o to się chyba jeszcze nie żarliśmy
Ja zawsze byłam przekonana o (nieobiektywnej ; -) wyższości moll nad dur i to do tego stopnia, że jak kiedyś próbowałam sobie zrobić listę klasyczną cała dycha jak jeden mąż była w moll. Wydawało się to dość proste - zdecydowanie wolę, gdy muzyka kipi emocjami, musi być poruszająca a tego w tonacjach majorowych nigdy nie znajdowałam. Trochę jednak musiałam ostatnio zmodyfikować swój dogmat bo okazało się, że cała masa genialnych (lub chociaż bardzo dobrych) utworów spoza klasyki jest durowa, (przy czym niekoniecznie musi to oznaczać tanią wesołkowatość - Everything I Do (Bryan), I'm On Fire (Bruce), You Can Never Go Home (MB) czy, jakby nie było, One More Time to Live). A takich przykładów jest oczywiście o wiele, wiele więcej. Przy tym stosunkowo rzadko zdarzają się utwory jednozacznie dur lub moll od pierwszej do ostatniej nuty (teraz mi przychodzą dwa, które mimo to lubię - Friday I'm in Love i Bless The Wings) Niektóre majorowe mogą się zatem obronić lub przynajmniej znacznie zyskać na wartości jeśli jest forma (w uproszczeniu) ABA - gdzie ta środkowa jest w rozbuchanym szybkim minorze. W drugą stronę rzecz jasna też to działa: moll-dur-moll, ale w tym przypadku środek to często taka trochę zapchajdziura (jak tym najbardziej znanym Improptu Chopina, b-moll). To ma chyba tylką tę zaletę, że pozwala na chwilę odetchnąć i złapać oddech przed kolejnym melodramatycznym wybuchem.
Co prawda nie ma większego sensu w układaniu list ever z podziałem tylko ze względu na określony typ tonacji - chociaż jakiś czas temu próbowałam ale zgubiłam. W sumie żadna strata
Ale na razie już tylko taka ciekawostka. W dawnych czasach niektórzy bawili się w semantykę tonacji - zwłaszcza zanim jeszcze rozpowszechniony został system równomiernie temperowany, którym poslugujemy sie do dzisiaj (z grubsza chodzi o to, że gama jest podzielona na 12 równych półtonów tak, żeby nawet po przeniesieniu utworu do innej tonacji nie był slychać "zgrzytów"). Dzisiaj już raczej nikt się tym na serio nie zajmuje ale już nawet abstrahując od konkretnych określeń poniżej ja uważam że przeniesienie utworu/piosenki w inny rejestr może nawet znacznie wpłynąć na charakter melodii i harmonii.
C-dur:
Wesoła i zawadiacka
Doskonale czysta, niewinna, naiwna, język dzieci
Radosna, urokliwa, delikatna, ale nie każdy potrafi to z niej wydobyć
c-moll:
Niewyraźna i smutna
Deklaracja (lub skarga) miłosna
Smutek
D-dur:
Radosna i bardzo zawadiacka
Tonacja tryumfu, słowa Alleluja, radości w zwycięstwie
Radosna, niezależna, głośna, zawadiacka, zwłaszcza z wykorzystaniem trąbki i kotłów
d-moll:
Uroczysta i pobożna
Zniechęcone, mroczne myśli (kobiece)
Skromna i spokojna, przyjemność, bezpieczeństwo w domu; a oddanie w Kościele
Es-dur:
Okrutna i twarda
Oddanie, rozmowa z Bogiem; Trójca Święta
E-dur:
Kłótliwa i piskliwa
Głośna i żywa bez odczucia radości u szczytu
Niepocieszona
e-moll:
Kobieca, kochliwa i tęskna
Kobieca, niewinne wyznanie miłości, skarga bez łez
Trudne do wykorzystania, czasem wykorzystana dla oddania raptownych słów; choć w rzeczywistości pozbawiona radości
F-dur:
Wściekłe odrzucenie
Tonacja odpoczynku, stabilności
f-moll:
Niejasna i tęskna
Głęboka, melancholijna, grobowa niejasność
Głębokie i ciężkie boleści serca. Czarna melancholia
G-dur:
Słodka radość
Wiejska, sielankowa: wdzięczność płynąca z przyjaznego nastawienia wiernej miłości
Zaufanie, poważne jak i radosne
g-moll:
Spokojna i okazała
Niezadowolona, zirytowana ze względu na porzucenie projektów, w złym nastroju
Możliwe, że najpiękniejsza. Delikatna, w dobrym smaku, serdecznie radosna
A-dur:
Radosna
Tonacja ufności w Boga, wesołość młodości
najniewinniejsza deklaracja miłości
nadzieja ponownego ujrzenia ukochanego
Dowodzi smutnych uczuć; dobrze pasuje dla skrzypiec
a-moll:
Delikatna i tęskna
Kobieca, słodka i pełna oddania
Majestatyczna i uroczysta, umiarkowana
B-dur:
Radosna i potężna
Figlarna miłość, czyste sumienie, nadzieja
żywy duch niebios
H-dur:
Spokojna i tęskna
Wysoce kolorowa tonacja dla przedstawiania skrajnych
emocji (gniewu, radości, rozpaczy)
h-moll:
Samotność i melancholia
Tonacja poważnej rezygnacji, słodkiej skargi
Uroczysta, melancholijna
hehehe, najfajniejsze improwizacje wychodziły mi zawsze w g-moll i d-moll
EDIT: nie mogę znaleźć opcji edytuj ankietę, oczywiście w odpowiedzi numer trzy ma być atonalność