspaniali dęciarze (jeden na saksie i flecie, drugi na trąbce i muszli - on dogrywał jeszcze na perkusjonaliach), klawiszowiec, perkusista, gość z zestawem instrumentów perkusyjnych, wiolonczelista (przez pierwszą połowę używający tej wiolonczeli jako basu) i kontrabasista, który dołączył w połowie koncertu. Zagrali rozbudowane standardy, z dużą dozą improwizacji i solowych popisów. Bardzo to wszystko bujało, dla mnie osobiście miało świetny groove (choć słyszałem przeciwne opinie - vide Krejzi) i naprawdę wszystko mi się podobało. Sam Mulatu grał oszczędnie - był tu bardziej mistrzem ceremonii, niż liderem muzycznym; niekiedy jego partie były gorzej nagłośnione (tj. w tych fragmentach, gdy dominowała np. sekcja dęta), ale jak na prawie osiemdziesięciolatka był całkiem żwawy. Jeśli chodzi o repertuar, to znałem wszystko, ale zidentyfikować po nazwach mogę tylko to co było na Broken Flowers ;)

No, ale w czwartek byłem na czymś znacznie lepszym..... Pierwszy dzień Jazz Jamboree - najpierw Dominik Wania solo (spoko), potem John Scofield z Davem Hollandem duo (spoko), a wreszcie kompletny odjazd, czyli Ghost Note oktet (OGIEŃ!!!) - do dziś mnie nosi po tym koncercie. Gigantyczna funkowo-jazzowa energia, każdy z muzyków na obłędnym poziomie. Mogłem wreszcie zobaczyć na żywo MonoNeona na basie - czapki z głów. Na perkusji DOSKONAŁY Robert "Sput" Searight - przedstawiając go, cudowny klawiszowiec Dominique Xavier Taplin powiedział: "this guy has more Grammys than most men have inches" :) Ekstra, ekstra, ekstra koncert.

Od razu kupiłem na Discogs ich ostatnią płytę - Swagerism, ale jest to inny typ materiału niż to co zaprezentowali w Stodole (tu był czysty, tłusty i potężny funk)

phpBB [video]

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 23 października 2021 15:35:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Mówisz "polski industrial", myślisz "Jude". Od lat obiecywałem sobie zobaczyć ich na żywo, co nie jest proste, bo nie grają zbyt często, ale w końcu się udało.

phpBB [video]

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 26 października 2021 10:25:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
..jak się okazało koncert grupy Adam Bul Trio był zakończeniem obchodów 30 lecie powstania Muzeum Miejskiego w Siemianowicach.Fajne jazzowe trio.Gitary,perkusja,kontrabas i gitara basowa. Najpierw słowo mówione,szampan no i koncert Z koncertu przeniosłem do domu sporą ilość książek wydanych przez muzeum, między innymi pozycje które są autorstwa nieżyjącego już Antoniego Halora. W tym dniu książki można było zabrać gratis! To było w piątek..Wczoraj zaś byliśmy w Akademii Muzyczne na koncercie "Sto lat wibrafonu"..Katedrę wibrafonu prezentował Bernard Maseli. Wibrafon to bardzo wesoły instrument ,a gra wibrafonistów jest bardzo widowiskowa. Spory kawał fajnej muzki. W sali koncertowej prócz studentów katedry wibrafonu ,sekcji rytmicznej oraz muzyków asystujących wibrafonistom ,pojawili się także absolwenci katedry.To był fajny wieczór...

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 26 października 2021 18:52:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 20:06:28
Posty: 1086
Skąd: z Catanu
U mnie ostatnio też jazz. Warto od czasu do czasu nie kierować się stereotypami i nie przekreślać na starcie koncertu zespołu z wokalistką, bo jej obecność nie musi wcale oznaczać, że będą jakieś smęty typu "Pamiętasz była jesień". Maciej Fortuna i jego młodzi towarzysze znad Warty wystąpili z repertuarem w jakiś sposób łączącym wzniosły nastrój i przyjemne bujanie. Jedynym zgrzytem w tym występie był dla mnie drugi utwór (jednocześnie pierwszy z tekstem), który po namaszczonym, instrumentalnym wstępie okazał się po wejściu wokalistki być aranżacją "Płonie stodoła". Inny utwór o lżejszym charakterze został zagrany na bis, ale wtedy już sprawa była od początku jasna i dlatego energiczne wykonanie "Ale za to niedziela" dobrze zamknęło występ.

Z innej bajki, dzień później poszedłem zgodnie z zapowiedzią na Lonker See. Mam wszelkie powody, żeby być zadowolonym z ostatniego weekendu.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 26 października 2021 19:07:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Mikosz pisze:
dzień później poszedłem zgodnie z zapowiedzią na Lonker See.


I jak? I jak????

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 27 października 2021 08:11:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
jakieś smęty typu "Pamiętasz była jesień".


Utwór na 10/10.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 27 października 2021 12:09:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Tak.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 27 października 2021 12:25:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Tak.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 29 października 2021 10:26:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Wczoraj byłem na koncercie, na który szedłem głównie z powodów sentymentalnych, a z którego wyszedłem naładowany jak akumulator fiata 126p po całej mroźnej nocy spędzonej w cieple na prostowniku. Ale po kolei.
Gwiazdą wieczoru miała być legenda łódzkiego punka (z różnymi sufiksami, zmieniającymi się na przestrzeni lat) - 19 Wiosen. Ostatni raz widziałem tę ekipę (oczywiście występującą w znacząco innym składzie niż obecnie) kiedy grali w Kotłach, które wtedy mogło nawet nazywać się jeszcze B-65, razem ze Starymi Singers z okazji wydania wspólnego albumu. Zabijcie mnie - kompletnie nie pamiętam, który to był rok (1999? 2000?), ale jakbym nie liczył, to wychodzi mi, że musiało to być ponad 20 lat temu. Niby potem zdarzyło im się jeszcze odwiedzać Warszawę, ale mi nie zdarzyło się już dotrzeć na ich koncert... aż do wczoraj. Ponieważ przez te lata miałem bardzo sporadyczny kontakt z ich graniem i z ich roszadami składu, to nie za bardzo wiedziałem czego się spodziewać po ich aktualnej kondycji. Na wszelki więc wypadek postanowiłem się, niczego nie spodziewać i niczego specjalnego nie oczekiwać. Do tego stopnia, że nawet nie bardzo przywiązałem uwagę do tego co będzie grało jako support.

Ale jeszcze zanim koncert się zaczął, to już wiedziałem, że będzie ciekawie. Od progu pogłosowej Czarnej Sali powitały mnie zamiast tradycyjnej pankowo-alternatywnej listy przebojów, puszczanej przed koncertami, dźwięki Vivaldiego (zrekomponowane przez Maxa Richtera, o ile mnie ucho nie zmyliło). Uwagę zwracały świece w lichtarzach ustawione na scenie - to raczej nie jest standardowy element wystroju w tym klubie. Przy barze kręciło się dwóch typów ubranych jakby ich granatem wyrwali z połowy XVIII wieku. Koszule z żabotami, koronki przy rękawach, kamizelki, haftowane na bogato fraki, spodnie do kolana, białe pończochy (które pewnie były białymi lycrami, ale nie bądźmy małostkowi) i do tego trójgraniasty kapelusz (a jakże). A wszystko to uzupełnione elementami z garderoby rasowego załoganta. Do "pończoch" - czarne glany, do kamizelki - przypięty łańcuch, do klapy haftowanego złotą nicią fraka - przyczepione pankowe badziole. Jednym z tych elegantów okazał się być Fagot vel Procesor Plus klawiszowiec 19 Wiosen, który, jak za chwilę miało się okazać, jest tez klawiszowcem supportu otwierającego wieczór, czyli duetu Salvezza, który tworzy wraz ze śpiewającym Vitonem Vittorio, zaś tego wieczoru ich szeregi zasiliła gościnnie (oczywiście w sukni z epoki, a jakże) Anna Kaz wspierając wokalnie Vitona.
A co powiedzieć o samym koncercie? Otóż jeśli prawdą jest, że każdy kraj ma takie Army Of Lovers na jakie zasłużył, to Salvezza jest czymś na co z pewnością nie zasłużyliśmy, ale czego bardzo potrzebowaliśmy - post-punko-baroko-polo do tańca i do różańca (oczywiście z paciorkami zrobionymi z nieregularnych pereł - jak barok, to barok). Już dawno się tak nie ubawiłem podczas koncertu - czy to z powodu tekstów, czy nawiązań muzycznych, które można było usłyszeć w organach Fagota, czy wreszcie za sprawą choreografii wokalisty. I chyba nigdy nie słyszałem w Pogłosie tak długich i rzęsistych braw po czyimś występie. Dla porządku dodam, ze ekipa wydała niedawno swój debiutancki album, który można kupić w Requiem Rec.: https://requiem-records.com/pl/sklep/314

Powiadam Wam, słuchajcież tego, bo warto:
phpBB [video]


No a potem świece zdmuchnięto, lichtarze zabrano, zdjęto z głowy kapelusz (lycry zostały) i na scenie zainstalowało się 19 Wiosen. Co prawda już bez Franka i Anny Bursztyn w składzie (których zapamiętałem z tego koncertu sprzed ponad dwóch dekad), ale za to z Moniką Rakietą na damskim wokalu (ksywa w pełni zasłużona) i z młodymi muzykami schowanymi w tle, którzy co prawda nie mieli takiego kolorytu jak ci starzy (kolorowy szalik i fryzura Franka!), ale za to grali tak, że ze sceny sypały się co chwila snopy iskier. Bo 19 Wiosen to nie tylko "legenda łódzkiej sceny punk" (jak sami o sobie napisali na plakatach przed debiutanckim koncertem w połowie lat 90tych), ale wciąż żywy twór. Tętniący zaraźliwą energią, kreatywnością, mającym wciąż coś do powiedzenia na temat otaczającej nasz rzeczywistości ze swojego punktu widzenia, a w dodatku na wskroś oryginalny. I tekstowo i muzycznie. Nie bez powodu przez lata lista etykietek, które do nich przyczepiono zrobiła się nad wyraz długa "big-bit punk", "barok-punk", "aero-punk" i jeszcze trochę... I każda z nich w jakimś tam stopniu ma swoje uzasadnienie. Przy czym wszystkie one nie wyczerpują tematu. 19 Wiosen, to 19 Wiosen - jedyni w swoim rodzaju i nieporównywalni do niczego.
Ponieważ koncert był zorganizowany z okazji premiery najnowszej produkcji zespołu więc cały występ zdominowały utwory z nowej płyty: "Uciekł bym już w kosmos", "Ogródki Darwinowskie", "Niesporczak", "Największe zło", "Ostatnia eskadra", "UFO", "Stukot", "Silos solis", "Iwona". Starsze hity, pojawiły się tylko w śladowej ilości. Ale wiecie co? W ogóle na to nie narzekałem. Bo te nowe są równie dobre (a czasmi nawet lepsze), niż te stare. Wchodzą pod czaszkę już przy pierwszym kontakcie, a frazy wymyślane przez Pryta zaczynają tam pulsować i żyć własnym życiem nie dając człowiekowi spokoju. Wspomniałem o tym, że nowi muzycy (tu uwaga: możliwe, ze oni sa już w składzie od dekady, ale pozwólcie, że dla mnie pozostaną "nowi" ;)) mocno dają radę. Sekcja rytmiczna kiedy trzeba to buja i pulsuje, a kiedy indziej wrzuca takie obroty, że można by się zastanowić czy do długiej listy gatunkowej nie dopisać zespołowi jeszcze czegoś z "core" w nazwie. Przy czym nad tym, aby całość nie stała się tylko łupanką ciągle czuwa Fagot ze swoim zestawem klawiszowym, doprawiając wszystko odpowiednimi dawkami melodii, a wspiera go w tym dzielnie gitarzysta. No i jeszcze Monika Rakieta. To zdecydowanie najmocniejszy "nowy" nabytek zespołu. Przede wszystkim śpiewa, snując czasem wraz z Prytem, a czasem solo te łódzkie opowieści z pogranicza jawy i snu, a ponadto gwiżdże, tańczy, pluje i wali w tamburyn jakby jutra miało nie być. I ta uczta trwała sobie wczoraj prawie dwie godziny. Powiadam Wam, coś pięknego.

Jako podsumowanie tej relacji powiem Wam jeszcze o takiej refleksji, która mi się kiedyś nasunęła, a o której wczoraj sobie przypominałem. Otóż rozkminiałem sobie we łbie jakie warunki musi spełnić impreza, żeby można ja było nazwać "koncertem punkowym z prawdziwego zdarzenia". I wyszło mi, ze nie chodzi o liczbę irokezów i ćwieków przypadających na 1m2, ani o litry wypitego piwa, ilość kończyn połamanych w pogo czy zębów wybitych przed klubem. Wyznacznikiem jest to, czy po wyjściu z koncertu chcesz zrobić COŚ. Założyć własną kapelę, pomalować całe miasto na żółto, napisać wiersz, oberwać sobie rękawy w marynarce, wpiąć agrafkę w nos, powiesić wielki transparent z olbrzymim kutasem na PKiN, porwać tramwaj i ogłosić się naczelnikiem rewolucji komunikacyjnej w mieście, albo coś w tym stylu. Może innego, może głupiego, ale takiego, żeby po tym już nic nie było takie samo. Albo przynajmniej coś takiego, czego jeszcze nie robiłeś. I wiecie co? Przyznam się Wam, że po tym koncercie chciałem zrobić to wszystko na raz. Taki byłem podekscytowany, że mało co nie spadłem z rowerka, wracając o północy przez śpiącą Warszawę zadowolony do akademika.

Teledysków z nowej płyty chyba (jeszcze?) nie ma, więc wrzucam jeden z poprzedniej:
phpBB [video]

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Ostatnio zmieniony pt, 29 października 2021 11:55:13 przez Pet, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 29 października 2021 11:03:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
U! Rewela!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 793 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 53  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group